Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie wyciągniesz ją normalnie

teraz po prostu talerz wokół retorty jest na stałe podłączony do retorty

a przedtem retorta wchodziła jeszcze w taka odkręcaną koronkę

 

serwisant przyjedzie ściągnie ci podajnik wyciągnie cały ten mechanizm ze ślimakiem

odetnie kawałek blachy naokoło

po czym dospawa taki kołnierz i na nim osadzi nową retortę wymieni te tryby które odpowiadają za obracanie retorty

i zmontuje całość z powrotem

 

przy okazji opowie ci jak ustawić piec do palnika i mocy dmuchawy i tyle

przy okazji ustawi go do mocy kotła tak jak powinien być

i opowie dlaczego tak a nie inaczej

 

bardzo w porządku serwisant u ciebie pewnie będzie ten co u mnie

bo on jeździ przez cały tydzień po całej Polsce

ja się umawiałem jakieś 2 tygodnie ale to dlatego że od Dębicy do firmy to jakieś 9 godzin jazdy

a dalej ode mnie jechał na zieloną górę

 

na pewno powie coś o bakłażanie ale to już się dopytajcie na miejscu :P

 

na nowym palniku wydaje mi się że lepiej dopala eko niż na starym takie moje spostrzeżenia

Opublikowano

Witam

 

Talgo, dokładnie takie same czynności przy wymianie u mnie retorty były robione przez serwisanta (pisałem o tym w poście nr 77)

Jeśli chodzi o dopalanie eko to u mnie też zdecydowanie lepiej dopala

 

pozdrawiam

Opublikowano

na pewno powie coś o bakłażanie ale to już się dopytajcie na miejscu :P

na nowym palniku wydaje mi się że lepiej dopala eko niż na starym takie moje spostrzeżenia

 

Hello :-)

U mnie też był kilka dni temu, a piszę dopiero teraz, bo chciałem zaobserwować, czy jest różnica w pracy kotła.

 

Różnica jest !!!

 

Nie muszę nic teraz grzebać w palniku pogrzebaczem - wcześniej musiałem palenisko rozgarniać.

 

Gość mówił, że i sadzy będzie mniej - jeszcze tego nie stwierdziłem organoleptycznie, bo to dopiero po jakimś tygodniu widać,

o bakłażanie natomiast nic nie mówił :-))), mieliśmy inne tematy.

 

Co do ustawień, to zaproponował mi taki układ:

podawanie 10s

przerwa 45s

przedmuch w podtrzymaniu 10s

podawanie w podtrzymaniu co 15 min

wentylator dał na 1

klapkę zalecił ustawić na jakieś 2-3 cm.

 

Co do temperatur, jakie trzymam na kotle - wysokie [standardowo 68 stC, jak cieplej trochę to zmniejszam do 65]

Stwierdził, że bardzo słusznie - kocioł jest przez to dobrze zabezpieczony przed korozją.

 

Mówił też, że niska temperatura wody wchodzącej może powodować znaczne nieprawidłowości w związku z dużą różnicą temperatur - nawet odkształcenia, czy pęknięcia.

 

Warto zatem zadbać o to, by w obiegu kotłowym woda krążyła niewiele się tylko schładzając na wymienniku - jak u mnie - czy na zaworze 4d.

 

Ogólnie z serwisu jestem zadowolony - wszystko sprawnie i bez zbędnych utrudnień.

Owszem, na kilka godzin trzeba było wygasić piec, ale dom nie zdążył się wychłodzić mimo siarczystego mrozu i domownicy nie odczuli, że kocioł wygaszony :-).

 

pozdrawiam

Robert G.

Opublikowano

Hey. U mnie też był serwisant i wymienił retortę. Moje spostrzeżenia- takie same jak koledzy powyżej.Tylko ustawienia dał inne: podawanie 14 sek, przerwa 45 sek. Węgiel dopala się zdecydowanie lepiej, nie ma spieków, temp. szybko rośnie.

Opublikowano

Hey!

