Sławek007

Najstarsze Kermi mam już 20 lat. Szkoda, że w tym roku zdrożały o 40%. Ale to chyba większość zdrożała - stal.

A nie jest tak, że kocioł chodzi na maksa do osiągnięcia temperatury zadanej? Po osiągnięciu temperatury zadanej wszystko staje, a na palenisku cały palnik rozżarzonego opału? Albo modulacja kotła za wolno go hamuje dochodząc do zadanej?

Teraz jest dość ciepło na zewnątrz i pewnie na niższej temperaturze dałoby radę. Za kilka dni będzie ciut chłodniej i być może trzeba będzie wrócić do 40 stopni. Tak jak pisał [mention=70896]WojtuNie[/mention] sprawdziłbym czy można do kotła zamontować czujnik temperatury zewnętrznej i ustawić w kotle krzywa grzewczą. Wtedy w zależności od temp. na zewnątrz kocioł sam zmieniałby temperaturę na wyższą (niższą).

Przy obecnych cenach to trudno będzie poszukać kogoś za 1000 zł i to na już. Niektórzy mają już pozajmowane terminy do końca roku i wyłączony telefon, bo nie da się pracować. Znam takiego. Ludzie non stop dzwonią i wszystkim mówi termin wiosna/lato 2022 Teraz czas żniw dla hydraulików.

Z materiałem czy sama usługa plus materiały?

Jak masz niższa temp, to grzejniki grzeją cały czas lub prawie cały czas. Wtedy w domu są bardzo małe wahania temperatury. Przez to komfort termiczny jest lepszy. Jakby grzały wysoką temperaturą na maxa, to przebijałyby temp w domu znaczenie. Potem grzejniki byłyby zimne dopóki temperatura w domu nie spadnie. Jest wtedy taki moment, że niby temperatura OK, a odczucie chłodu w domu. Ja bardzo to odczuwam i tak steruję kotłem (instalacją), by grzejniki były zawsze delikatnie letnie. Jak nie po całości, to chociaż góra. Poza tym im chłodniejszy powrót w kotle gazowym tym większe zyski z kondensacji.

To trzeba dobrać doświadczalnie od zapotrzebowania budynku i temp zewnętrznej. Może być 45 czy 50, a w większe mrozy no. 55 Najlepiej ustawić teraz 40 i zobaczyć do jakiej temp. wystarcza. Jak nie da rady dogrzewać zwiększyć na 45. Po sezonie będziesz wiedział jaka temp. kotła musi być ustawiona przy jakiej temp zewnętrznej.

To trzeba będzie spróbować ze 100 kg

Jak bardzo by ktoś chciał potestować sobie trudniejszy węgiel, to W ramach treningu niech sobie kupi różowego Taurona. Tam jest dość duży procent węgla z kopalni Brzeszcze i ta mieszanka podchodzi pod RI 25

Masz rację. W menu serwisowym jest tylko wybór typu ogrzewania: grzejniki czy podłogówki. Zmienia to chyba dostępne temperatury grzania. Jakoś mi utkwiło, że tam ustawiamy krzywą …

W Termecie możesz ustawić krzywą grzewczą w menu serwisowym. Potrzebny tylko czujnik temp. zewnętrznej. Niestety w tym menu operujesz parametrami P1, P2, … Do tego potrzebny jest średnio ogarnięty użytkownik. Wiele tego nie zrobi, albo pozmienia inne parametry łącznie z mocą min i max kotła. Dlatego o tym nie mówią.

Też szedłbym w 15kW Zapytałbym tych co doradzają 30 kW o podawanie węgla przy mocy znamionowej w tych kotłach. Pomnożył przez 24 to da dobowe spalania i zapytałbym ich: „Czy ochu…..ście?”

Jak spalałeś do 70 kg węgla na dobę w najzimniejsze dni to 19 kW wystarczy. Jak musiałeś spalać 100-130 kg na dobę węgla, to 25-30 kW będzie odpowiednie. Pamiętaj, że palniki pracują z dobrą sprawnością w przedziale 30-100% mocy. Można zejść do akceptowalnych 20-25%

Albo jakie są korekty podawania przy korzystaniu z analizatora

Na ekogroszku też można zamknąć instalację. Wielu producentów kotłów dopuszcza taką możliwość.

Nowy jest w necie za 358 z przesyłką i FV. Jak masz możliwość to można jeszcze odliczyć od dochodu w uldze termomodernizacyjnej w picie min te 17%. Czyli wyjdzie za 300.

Z tych artykułów wynika, że w zasadzie nazwy się zmienią i nie będziemy palić ekogroszkiem tylko groszkiem III, a zamiast np. Ekomialem Greenpal to „drobnym” Przedrostek Eko będzie można stosować tylko lepszych paliw. Szkoda że nie określono w tym max. Parametru RI do np. 10-15%. Tak ludzie kupią dobry wysokokaloryczny ekogroszek, a będzie im się spiekał na palniku bo RI np. 25. Tylko wtedy groszki Tauronu wypadłoby z Eko [emoji846]

