Skocz do zawartości

przemyslaw2ar

Stały forumowicz
  • Postów

    1 786
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    22

Treść opublikowana przez przemyslaw2ar

  1. Stal stalą, co było inne to przepływy i temperatury. Nikt nie kisił kotłów przy 50*C o powrocie nie wspominając
  2. Emus przy takich mocach kotły dolnego spalania tracą swoje zalety a koszt ich wytworzenia jest o wiele wyższy i sposób palenia znacznie utrudniony. Ten rynek należy do kotłów górnospalających i retortowych Tu w grę wchodzi już automatyka albo prostota użytkowania. Poza tym paląc węglem typu kęsy niema wielkich różnic w sposobie palenia, jedyne czego trzeba się trzymać to praca z mocą nominalną.
  3. Nie mam, ale widziałem jak działa i stwierdzam jedną wadę : zanik energii :mellow: i czar pryska.
  4. Ktoś cię wprowadził chyba w błąd ponieważ oda kotły to górniaki. W Defro jedynie Optima i Optima Plus to "pseudo dolniaki" Poza tym dobry kocioł charakteryzuje to że się go montuje, dosypuje opał i czyści od czasu do czasu. O serwisie to powinno się od razu zapomnieć bo warunki gwarancji są tak skomplikowane że i tak nic jej nie podlega :lol: a rozszczelnić się po 2 latach raczej ni powinien, jeśli jednak do tego dochodzi to powiedzą że warunki eksploatacji były nieodpowiednie.
  5. Nie wiem nad czym tu się zastanawiać? To dwa zupełnie inne światy. Kocioł żeliwny jest o wiele mniej podatny na korozję, żeliwo lepiej przenosi temperaturę, kocioł żeliwny może pracować z ciś. roboczym nawet 4 bar czego nie powiem o kotle stalowym (zwłaszcza przepracowanym), dlatego idealnie nadaje się do układów zamkniętych. Jeżeli zaś chodzi o sprawność roboczą to bije wszystkie stalowe zlepki i to pomimo prostackiej budowy. Dzieje się tak dlatego ze żeliwo ma mniejszą tendencję do zarastania a przy tym lepiej przenosi ciepło. Na koniec można dodać że kotły żeliwne można naprawiać a stalowe mają żyć szybko i umierać młodo ;) Ma oczywiście viadrus dużo wad ale podstawiłeś mu słabiutkiego konkurenta :D Ps. Jestem stronniczy- nie lubię Defro :ph34r: Gdybyś wybrał Viadrus U22 vs. Cichewicz Logica lub Ultima II to można by polemizować ;)
  6. Moc spadnie o moc powierzchni wymiany zasobnika, który w spalaniu dolnym nie bierze już udziału w wymianie (w stopniu takim jak przy spalaniu górnym) Dlatego też dolniaki są droższe od kotłów górnego spalania o tej samej mocy, wynika to z większego zużycia materiałów i pośrednio z złożoności konstrukcji przewałów.
  7. Tak tylko szkoda że warunki gwarancji dopiero po zakupie ;) no i ta blacha 6 mm ...Hm ciekawe przy tych wymiarach 17 kW tylko 225 kg Dla dociekliwych 1 m2 blachy 6 mm waży 50 kg więc widać zaoszczędzili na płaszczu zew. pewnie 3 mm. Nie ma w tym nic złego ale dlaczego by o tym nie wspomnieć?
  8. pisałem o tym ruszcie w sensie odpopielania palnika który teraz znajdzie się u dołu
  9. Zasadniczo masz rację ale nie o tym temat. Oczywiście że przy takich mocach i gabarytach kotła można dorzucić opału ale niewielką ilość np cienką warstwę 5-10cm na powierzchni 50% żaru (taka sama zasada przecież obowiązuje w kotłach warzelnych czy innych DUŻYCH kotłach niskotemperaturowych) zdrowy rozsądek jednak mile widziany i nie sypać suchego pyłu węglowego bo grozi ślepotą. Inną sprawą jest strata kominowa przez ulatujące gazy.
