Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzięki za info.Jestem coraz bliżej zakupu.Ciesze się,że trafiłem na Ciebie.Proszę pisz swoje wrażenia z użytkowania kotła,bo szukam w mojej okolicy jakiegoś-na żywo użytkownika-i niestety kicha-niema.A chciałbym zobaczyć,dotknąć zanim kupię.Jeszcze kocioł HEF wchodzi w rachubę,ale jeszcze mam trochę czasu do wyboru.Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

RobsonFX a powiedz jaki system napowietrzania jest w tym piecu? taki jak w sasie i defro z boku dyszami czy jakiś inny patent? W nim wymiennik ciepła jest pionowy czy poziomy? Aha jeszcze jedno powiedz jak tak obsługa , praca sterownika bo na folderach wygląda na taki mało zaawansowany , nie chce powiedzieć że kiepski.

Edytowane przez Tomasz76
Opublikowano

Wentylator jest zamontowany na górze pieca, kanałem powietrze jest doprowadzane do popielnika oraz poprzez dysze do komory załadunkowej - w tylnej części komory.

Wymiennik ciepła jest poziomy. No sama obsługa pieca - to tak jak opisałem we wcześniejszym poście - bardzo prosta, konstrukcja dobra. Jeśli chodzi o sterownik to totalna podstawa - wybierając kocioł chciałem prostą - w ogóle to się zastanawiałem pomiędzy kotłem beż dmuchawy ale z samym miarkownikiem ciągu. Jednak kupiłem z dmuchawą.

Opis sterownika i instrukcja obsługi

 

Chciałem piec w którym można palić wszystko i do którego można dokładać podczas palenia. Do tego sprawdza się idealnie.

3maj się.

Opublikowano (edytowane)

No rzeczywiście trochę ubogi ten sterownik, jak dla mnie to za mała wartość czasu przedmuchu dmuchawy tylko do 25s(teraz mam ustawiony na 30s). Muszę się dowiedzieć czy jest opcja z bardziej zaawansowanym/rozbudowanym sterownikiem.

RobsonFX z twojej wypowiedzi wynika że po zasypaniu całego pieca węglem (orzech)czyli spalanie od dołu , piec Ci trzyma około 9-10 godz tak ? Ile m2 ogrzewasz tym piecykiem? Tak patrzę na ten kociołek i nie widzę tam "wajchy" do rusztowania czyżby tam był ruszt stały ? (wodny czy żeliwny?)

Edytowane przez Tomasz76
Opublikowano

Witaj!Odpowiem za Robsona.Faktycznie wajchy do rusztowania nie ma,a ruszta żeliwne.A co do palenia to też czekam na doświadczenia kolegi.Cały czas korci mnie ten kocioł.;)

Opublikowano

Witam

 

Co do sterowników do kotłów Heiztechnika to są również i bardziej zaawansowane,takie, które zadowolą nawet najbardziej wybrednych.

Mówię o automatykach HT-tronic 300 i HT-tronic 400 z zaworem mieszającym i pogodówką.

 

Pozdrawiam

Serwis Heiztechnik

Opublikowano

Mnie trochę dziwi, że tylko w nowej linii HT są normalne (na dzisiaj) sterowniki a w starej linii jest dopłata za obsługę cwu. Warto by zmienić sterowniki na takie z obsługą cwu w każdym kotle. Chyba że stara linia będzie wycofywana to faktycznie nie warto :-). Pozdrawiam

Opublikowano

Witam

 

Może to kwestia ceny i często prostota obsługi. Podstawowy sterownik jest trochę tańszy a po drugie jest prosty w obsłudze, czego wielu użytkowników wymaga.

Dlatego tez każdy posiada możliwość wyboru. Nie chcemy niczego narzucać.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Witam, do kolegi Tomasza i Neo - pisałem wcześniej iż chciałem zamontować kocioł który będzie prosty w obsłudze a sterownik będzie praktycznie takim " elektronicznym miarkownikiem ciągu". Dlatego wybrałem ten model. Jeśli bym chciał zamontować kocioł który ma sterować osobno obiegiem CO, CWU, podłogówką i czujnikiem pokojowym jak i zewnętrznym-pogodowym, z całą pewnością wybrał bym piec z podajnikiem retorowym na ekogroszek. Taki kociołek - podobnie jak olejak i gazowy - jest w stanie sam dozować odpowiednia ilość paliwa w zależności od poboru / obciążenia.

