mac65

Oj widzę że masz jeszcxze pełną głowę pomysłów i nie do końca wiesz co i jak . Do rzeczy Jak myślisz o grawitacji to musisz do tego dopasować armature - nie każdy zasobnik CWU będzie dobrze chodził na grawitacji Naczynie przeponowe - tak ale wtedy kocioł z wężownicą schładzającą dopuszczony do pracy w instalacjach zamkniętych a to już dość znacznie ogranicza wybór pieca Prościej i raczej mniej zawodnie rozdzielić instalacje na dwie zamkniętą z przeponą w domu i otwartą z naczyniem wyrównawczym w kotłowni a pomiędzy nimi wymiennik . Do tego niestety przynajmniej dwie pompy.. Piec Co - może to się spodoba .http://www.ceneo.pl/2699143

Tak szczerze mówiąc to nie pchał bym się w coś co może okazać się niepotrzebne . Jak masz komin z cegły murowany tradycyjnie to olej ten wkład i pozostaw decyzję naturze . Wkład zawsze zdążysz zainstalować jak będą problemy z paleniem , jak będzie ok to po kiego ..... ten wkład . Kominek z DGP czy grawitacja bo też miałem dgp ale łożyska s..k trafił i zostało bez na grawitacji ale narazie wystarczy bo juz zrobiłem CO . O buforze zapomnij niepotrzebna kasa przy dolniaku i Twoim domu . CWU dla 5- u osób to przynajmniej 250- 300 litrów i nie żałuj na to kasy , zasobnik 300 litrów z 2-ma wężownicami to jakieś 2,5 koła ale w razie czego jak założysz solary to jesteś o tyle do przodu bo prądem grzać się tego nie opłaci . Wanna super sprawa i u mnie być musi bo płeć piękna bez tego żyć nie moze - reszte dopasuj do siebie . Z tego co piszesz na akumulację już za póżno ale pozosteje subtelne dozowanie ciepła a na to lekarstwo to kociołek z dolnym spalaniem albo podajnik ale ten drugi z Twoich założeń odpada.

No a ja sobie dzisiaj sprawiłem camino 18- ke za 3 sety na złomie , roczniki 1988 oczywiście do reanimacji ale tylko drzwiczki zasypowe do wymiany reszta po oczyszczeniu ok. Wyczyszcze pomaluje zakonserwuje i niech sobie czeka jak się stalówka rozleci ( już jej nie dużo brakuje )

Witaj Do takiego domku to przydała by się podłogówka żeby miało co akumulować ciepło . Jeśli będą tylko grzejniki to raczej kocioł z dolnym spalaniem w granicach 14 kW. Nie napisałeś ilu będzie domowników i jak chcesz rozwiązać kwestię CWU . Przy większym poborze ciepłej wody można zwiększyć moc kotła do ok 15kW . W okolicach Bielska powinieneś się gdzieś natknąć na hef-a 14 kW , myślę że byłby dla Ciebie odpowiednim rozwiązaniem . Reasumując dolniak max 15kW w zależności od przewagi paliwa drewno węgiel trzeba dobrać komore zasypową , do drewnaq większą do węgla może być mniejsza . Jak wybierzesz kocioł to w DTR znajdziesz parametry komina .

Oj da i można to opanować . Jeżeli piec strzela przy obecnych temperaturach to robi to tylko dlatego że jest znikomy odbiór ciepła . Wyłączenie dmuchawy powoduje brak dostępu PG a co za tym idzie zgaszenie płomienia nad zasypem .Lekarstwa są dwa Pierwsze to podać niewielką ilość powietrza nad zasyp , jeśli masz taką możliwość . Drugie to pozostawić niewielką szczelinę na klapce wentylatora , musi być taka aby po wyłączeniu dmuchawy nie zanikał płomień nad zasypem . U mnie to jest ok 1/2 cm . Metoda - kawałeczek blaszki wsunięty pod przylgnie wentylatora i wygięta w ten sposób że nie pozwala się zamknąć klapce całkowicie a piec nie podnosi temperatury . Pozostaje jeszcze sama regulacja dmuchawy ale to już gdzieś opisałem dość dokładnie - jak poszukasz w moich postach to znajdziesz. Zaklejanie dmuchawy ogranicza jedynie rozpędzanie się kotła ale można to osiągnąć regulacją w zależności na ile pozwala sterownik dmuchawy . Jak będę miał chwile to wkleje jakiś rysunek jak to jest rozwiązane z tą blaszką.

