Jak Palic Weglem Z Kwk Halemba

[Gość sarzyk]

witam na wstepie...długo mnie nie bylo...

Mam od wczoraj wegiel z kopalni Halemba z Rudy Ślaskiej (orzech2) i nie chce sie to gówno za nic palic:(

 

Nie daj wysokiej temp. max 55stopni (narazie jest ciepło na zewnatrz) tli sie to długo bo nawet po oik 7-8 godz (tyle mi wystarczał 1 załadunek pieca normalnym weglem) jest tylko zar który daje ok 40 stopni i nie wypala sie to tylko tak sie tli tli i zostaje niedopalony wegiel.

 

Da sie cos z tym zrobic (mam piec dolnego spalania 20kW z miarkownikiem).

Dodam ze na normalnym weglu jak był to sie paliło normalnie.

 

Z gory serdecznie dziekuje za ewentualna pomoc.

 

Pozdrawiam

[tomek krakerss]

Witam

Ileś tego nakupił ? Jak na całą zimę to może być problem jak nie dużo to mieszaj z czymś ciekawszym. Przekładaj może drewnem albo lepszym węglem. Pozdrawiam

[Gość sarzyk]

witam mam na obecna chwile 1 tone w piwnicy ale mam tez 1 tone w talonie wiec nie ciekawie;/

[emus]

Mam od wczoraj wegiel z kopalni Halemba z Rudy Ślaskiej (orzech2)

Chyba jednak jest to orzech. Typ 33, czyli mogą wystąpić problemy ze smołą. W piecach z dolnym spalaniem węgiel będzie się zawieszał w komorze załadowczej pieca.

http://www.kwsa.pl/330,,oferta_handlowa.html

 

Spróbuj załadować piec małymi bryłkami węgla 20 - 45 mm.

 

Nie daj wysokiej temp. max 55stopni

Może węgiel ma dużą wilgotność.

W wyższej temperaturze powinno być trochę lepiej.

 

mam piec dolnego spalania 20kW z miarkownikiem.

Dodam ze na normalnym weglu jak był to sie paliło normalnie.

Jaki piec (producent, typ)?

Co to znaczy "normalny węgiel"?

[Gość sarzyk]

witam i dziekuje za podjecie tematu.

 

Piec to Zgoda Wieprz http://www.zgoda-wieprz.pl/kotly.php ten na górze KSGW tylko bez nadmuchu.

Co do wilgotnosci to fakt wegiel jak był przywieziony to był mokry.

Racja wegiel zawiesza sie w komorze zasypowej ale wytwarza sie mnóstwo! białego popiołu i zatyka przegrode do tylnego kanału gdzie wylatuja spaliny i wszystko wali na piwnice i do mieszkania.

 

 

Jesli chodzi o "normalny wegiel" to w zeszłym roku miałem z kopali Bytom Bobrek i było ok

 

 

Jesli chodzi o sprawe od strony teoretycznej poszukałem i poczytałem na forum o klasach wegla 31,32,33 i wychodzi na to ze kupiłem wegiel gazowy a powinien byc p9według karty technicznej dla mojego pieca http://www.zgoda-wieprz.pl/images/ksgw/swiadectwo.jpg) płomienny lub gazowo płomienny.

I tu jest problem pewnie rozwiazany pytanie tylko jak lub co zrobic by to co mam spalic.

 

I jeszcze mam pytanie jak bede zamiawiał to jak zamówic i czego chcec by dostac wegiel płomienny jesli wogóle jest taka szansa:/

[emus]

Biały popiół oznacza, że węgiel dobrze się spala. Popiół zatyka ruszta przez co ogranicza dopływ powietrza do spalania (z dmuchawą byłoby lepiej). Trzeba częściej rusztować.

 

Zawieszania się węgla przy typie 33 nie unikniesz.

 

Z Bobrka miałeś typ 32 i dlatego lepiej się palił.

Kup węgiel z Bobrka, mieszaj z węglem z Halemby i jakoś to będzie.

 

Na podstawie Twoich postów inni uczestnicy forum poznają jak jest różnica w zakupie odpowiedniego typu węgla.

 

I jeszcze mam pytanie jak bede zamiawiał to jak zamówic i czego chcec by dostac wegiel płomienny jesli wogóle jest taka szansa:/

Trzeba sprawdzać na stronach internetowych jaki typ węgla jest z danej kopalni .

 

 

 

Kocioł KSGW Zgoda jest bardzo interesujący.

Może założysz temat dotyczący Twojego kotła KSGW. Przedstaw w nim swoje doświadczenia w paleniu, zamieść zdjęcia, gdzie są otwory dla powietrza wtórnego itp.