Wybrałem ten model po to aby nie być uzależnionym tylko i wyłącznie od ekogroszku. Mam dostęp do drewna opałowego w bardzo dużych ilościach i promocyjnych cenach, jak i do węgla w różnych gatunkach w dobrych cenach.

 

Ogólne wrażenia z użytkowania pieca - po 3 tygodniach - bardzo pozytywne. Ostatnie mroźne dni były dobrym testem dla kociołka. Spalanie na przyzwoitym poziomie. Co do załadunku paliwa - jednorazowo wiaderko po farbie 10L + drewno, zasypywane warstwami. Wczoraj wieczorem o 20 "załadowałem taką dawkę", wstałem dzisiaj o 8 - czyli paliło się 12H, rano dużo żaru, szlakowanie popiołu, trochę drewna, szufla węgla aby piecyk się rozhulał, a teraz (9:30) idę załadować "standardową dawkę" - wiaderko 10L + drewno warstwami.

 

3majcie sie.

Opublikowano

No rzeczywiście trochę ubogi ten sterownik, jak dla mnie to za mała wartość czasu przedmuchu dmuchawy tylko do 25s(teraz mam ustawiony na 30s).

 

Tomku, jeśli masz ustawiony przedmuch na 30s to co ile minut twój piec robi przedmuchy i na jakim paliwie. Ja metodą eksperymentalną doszedłem do ustawień:

czas przedmuchu: 15s.

czas miedzy przed: 5.5 min.

 

Wg. mnie czas przedmuchu 30s. jest nieodpowiedni i przesadzony. Lepiej ustawić przedmuchy co 4min. po 15s. niż jeden co 8 min. ale 30sekundowy.

Opublikowano

Witam

teraz mam ustawione 30s co 4min, poniżej tych ustawień piec szybko schodzi z zadanej mu temperatury(wychładza sie) i załacza sie na stałe dmuchawa aby dobić poza zadana 2c. Zamówiłem juz zawory termo na grzejniki powinny być w połowie tygodnia, jak je założę to podniosę temp. zadaną na 50c i wtedy zobaczę czy będzie lepiej trzymał na jednym załadunku bo na dzien dzisiejszy to te 20kg na 6g to kosmos. To znaczy nie chcę aby ktoś mnie zrozumiał opatrznie że po 6 godz jest wygaszony jest żar tylko trzeba juz dołożyć bo dmuchawa cały czas pracuje

Opublikowano

Zaloz zawory - ja mam na kazdym grzejniku. Po zalozeniu podnies temperature na minimum 57-60 st.C Zobaczysz ze to sie lepiej oplaca. Zmien czas przedmuchow i interwal.

Powiedz mi tylko - jaka sile dmuchawy masz ustawiona - max. min ??

Jaki kociol??

Opublikowano

https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8965-prosba-o-ocene-opinie/

dmuchawa to wpa03 na 1 biegu , zostawione tylko około 1cm szczelina do nadmuchu. Po założeniu zaworów na pewno temperaturę podniosę do 55c czyli to będzie z histerezą 57c. Tak czy inaczej to więcej z tego pieca raczej nie wyciągnę, wadą niestety takiego palenia jest iz po kilku godz. zajmuje sie cały wsad i to skraca w bardzo dużym stopniu czas palenia.

Opublikowano

Witam

 

Posiadam piecyk HT Q plus 55kw.

Mam już go przeszło 3 tygodnie i jak na razie jestem z niego bardzo zadowolony. Palę w nim grubym węglem plus co jakiś czas wrzucam kawałek drewna. W ostatnie mrozy rzędu -9 st. na piecu trzymałem 66 st. i w mieszkaniach było gorąco.

 

Co do obsługi.

 

Serwis zalecił abym trzymał minimum 65 st. na piecu, gdyż wtedy nie osadza się taka ilość sadzy co w niższej temperaturze. Szczerze mówiąc piec wygaszam i czyszczę co tydzień w sobotę, i jeśli chodzi o sadzę to czy paliłem na 66st. czy na 58st. lub 55st. w cieplejsze dni to sadzy miałem i tak cały "kożuch". Możliwe że to wina kiepskiego węgla, ale z informacji od rodziny i znajomych każdy czyści piec z sadzy niezależnie od tego jaki ma piec i czy ma nastawę 50st czy 74st. ( wartości temperatur są skrajne od osób których się pytałem o użytkowanie pieca).