@MrWolf u mnie jest 5 osób - prysznice. Do tej pory miałem 20 letni poziomy zbiornik 140l z kiepską wężownicą i po trzech prysznicach max jeden po drugim kończyła się woda. Czasami po dwóch, jak ktoś dłużej siedział. Miałem kilka razy sytuacje, że wracamy z żoną z biegania chcemy się umyć a tu syn kończy prysznic. Siedziałem potem z 30-60 min spocony czekając, aż woda się dla mnie dogrzeje. Myślę, że 200-250 starczyłoby dla nas. Trafił mi się jednak 1,5 letni Elektromont 300l FIT za 600 zł z przesyłką, to żal było nie brać. Ktoś wymieniał na 300l z wężownicą 3,4m pod pompę ciepła. Mój ma wężownicę od połowy w dół. Też miałem kłopot z wniesieniem do kotłowni, bo mam drzwi 60cm, a bojler miał 65 i brak możliwości ściągnięcia izolacji. Musiałem wyciągnąć okno w piwnicy, parapet oraz podkuć dwie cegły. Zrobiłem mały test i wieczorem czujnik CWU wskazywał 16,5 stopnia, środkowy 34, a górny 43. Na jeszcze jeden prysznic by starczyło ;-). Do sterowania boilera używam histerezy połączonej z programem czasowym. Czyli aby dogrzać wodę muszą być spełnione jednocześnie dwa warunki: spadek temperatury o histerezę oraz czas w którym odpala się pompa CWU. Obecnie miałem dość wysoką histerezę (25 stopni), ale teraz jak kocioł pracuje już ciągle, to ją zmniejszę. Tak duża histereza pozwalała na jednorazowe w ciągu doby (czasami dwukrotnie) dogrzanie bojlera. Obecnie mam kocioł z zapalarką więc miało to sens. Tryb czasowy miałem ustawiony tak aby nam nie zabrakło wody jak z niej korzystamy. W poniedziałek-piątek pompka była załączona od 3-7 i od 18-23. Przy czym pompa wyłączała się wcześniej po uzyskaniu temp. W sobotę-niedzielę ustawiłem by ciepła woda była grzana w godz. 7-23. Załóż sobie jak masz możliwość dodatkowe czujniki temp, albo termometry wsuwane w miejsce czujników. Łatwiej będzie Ci zarządzać boilerem. Mam też w połowie zbiornika zamontowaną grzałkę elektryczną i w razie awarii lub gdy nie uzupełnimy opału szybko możemy dogrzać sobie wody. Grzałka jest w połowie, bo grzeje wtedy około 150l i trwa to szybciej.

Co najwyżej będziesz miał ilość opału na minusie.

Tylko dobrze jakby do tych cen nie wliczać opłaty handlowej. Duża cześć płaci ją, a jest to opłata nieobowiązkowa. Często dość duża, bo ponad 20-25 zł. miesięcznie.

Wcale nie musi dogrzewać wody często. U mnie to robi raz lub dwa dziennie. Od kilkunastu dni mam pionowy boiler 300l W trzech miejscach umieszczone czujniki temperatury lub termometr. Dla mnie tak nisko umieszczony czujnik to plus. Umieszczając czujniki lub termometry na różnych wysokościach fajnie widać jak rozkłada się temperatura wody w zbiorniku. Czujnik CWU mam nad wyjściem z wężownicy u dołu zbiornika. Dodatkowo mierze temp wody w okolicy połowy, czujnik jest ciut wyżej niż połowa oraz termometr umieszczony w 1/4 od góry. Wodę dogrzewam do temp. 45 stopni wg dolnego odczytu. Górny po dogrzaniu wskazuje około 50-52 stopni. Histerezę mam ustawioną na 25 stopni, bo więcej nie pozwala sterownik. Jak dolny czujnik wskazuje 20 stopni, to ten w połowie dzisiaj miał 38. Górny wskazywał 43 jak startowała pompa. Będę testował czy mogę jeszcze zejść niżej o np. 5 stopni zapewniając cały czas ciepłą wodę w domu.

A nie podać w taki sposób jak podałem powyżej z opłatami stałymi i bez opłat. Prądem nie ogrzewam i nie korzystam z CWU oprócz 4 dni przy zmianie kotła. Cena brutto z opłatami stałymi 0,5742 zł Cena brutto bez opłat startych - 0,5219 zł Jak widać opłaty stałe podwyższają u mnie koszt 1 kWh o 5 groszy. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Zawsze na węglu są widełki 2MJ. Tak sprzedają na kopalniach. Niektórzy sprzedawcy podają tylko tą wyższą wartość. Nikt nie bada kaloryczności każdej dostawy.

Ja zanim podłączyłem czujniki powiesiłem je koło siebie. Zrobiłem wtedy korekty, bo powinny wskazywać taka samą wartość. Najlepiej wyciągnij obydwa czujniki, połącz je by miały taką samą temperaturę. Odczekaj aby temperatury się ustabilizowały i wtedy zrób korektę. Najlepiej na wyłączonym kotle, aby sterownik błędnie nie odczytywał temperatury i nie zagotował wody. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jak grzałem węglem miałem zbiornik 140l poziomy, teraz 300l w pionie. Więc warunki teraz się mocno zmieniły. Max. trzy osoby jedna po drugiej mogły się umyć i wody cieplej brakowało. Kocioł po wymianie teraz z zapalarką. Przedtem nawet jak nie było poboru wody za cały dzień to i rak zjadał z 3,5 kg opału. Jakby nie patrzeć latem szło mi 130 kg węgla na CWU plus praca kotła i pompy. Dawało to koszt około 120zł miesięcznie. Na obecną chwile w tej cenie mam 400kWh czyli 13 kWh na dzień prądu dla grzałki. Na ten sezon mam tańszy opał Greenpal 25-27MJ wiec koszty węgla spadły u mnie o 180 na tonie względem zeszłego sezonu. Teraz w skali miesiąca tego nie zdążę sprawdzić we wrześniu ale bardziej przyjrzę się tematowi jak już będę wiedział ile kocioł palu na samo CWU. Testy bardziej w czerwcu-sierpniu 2022. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk