sambor

Jak jest bojler z wężownicą to raczej na pewno pompa będzie potrzebna.

Jak bojler będzie do 150l, to teoretycznie powinien wystarczyć, ale powiedz dlaczego takie dziwne kotły ci proponują? Najprostszy i najtańszy byłby termet 20kW.

Na 2 łazienki to tylko kocioł 1F + bojler rzędu 200l. Może być np termet gold 20kW+200-250l zasobnik

Nic nie stoi na przeszkodzie aby tak zrobić.

To dobrze wiedzieć, że jest takie coś na rynku. Dzięki za info Pozdrawiam

Czym się różni wersja "zwykła" od wersji "do pompy ciepła" Pozdr.

Jak podciąga zimną wodę z bufora zamiast z kotła, to jest potrzebny zaw zwrotny na powrocie między buforem a laddomatem Z resztą termostatyczny ochrony powrotu otwiera się stopniowo, a nie od razu a to trwa nawet 10- 15C na kotle, bp u mnie jak jest wkładka 60C (VTC511 60C) , to 3-D otwiera się wolno od 55C , a ł przepływ osiąga dopiero przy 67-70C, wiem to, gdyż wiele razy obserwowałem ciepłomierz zamontowany na tym obiegu.

wyłącz na próbę ogrzewanie domu i CWU - zobaczysz jaki będzie czas grzania samego bufora. Wg mnie laddonat powinien mieć niższą temp otwarcia - wystarczy 65-70C.

Jak się w środku palnik robi czarny to jest za mało powietrza do spalania, podnieś nadmuch o jakieś 10%

Naczynie przeponowe z kotła powinno wystarczyć. Do zamknięcia naczynia w większości przypadków wystarcza korek wkręcany w rurę Kocioł termet gold 20kW będzie dla ciebie w sam raz, ma dużą modulację i jest znany wszystkim monterom kotłów gazowych

Warto by zobaczyć co zostaje w kotle po takim spalaniu?

Jak miarkownik przytłumił, to grzało/ paliło się dłużej, a jakby przez komin wyleciało to komin pewnie by się rozpadł, temp spalin to najważniejszy parametr, drugim jest ciąg kominowy. A wy pitolicie o spadkach rur czy zasilaniu przeciwprądowym. Jeszcze jedno - nic nie wiemy czy był i jak duży odbiór ciepła z tego bufora podczas palenia? Może to "brakujące " ciepło trafiło od razu do ogrzania budynku.

Nie masz racji - to 1 element dobrany jak trzeba, który można zastąpić zaw 3-D + pompa - czyli więcej gadżetów, więcej roboty i większy bałagan, gdyż domorośli pseudo "hydraulicy" robiący po taniości i po pseudo wiedzy z netu robią to dużo gorzej, drożej, a często bezsensownie - czego przykładem jest to forum, które jest często ostatnią przystanią wiedzy na temat CO. Teraz proste pytanie - czy ktoś potrafi odpowiedzieć gdzie się "podziała" energia z tego kotła do zgazowania drewna? - wyleciała przez komin? grzeje sąsiada? lub bufor jest dużo większy niż zakładacie? źle ustawione parametry spalania, albo po prostu wsad drewna jest wagowo za mały?

Jaka jest instalacja - tylko grzejniki czy podłogówka też? Interesująca jest pozycja 11 kosztorysu, co w niej jest?

Oglądnijcie to, może coś podbierzecie dla siebie:

Musisz na tym wymienniku znaleźć dokładne oznaczenie wymiennika - czy to jest LB31-20 - taki chyba masz, czy LB31-30 lub LB-31-40, ten ostatni były dobry dla ciebie. Jakbyś chciał bez wymiennika, to trzeba rurę 1" , metalową, ciągnąć na strych i tam dać naczynie przelewowe- wtedy można zrobić układ otwarty dla obu kotłów.

C33 może wymagać większych średnic rur zasilających, ale to trzeba policzyć i tak dobrać aby pompa w kotle to pociągła. Robię takie wyliczenia, więcej na priv.

Najlepsze są wielopłytowe C22 lub C33, ale muszą być dobrane do danej temp zasilania i do średnic rur zasilających. Grzejniki z wentylatorami nawiewnymi ( fan-coile) sprawdzą się przy grzaniu i przy chłodzeniu - czyli dla niektórych pomp ciepła.

Możesz dać bufor ok 100l

Zawór zwrotny nie puszcza ciśnienia, tylko przepływającą ciecz. Od puszczania ciśnienia jest zawór bezpieczeństwa!!!

Najprościej pobrać z netu kalkulator firmy Reflex i w nim policzyć co trzeba, Ten program jest o tyle dobry, że od razu pokazuje wszystkie błędy we wprowadzaniu danych wejściowych.

Na 6 osób trzeba bojler min 200l, a i 250l może nie wystarczać, szczególnie przy dzieciach. A wtedy kocioł min 20kW. Dobrym rozwiązaniem jest Termet 20kW lub nawet 25kW.

Musisz najpierw pokombinować z regulacjami - branie się za przeróbki grubsze to ostatnia deska ratunku, co do skręcania zaworów powrotnych to jak nie sprawdzisz, to się nie dowiesz- czy pomaga , czy szkodzi. Tak to jest jak się robi regulacje na odległość.

Przed poważniejszymi zmianami warto sprawdzić czy rura zasilająca jest naprawdę rurą zasilającą, a nie powrotną. Miałem taki przypadek pomyłki zasiania i powrotu co skutkowało głośną pracą grzejników. Ponadto jak są zawory na powrotach grzejników to warto je skręcić o 1/3 lub więcej - też zmniejszają się szumy.

Ciekawe jak taki podajnik do gazu wygląda ?😁