To czekamy na jakiś fotoreportaż - sam jestem ciekawco to za piecyk .

Lepiej naprzemiennie dwie cieńsze warstwy a unikniesz mostków cieplnych .

Jeśli będziesz po tym chodził to nie każda się nadaje . Osobiście dałem na początku rockwool z rolki ale po paru spacerach do komina musiałem ją wymienić bo się uklepała do 2 cm . Zmieniłem na knaufa i jest ok sama się podnosi . Rockwola tylko pomiędzy legary pod podłogę albo między krokwy byle by po niej nie chodzić bo kiszka .

A co to był za żeliwniak i jakiej mocy ?

Możesz go nawet zabudować szafką byle był przepływ powietrza z dołu do góry przez wspomniane otwory w blacie ( są gotowe i można to estetycznie zrobić ) a sama szafka na nóżkach wysokości jak masz pozostałe w kuchni ale bez blendy na dole ( to ta maskownica pod drzwiczkami ). Kiedyś też miałem taką małą kuchnie i kombinowałem .

Pierwszy raz słysze o tej firmie . Jak masz jakieś materiały albo linki do nich to dorzuć - przeanalizujemy co oni tam spawają .

Per eko ma w swojej ofercie tylko jednego dolniaka i to o dość specyficznej budowie ale jego moc raczej nie dla Ciebie .KSW natomiast to typowy górniak i chcąc w nim palić powinieneś rozpalać od góry z podaniem powietrza wtórnego przez drzwi zasypowe . Osobiście najlepsze efekty przy paleniu w swoim kotle i dokładaniu drewna osiągałem zasypując kocioł określoną ilością węgla a na to drewno i to rozpalałem od góry . w trakcie palenia mogłem dokładać polana drewna dopuki węgiel się nie wypalił . Jest to niestety dość pracochłonne ale taka to już specyfika górniaka opalanego drewnem min dla tego proponuje Ci piec z dolnym spalaniem bo raz rozpalony na jesieni teoretycznie mógłby być wygaszony na wiosnę . Byłem dziś w Castoramie i obejżałem westwalie 16 kw za 1960 PLN to tak na marginesie . Smolenie kotła występuje wtedy gdy paliwo a zwłaszcza drewno nie może się spalać naturalnie i następują przerwy w dostępie powietrza do spalania . Powstałe opary wraz z sadzą a to praktycznie czysty węgiel osadzają się w piecu i w kominie . O ile w piecu można je wypalić lub wyskrobać o tyle w kominie taka zalegająca maż kiedy się zapali to możesz nie mieć do czego wracać po pracy . Temperatura jaka się wtedy wytwarza powoduje nawet rozsypanie się cegieł komina a przy nieszczelnościach zaprawy np na poddaszu można spokojnie zafundować sobie pożar dachu .Lekarstwem na to jest pozwolić się drewienku palić na naturalnym ciągu i nie przymykać mu dostępu powietrza do spalania . Jest jednak zawsze ale i w tym przypadku musi być odbiór ciepła który w okresach przejściowych jest niewielki i wtedy lepiej palić węglem a drewno zostawić sobie na fest mrozy i wspomagać się wtedy węglem aby wydłużyć przerwy pomiędzy załadunkiem . Nie wiem na jaki rodzaj pieca się zdecydujesz ale jeżeli górniak i palenie od góry to musi mieć w drzwiach zasypowych otwory do podania PW i do węgla i drewna piec z miarkownikiem ciągu wystarczy bez dmuchawy . Myślę że z dakona dolniaka też był byś zadowolony .