[Gość sarzyk]

Witam serdecznie

Mam takie pytanie ogladałem wiele kotłów na allegro np. kostrzewa warmet 200 ceramik i cichewicz logica (te kotły wydaja mi sie bardzo interesujące) tylko w danych dotyczzacych ww. kociołków jest tylko informacja ze spala sie w nich wegiel typ 31 i 32 i tutaj moje pytanie czym charakteryzuje sie typ 33 wiem ze jest gazujacy i ze lubi sue zawieszac tylko co kupic jak mam dostep tylko do takiego wegla (typ33);)

 

Moze istnieje jakas mozliwosc by poprawic proces spalania w moim piecu wegla typ 33.

Efekt u mnie jest taki ze tym jaka osiagam to tylko 60-65 stopni (teraz jest ciepło na zew.)

bardzo bardzo mocno sie popieli i nie spala całkowicie e efekcie spalam 3 wiadra i nastepnego dnia wyciagam 3 wiadra 1,5 popiołu 1,5 nie spalonego wegla.

i mimo ze jest go jeszcze bardzo sporo w piecu nie spala sie do konca co stałopalnosc to tylko 5 godz:( co nie wystarcza na noc i to jest wielki problem.

 

zwiekszyłem ilośc powietrza ale to prawie nic nie dało (tylko w poczatkowej fazie spalania potem jest jak było)

 

Naprawde juz nie wiem co robic:/

[kazik]

Kocioł KSGW Zgoda jest bardzo interesujący.

 

Jak wynika z dyskusji jedyną zaletą tego kotła jest to, że jest "interesujący".

A jednak produkowane kotły z dolnym spalaniem nastręczają użytkownikom sporo kłopotów. I choć wiem, że zabrzmi to źle na tym forum, kotły górnospalające prawidłowo eksploatowane są lepsze, a przynajmniej mniej kłopotliwe.

Ja w moim spalam wsio i nie zadymiam okolicy.

Może KWKD Zębiec jest najlepszy, bo ma skośną komorę i w razie w/w kłopotów można go przestawić na spalanie górne.

Dodatkowo widzę, że większość produkowanych kotłów z dolnym spalaniem posiada małe komory załadowcze, co nie gwarantuje większej stałopalnośći. Oczywiście jest Gitar, Heso,Emus i inni dolnospalacze, ale to koneserzy, a szary palacz kotłowy musi se wsypać, zapalić i tyle, dlatego też sprzedaż kotłów z dolnym spalaniem to jak sądzę parę procent ogólnej "populacji".

Pozdrawiam

Kazik

[HP79]

Kazik, zauważ, że większość sprzedawanych kotłów tzw. "dolnych" to "odwrócone do góry nogami górniaki". Gorsze zresztą od górniaków bo niektóre nie mają nawet porządnego powietrza wtórnego (albo tylko boczne otworki). Nie mówiąc już o komorze spalania.

 

KWKD Zębiec... przemilczę.

 

Ja myslę, że wiedza na temat czystego i ekonomicznego palenia jest nikła.

A poza tym producenci wciskaja na rynek chłam - bo nikt nie wymaga jakości.

 

Ja też palę w górniaku - z konieczności - czekam aż zacznie cieknąć. Potem kupię dolniaka (i go przerobię po swojemu), bo w mieszkaniu wymagającym palenia ciągłego (brak ocieplenia) to konieczność. Gdyby wystarczało mi grzanie przez 12 godzin na dobę to pozostałbym przy górniaku (być może, bo jednak dobry dolniak ma dla mnie więcej zalet i mniej więcej wiem o co w nim biega:-)

[kazik]

Zachęcam Cię jednak do ocieplenia - najpierw stropu lub poddasza, a następnie ścian.Ja wiem, że to drogi gips.

Ja palę maxymalnie 12 godz, przy b dużych mrozach, a tak to od 4 do 8. Dwa załadunki na full drewnem i spoko.

A z tymi przeróbkami to niekończąca się opowieść.

Jeżeli chcesz tanio mieć dobrego dolniaka, to szamotowy przedpiec podłączyć do taniego górniaka z niezłym wymiennikiem.

[emus]

Moze istnieje jakas mozliwosc by poprawic proces spalania w moim piecu wegla typ 33.

Na podstawie mojego wieloletniego doświadczenia z węglem typu 33 uważam ze nie ma szansy aby spalić w kotle dolnego spalania cały zasyp. Spali się tylko to co jest na ruszcie i w jego pobliżu, reszta się zablokuje (spęcznieje) i nie spadnie, kocioł wygaśnie. To moje doświadczenie wynika z palenia w kotle w którym komora zasypowa zwęża się w kierunku rusztów. Dobrze jak by się wypowiedział ktoś kto posiada kocioł z rozszerzającą się komorą zasypową.

 

 

mam dostep tylko do takiego wegla (typ33)

Bobrek dalej fedruje. Piast, Ziemowit też fedrują. Sprawdź inne kopalnie.

 

 

Efekt u mnie jest taki ze tym jaka osiagam to tylko 60-65 stopni (teraz jest ciepło na zew.)

bardzo bardzo mocno sie popieli i nie spala całkowicie e efekcie spalam 3 wiadra i nastepnego dnia wyciagam 3 wiadra 1,5 popiołu 1,5 nie spalonego wegla.

