RobsonFX

Kolego wal smialo na forum, od tego jest aby sie dzielic pomyslami i spostrzezeniami. Co do moich poprzednich postow: piecyk hula dalej znakomicie. Jak wspomnia kolega wojo, po tygodniu ciaglego palenia powstaje kozuch szdzy na sciankach wymiennika, ale oczywiscie to raczej typowe dla kotlow zasypowych opalanych od dolu. Ale opał jest najwazniejszy i ilosc sadzy w 95% zalezy od niego a nie od temperatury - oczywiscie poza skrajnosciami typu 40stC i kociol zasypany po brzegi. Dlatego ja dziennie rano zeszkrobuje sadze na wymieniku - rano gdy praktycznie wszystko jest wypalone, sam zar i nie ma praktycznie dymu moge na te 20-30 sekund otworzyc gorne drzwiczki wyczystne i "przeleciec" scianki kociolka. Jak do teraz - 4 tygodnie - piecyk idzie jak rakieta, spalanie w osatnich 2 dniach jest mistrzowskie - poltora wiadra wegla i kosz drewna. Po czterech tygodniach testow doszlem do wniosku iz dobrze ustawnione parametry przedmuchow, sily nadmuchu itd. to 75% sukcesu w jakosci spalania opalu jak i w wydluzeniu czasu stalopalnosci. Ale to juz musi kazdy sam "wytestowac" w zaleznosci od wielkosci domu, ilosci odbieranej energii, rodzaju i jakosci opalu oraz...........oraz co wazne ciagu kominowego. Pozdrawiam. 3majcie sie w cieple i wasze kotly tez.

Zaloz zawory - ja mam na kazdym grzejniku. Po zalozeniu podnies temperature na minimum 57-60 st.C Zobaczysz ze to sie lepiej oplaca. Zmien czas przedmuchow i interwal. Powiedz mi tylko - jaka sile dmuchawy masz ustawiona - max. min ?? Jaki kociol??

Tomku, jeśli masz ustawiony przedmuch na 30s to co ile minut twój piec robi przedmuchy i na jakim paliwie. Ja metodą eksperymentalną doszedłem do ustawień: czas przedmuchu: 15s. czas miedzy przed: 5.5 min. Wg. mnie czas przedmuchu 30s. jest nieodpowiedni i przesadzony. Lepiej ustawić przedmuchy co 4min. po 15s. niż jeden co 8 min. ale 30sekundowy.

Witam, do kolegi Tomasza i Neo - pisałem wcześniej iż chciałem zamontować kocioł który będzie prosty w obsłudze a sterownik będzie praktycznie takim " elektronicznym miarkownikiem ciągu". Dlatego wybrałem ten model. Jeśli bym chciał zamontować kocioł który ma sterować osobno obiegiem CO, CWU, podłogówką i czujnikiem pokojowym jak i zewnętrznym-pogodowym, z całą pewnością wybrał bym piec z podajnikiem retorowym na ekogroszek. Taki kociołek - podobnie jak olejak i gazowy - jest w stanie sam dozować odpowiednia ilość paliwa w zależności od poboru / obciążenia. Wybrałem ten model po to aby nie być uzależnionym tylko i wyłącznie od ekogroszku. Mam dostęp do drewna opałowego w bardzo dużych ilościach i promocyjnych cenach, jak i do węgla w różnych gatunkach w dobrych cenach. Ogólne wrażenia z użytkowania pieca - po 3 tygodniach - bardzo pozytywne. Ostatnie mroźne dni były dobrym testem dla kociołka. Spalanie na przyzwoitym poziomie. Co do załadunku paliwa - jednorazowo wiaderko po farbie 10L + drewno, zasypywane warstwami. Wczoraj wieczorem o 20 "załadowałem taką dawkę", wstałem dzisiaj o 8 - czyli paliło się 12H, rano dużo żaru, szlakowanie popiołu, trochę drewna, szufla węgla aby piecyk się rozhulał, a teraz (9:30) idę załadować "standardową dawkę" - wiaderko 10L + drewno warstwami. 3majcie sie.

Wentylator jest zamontowany na górze pieca, kanałem powietrze jest doprowadzane do popielnika oraz poprzez dysze do komory załadunkowej - w tylnej części komory. Wymiennik ciepła jest poziomy. No sama obsługa pieca - to tak jak opisałem we wcześniejszym poście - bardzo prosta, konstrukcja dobra. Jeśli chodzi o sterownik to totalna podstawa - wybierając kocioł chciałem prostą - w ogóle to się zastanawiałem pomiędzy kotłem beż dmuchawy ale z samym miarkownikiem ciągu. Jednak kupiłem z dmuchawą. Opis sterownika i instrukcja obsługi Chciałem piec w którym można palić wszystko i do którego można dokładać podczas palenia. Do tego sprawdza się idealnie. 3maj się.

