Skocz do zawartości

mac65

Stały forumowicz
  • Postów

    2765
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Treść opublikowana przez mac65

  1. Rurkę myślałem dać taką jak do gazu bezszwową .No ale w sumie ile kosztuje 2mb rurki 1/2 cala a niech się przepala co sezon , byle zime wytrzymała . Do zaślepki z otworem przyspawać od dołu mufę z gwintem centrycznie z otworem w zaślepce dla ewentualnej szybkiej wymiany ( wkręć -wykręć ) a przy okazji można by sobie długością rurek lepiej dopasować wysokość tego PW . Na dole tak jak pisałem trójnik na każdej z rurek , muszą być dwie . Materiał jest chęci tez tylko czasu trochę mało , ale muszę coś zrobić z tym złomem bo jak go mam przez resztę zimy czyścic co drugi dzień to mnie chyba trafi ... . No ale to chyba jedyny kocioł z dolniaków co się do tej mojej klitki kotłowni zmieścił .
  2. Nie za bardzo jest tam miejsce na takie zabawy a poza tym na przeciwko tych rurek w górnej części są niestety płomieniówki . Kiedyś już szamot wierciłem i nie łatwo to idzie nawet diamentową koronką . Rurki i ich trwałość to pikuś , największa zabawa to te f ...e korki u góry kotła .
  3. Ha ha marcel zacny to węgiel mocny , tłusty kaloryczny tylko że potrzebuje bardzo dużo powietrza do spalania . Dużo rozpałki na wierzch to trochę pomoże jak będzie grubo żaru z drewna na wierzchu a jak i to będzie mało to połóż na ogniu grubą najlepiej kolorową gazetę .
  4. Jeśli chodzi o wykorzystanie tych rewizji to również o tym myślę ale żeby to działało trzeba by w miejscu gdzie mają być ich dolne zakończenia ( myślałem dać dwie rurki 1/2 cala zakończone obie trójnikami hydraulicznymi ) wykonać przewężenie samego palnika aby w tym odcinku spaliny ( a właściwie to jeszcze płomień) przyspieszały . Pomysł mam taki aby podzielić palnik w tym miejscu na dwie części wciskając w sam środek pionowo nad samym zagięciem płaszcza odpowiednio dociętą cegłę szamotową . Trójniki przy takim rozwiązaniu zadziałały by jak eżektory a u góry tylko klapka i jakaś zasuwka dla regulacji . Z dymieniem nie powinno być problemu jeśli komin cięgnie , przy dmuchawie bym tego nie polecał . Co do rusztu to można go rozebrać i wyjąć co się chce bo on jest zainstalowany w odkręcanym popielniku ale niestety trzeba kocioł podnieść i odkręcić 4 śruby trzymające go do płaszcza wodnego .
  5. Niebieski kolor płomienia to palący się tlenek węgla , stosunkowo dość kaloryczny i dobrze że widać że się spala . Wcześniej przy całkowitym braku powietrza pod ruszt nie było warunków do zapłonu a w postoju produkuje się go duże ilości jeśli tego powietrza nie ma . To pospolity tzw .czad lepiej go spalić niż wdychać , cichy zabójca .
  6. No widzę spory postęp a przez ten szamot prawdopodobnie podniosła się również temperatura w okolicy palnika i zmienił przepływ spalin a to powoduje wypalanie starej smoły . Przydał by się skrobak do zebrania nadmiaru w postoju gorącego kotła ale skrobak najlepiej rozgrzać w palenisku a na kotle trzeba mieć z 70 C .W tłokowcu sas-a chyba agro takie szamoty sa na stałe zabudowane fabrycznie . No to kierunek już chyba znalazłeś . Owocnych prób i modyfikacji . Pozdrawiam .
  7. Pojawił się obok podobny temat również o tłoku - proponuje przeczytać bo koledzy przedstawili dobre pomysły których nie ma sensu tłumaczyć jeszcze raz przy okazji dowiesz się dlaczego pytam o ten tłok https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/1040-stalmark-25kw/page-2 Poczytaj a może sam na coś fajnego wpadniesz a wiedzy nigdy za wiele .
  8. Jacek61 Obserwacje zachowania płomieni i dymienie w sąsiedztwie płaszcza wodnego jak najbardziej słuszne . Spaliny obmywając płaszcz wodny wychładzają się co powoduje iż zawarte w nich substancje palne nie są w stanie się dopalić i stąd się bierze sadza na wymienniku . Sytuacja diametralnie się zmienia jeśli spaliny trafiają na lub opływają materiał który ma temperaturę podobną do nich samych tak jak przytoczony szamot który ma na powierzchni temperaturę ognia chociaż sam jest dobrym izolatorem . Płomienie do takiej powierzchni się przyciągają a jak trafią na przeszkodę z tak nagrzanego materiału to wszelkie substancje lotne mają tendencję przykleić się do tak gorącego materiału a następnie ulec spaleniu. smoła czy sadza w takim środowisku nie ma racji przetrwać . Chyba najgorszym rozwiązaniem stosowanym przez producentów kotłów podajnikowych jest pozostawienie rusztu wodnego ze zwykłego zasypowca ( bo to często ta sama konstrukcja tylko z innym popielnikiem )nazywanego dumnie rusztem awaryjnym :lol: który skutecznie wychładza płomień uniemożliwiając dopalenie tych wszystkich smrodów z węgla . Co do tematu a głównie podtrzymania w temacie tłokowca to częsty błąd ta ruchoma blacha w wentylatorze ale ten co robi kotły nie robi wentylatorów a ten co je składa montuje to co kupi księgowy i z takiej zbieraniny często przypadkowych osób powstaje to co powstaje a że smrodzi , dymi , smoli no ale przecież grzeje to o co kurna klientowi chodzi . Wentylator jeśli jest sterowany napięciowo to już na samym wstępie jego regulacja zaczyna się od 100 V czyli ok 40 % napięcia zasilania ( pozostaje 60% regulacji napięciem )a zmiana wydajności i sprężu największa jest również w zakresie ok 40 - 50 % max obrotów czyli nakładając te zakresy na siebie w sumie niewiele pozostaje tego zakresu do modulacji . Do kotła mam dwa potania :czy tłok podajnika jest na całą szerokość paleniska i czy udało by się sterownik ustawić tak by dmuchał cały czas poniżej 10 % z ewentualnymi jak najkrótszymi przerwami albo bez nich . I w zasadzie jeszcze jedno pytanie jak spalanie w podtrzymaniu po podaniu większej ilości powietrza pod ruszt przy otwartej przesłonie wentylatora i zablokowanej ruchomej na otwarciu . Na montaż termometru spalin masz super miejsce na rewizji kolanka czopucha .
  9. Ideałem było by gdyby udało się utrzymać palenisko w podtrzymaniu bez siwego dymu czyli z minimalnym płomieniem albo czystym żarem ( zależy od węgla ). Tak myślałem z tą kamerką że chce być mądrzejsza od operatora . w podtrzymaniu spróbuj podać więcej powietrza kółkiem na wentylatorze , może uda się osiągnąć palenisko bez zadymy.