  10. Emus jeżeli blacha jest zgodna z PN to ma ma minimum #5mm i przepalić taką to znowu nie tak łatwo (nie używaj tylko zasadówki ) Ruszt w takiej postaci jak jest jest niedopuszczalny w dolniaku :mellow: . Jednak to co mnie najbardziej martwi to strata mocy o ok 30% w stosunku do obecnej więc przeróbka na dolniak raczej nieopłacalna. lepiej już kupić groszek niesiany i palić dalej od góry
  11. Wymiary wyglądają dość obiecująco (czyt da się to przerobić) ale pytanie najważniejsze jaki metraż do ogrzania, bo może być tak że po przeróbce stracisz zbyt dużo mocy.
  12. Witam Troszkę poszperałem w necie o tych kotłach i jak na miałowa to jest całkiem przyzwoita konstrukcja (mimo iż z zewnątrz toporny ) Ruszt nie stanowi przeszkody ew. wspawać jakąś podporę dla cegły szamotowej (z możliwością nieinwazyjnego usunięcia), problemem niestety może być ta opłomka. Musiałbyś z wymiarować nam ten kocioł wewnątrz szczególnie odległość opłomki od tylnej ściany i szerokość komory załadowczej. W dolniaku oczywiście pal bez dmuchawy. Ps gdzie na zdjęciu jest ruszt? to chyba nie ta płaszczyzna z otworami, jeżeli tak to trzeba to usunąć i wstawić ruszt sztabkowy (gęsty)
  13. Ty się chłopie ciesz że ten gniot ogrzewa wodę do 55* Bo ja nie wiem jak by nie liczyć to moc 37kW jest z tego nierealna. Kolego popatrz na kotły 29 kW i porównaj do twojego :huh: Jak z płaszcza uzyskuje 13-15 kW to max. Pomijam fakt że producent (bądź sprzedawca) wypisuje jakieś bzdury ponieważ kto z producentów przy takiej mocy daje czopuch fi 130mm i króćce 1". Przecież to nie spełnia wymogów bezpieczeństwa, dlatego też ktoś po drodze coś dodał ;) np 2 przed 9 :lol:
  14. No o te pękania mi chodzi. Nie jest to wcale łatwe i bez odpowiedniego sprzętu jest wręcz niemożliwe. Po wywierceniu pozostaje problem rozszerzalności cieplnej i właśnie wtedy lubi cegła pękać. Lepszym sposobem jest odlanie tego z betonu żarowego (idealnym było by odlanie z kruszywa korundowo-szamotowego i cementu wysoko glinowego np: Górkal 70)
  15. mac65 a jak ty sobie wyobrażasz to drążenie w szamocie :). W mojej poprzedniej pracy miałem dużo do czynienia z szamotem różnego typu i powiem ci że wyciąć taki otwór w szamocie jest bardzo, bardzo trudno. Takie kształtki można zamówić ale są droższe od zwykłych (inna gęstość materiału) piotrek1111 ceowniki możesz śmiało przyspawać tylko zachowaj ostrożność (najlepiej mig/mag) lecz użyj do tego ceownika ze stali kwasoodpornej bo jest bardziej odporny na "upłynnienie"
  16. Nie rozumiem tylko po co wykręcałeś całość, czy ten termometr jest w jednej całości z tuleją? Ja używam termometry int i są wymienialne jednym ruchem ręki, Jeżeli jest niedokładność pomiaru to naprawdę niewielka. Rozwiązanie takie jak twoje jest do bani bo trzeba spuszczać wodę.