Witaj Tomasz i Bartus - jak wpominalem zamontowalem kociolek Heiztechnika QHit Plus 15kW. Wreszcie przyszly mrozy i mozemy potestowac moj "piecyk". Ogolnie oferta kotlow zasypowych heiztechnika to kotly gornego spalania ale QHITPlus to model ktory idelanie radzi sobie z dolnym i gornym spalaniem. Przetestowalem juz spalanie mialu / flotu od gory i powiem rewela. Ale wybierajac kociolek chcialem taki do ktorego domownicy jak mnie nie ma moga dozucic paliwka i piecyk chula dalej. I tak tez jest z tym modelem. W dolnym spalaniu przetestowalem juz gruby wegiel, orzech II gat. , groszek, groszek z miałem (lekko zwilzonym), drewno grube, drobne i trociny. Piec lyka wszystko. Pali super. popiol - to w sumie maka i mam go 2x mniej niz w poprzednim kotle. Ogien utrzymuje juz ponad tydzien bez wygaszania. Opracowalem maly schemacik, tutorial palenia w tym piecu: Wstaje rano, robie kawke, ide do piwnicy, wylaczam automatyke, przeszlakowuje popiol pomiedzy rusztami od dolu ( od popielnika), potem od gory rusztu, biore dolaczony do zestawu hak-drapak i na szybko przeczyszczam scianki boczne w palenisku i po otwarciu gornej klapy - gorna wewnetrzna czesc kotla. Zajmuje mi to jakies 30-60 sek. Dorzucam drobnego drewna, otwieram dolna klape od popielnika, wybieram popiol i pozostawiam uchylona klape w celu rozpalenia drewna. Cala operacja ok. 2min. Ide do lazienki, potem lyk kawy, jeszcze raz na szybko do piwnicy. Zamykam dolne drzwi, dorzucam grubego drewna, na to lapate wegla. Wlaczam automatyke i ide na sniadanie - czas ok. 1min. I od teraz - albo ja przed wyjsciem albo ktos z domownikow dorzuca do pieca wg. uznania - jesli ja to ok. 2/3 komory zasypowej ( wiaderko wegla po farbie 10L + troche drewna warstwami). Taki zaladunek przy obecnych mrozach ( -15 noc / -7 dzien ) wystarcza mi od 6:30 do 16-17. Wracam do domu - 17 - ide przeszlakowac popiol, dorzucam 2 grube kawalki drewna i tak pali sie do 19-20. Wieczorem wybieram popiol, przeszlakowuje ruszta z popiolu i zaladunek jak z rana ( wiaderko wegla po farbie 10L + troche drewna warstwami). TO WSZYSTKO NA NIEWYGASZONYM PIECU. DOLOZENIE DO PIECA PRZEZ DOMOWNIKOW W TRAKCIE DNIA TEZ JEST BANALNIE PROSTE - JESLI JUZ MUSZA - IDA DO PIWNICY, WYLACZAJA AUTOMATYKE, DORZUCAJA DREWNO, 1-2 SZUFLE WEGLA, PRZYCISK "START" I ............. TYLE - JAKIES 30-60 SEKUND. W sumie teraz poswiecam ok. 20 minut dziennie na obsluge kotla. Rewelka. W starym to co 2-3 h musialem poswiecic jakies 10 min. 3majcie sie.