  10. Animus wszystko fajnie tylko kocioł już jedzie na 15% nadmuchu i niewiele można zdziałać przy takim ogromnym ruszcie . Przy tych wymiarach to na samym naturalnym ciągu i takim węglu to on powinien wyciągnąć z 15kw . Z tymi otworami masz rację a przy okazji można lepiej wykorzystać zakres sterownika przy nadmuchu . crook kasztelan ok powinien zwiększyć zakres modulacji dmuchawy ale ta ruchoma blaszka z przeciwwagą powinna być zablokowana w pozycji otwarcia ( możesz to zrobić wykorzystując samą przeciwwagę przez popuszczenie wkręta blokującego ośke klapki i obrót przeciwwagi o 180 stopni w stosunku do położenia początkowego ) . Ta okrągła blacha na wlocie do dmuchawy niech na razie zostanie tak jak jest . Co do obserwacji kotła to skupił bym się na stanach podtrzymania a nie pracy bo z tym drugim to jest aż za dobrze . A teraz o podtrzymaniu . Nie jest wykluczone że przy tak dużym palenisku i eko na ruszcie przy stałym dostępie powietrza i wykorzystaniu naturalnego ciągu ( co zostało uczynione ) kocioł będzie pozostawał bardzo długo w podtrzymaniu nie tracąc nic na temperaturze a paliwo będzie się wypalało samo . Czym się należy kierować : -po pierwsze jeszcze jedna szyba ale już gdy kocioł będzie wygrzany a dmuchawa w postoju , obserwujesz palenisko czy jest na nim płomień i czy nie zaczyna dymić . Jak zaczyna dymić to zwiększasz dopływ powietrza do dmuchawy kółkiem na wlocie . Jeśli jest płomień a temperatura kotła znacząco wzrasta w jakimś przyjętym okresie czasu zmniejszasz szczelinę tym samym kółkiem ale do momentu aż palenisko zacznie dymić ( zazwyczaj na szaro -siwy dym, to już granica smołowania palnika ) . W dalszym postępowaniu trzeba będzie zmienić parametry podawania paliwa ale do tego dojdziesz sam obserwując palenisko .a na samym końcu zająć się spalaniem a w tym konkretnym przypadku najwłaściwsze chyba będzie krótkie a intensywne nagrzewanie z wykorzystaniem długiego podtrzymania ( taka trochę namiastka spalania grupowego oczywiście na ile tłok na to pozwala ) Jeśli wprowadzasz jakieś zmiany to steraj się zmieniać zawsze jeden parametr bo nie będziesz wiedział co pomogło a co zaszkodziło .No i powtarzam to zawsze że zeszycik i ołówek do zapisywania nastaw podczas regulacji zawsze się przydaje chociaż by po to aby nie powielać już sprawdzonych ustawień i mieć możliwość powrotu do najlepszych .
  11. No właśnie ta ruchoma przesłona na wentylatorze odcina dopływ powietrza podczas postoju kotła a to niedobrze bo bez jakiegokolwiek dostępu powietrza węgiel zaczyna się tlić i smołować na palenisku . Postaraj się ją zablokować w położeniu otwarte albo wykorzystaj ją jako przepustnicę i jej ustawieniem reguluj wielkość szczeliny dla powietrza ( trzeba ją jakoś zablokować w określonym położeniu ) Druga sprawa to wlot powietrza do wentylatora i tu jest z tego co piszesz druga przysłona do regulacji powietrza podczas postoju kotła po to aby paliwo się zbyt szybko pod wpływem ciągu nie wypalało na palenisku . Pali się pięknie a węgiel po długości płomienia sądząc chyba gazowo płomienny i tak on się będzie spalał , tego nie zmienisz . Jedyne wyjście to zmniejszyć palenisko tak aby ilość ciepła produkowana na nim była mniejsza . Jaka tam jest aktualnie powierzchnia rusztu ? Trudno mi powiedzieć z której strony zmniejszać palenisko to musisz sam określić po wyglądzie popiołu . Jeśli będzie szlaka to zmniejszaj od końca rusztu ( popiół za długo na palenisku ) a jeśli popiół sypki to możesz od strony podajnika . Reasumując -przesłona na wylocie z wentylatora (przepustnica)- po to by zwiększyć sobie zakres regulacji wydajności dmuchawy przez sterownik . - przesłona na wlocie do wentylatora - dla ustalenia ciągu podczas postoju kotła ( granica dolna to dymienie na palenisku i brak jakiegokolwiek płomienia -widoczna smoła z topiącego się węgla ) Płomienie piękne ale kolor jakby trochę zbyt czerwony ( mało powietrza w stosunku do palących się gazów ) - chyba że to kwestia kamerki , nie zawsze elektronika oddaje rzeczywiste barwy .