To jest kocioł SWK z górnym spalaniem z ruchomą przegrodą wewnątrz który niby spali wszystko ale do ogrzewania drewnem na pewno bym Ci go nie polecił . Sprzedawca no cóż będzie się chciał pozbyć tego co ma a im większy tym droższy a od tego marża <_< Do ogrzewania drewnem powinien być kocioł z możliwie długim obiegiem spalin aby płomienie podczas intensywnego palenia nie kończyły się w kominie a jednocześnie drewno paliło się swobodnie bez przymykania powietrza bo wtedy płomień gaśnie a rozgrzane drewno wytwarza duże ilości smoły. Zbyt duża moc kotła właśnie do tego doprowadzi . Tak jak napisałem wcześniej 15 Kw i dolne spalanie co pozwoli Ci nie wygaszać kotła i nie dopuści do wychłodzenia mieszkania . Woda do mycia grzeje się tylko okresowo a potem wymiennik CWU już tylko uzupełnia różnicę . Cena jak dla większości jest istotną rzeczą a konstrukcja którą Ci wcześniej polecałem występuje również w kotłach Westfalia sprzedawanych w Castoramie w granicach 2000 Może zainteresuje Cię również Dakon DOR , jest dość obszernie opisany na forum .

Wełna na podłodze to zły pomysł , chyba że jest między legarami i nikt po niej nie chodzi bo kiedy się ugniata i nie podnosi to automatycznie zmniejsza się grubość izolacji . U siebie nad piętrem mam legary 20 cm i pomiędzy nimi tyle samo wełny ale na niej jest podłoga na strychu więc o wełnę się nie martwię .i jeszcze jedno jeżeli na strychu są " przeciągi "to lużno leżącą wełnę od zewnątrz powinno się przykryć warstwą wiatroizolacji co zapobiegnie jej przewiewaniu i pozwoli zatrzymać ciepło w warstwie izolacji . 20 cm nazwał bym niezbędnym minimum ale zawsze można to dokładnie wyliczyć kalkulatorem ocieplenia a jest ich trochę w necie. Co do grzejników i ich stanu nie powinno być zastrzeżeń przy temperaturach jakich palisz ale chodziło mi raczej o ich moc przypadającą na powierzchnie pomieszczenia i średnice rur zasilających od pieca aż do grzejnika i ich stopniowanie chyba że instalacja na rozdzielaczach ale z racji jej wieku nie podejrzewam . http://www.regulus.com.pl/kadobcan/doborcanal.html tu możesz sobie sam policzyć jaką moc powinieneś mieć w każdym pomieszczeniu w zależności od konstrukcji domu i strefy w jakiej się znajduje .

Witaj Przy konstrukcji domu jaką posiadasz to co masz w kotłowni powinno Ci wystarczyć a z Twojego opisu wnioskuję że masz skopaną instalację albo przynajmniej żle dobrane grzejniki . Mam dom z podobnego materiału do Twojego i prawie dwa razy większy i ogrzewam go kociołkiem górniakiem o wymiarach 50x50x100 cm do którego wchodzi max dwie węglarki tj ok 24 kg węgla i jeszcze mi się nie zdarzyło abym w domu nawet przy -20 miał mniej niż 21 stC ( 1 węglarka to ok 10 h palenia ). Z Twojego opisu widzę że koniecznie docieplenia wymagają stropy na piętrze 10 cm styropianu na stropie to zdecydowanie za mało i w tym szukał bym pośrednio powodu że na piecu masz 75 C i zimno .Następnie należało by zrobić inwentaryzację grzejników , chociaż może się okazać że po dociepleniu stropu będą wystarczające . Co do pieca górniak czy dolniak jeden i drugi ma swoje zalety i wady . Były tu już posty opisujące palenie w dolniaku który nie osiągał temperatury i to z winy palacza a nie konstrukcji pieca . Liczy się palacz i jego umiejętności aby potrafił wykorzystać max to co ma w kotłowni . Duży piec nie zawsze załatwia sprawę a często ją pogarsza . Napisz coś więcej o instalacji bo chyba w niej jest problem. Pozdrawiam

Witaj Jeśli budynek nieocieplony to na swoje potrzeby będziesz potrzebował ok 15 Kw . Piszesz że to pałac więc pewnie zabytek więc nie liczył bym na możliwość ocieplenia z zewnątrz , jeśli już to prawdopodobnie we własnym zakresie i to od środka . Co do rur w nieogrzewanej piwnicy to ogranicz ich ilość do niezbędnego minimum a instalację rozprowadż w mieszkaniu , są na to sposoby aby to zrobić estetycznie a czasami wcale jej nie widać . Wracając do kotła i opału to przydał by się piec z możliwością palenia ciągłego (konstrukcja ścian) i z dużą komorą załadowczą z racji że będziesz palił drewnem . Myślę że konstrukcja cichewicza http://www.cichewicz.pl/produkty/kotly_grzewcze/na_wegiel/ultima_ii.php lub coś podobnego była by dla Ciebie rozwiązaniem Koledzy na pewno jeszcze coś zaproponują trzeba tylko trochę poczekać .