Witam, narazie mialem i flotem nir probowalem ale mam taki zamiar, chce rowniez wyprobowac weg. brunatny. Ja mysle ze musi byc mokry zeby zredukowac mozliwosc wystapienia "wybuchu" pylu weglowego oraz to iz mokry mial jak i flot spalaja sie lepiej i nie tworza kotletow po wypaleniu. Normalnie wg. wiekszosci opisow producentow i wielu watkow na forum to m.in. wilgoc pochodzaca z opalu w palaczeniu z siarka i innymi pierwiastkami powstalymi w procesie spalania welga/drewna jest glownym sprawca korozji kotlow - wiec mokre paliwo jakos nie dla mnie. Chcialem zainstalowac zawor 4D ale mam jede problem w instalacji - rura do zbiornika wyrownawczego musi isc bezposrednio z zasilania pieca a u mnie poprzedni "fachowiec" tak zrobil ze idzie z pionu. Mozna oczywiscie to przerobic ale wiaze sie to z poprowadzeniem rury bezposrednio od pieca na poddasze - a to skutkuje kuciem w scianach i stropach (podlogach). U mnie funkcje zaw. 4D pelni bojler CWU, ktory jest bezposrednio przy piecu i jest podlaczony grubszymi rurkami - tworzy on jakby taki drugi krotki obieg i powrot do pieca ma praktycznie tem. zasilania. Poza wczorajszym wygaszeniem w celu czyszczenia kotla, to piecyk zasuwa juz 5 dzien non-stop, w domu ciepelko, no i ilosc paliwa w stosunku do stalopalnosci oraz wytwarzanego ciepla jest rewelacyjna. Do pieca dokladam warstwowo, drewno, wegiel, drewno, wegiel itd. Po przejsciu ze starego kotla nawet nie marzylem o takiej poprawie ekonomi spalania oraz bezobslugiwosci. Ze starego pieca bylem przyzwyczajony ze co 3 h nalezy isc do piwnicy, przeszlakowac, podlozyc itd. Teraz do piwnicy ide z nudow i przyzwyczajenia. Normalnie dokladam 2x dziennie ale tak jak dzis (niedziela) rozlozylem podkladanie na 3 razy.

KasiuB, nie wiem czy dobrze zrozumialem ale czy instalator nie zamontowal ci pompy obiegowej, wymuszonego obiegu - masz tylko grawitacyjny??

Kolego, a moze ustaw 22'C na stale (srednia wypadkowa z dwoch temperator), gdy sciany osiagna odpowiednia temperature, ktora bedzie utrzymywana na stalym poziomie oraz cale wyposazenie w mieszkaniu - meble, wersalki, fotele, zawartosc szaf itd. , to twoj komfort przebywania w takich pomieszczeniach podniesie sie niebotycznie - i to niezalenie czy masz grube, stare, wilgotne sciany czy przegrody z regipsow ocieplone welna. Jak najmniej kombinowania, kazdy kociol spali na dobe minimalna ilosc opalu do utrzymania "ognia", stalopalnosci. Jesli juz bedziesz mial "caly dom, mieszkanie w stalej temperaturze" to odbior energii z grzejnikow bedzie minimalny, bedzie praktycznie rowny stratom zwiazanym z wietrzeniem pomieszczen + oporem cieplnym przegrod + stratom zwiazanym z przesylaniem i wymiana energii w systemie ( piec, rury, grzejniki ). 3maj sie.

Czolem, drugi dzien ciaglego uzytkowania kotla, dzisiejsza temperatura zewnetrzna dosyc wysoka ale palic tez trzeba :D Drugi dzien ciaglej pracy, wszystko OK, dzisiaj zjechalem z temperatura na 55st.C, wiem ze ponizej 60 nie powinno sie spadac, ale kociol jest rozgrzany, wiec mysle ze taka temperatura mu nie zaszkodzi - a i tak jak sie dobrze rozdmuchal to trzyma w kotle ok. 57-58 st. Bartus, jak narazie kociolek sprawdza sie dobrze, od wczoraj od 23 do teraz wsadzilem w piec 3 wiaderka po farbie 5L i 6 kawalkow (bochenkow) drewna - (dab, buk, topola, swierk, sosna - takim drewnem pale). Jesli nasuwaja ci sie jakies pytania odnosnie kotla to pisz smialo. 3 majcie sie.

Akurat przy na biurku od kompa mam termometr i mam 20.5 st. - taka mi odpowiada, w kuchni na term. 21, sypialnia 21, lazienka 24. W tych pomieszczeniach mam akurat termometry wiec odpowiadam. Na kazdym grzejniku mam zalozone termostaty Heinmeira. Lazienka na 5 ( skala 1-5) , kuchnia 3.3 ( co powinno wg. instrukcji termostatu dawac 22-23 st.), sypialnia 3.2 (22st.), pokoj komputerowy 3.2(22st), wypoczynkowo - stolowy jeden grzejnik na 3.2 a drugi skrecony na 2 bo nikt aktualnie tam nie przebywa ani nie oglada TV - jak sie w nim przebywa to odkrecam drugi na maxa - ale z powodu braku czasu TV w tygodniu nie ogladam a jadam w kuchni. W korytarzu / przedpokoju na 3. Jeden warunek - ja przekonalem sie do tego, ze nalezy palic 24h/7dni - niezaleznie od temperatury zewnetrznej - oczywiscie w sezonie grzewczym :( Nie pomysl ze sie chwale z nowego kotla - jest nowy to i dobrze grzeje. Z czasem jego sprawnosc bedzie spadac i naleznie tez wiecej opalu sie bedzie w niego wkladalo zeby uzyskac odpowiednia moc. Tak jak pisalem, stropy (15cm welny), podlogi (15cm styro), nowe, ocieplone, pozostaje jeszcze na przyszlosc ocieplic sciany. Ale stropy to podstawa i dobre 30% opalu mozna zaoszczedzic ocieplajac dobrze same stropy i dachy. Pozdrawiam.