  12. Ten kocioł jest za duży a jeszcze dajesz mu zdrowo papu . 100 żeberek to max 14 kw mocy do odbioru ciepła a co z resztą i to jeszcze tak kalorycznego paliwa . Z tym paleniskiem to dobry kierunek ale to nadal za dużo i przy tym paliwie będzie ciężko pogodzić stabilną pracę , brak sadzy i smołowania . Jeśli jest szlaka z paliwa to za mocno dmuchasz ,być może wentylator jest żle dobrany do sterownika albo sama jego wydajność jest zbyt duża . Przysłanianie wlotu raczej nie pomoże a brak lub niedobór powietrza pod ruszt w czasie postoju wentylatora będzie skutkował sadzą i smołą w wymienniku . Aby zwiększyć zakres możliwości regulacji wentylatora należało by dorobić przysłonę ale na wyjściu z niego tak aby był większy zakres regulacji sprężu (wystarczy cienka blaszka z puszki po piwie i nóż do tapet a sama blaszka wsunięta pod korpus na styku z kotłem tak aby przesłonić część wylotu z wentylatora ). Paliwo zdecydowanie za mocne na takie warunki , skoro nie odpowiada ci miał to poszukaj brunatnego groszku a to co masz zostaw na niższe temperatury .Spróbował bym nawet peletu ( jeśli podajnik i tłok szczelne ). Filmu nie mogę zobaczyć , nie wiem jak inni .
  13. Nie ma na to praktycznie lekarstwa poza zmniejszeniem mocy kotła .Jak temperatury na zewnątrz spadną to sytuacja się powinna poprawić .Można próbować zmniejszyć zasyp przez wsypanie mniejszej ilości paliwa ale wielkość paleniska się nie zmieni chociaż spadnie jego wydajność bo mniej gazów z mniejszej ilości paliwa a przy okazji łatwiejszy przepływ powietrza przez cieńszą warstwę .
  14. O zaletach żeliwa jako materiału nie musisz mnie kolego przekonywać bo coś niecoś wiem na ten temat i nie miał bym nic przeciw temu aby ten kocioł był cały z żeliwa . Problemy jakie się zazwyczaj pojawiają wynikają z nieuwagi w użytkowaniu ale i z samego kształtu odlewów tak jak w tym przypadku zawiasy drzwiczek z dość głębokim wycięciem poniżej a jeszcze do tego sworznie trzeba potraktować młotkiem . Co do konstruktorów to nic cudownego nie stworzyli a co gorsza nie byli w stanie przez tyle lat unowocześnić tej konstrukcji . Ten kocioł to jedynie kompromis pomiędzy jakością wykonania a ceną .
  15. A ja osobiście zakupiłem kwkd 15 kilka dni temu . Już podłączony i pracuje . Oczywiście nie obeszło się bez komplikacji na początku ale jakoś dało się to ogarnąć . Osobiście gdybym widział ten nowszy model ze stalowymi drzwiczkami to wybrał bym właśnie jego . Zeliwo na drzwiczki wcale nie jest takie super a w razie pęknięcia trudniej to naprawić .Przemawia za tym również sposób mocowania żeliwnych drzwiczek na wbijane trzpienie ( w nowym śruby które zawsze można w razie czego obciąć jak się nie odkręcą ) Następna sprawa to ocieplenie kotła w nowym zaczyna się przynajmniej 5 cm niżej niż w starym. Nowy ma mniejszą klapkę PP i z tym może być problem przy rozpalaniu , za to śruba regulacyjna nie przeszkadza łąńcuszkowi od miarkownika . Wracając do tego co nabyłem Oczywiście kocioł został przeze mnie rozebrany do gołej blachy , po czym silikon i doszczelnienie połączeń kotła z popielnikiem i żeliwnej ramki od popielnika . No i taki golas bez drzwiczek , obudowy , dźwigni i klapki krótkiego obiegu bez obawy o podrapanie obudowy powędrował na wyciągarce do kotłowni .No i podłączenie pompa na powrocie i oczywiście odpalenie . No i pierwszy problem to brak kontroli nad temperatura a przyczyna to otwory i zasuwka w drzwiczkach zasypowych . Niby zamknięta ale okazało się że nie zamknięta bo przesunięcie całkiem w prawo ponownie otwiera szczeliny i 80 C na piecu . Akurat na pierwsze palenie i świeżą wodę w instalacji to nie zaszkodzi ale na dłuższą metę niepożądane . Oględziiny , regulacja i jest ok trzyma to co ma na miarkowniku . Co do materiałów to mam pewien niedosyt jeśli chodzi o podłogę popielnika . Nie wiem z jakiej jest blaszki ale sprawia wrażenie cieńszej od rynny . Z zalet tego kotła to mogę powiedzieć że komora załadowcza jest ogromna jak na tak mały kociołek , no i dostęp praktycznie do każdego miejsca przy czyszczeniu . Czy dymi ? Powiem i tak i nie .Na drewnie grubym zadymi na biało , na węglu jeśli wsypie tylko 1-ą węglarkę również , przy 2-ch i 3 -ch już nie ma dymienia jak żar przesunie się pod palnik i zasypie świeży węgiel na czysty ruszt . Na razie tyle zobaczymy jak się spisze w zimie .