 

Piec rozpalam po czyszczeniu i trzymam w nim ogień przez tydzień. w tym czasie przykładam 2-3 razy dziennie: rano, wieczorem i ewentualnie popołudniu. Ogrzewam nim obecnie 240m2 domu z 1925r nieocieplonego , o grubości murów zew. 50cm. Dokładne statystyki dotyczące proporcji (temperatura na zewnątrz/ilość łopat na dzień/temp na piecu )może kiedyś zamieszczę, ale orientacyjnie przy -9st wrzucałem na dobę(od rana do rana) ok.20 łopat węgla.

 

Wielkim problemem stało się dla mnie przerusztowanie pieca rano. Efektywność "dziobania" hakiem od dołu jest marna, szczególnie jak ma się węgiel kiepskiej jakości(dużo szlaki). Opanowałem temat pewnym rozwiązaniem który sprawdza się w 100%. Jeżeli ktoś będzie chętny podzielę się na priv-ie swoim pomysłem.

 

Mankamenty:

 

Po otworzeniu górnej klapy, należy uchylić jeszcze wewnętrzną blachę aby móc dołożyć paliwa. Otóż zaraz przy pierwszym rozpaleniu niemiła niespodzianka, blachy nie dało się otworzyć gdyż blokowała się o poprzeczną belkę (ruszt wodny), musiałem wygasić piec poczekać aż blacha ostygnie i ją zeszlifować o ok. 3mm. i teraz jest ok.

 

Zdarzyło mi się również zaraz z początku że po zmianie parametrów czasu przedmuchu, przedmuch włączył się w wyznaczonym czasie ale już się nie wyłączył. Wtedy akurat siedziałem dziennie przy piecu i nie było problemu - wyłączyłem nadmuch. OFF i ON sterownika i było w porządku. Ale niesmak pozostał. Nie zdażyło mi się to już potem.

 

Generalnie piec wraz z osprzętem jest okej, sterownik jest prosty i funkcjonalny, bez bajerów. Czyli taki jaki ma być. Naprawdę polecam.

 

Chciałbym mieć podgląd w pokoju na aktualny stan sterownika (temperatura pieca, stan pomp (wł/wył), dmuchawy(wł/wył)). Ale nie wiem jak i czy wogóle da się to wykonać.

 

pozdrawaim

 

Wojo1984

Opublikowano (edytowane)

Opanowałem temat pewnym rozwiązaniem który sprawdza się w 100%. Jeżeli ktoś będzie chętny podzielę się na priv-ie swoim pomysłem.

 

Kolego wal smialo na forum, od tego jest aby sie dzielic pomyslami i spostrzezeniami.

 

Co do moich poprzednich postow: piecyk hula dalej znakomicie.

Jak wspomnia kolega wojo, po tygodniu ciaglego palenia powstaje kozuch szdzy na sciankach wymiennika, ale oczywiscie to raczej typowe dla kotlow zasypowych opalanych od dolu. Ale opał jest najwazniejszy i ilosc sadzy w 95% zalezy od niego a nie od temperatury - oczywiscie poza skrajnosciami typu 40stC i kociol zasypany po brzegi. Dlatego ja dziennie rano zeszkrobuje sadze na wymieniku - rano gdy praktycznie wszystko jest wypalone, sam zar i nie ma praktycznie dymu moge na te 20-30 sekund otworzyc gorne drzwiczki wyczystne i "przeleciec" scianki kociolka.

 

Jak do teraz - 4 tygodnie - piecyk idzie jak rakieta, spalanie w osatnich 2 dniach jest mistrzowskie - poltora wiadra wegla i kosz drewna.

Po czterech tygodniach testow doszlem do wniosku iz dobrze ustawnione parametry przedmuchow, sily nadmuchu itd. to 75% sukcesu w jakosci spalania opalu jak i w wydluzeniu czasu stalopalnosci. Ale to juz musi kazdy sam "wytestowac" w zaleznosci od wielkosci domu, ilosci odbieranej energii, rodzaju i jakosci opalu oraz...........oraz co wazne ciagu kominowego.

 

Pozdrawiam.

3majcie sie w cieple i wasze kotly tez.

Edytowane przez RobsonFX
Opublikowano

Witam....