Do Poznania mam kawalek, jestem z poludniowej czesci opolskiego. Dlaczego Heiztechnik - instalator mi go polecil ( w sumie sasiad) , to mysle ze syfu by mi nie wciskal. Kilku osobom w mojej miejscowosci tez montowal i sa zadowolone - a przechodzily z oleju opalowego na wegiel. Zastanawialem sie nad HT, ale ten podstawowy mi w zupelnosci wystarczy - do takiego wniosku doszedlem. Wiesz, jezeli bym potrzebowal kociol ktory ma wspolpracowac z programatorem pokojowym, w osobnym obwodzie podgrzewac wode uzytkowa itd. to bym wybral z pewnoscia piec na ekogroszek z podajnikiem a nie HT. Drugi dzien i powiem ze w porownaniu ze starym kotlem to maluch kontra audi. Rano rozpalilem drobnym drewnem, jak juz sie dobrze rozpalilo wrzucilem dwa kawalki grubego drewna wielkosci bochenka chleba, na to wegiel odmierzony w wiaderku 5 L po farbie, temperatura 60st., przedmuch co 5 min, 10 sek., i tak sie palilo od 7:30 do 13. Potem troche przeszlakowalem ruszta, dorzucilem 3 kawalki drewna (bochenki), na to kolejne wiaderko po fabie 5 L i pali sie do teraz - 60st. non stop -+2. Musze dodac ze czesto wietrze pomieszczenia - co 1.5 - 2 h, obecna temperatura na zewnatrz +1, dzis rano -3. Do ogrzania 100m2 + 150L bojler, dom z 1908 r, sciany 50cm z cegly, nie ocieplony, jedynie stropy ocieplone i nowe podlogi - wylewki (15cm styropianu).

Witam, bartus8 jak sie nie myle to przegladasz forum na stronie firmowej Heiztechnik'a. Dzisiaj instalator zamontowal mi nowy piec Q Hit Plus 15 kW. Powiem tak - jestem zdziwiony i zaskoczony - oczywiscie mile i pozytywnie. Jako ze mam waskie i krete schody do piwnicy, musielismy rozebrac piecyk, tak ze pozostal sam blok. Bardzo ladnie wyspawany, czysto i precyzyjnie. Jednak gruba warstwa farby - chyba za gruba - bedzie skutkowala tym ze przez kilka dni z pieca bedzie wydostawal sie ostry zapach - ale kiedys sie wypali i przestanie smierdolic. Izolacja termiczna i blachy zewnetrzne tez dobrze wykoanane. Rozpalilismy dzisiaj o 13 i tak do teraz wyciskam z kotla siodme poty. Wode do 60C nagrzal szybko - 20-25 min (stary piec potrzebowal min. 45-60 min.). Jak do teraz trzyma stabilnie 60C +- 2st. Jak do tej pory ( 8 godzin pracy) spalilem praktycznie tyle ile w starym kotle w 2-3 godz. Bede dziennie podsumowywal moje przezycia z ta dziecina. PS. Od soboty zapowiadaja powrot mrozow wiec bedzie okazja wytestowac. O 18 nalozylem drewna - 1/3 pojemnosci komory zasypowej i do teraz ( godz. 21) jest jeszcze mnostwo opalu w komorze. O 22 pojde jeszcze raz sprawdzic, ew. cos doloze na noc. Pozdrawiam.

Witam, chciałbym na wstepie przywitac Was wszystkich serdecznie. Chyba bede montowal kociol zasypowy Heiztechnik'a z dmuchawa - ryzyk fizyk - wiec jak juz go uruchomie to opisze pierwsze wrazenia. Ogólnie wydają się być dobrze wykonczoen, jednak co moze troche martwic to krotki okres gwarancyjny.