Czyli jednym słowem serwis wymienił wam retortę na taką której fotki wcześniej umieściłem na forum? (tzn. nie da się wyciągnąć tej obrotowej koronki bez wcześniejszego zdemontowania talerza). Zaglądaliście może do tej wyczystki retorty przykręcanej jedną śrubą dostępnej z dolnych drzwiczek? Ja tam zajrzałem i było tam trochę takiego grysiku ale w sumie bardzo mało. Nie wiem czy powinno się ją jakoś doszczelnić silikonem? bo zauważyłem że trochę powietrza tamtędy ucieka. Może to ma wpływ na jakość spalania bo wyczytałem że niektórzy (inna retorta) doszczelniają ją silikonem i wtedy bardziej dopala węgiel itp.

Pozdrawiam!

Opublikowano

Tak.

Serwisant wymienił u mnie tę starą - z wyjmowanym środkiem - na taką w całości.

Coś ściął kątówką, coś przyspawał - nie wnikałem - i ustawił kocioł. Do dziś chodzi na 'jego' ustawieniach i jakby był sprawniejszy - lepiej dopala, jest mniej spieków, popiołu jakby mniej, ale to trochę za krótko, by coś wyrokować ostatecznie :-)

 

Jeżeli chodzi o kanał nawiewowy pod retortą, to gość mówił, że odkręca się śrubę dostępną z dolnych drzwiczek i wszystko można wyczyścić.

 

Z mojej starej retorty wysypaliśmy chyba pół wiadra szarego syfu... po spaleniu ok 3,5 tony węgla.

 

pozdr.

Robert G.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Hey!

Czyli jednym słowem serwis wymienił wam retortę na taką której fotki wcześniej umieściłem na forum? (tzn. nie da się wyciągnąć tej obrotowej koronki bez wcześniejszego zdemontowania talerza). Zaglądaliście może do tej wyczystki retorty przykręcanej jedną śrubą dostępnej z dolnych drzwiczek? Ja tam zajrzałem i było tam trochę takiego grysiku ale w sumie bardzo mało. Nie wiem czy powinno się ją jakoś doszczelnić silikonem? bo zauważyłem że trochę powietrza tamtędy ucieka. Może to ma wpływ na jakość spalania bo wyczytałem że niektórzy (inna retorta) doszczelniają ją silikonem i wtedy bardziej dopala węgiel itp.

Pozdrawiam!

 

Dokładnie tak jak piszesz. Na razie za wcześnie chwalić, ale póki co to do pieca zaglądam tylko po to aby dosypać węgla i czasami przepchać popiół z lewego górnego rogu przy retorcie. Nie wiem czemu, ale w tamtym miejscu czasami się zapycha. Poza tym wszystko OK :).

Opublikowano

Lewy górny róg zapycha :) Tez tak miałem ale na ekogroszku nr 1, a nr 2 i nr 3 zdecydowanie nie

 

 

Długa zima się zapowiada jeszcze, jutro pewnie kupię jeszcze tonę z Chwałowic będę miał kompletny przegląd ekogroszku dostępnego u mnie w okolicy (czwarty rodzaj eko)

 

 

 

<img>

Opublikowano

Cześć. Koleżanka kupiła trochę eko na próbę, ale nie zapytała z jakiej kopalni i co to za węgiel. W każdym razie wypala się prawie na sam popiół bez grudek. Zapytam na składzie i też przetestuję, tym bardziej, że ma być w kwietniu obniżka ceny na 600 zł/tona.

Opublikowano

Na dzień dzisiejszy wyliczam 3.8 tony na 120 metrów nieocieplonego domu, właśnie wykańczam czwarta tonę z Juliusza i kupiłem piątą tonę tym razem z Chwałowic (pójdzie pewnie z połowę, reszta na następną zimę) a zasobnik uzupełniam pełnymi wiadrami i zapisuję wszystko więc mam dość dokładne dane

 

Ładowanie ekogroszku do piwnicy - tylko łopatą do śniegu :D megaszufla, ciężka ale szybko ubywa :P

 

<img>

Opublikowano

Hey!

