Vlad24

zakładając, że z moich 10 kWh odzyskam połowę podgrzewając powietrze od 10C do 20C, to 5 kWh na 180m2 dom, to będzie kropla w morzu. Ciekawostka w ramach: po uzbrojeniu małzonki w zmywarkę (podłączonej pod ciepłą wodę) zużycie CWU spadło do 6,8 kWh :D

ma rację, gdyż w ten sposób można odbierać ciepło z całej wody szarej, z wanny, zlewu, pralki czy zmywarki. Można bezpośrednio poprzez wężownice z takim izolowanym zbiorniku, lub pośrednio za pomocą małej pompy ciepła załączanej jakimś termostatem i schładzającą tę szarą do 5C. Jak na dobę zużywam 10kwh, to co mi da odzyskanie z tego 1-1,5 kWh?

mniej patrz na plomień, bardziej na kopiec na retorcie. Retorta oczywiście ma być drożna i szczelna, tzn korona wklejona w komorę napowietrzania. Tak o taki terminator chodzi, niektore dmuchawy mają je wbudowane fabrycznie. Dokup termometr do piczenia mięsa ze skalą do 300C i tak ustaw moc palnika byś w pracy miał ze 150C w czopuchu. Jak będą spieki, trudno. Możesz jeszcze wyeliminować część wymiennika zatykając niektóre kanały, wtedy może uda się podnieść temp spalin nie podnosząc mocy palnika. Co do wkładu, nie wypowidam się. Gwarancji ci nikt na to nie da, jeden poleci po sezonie, drugi np u mnie po 3 jest cały i szczelny. Tyle, że ja nie mam kondesatu.

wygląda na to, że mialeś za małą moc palnika ustawioną 5/55 nadmuch 4 bieg no i przewymiarowany 3 krotnie kocioł, to by były przyczyny. Środki zaradcze, na przyszlość wkład, wyższa temperatura spalin, a tym samym wyższa moc palnika, tak by w czasie pracy było ok 150C. W podtrzymaniu klapka na dmuchawie, tzn terminator ciągu ma być zamkniety. Co do kimina, to przydała by się rozbiórka zniczonej cześci komina lub jego remont o ile zaprawa nie kruszy się z pamiedzy cegieł.

jaki masz sterownik, jakie ustawienia, jaka temperatura spalin podczas pracy, czym palisz?

jeszcze kondensator jak dmuchawa buczy, ale nie startuje.

mam niemal od początku sezonu u mnie pracuje i w czasie pracy kotła i w podtrzymaniu, po ok 5 min podtrzymania i wystudzeniu wkładu pozostaje zamknięty. Podczas wietrznej pogody jest inaczej z wiadomych względów. Co nie zmienia faktów o których napisałem wyżej :P

kol Animus całe nadciśnienie dmuchawy przechodzi w podciśnienie w momencie opuszczenia komory napowietrzania palnika. Otwory napowietrzające i warstwa paliwa stanowią swego radzaju dyszę rozdzielającą te dwa światy podciśnienia i nadciśnienia. Dla prawidłowego spalania prócz całego stada niezbędnych czynników potrzebny jest właściwy i stały stosunek powietrze/paliwo. O ile strumień paliwa jest utrzymywany względnie stały przez sterownik i podajnik, o tyle strumień powietrza zmienia się wraz ze zmianą ciągu kominowego. Do stabilizowania sprężu dmuchawy, a tym samym strumienia powietrza, stosuje się właśnie regulatory ciągu kominowego, a nie żadne klapki i przysłony. Co nie znaczy, że należy demonizować wpływ RCK na proces spalania :P

pytanie podstawowe, dlaczego pelet? obrotowe retory są do lepszych miałów i gorszych ekogroszków, paląc w niej pelet z tak zapadniętym kopcem możesz ją zdeformować i upalić końcówkę ślimaka. 35% nadmuchu to prawie moc nominalna dla tego kotła, spróbuj dopasować podawanie peletu tak jak ci pisałem w innym temacie, ale do nadmuchu ok 26-27%

jakie masz teraz ustawienia? 3 min do zadanej to trochę za tłusto, trzeba obniżyc moc palnika. Żar spróbuj podnieść do wysokości tależy retorty, tak by i drugi rząd był zakryty, ale bez dużego kopca. przez drzwiczki nad rusztem obserwuj płomień i spaliny. Jak płomień z żółto/słomianego zacznie zmieniać się w czerwony, a spaliny zaczną być widoczne, to znaczy, że już powietrza jest za mało i należy dać odrobinę więcej. Sadza powstaje w czasie podtrzymania i na to nic nie poradzisz.

chyba z rok temu w mediach też był reportaż, że nowy dom z instalacją odgromową, spłonął po trafieniu.

teoretycznie wystarczy, że będzie w pobliżu czopucha prakrycznie, musi być w takim miejscu, by nie był narażony na sadżę, pył i ew pożar w kominie zostaje miejsce między trójnikiem, a wyczystką, lub na rurze czopuch - trójnik, ale poprzez półmetrowy poziomy odcinej rury, by syfy z kotła nie miały możliwości zablokowania regulatora.