Poruszyłeś istotną sprawę bo często się o tym zapomina . Dotyczy to właściwie wszystkich kotłów i instalacji . Kocioł dobrze jest wypłukać przed montażem jak i również całą instalację po wykonaniu a zapobiegnie się problemom z zapychaniem filtrów i zaworów . Kiedyś z nowego pieca wypłukałem zdechłe myszy :wacko: , jakoś sobie tam weszły . Opiłki po obróbce oczywiście powinny być usunięte na etapie produkcji , widocznie ktoś nie zwrócił na to uwagi .

No tak jak napisał kolega automatyk wszystko zależy od zapotrzebowania CWU. Kiedyś to przeliczyłem ojcu bo też się nad tym zastanawiał i przy dwóch osobach w domu inwestycja zaczęła by się zwracać po 25 latach więc nie wiem czy tyle wytrzyma . Pozostaliśmy więc przy tradycyjnym rozwiązaniu i grzejemy kotłem tylko zbiornik na CWU możliwie duży żeby starczyło przynajmniej na dwa dni .

Witaj Paliłem miałem i raczej do niego nie wróce . Może gdybym nie miał porównania to bym się mógł nad tym zastanawiać . Mój przypadek palenia miałem to ekonomiczna porażka . Może gdyby miał kosztował 1/4 wartości średniego i drobnego węgla to było by to warte zachodu . Do rzeczy spalałem miału dwukrotnie więcej niż węgla OII z tej samej kopalni przy cenie miału tylko o ok 1/3 niższej od rzeczonego OII . Przy miale dodatkowa praca bo musiałem go moczyć (taki sort) a i tak nie zawsze chciał się dobrze palić . O niebo lepsze efekty na brunatnym groszku a cenowo nie było tragedii . Jak efektywnie wykorzystać opał jakim się ogrzewa jest na tym forum post kol. Heso o spalaniu w warstwie to moim zdaniem elementarz każdego palacza , poszukaj i przeczytaj bo naprawdę warto . Człowiek uczy się całe życie a im wcześniej pojmiesz o co w tym wszystkim chodzi tym mniej wydasz na opał . Ja już przy moim 300m domu zszedłem z 7-iu do 3,5 tony węgla na sezon przy prawie 23-letnim kotle bez uszczerbku na komforcie ale nadal eksperymentuje bo widze że można by z węgla jeszcze coś ciepła odzyskać .

Vlad24 już Ci wyjaśnił w czym rzecz i czym się należy kierować przy wyborze kotła poza funkcjonalnością i dopasowaniem do miejsca instalacji .Kocioł z podajnikiem pracuje non stop i mało kiedy będzie pracował z mocą nominalną a jego przewymiarowanie prowadzi min, do tego co u Twojego sąsiada . Nowy dom to i inna technologia i o wiele mniejsze zapotrzebowanie na energię do ogrzewania .Potrzebujesz małego kociołka w granicach 16-17 KW a wodę do mycia to grzeje raz a potem tylko dogrzewa różnicę więc nie zawracaj sobie tym zbytnio głowy i dodaj do mocy pieca max 2 KW . No i dobrze Ci wyszło z tą mocą .

Żadne czary i uszczelnianie kotła nie pomogą a jego zatykanie tylko pogarsza sprawę . Piec ma być otwarty i wietrzony , oczyszczony z popiołu aby umożliwić przepływ powietrza i ograniczyć gromadzenie wilgoci w popiele . Jeżeli nie jest wykorzystywany w okresie letnim wymiennik kotła można wewnątrz zakonserwować olejem . W środowisku z dużą wilgotnością nadal będzie się pojawiało roszenie nawet z pod ocieplenia kotła ale z zewnątrz kocioł jest zazwyczaj malowany i nic mu nie grozi , chronić trzeba powierzchnie wypalone od strony paleniska i wietrzyć , wietrzyć i jeszcze raz wietrzyć .