 

więc jeśli chodzi o to przerusztowanie... postanowiłem to opanować poprzez wstawienie płyty stalowej.

W płycie jest wycięta luka na pogrzebacz wys. 2 cm. Szerokość i wysokość blachy dostosowałem do wymiarów swojego pieca, szerokość płyty jest mniejsza od wymiarów paleniska o 2 cm. z każdej strony, wysokość sięga 2 cm. ponad górną poprzeczkę popielnika (płyta poprostu sie opiera na ściance wewnętrznej frontowej, a stoi na ruszcie, trochę pod kątem.) Jesli chodzi o stabilność to jeżeli w piecu jest wsad to dociska on płytę do ścianki i płyta ani drgnie podczas jeżdżenia po ruszcie. Ja akurat miałem pod ręką płytę grubości 5 mm.

 

Nie wiem co na to heiztechnik.... :)

Wydaje mi się że płyta ma zerowy wpływ na "życie pieca" gdyż wymiarami oraz położeniem prawie pokrywa się z klapą wewnętrzną w popielniku. Nie zasłania płaszcza wodnego.

 

poniżej przedstawiam prosty model tego rozwiązania.

 

https://picasaweb.google.com/wojo1984/04032011?authkey=Gv1sRgCPD8oZarree5ngE&feat=directlink

 

Mi ten kawałek metalowej płyty naprawdę ułatwia obsługę, po prostu wkładam pogrzebacz i ruszam i po sprawie. Żadne tam dziobanie od dołu, stukanie pod rusztem (zreszta pogrzebacz nawet w szpary ruszta się nie mieścił bez rozklepania :) ). Niektórzy może maja węgiel po którym nie ma dużo szlaki, ja niestety w tym roku trafiłem na węgiel "ostatniego sortu" dlatego opanowałem ten wynalazek.

 

Bo jak miałem usuwać nadmiar szlaki z ruszta bez wygaszania pieca?? po 3 dniach piec miałem już tak "zabembnowany" że nawet bakterie by już przez niego nie przelazły. :)

 

pozdrawiam

 

wojo1984

  • 2 tygodnie później...
  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Przymierzam się do kupna Q hit plus 15.Czytam uważnie opinie,zwłaszcza Robson FX,jak u Ciebie kociołek? Na forach nie ma pochlebnych opini,Twoja jest budująca.Znajomy instalator polecił mi ten piec ze względu na to że nie kondensuje pary w kominie( nie potrzeba wkładu z kwasówki).Wiem że nie wcisnął by mi kitu,gdyż dobrze go znam.Firma nowa ma problem z wejściem na rynek,zmonopolizowany przez Cichewicza,Zębce,Defro,Sasa i in.Musi budować swój wizerunek latami.Może są jacyś nowi użytkownicy pieców tej firmy.Z chęcią poczytam też rady przeciwników.Swój dotychczasowy piec typu ski-8kw eksploatuję 16 rok,palę przeważnie węglem,drzewem a chciałbym miałem,Mam do ogrzania 110 m +cwu 100l.Pozdrawiam wszystkich,czekam na sugestie.

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano (edytowane)

Witam, jestem świeżakiem na forum. Choć c.o . palaczami z żoną już lat kilkanaście. Po 16 latach żywota zakończył życie nasz kociołek no-name.

Zostałem od wczoraj posiadaczem Q Hit Plusa 15 KW + sterowanie cwo.

@Robson

Twój entuzjazm co do Heitztechnika zmotywował mnie do wyboru właśnie tej marki.

Ciekawy jestem jaka jest Twoja obecna opinia nt tego kociołka.

 

Pomp jeszcze nie nabyłem, ale czytając forum pewnie postawię na Grundfosa Aplha 2 + jako obiegówka ( autoadptacja jest bardzo zachęcająca, bo nie mam żadnego doświadczenia z pompami) a cyrkulacyjną GRUNDFOS UP 15-14B (tu się jeszcze waham) Nasza instalacja (starego typu grawitacyjna z rurami dużych przekrojów zwłaszcza piony, 10 grzejników, zatem wody w obiegu sporo. Czy pompa obiegowa powinna mieć parametr 25/40 czy 25/60 ?

 

Czy może ktoś zdradzić jakie chodzą stawki za montaż pieca C.O. i wymiennika CWU plus 2 pompy obiegówka i cyrkulacyjna.