  16. ad 1 tak się powinno to odbywać przy zmianie grzejników . jeśli pozostaną stare może być jak jest w tej chwili . ad 2 i ad 4 Stopniowanie powinno zostać zachowane ale jeżeli pion ma tylko 3/4 cala a grzejniki mają małą moc jak w tym przypadku to do dwóch pierwszych od pionu zachować średnicę pionu 3/4 a ostatni można zredukować do 1/2 lub pozostawić 3/4 jeżeli już takie zasilanie tam jest . W przypadku obecnego rozwiązania czyli pion 3/4 cal i połączenie między grzejnikami 5,6,7 rurami 5/4 należy te 3 grzejniki traktować jak 1 grzejnik ale takie podejście do tych 3-ech grzejników tyczy się tylko grzejników żeliwnych gdzie istnieje możliwość zachowania takich średnic połączeń (5/4 cala) pomiędzy sekcjami grzejników . Jeżeli zastąpisz grzejniki żeliwne innymi to takie rozwiązanie będzie już niemożliwe . ad 5 nie można tak porównywać wymienników bo każdy z nich lepiej lub gorzej spisuje się w różnych instalacjach i dlatego np. grzejniki żeliwne najlepiej pasują do starych instalacji z kotłami zasypowymi często grawitacyjnymi gdzie bezwładność cieplna instalacji jest duża tak jak samych wymienników /grzejników .Grzejniki należy również dobierać pod materiał z jakiego jest wykonana instalacja i tu masz w miarę neutralne grzejniki panelowe stalowe do instalacji miedzianych , stalowych i z tworzyw sztucznych . Grzejniki konwektorowe mają z kolei bardzo małą pojemność wodną i doskonale nadają się do instalacji z kotłami elektrycznymi przy starowaniu kotłem z termostatu pokojowego .
  17. Jeżeli chcesz zmieniać grzejniki to podłączenie równoległe tak jak to robisz w tej chwili . Przelotowo na takich małych średnicach zasilania nie pociągnie .Stopniowanie od ostatniego grzejnika ostatni z gałązki grzejnik 1/2 cala , 2. grzejnik 3/4cala , 3 . grzejnik 1 cal i pion zasilający Takie muszą być trójniki i rury zasilające przy tych odejściach chociaż same grzejniki mogą już mieć zasilanie 1/2 cala .
  18. Oj a to takie proste że ... Nypel w kocioł ( pod wymiar w kotle ) do tego trójnik w trójnik od góry manometr a z boku zawór bezpieczeństwa . Suporex ciut cieńszy jak grubość wnęki klej do płytek półelastyczny i kleisz bloczki do ściany pamiętając o kleju na spoiny . Zgodnie z zasadą murarską na wiązanie . Jak wszystko zwiąże to ewentualnie kołki długie na szybki montaż dla zakotwienia do starej ściany . Jak stara ściana łuszczy się albo kruszy to przed całą operacją zagruntować wnęki gruntem głębokopenetrującym . Zasilanie do drugiego grzejnika może być cieńszymi rurkami nawet 1/2 cala bo i tak podejścia do grzejnika mają ten wymiar . Owocnych prac.