Orzech z Halemby powinien mieć ilość popiołu 7 - 17%.

Masz dużo popiołu i chyba niską kaloryczność. Może to nie jest orzech z Halemby?

 

Typowe przyczyny nie osiągania temperatury w kotłach z dolnym spalaniem

1. Złe paliwo.

2. Zły ciąg kominowy (mały przekrój, mała wysokość, komin dawno nie czyszczony).

3. Nie czyszczony kocioł

[arguss]

Dorzucę swoje skromne 3 grosze.

 

Ewidentnie problem tkwi w nie odpowiednim paliwie, a nie w samych kotłach z dolnym spalaniem.

 

Ja kupując swój kocioł byłem w pełni świadomy, że jest bardziej wymagający co do jakości paliwa i nie będzie to spalarka dla domowych śmieci, terzu, węgla z biedaszybów z handlu obwoźnego po okazyjnej cenie, itp... i tego się trzymam.

 

Węgiel kupuję od sprawdzonego dostawcy, który zajmuje się tym od lat, sam go transportuje ze Śląska, kotłownię ma na kocioł węglowy i wie co sprzedaje ludziom.

 

Jak się nie jest pewnym co do węgla i sprzedawcy, to lepiej kupić mniejszą ilość i sprawdzić go w swoim kotle, niż ładować się od razu w "ciemno" w parę ton ;) , bo okazyjna cena to jednak za mało.

 

Płaciłem za orzech drogo, bo po 740 za tonę ale jestem zadowolony bo nic mi się nie wiesza i ładnie się spala.

 

Jaki pożytek jest z węgla po np. 500 zł, który nie chce się palić ? To pozorna oszczędność, która potem kosztuje dodatkowo kupę nerwów i dodatkowej roboty z uzdatnianiem go do spalania.

 

 

pozdrawiam

[Gość sarzyk]

Węgiel kupuję od sprawdzonego dostawcy, który zajmuje się tym od lat, sam go transportuje ze Śląska, kotłownię ma na kocioł węglowy i wie co sprzedaje ludziom.

 

Jak się nie jest pewnym co do węgla i sprzedawcy, to lepiej kupić mniejszą ilość i sprawdzić go w swoim kotle, niż ładować się od razu w "ciemno" w parę ton ;) , bo okazyjna cena to jednak za mało.

 

kolego @arguss ja jestem z Rudy Śląskiej ile jest tu kopaln nie bede pisał i to najwiekszych w kraju (polecam wiki)

Gwarantuje Ci ze u nas wegla nie ma takiego jak pisza w sepcyfikacji.

Mam tu mnostwo znajomych sposród których 99% pali w piecu weglem i uwierz ze to co pisza na kopalni to jedno a jak jest to 2.

Ja mam do kopalni wirek, pokoj, halemba, slask najdalej 10 km i nie ma dobrego wegla co dopiero jak do Ciebie jest ponad np. 300km cuda sie po drodze dzieja.

Nie mowie ze nie ma dobrego wegla ale to raczej kwestia szczescia niz reguły.

Ja nie kupiłem Bog wie jakiego wegla bo miałem talony z kopalni halemba wiec bezposrednio od nich....

A gwarancja na sprzedawany towar...ja Cie prosze.

Oni traktuja klienta indywidualnego jak zło konieczne czemu - nie z nich zyja.

Kopalnie bazuja na sprzedazy wegla dla elektrociepłowni wielkich firm hutniczych itd..

Moj ojciec 30 lat przepracował na dole i zawsze tak mowił teraz juz wiem ze miał racje...bo niech ktos zadwoni na kopalnie i powie ze chce reklamowac wegiel, niech sobie przyjada i wyciagna z piwnicy...nie musze mowic...Pozdrawiam wszystkich.

 

P.S tak sie zastanawiałem a co jak by mieszac wegiel z trocinami moze by sie nie zawieszały...

 

 

 

i najwazniejsze w moim piecu z tyłu w przegrodzie gdzie nastapiło spalanie sa po bokach dziury pewnie do podawania powietrza wtornego i by dopalic czesci lotne.

Zawsze zamkniete jak było z normalnym weglem to było ok.

Przed chwila uchyliłem je w 1/3 po obu stronach zobacze co sie zmieni.

 

Kolego "kazik"jestem na forum juz dosc długo kojarze Ciebie po twoim avatarze i ze jak sie nie myle preferujesz "czyste spalanie" (bezdymmne).

Ja mam komin 50x50 centymetrów czyszczony 1 w roku i jest na 100% czysty bo robiłem dach w tym roku i sprawdzałem do tego pic zawsze czysty a komina jak juz nie komin zagrzał poł godz po rozpaleniu z komina NIGDY nie ma u mnie dymu nie wiem czy to ze wzgledu na srednice ale na pewno nigdy tego dymu nie ma.

Pale w piecu na min 60stopni jednak nie przekraczam 70-75 raczej stale na 60stopni i wsposób ciagły

 

 

POZDRAWIAM