Mam pytanie do wszystkich użytkowników bawarii: ile już spaliliście w tym sezonie? Mi już poszły 4 tony - dom ok. 220 metrów ocieplony!

Pozdrawiam!

witam na dzien dzisiejszy 2940 kg ale 1.7kwh na dobe energi .puscilem na grawitacje bez pompki [44w na 2biegu] mam duze przekroje rur i moge sobie na to pozwolic.temp zadana reguluje zaleznie od zewnetrznej

60-48 trojdrozny wtej samej pozycji i na wiosne jeszcze jedna przerobka .wyjscie z trojdroznego przez terme tez bedzie krutki obieg na powrot moze ze 2 stopnie mniej

trzymam tak zeby nie bylo wiecej niz 5stopni roznicy [zasilanie -powrot] ta slynna korozja niskotemperaturowa [15 lat stary kopciuch i jeszcze brykal]

podsumowujac z kotla serwisu jestem zadowolony w kopciuchu juz poszlo by ponad 4t i furmanka drewna

pozdrawiam slawek

Opublikowano

Mam pytanie do wszystkich użytkowników bawarii: ile już spaliliście w tym sezonie?

Już w innym wątku trochę przybliżyłem, to skopiuję tę część:

Grudzień 2010 - temperatury średnie bliskie -10 i sporo silnych wiatrów - poszło ok 1 tony węgla, ale uczyłem się jeszcze ustawień

Styczeń 2011 - temperatury średnie wyższe - może coś ok - 3 do -4 stC - poszło 30 worków - 750 kg węgla

Luty 2011 - temperatury jak pisałem wcześniej - podobne jak w grudniu - poszło 30 worków, ale nie na 31, tylko na 28 dni.

Teraz mamy marzec i zima nie odpuszcza - tak wczoraj, jak i dziś w nocy miałem -18 stC, za to w dzień jest bardzo ładnie, bo słonecznie, ale w cieniu mrozik trzyma - schodzi ok 25 kg/dobę.

W październiku i listopadzie spaliłem dużo za dużo, bo jeszcze prace budowlane trwały, a ja uczyłem się ustawień.

Od 15.10 do 15.11 - 930 kg

Od 15.11 do 30.11 - 500 kg

Razem po podliczeniu wszystkiego wyszło mi do dnia dzisiejszego ok 4100 kg.

Gdyby jednak nie te nieszczęsne pierwsze miesiące, to poszłoby mniej - szacuję na ok 3,5 t..., ale to dopiero przyszły sezon pokaże.

pozdr.

Robert G.

Opublikowano

Hey!

Wygląda na to, że wszyscy mamy podobne spalanie - adekwatne do powierzchni grzewczej - no jeszcze trzeba wziąść pod uwagę jaką temperaturę utrzymujemy w domu (ja ok.23). Można dojść do wniosku, że już raczej mamy wyregulowane piece optymalnie i osiągnęliśmy ekstremum :D Teraz trzeba popracować nad czyszczeniem, bo jak się okazuje to też ma ogromne znaczenie - równie ważne jak ustawienia. Zauważyłem, że wyczystka czopucha bardzo szybko się zapełnia niesamowicie drobniutkim pyłem, który staje się wąskim gardłem dla spalin. Z początku nadrabiałem to siłą nadmuchu sądząc, że się zmienił opał, wilgotność, mrozy itd. a tu się okazało, że pół wiaderka sieci sobie w czopuchu :P Spróbuję dorobić sobie taki rękaw z blachy zamiast tej blaszki przykręcanej na motylkach w ten sposób że podstawię wiadro i otworzę rękaw i pył samoczynnie wpadłby do wiadra :D ale to na przyszłość...

Pozdrawiam!

Opublikowano

Cześć. U mnie temperatura podobnie jak u Ciebie. W pokojach 21-22 st, a tam gdzie podłogówka 23-24 st. bo trudniej wyregulować. Z tym rękawem do wyczystki to niezły pomysł, bo trochę się syfi podczas czyszczenia.