tvnmeteo.tvn24.pl/informacje/polska,28/szok-jest-burza-w-lutym-bylo-jak-w-maju,75494,1,0.html ważne, by być świadomym zagrożeń

blokowanie w pozycji otwartej RCK jest niebezpieczne i radził bym tego nie robić

to już coś ;) kilku rzeczy będziecie musieli się nauczyć, nie ma na to rady :P teraz trzeba spowodować by żar na palniku nie stanowił 10%, tylko 70% ok 10% drobne pojedyńze czerwone koksiki, dalej już tylko popiół. By tak się stało zmniejsz moc nadmuchu np do 25% i po kilku godzinach obserwuj zmiany. Tu ważna uwaga: stan żaru oceniaj zawsze pod koniec pracy kotła, tuż przed osiągnięciem zadanej! Jak już będzie zrobione, opisz popiół i czas w jakim osiąga temperaturę zadaną. Powodzenia

troche sie gubie z tym popiołem, raz piszesz, że masz cały popielnik z 30kg, teraz że tylko 1cm. Można prosić o odrobinę więcej precyzji, np wsypać worek i wyczyścić popielnik, następnie po spaleniu zważyć popiół na jakiejś wadze, łazienkowej ew kuchennej. gdzie i za ile był kupowany ten groszek? czy to nie jest czeski z marketu, lub tani opał z internetu? czy spada żar do popielnika w czasie pracy? czy żar ma konsystencję półpłynną i skleja się w wielkie grudy? jaką ew powierzchnię palnika tej z otworami zajmuje żar w %?

no to faktycznie spalanie masz konkretne, jak na 140m2 teraz musisz określić gdzie uciekają ci kalorię, masz do wyboru: popiół, komin, nieszczelny dom, lub zbyt wysoka temperatura w domu. na początek napisz ile z tych 60 kilo powstaje popiołu w kg i jak on wygląda

problem drugi rozwiązany, lub jak kto woli nie istniał, bo w domu ciepło pozostało duże spalanie ile w takim razie pali? czym palisz? i jakie masz ustawienia?

czy to znaczy, że nie potrafi osiągnąć temperatury zadanej?

opisał byś to jakoś, co jest czym to jeszcze będzie tłok, czy coś pod retortę?

hehe z tym ciśnieniem, to też nie takie proste górną granicą rozsądku jest moment w ktorym porywa ono coraz więcej drobinek paliwa. Przy suchym miale i to takim niskospiekającym się to naprawdę nie wiele tego sprężu trzeba. U siebie już powyżej 25% obrotów ok 30-40Pa mam za popielnikiem ładną kupkę czarnych nadpalonych drobinek miału. Chyba, że zrobisz tak, by te drobinki po odbiciu sie od czegoś wracaly znów do palnika, albo miały tak dlugą drogę i wysoką temperaturę, by dopalily się do końca.

idąc tym tropem, dojdziemh do podajnika taśmowego :P wolno, ale stale np, szybko, to małe dawki i odwrotnie, jak wolno, to dawka musi być konkrerna wszystko zależy od mocy kotła, zapotrzebiwania na ciepło, rodzaju przekładni, wielkośc dawki, itd. Generalnie, gdyby chcieć pobawić się w aptekarza, to trzeba poonserwować pdzebieg wykresu CO i O2 w spalinach i tak dobrać czas i dawkę, by wachania były jak najmniejsze. jeszcze dopisze w kwestii dymienia po podaniu u mnie ten problem nie występuje, bo miedzy otworami napowietzającymi, a tłokiem mam ok 10cm przestrzeni w której mieści się ok 2-3 dawek miału. Tam przed palnikiej nastepuje jego szuszenie i wstepne odgazowywanie, a produkty tego odgazowywania muszą przejsć przez płomień palnika zanim go opuszczą. W praktyce poza odrobine większym płomieniem i wiekszym iskrzeniu nie widać zmian po podaniu nowej dawki. Problem u mnie zaczyna się po osiagnieciu zadanej i wejsciu w potrzymanie z pełnym palnikiem żaru. Te pierwsze minuty po wyłączeniu nadmuchu dość skutecznie pokrywają mi sadzą cały kocioł.

jak masz znajomego z kotłem protecha, to tm jak dobrze pmietam, czas pracy tłka to 11-12s. Poobserwuj i sam wyciagnij wnioski, czy to nie za szybko, czy w razie kawałka skały czy innego dziadoctwa podajnik nie zerwie zabezpieczenia. Bierz też pod uwgę emisję pyłu i drobinek palącefo się miału porywnych z palnika przy tak szybkim ruchu tłoka. Z drugiej strony masz mój przypadek: przekładnia north czas cyklu 54s, po zakleszczeniu szpilki 12mm zmiast zerwać zbezpieczenie, zgniotło łożysko i stanął silnik. Jak widzisz prawda leży gdzieś po środku ;)

mając taką "siłę" to i podajnik nie potrzebny tylko skąd zapasowe wątroby brać?

tylko prąd do tego podajnika za leniwy :D