Podajnik Tłokowy I Palenie Miałem

[vernal]

Ta tylko jak je namierzyć??

To trochę nie na temat, ale musisz się zastanowić którędy powietrze może się dostawać.

Po pierwsze klapka przy dmuchawie musi być i sie domykać. Potem trzeba sprawdzić wszystkie drzwiczki - czy dobrze są spasowane, czy się sznur nie odkleił, powyginał, stwardniał na kość. No i co jeszcze Ci wpadnie w oko.

 

A w temacie powiem, że tłoki spokojnie sobie poradzą z dobrym miałem lecz terz może jest mocno brudzić.

[miroslawm]

Powiem Panowie że mieszkam koło elbląga nad morze około 70 km. Ceny miału w tym roku to 460-470 zł taniej ni ma.

A to i tak cena lepsza w porównaniu z poprzednim rokiem.

U mnie na piecyku zasypowym trafiłem raz taki miał że musiałem co 40min drzewa podrzucać bo wygasało. Ni diabła nie chciał sie palić. A teraz mam taki że przedmuchy po 6 s co 20 min (bo więcej się nie da ustawić) a temperatura mimo że ustawiona na piecu 50 to skacze sama do 70. W domu mam wtedy Palma de Majorka :rolleyes:

 

Pozdrawiam

W Elblągu jest z kolei dosyć tani miał z firmy sprowadzającej węgiel z Syberii, mającej swoją siedzibę w Starym Polu, gdyby było trochę bliżej zaopatrywał bym się w tej firmie chociaż na temat tego węgla krąży wiele bardzo rozbieżnych opinii

[adamasz]

Podpisuje sie pod tymi wypowiedziami i tez chetnie zakupie od ciebie na przyszły sezon miał np.25kj.

A mieszkam niedaleko.

A może ktoś z Kolegów palił 'ekomiałem ROKITA' - pierwszy raz słyszę coś takiego? No i po ile ten ekomiał chodzi?

Ja palę zwykle groszkiem I i miałem II z Kaz-Juliusza (23-25MJ/kg) bo taki zwykle jest dostępny u nas w cenach odpowiednio ok. 800 i 500 (jesień 2010). Pali się dobrze; pojemnik 100kg=pojemnik 15l popiołu. Dodaję trociny i zrębki (nawet do 70%obj) w okresach temp powyżej zera, ale każdorazowo wymaga to czasochłonnego przestawiania sterownika niestety...

Zauważyłem podobne zjawisko: spalanie dobrego miału=spalanie groszku o podobnej kaloryczności :) A w cenie jest to 30% różnicy :P

'Badania jakości' prowadzę sobie bezpośrednio u znajomego dostawcy: ręczny palnik propanowy i puszka po kociej karmie. Sypię pół puszki i spalam wypalając na max. Po ostygnięciu zawartości (parę piwek na zapleczu) razem oceniamy ilość/jakość tego co pozostało :rolleyes: Załadunek od ręki; na razie się nie naciąłem jakoś!

Z powodu rzeczonych piwek - chodzę zwykle spacerkiem, to jest niedaleko zresztą...

PozdrA.

[Gość plazma]

Ja palę nieraz miałem , nieraz ekogroszkiem jednak bardziej polecał bym ekogroszek, kocioł pracuje wtedy idealnie a na miale bywa różnie, lubi się zlewać na ruszcie i blokuje swobodne przesuwanie opału. wiadomo że cena jest wyższa ale stwierdziłem że nieraz się opłaca. :huh:

[Gość plazma]

Chociaż zależy też od rodzaju kotła (budowy podajnika) ilu producentów tyle rodzajów podajników (tłoków) a trochę na ten temat wiem. :)