Opublikowano

Witam Panowie

 

jeszcze chyba ja nie zameldowalem zużycia :)

 

Na koniec lutego z 3 ton zostało mi ok 700 - 800 kg eko

Ogrzewam ok 145 m2 tzw. powierzchni uzytkowej ( po podłodze mierząc parter i poddasze, bez odejmowania ścian działowych jest ok 180 m2)

ścianke kolankową mam na wys. 110 cm

dom ocieplony 15 cm styro, skosy i sufity na poddaszu wełna 18 cm + mata 5 cm, ponadto nad poddaszem na stryszku wełna między krokwiami 18 cm, na chudziaku 10 cm styro,

Zacząłem ogrzewać dokladnie 1. 10. 2010 r

sterownik pokojowy podłaczony pod pompę CO.

Jesli chodzi o temp w domu to min 20 st. a max 22 - 22,5 st .

 

pozdrawiam

 

ps.

Sobon z tym rękawem to niezły pomysł

Opublikowano

Hey!

Jak skończy się sezon to będzie czas na drobne modyfikacje - rękaw i ten nieszczęsny ruszt awaryjny. Chciałbym go tak przerobić żeby był na stałe (wycięcie na środku na palnik) wtedy mógłbym wrzucić jakieś drobne kawałki drewna lub śmieci papierowe i nie wpadałyby wtedy do popielnika. Oczywiście jak się coś uda zrobić to "pochwalę " się swoimi poczynaniami :D

Pozdrawiam!

Opublikowano

HEY. Z tym przerobieniem rusztu awaryjnego na stały to może być problem-po prostu za mała komora spalania i na dodatek brak dodatkowych drzwiczek do czyszczenia rusztu. Poza tym, jak wytniesz otwór na środku to popiół poleci do retorty.

Opublikowano

Też tak myślę...

Zresztą w rozmowie z serwisantem wyszło, że ruszt awaryjny jest głównie po to, by kocioł uzyskał klasę jakąś tam '...eko', a jak chce się na nim palić, to trzeba wyłączyć pracę podajnika na sterowniku i postawić sobie taborecik w kotłowni :-)

 

pozdr

Robert G.

Opublikowano

I jak ten cudak działa jako ruszt...? :-), bo jak mi się coś wydaje, to powinien mieć trochę więcej otworów, zwłaszcza po bokach, żeby popiół miał którędy spadać do popielnika :-).

 

Ale może...

 

pozdr

Robert G

Opublikowano

Dokładnie tak jak pisał Robert-serwisant podczas wymiany retorty mówił mi to samo:ruszt awaryjny jak mówi nazwa służy tylko do chwilowego spalenia resztek drewna itp. Zresztą jaki ma sens palenia na nim innym rodzajem węgla jak cena ekogroszku i grubego węgla jest prawie taka sama. Ja mam zamiar przepalać na nim tylko w okresie późnej wiosny po wygaszeniu retorty, gdy będzie chłodny dzień, a nie będę miał na stanie eko. Ewentualnie do spalenia papierów nie mogących trafić na makulaturę.

Opublikowano

panowie mamy wspolna idee [2ha lasu zawsze cos uschnie ] dla eko mamy w siole sk-ce pelna segregacje ;pet;plast;w poprzednim piecu 5 kartonow po bananach 1oolcieplej wody zimny wieczor pare szczap imilo wdomu jak mowi powiedzenie ;do jednego zdzbla caly kombajn odpalac; ale jak pisalem poprzednio male otwory zapychaly sie .powiekszylem zobaczymy <_<

Opublikowano

Powodzenia Sławek:). Do popiołu z drewna otwory w seryjnym ruszcie są wystarczające, a po co palić czymś innym (mam na myśli inny rodzaj węgla)? Faktycznie przy tych wymiarach komory spalania nazwa rusztu "awaryjny" jest bardzo adekwatna. A do przepalania - popiół z drewna przeleci.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.