  19. Zasilanie krzyżowe może być ale przez to na własne życzenie zmniejszasz sobie rozstaw zasilania grzejników (mniejsze pole manewru) . Efektywność grzania będzie zależała od temperatury na kotle i przepływów w poszczególnych grzejnikach . Przepływy regulujesz na zaworach powrotnych i nie ważne jakie będą grzejniki byle byś miał możliwość ich wystrojenia . Zawór bezpieczeństwa dobiera się do najsłabszego elementu w układzie i zazwyczaj wystarcza 1,5 bara . Jeśli cieknie to prawdopodobnie się zanieczyścił (częste przy starych instalacjach ) . Należy go wymienić na sprawny na wypadek zamarznięcia naczynia zbiorczego zabezpiecza dodatkowo instalację a przy okazji dał bym manometr dla sygnalizacji ciśnienia przy kotle . Manometr wcześniej zasygnalizuje wzrost ciśnienia powyżej zwyczajnego dla instalacji a i ewentualny spadek ilości wody w instalacji .Na manometrze jeżeli nie posiada drugiej wskazówki (nastawnej) warto sobie zaznaczyć (np. pisakiem na szkiełku) stałe ciśnienie przy pełnej instalacji a wtedy wystarczy jeden rzut oka i widać że coś się zmieniło i trzeba zareagować .
  20. Daj 2 -ie sztuki w tym wymiarze tego typu http://ezelazny.pl/catalog/product/view/id/916/s/grzejnik-plytowy-perfekt-c22-600x1200-uchwyty/category/413/ W danych masz podaną moc dla 2-ch temperatur 75 i 90 C 1965-2483 W ale dla niższych temperatur na kotle będą miały mniejszą moc . Pamiętaj o zaworach 1/2 cala do grzejników ( pozwolą regulować temperaturę) . Wrzuć fotkę jak ułożysz rury z kolankami i trójnikami zanim zatynkujesz .Zapamiętaj , zaznacz albo zapisz na jakim wymiarze idą rury w ścianie żebyś nie przewiercił przy mocowaniu grzejników . Powodzenia
  21. Olej te wnęki. Ułóż rury na dwa grzejniki w otulinie w ścianie , na rurach daj trójniki pod pierwszy grzejnik od pionu ( pilnuj rozstawu zasilania bo na pierwszym będzie większy niż ma grzejnik ale wyregulujesz kolankiem 7 albo 6+nypel ) pod drugi zakończ kolankami ( rozstaw pod grzejnik ) Króćce wyprowadź ze ściany a wnęki zamuruj suporeksem i zatynkuj ( będzie cieplejsza ściana ) Grzejniki powiesisz najzwyklejsze panelowe C22 mocą sumarycznie pod kubaturę . Parapety dasz głębsze i gitara a i kwiatka wtedy postawisz na parapet jak przyjdzie komuś ochota . Te wnęki to chory wynalazek z czasów jak energia kosztowała grosze . Najważniejszy odpowietrznik pionu i rury żeby nie miały wzniosu w narożniku na kolanku w rogu pokoju . Ostatni grzejnik obowiązkowo zakończony odpowietrznikiem a i temu pośredniemu nie zaszkodzi i pilnuj dolnego wymiaru nad podłoga ( dla estetyki oczywiście ). Na tym etapie co masz remont to tam można zrobić wszystko . Poziomowanie grzejników - czary mary a komu to potrzebne jak masz z jednej strony odpowietrzony pion a z drugiej odpowietrznik . Jak byś nie powiesił to albo się odpowietrzy samo przez zasilanie albo odpowietrznikiem na końcu grzejnika . Kiedyś żeliwniaki specjalnie wieszało się krzywo ze wzniosem do zasilania żeby odpowietrzały się same bo nie miały odpowietrzników . Pozdrawiam
  22. http://ezelazny.pl/grzejnik-purmo-compact-c33-600x1400.html Potrzebujesz jeden grzejnik tego typu . Powinien się zmieścić we wnękę .To jest grzejnik trzypłytowy z dodatkowym radiatorem wewnątrz . Zawory do niego daj zwykłe kulowe 1/2 cala z półśrubunkiem , dławicą na pokrętle i motylkiem . Będzie najmniejszy opór przepływu jakby prądu nie było i pompa nie chodziła .Oczywiście trzeba będzie rury zasilające zredukować do tego 1/2 cala bo takie jest przyłącze w tych grzejnikach . Rozstaw jest pewnie standard 55 cm . Korki i odpowietrznik sa w zestawie do grzejników więc nie trzeba dokupować , to samo mocowanie . No i nie wiem z czego masz sufity ale pomyśl jak do chociaż trochę docieplić bo taki zimny sufit to masakra. Jeśli jest drewniany z legarami to pomiędzy legary wełna na max i będzie ciepło . .Z podłogą nie ma problemu jeśli pod spodem jest ogrzewane .
  23. A no doczytałem ze schematu 32 żeberka na 33 m2 czyli ok 100 W na żeberko to będzie ciężko coś dobrać z aluminium żeby się zmieścić w jednym grzejniku ok 20 żeberek by trzeba tak wstępnie . Policz ile tam mocy potrzebujesz na to pomieszczenie a potem można szukać grzejników żeby się zmieścić we wnęce pod oknem .
  24. Trójnik wykuty w ścianie jak najbardziej musisz wykorzystać bo to najwyższy punkt tego pionu i tam powinien się znaleźć odpowietrznik bo rura dalej idzie za spadkiem do grzejnika i tam zawsze będzie się zbierało powietrze .Pierwotnie tam było odpowietrzenie do naczynia zbiorczego na strychu ale ktoś to nieświadomie skasował . Brak odpowietrzenia powodował że nie grzał grzejnik 2 w salonie ( za mały przepływ wody na wskutek zapowietrzenia w tym miejscu ) Ciepła na grzejnik 2 już nie starczało . Uruchom ten trójnik i wyprowadź sobie rurkę od góry 1/2 cala zakończoną odpowietrznikiem . Po tym zabiegu oba grzejniki ruszą . Chociaż w zasadzie można by zrezygnować z grzejnika 2 ( to to samo pomieszczenie ) a w miejsce grzejnika 1 zainstalować grzejnik o większej mocy adekwatnej do zapotrzebowania całego pomieszczenia ( trzeba to policzyć ) Może być aluminium ( mają większą moc grzewczą jednostkową /żeberko w stosunku do żeliwniaków ) jeśli nie ma miedzi w instalacji .Uprości to układ i nie będzie kombinacji z poziomami grzejników w jednym pomieszczeniu . To co masz w tej chwili nie miało prawa grzać poprawnie nawet na pompie . Powierzchnia i kubatura tego pomieszczenia i jakie tam były żeliwniaki ( łącznie ile żeberek ) Na wszystkie rury w ścianach daj ocieplenie . Policz sobie to pomieszczenie ,ile tam trzeba mocy grzejników/ grzejnika . http://www.regulus.com.pl/program/dobor-grzejnikow.html
  25. Ten bojler na parterze jest bardzo dobrze zainstalowany a to że został wpięty nisko spowodowało jego samoczynne zasyfonowanie dzięki czemu mimo iż na kotle wygaśnie w nim zawsze pozostanie CWU. Jedynie powinno się doinstalowaś odpowietrznik na zasilaniu wężownicy(górna rura) i po kłopocie . Górny bojler również bez problemu można doinstalować tam zawór kierunkowy zmieniając w tej chwili jedynie wysokość montażu bojlera o rozmiar zaworów kulowych. Bojler w dół ,górny zawór na kolanku w dół a do niego na kolanku zawór klapowy i śrubunek do bojlera . Dolną rurkę powrotu skrócić do nowego wymiaru i reszta tak samo jak jest w tej chwili . Widzę że wszystko tam jest skręcane to nie powinno być problemu . Odpowietrzniki automaty czy ręczne w zasadzie nie ma problemu jeśli w ogóle są . Automaty żle zamontowane mogą zapowietrzyć instalację , ręczne po odpowietrzeniu nie powinny .Jedynie trochę więcej biegania przy napełnianiu . Ta podłogówka to nienajlepszy pomysł bo tam nic nie ogranicza temperatury w wężownicy .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.