  17. Ad1. Zawór jest ciśnieniowy a nie temperaturowy więc temp. nie ma na niego wpływu. Montuje się go na zasilaniu aby właśnie ujście znalazła ew.para wodna i po spadku ciśnienia kocioł może pracować dalej, w przypadku montażu na powrocie po otwarciu wyzuci wodę i istnieje ryzyko nadmiernego opróżnienia instalacji. Ad2. Grupę bezpieczeństwa zwykle montuje się przy naczyniu przeponowym i za pompą aby nie zasysała powietrza. W układach zamkniętych odpowietrzniki montuje się w najwyższych punktach instalacji i za tzw. syfonami aby umożliwić odpowietrzenie. Jeżeli instalacja z kotłem na paliwo stałe ma pracować w układzie ciśnieniowym to kocioł musi mieć co najmniej dwa zabezpieczenia jedno temperaturowe np wężownica lub zawór schładzający i ciśnieniowe czyli ZB nie większy niż dopuszczalny przez producenta kotła (czyli w praktyce 1,5 bar dla kotła stalowego i 2,5 bar dla kotła żeliwnego) Ale to tylko moje zdanie a instalatorem nie jestem ;)
  18. W odpowiedzi na twoje pytanie to w kotle miałowym możesz spalać drewno (suche) od dołu najlepiej bez nadmuchu (otwarta przepustnica na dmuchawie) Jeżeli kocioł jest nowy to będzie się pocić przez ok 2 tygodnie, dlatego należy w tym okresie palić na maxa
  19. Problem polega na tym ze drzewo zawiera dużo wody, poza tym pozostaje problem jak zmieścić całe drzewo w tak małym kotle B) :P. Wydaje się że o wiele lepszym rozwiązaniem jest spalenie już sezonowanego / wysuszonego drewna z temperaturą nie mniejszą jak 65-70*C z stałym dopływem powietrza (kocioł opalany drewnem nie powinien przechodzić w stan podtrzymania) Ps. smoła w kotle prawidłowo opalanym drewnem to mit, mój kocioł nigdy nie widział węgla a smoły w nim niema wcale jedynie szary nalot i troszkę suchej łatwo usuwalnej sadzy w kanale nawrotnym (ujście do czopucha). Kocioł pracuje z temperaturą j.w. Soorki za sarkazm i uszczypliwość ale nie lubię mieszania pojęć ;)
  20. Trociny i ścianka 1,5mm? Czuję że czeka rychła śmierć ten wymiennik. Nie chodzi tu wcale o temperaturę ale o tarcie pyłu węglowego z trocin o te scianki. Z drugiej jednak strony jest to tanie i w razie ew. awarii strata niewielka ;) Powodzenia życzę Przemo
  21. Firma jest nieistotna, rozmiar termometrów jest standaryzowany. Każdy termometr warto wyregulować temperaturowo, reguluje się za pomocą płaskiego śrubokrętu w tylnej części termika. Do porównania temp. można użyć innego dokładnego termometru. Termometr tarczowy
  22. W 90% termometry tarczowe są osadzone w specjalnej tulei, wystarczy zdecydowanym ruchem pociągnąć za tarczę i w to samo miejsce wsunąć nowy. Taka operacja nie wymaga spuszczenia wody chyba ze jest to termo-manometr.
  23. Jedno żeberko ma moc 80W przy temp zasilania 50*C i 130W przy 75*C . Tak więc u Ciebie brakuje ok 6 żeberek, wszystko zależy od wyboru parametrów pracy instalacji. Każdy producent podaje moc grzejników dla parametrów wody zasilającej 75 i 50*C więc jeżeli ktoś kupował grzejniki z myślą o pracy w temp 50st. to i ma ciepło przy niskiej temp. zasilania. Z reguły temperaturę taką osiąga się za (lub z ) zaworem 4D bo utrzymywanie tak niskich parametrów może zniszczyć kocioł.
  24. Przecież ja mu kuź**** tego nie zakładałem to tylko moje podejrzenie. Układ ciśnieniowy to to nie jest ;) rury wznośnej do naczynia też nie widzę więc takie tylko moje podejrzenie. Napisałem wyrażnie niech napełni instalacje zamknie zaworek pod odpowietrznikiem i obserwuje wskazania manometru podczas pracy, być może naczynie jest wpięte gdzieś na końcu instalacji (w ramach oszczędności) A jeżeli chodzi o instalatora to i tak dał popis montując zawór różnicowy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.