Spece od montażu się opóźniają, zaczynam myśleć o zmianie ekipy, obecnie zaproponowana cena za usługę to 1200 PLN, dużo to czy jest to cena atrakcyjna?

Edytowane przez oDMienioNY
Opublikowano

A cóż ten piec ma takiego wspaniałego że nie moze chodzić na grwitacji ? po kiego czorta Ci te elektryczne pierdoły skoro do tej pory wszystko hulało ?

 

 

Stawki średnio 150 od punktu a za piec i wymiennik x2 nie licząc materiału

Opublikowano

dzięki za stawki - wycena zatem mieści się w tych granicach

 

Niestety właśnie nie hulało, coż człowiek do wielu rzeczy się przyzwyczaił, nawet do pół ciepłych kaloryferów w niektórych miejscach. Ale w końcu nadszedł czas na zmiany.

Powrót do starego kotła był wycelowany na 17 cm od posadzki w kotłowni. Nowy kocioł ma powrót na wysokości 30 cm. Więc niestety teraz będzie po górkę :( (instalacja spawana, powroty w części mieszkalnej zamurowane pod posadzką, więc nie do ruszenia, będzie trzeba z rurami powrotów w kotłowni pojechać w górę. Więc po to pompa, by ta zmiana nie zatrzymała grawitacji, po drugie aby przyspieszyć ogólnie obieg wody.

Liczę na to, że jak woda będzie szybciej krążyć w obiegu to przy obecnym kotle ze sterownikiem, będzie mniejsze zużycie węgla i spalanie będzie trwało dłużej. Może się mylę, ale instalatorzy potwierdzili słuszność tej koncepcji (czy nie chodzi o kasę za montaż pomp?)

Opublikowano (edytowane)

Szczerze to tym powrotem bym sie nie przejmował , ważne żeby instalacja sie odpowietrzała w miare samoczynnie a to czy z górki czy pod górke to przy takich różnicach to betka . Martwi mnie tylko że skoro grawitacja nie pracowała poprawnie to i z układem pompowym nie musi wszystko działac a wręcz skutek moze byc odwrotny bo dopiero teraz woda pod ciśnieniem w instalacji bedzie szła tam gdzie łatwiej a niekoniecznie tam gdzie Ty byś chciał . Dziwne że nikt Ci tego nie wytłumaczxył skoro namawiał Cie na pompe .To może oznaczać przygotowanie do kolejnych wydatków na robocizne ?

Przed wszelkimi pracami obejzał bym dokładnie zwłaszcza grzejniki umieszczone na pietrze jesli dom pietrowy , prawdopodobnie tam sa zbyt duże przepływy a wtedy dół może sie nie dogrzewać Jeżeli jest jak mysle to wystarczy ograniczyć przepływy na górnych grzejnikach (kryza lub zawór regulacyjny na powrotach z grzejników ) i wszystko wróci do normy .

Edytowane przez mac65
Opublikowano

faktycznie nasz domek jest piętrowy. Na 1 piętrze przekroje rur są spore, jest też tam największy grzejnik w całej instalacji, a nie dogrzewały się właśnie grzejniki na parterze.

Czyli inwestowanie w pompę nie zmieni za wiele? Nie mieliśmy dotąd zaworu 3 lub 4 drożnego. W instrukcji nowego kotła jest wymóg założenia takiego zaworu (czy można polecić jakiś o optymalnych paramtrach do ceny - rozpiętość cenowa od 200 PLN do ponad 1 tys PLN).

Czy radziłbyś najpierw założyć sam zawór, nie instalować pomp i zobaczyć jak to będzie chodzić na samej grawitacji?

Całą instalacje myślę, że będę modernizował dopiero za 4-5 lat i tak sobie planowałem, że nawet jak teraz pompy wrzucę trochę na wyrost, to się przydadzą przy nowej instalacji w przyszłości. Trochę mnie zmartwiło to, że mogą nie pomóc rozbujać wodę w obiegu a wręcz przeciwnie zaszkodzić.

Nie rozumiem, co to jest kryzowanie, możesz przybliżyć na czym to polega?

Instalator przyjedzie za 2 godz., więc jeśli masz chwilę czasu, to proszę o podpowiedź przed jego wizytą, będę miał większą wiedzę do dyskusji.

wielkie dzięki! :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.