Westfalia to wypisz wymaluj stara Ultima Cichewicza jeszcze z czopuchem z tyłu http://www.cichewicz.pl/produkty/kotly_grzewcze/na_wegiel/ultima_ii.php A kto to robi nie mam pojęcia .

Oj ręce opadają i niecenzuralne słowa się same cisną . Nie wie co ale musi być z Defro - następny na prowizji i jeszcze 17 KW - gratuluje fachowca :D . Jak masz gaz ziemny to do takiego ciepłego domku tylko to a do pierwszego uruchomienia obowiązkowo serwis żeby dobrze piec ustawił . Nie wiem ile osób w domu i ile łazienek ale może i bez zasobnika CWU może się obejdzie przy kotle gazowym . Dom cieplutki a po nagrzaniu będziesz potrzebował 2-3KW na uzupełnienie ciepła . Gazowiec popracuje cyklicznie a w węglowym jak rozpalisz to już musisz z tą mocą coś zrobić . Jak lubisz patrzeć na ogień to dołóż sobie wkład z kominkiem i będzie bajer . Jak jest ktoś w okolicy to popytaj jak na gazie wychodzi porównując domy , jak boisz się braku e.elektrycznej to dokup sobie mały generator na wszelki wypadek . Pozdrawiam i przemyślanych decyzji życzę .

Pompa nie jest panaceum na złe przepływy w instalacji a jej zastosowanie w przypadku instalacji grawitacyjnej nierzadko pogarsza sprawę . Opisałeś ilość grzejników ale nic nie napisałeś o ich rozmieszczeniu . Jeżeli grzejniki znajdują się na różnych kondygnacjach to przy grawitacji trzeba dobrać przepływy nie tylko do ich umiejscowienia ale również do wielkości grzejnika . Grzejnik powyżej 15 żeberek powinieneś podłączyć krzyżowo lub przynajmniej średnicą 3/4 cala co i tak nie daje gwarancji jego prawidłowej pracy , ponieważ każdy nowy element w instalacji ma wpływ na pozostałe . Do regulacji przepływów w instalacji przydają się zawory na powrotach z grzejników a regulację należy zaczynać od tych najlepiej grzejących . Zmniejszenie ich przepływów powoduje zwiększenie przepływu w grzejnikach słabiej grzejących ( zimne powroty ) Reasumując -wymień zawory na przekrój 3/4 na grzejniku 20 członowym a jeśli to nie pomoże to zmniejszaj przepływy na pozostałych w kolejności tak jak napisałem powyżej .

Panowie nie ma o co kruszyć kopii już sam się przekonałem że sposób palenia trzeba dostosować do tego co się ma w kotłowni a to co w kotłowni do całości budynku . Jednemu wystarczy przepalić w górniaku 2x dziennie przy silnych mrozach i będzie miał w domku jak w tropikach a inny niestety nawet przy dobrym dolniaku będzie musiał jarać na okrągło żeby mieć jako takie ciepło . Niestety większość domów w naszym kraju to od początku do końca system budowy chałupniczej z byle czego i byle jak byle by był dach nad głową i niestety większość to zimne domy bo nie dokończone , nie ocieplone i nie otynkowane a na dodatek ogrzewane kotłem jaki można było w danym rejonie kupić zupełnie nie dobranym do budynku . Rzeczony fest to dobry kocioł na określone paliwo i sposób palenia (na pewno nie do palenia ciągłego ) O dziwo producent podaje że jest to kocioł do drewna <_< czego dowodem mają być duże drzwi załadunkowe i wysokość ich krawędzi w stosunku do rusztu ale zaprzeczeniem tego jest z kolei rozwiązanie wymiennika ciepła który jest do paliw krótkopłomiennych . Reasumując wysokość zasypu raczej do koksu lub węgla , "wrota" zasypowe do drewna , wymiennik do koksu lub węgla . Razem 2-1 dla koksu i węgla czyli chyba jednak koksiak .