Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

ja mam miarkownik ustawiony na 70 ( temp na załadowanym piecu) dojdzie do 75/80 stopni działa z opóźnieniem. Potem opadnie 70(zamknięta całkowicie) długo się utrzymuje i jak sie wypali spada na 60 klapka do góry się otwiera. Pompe dałem na 55 obecnie nie odczuwam różnicy od 60. Sterownik mam termostat przylgowy ten pomaranczowy strona wstecz

Edytowane przez ma1kel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odniosę się do tej pompki wodnej. Tak sobie myślę, że jak Ci się pompka wyłącza z automatu na histerezie co 2 stopnie to jak na piecu rośnie powyżej (napisałeś max 50) 50 stopni - o ile to dobrze zrozumiałem - to powinna się uruchomić grawitacja. Ale skoro się nie uruchamia to znaczy, że jest kiepska. Więc może lepsza pompka?

 

Hej chyba sie nie zrozumielismy. Chodzilo mi o to ze maxymalna temperatura mozliwa do ustawienia na sterowniku to 50 stopni. Totez wszystko fajnie dziala przy nie tak duzym mrozie jednakze gdy podniose temperature na piecu powiedzmy na 65 to praktycznie nie ma znaczenie na ile jest pompka bo i tak bedzie chodzilo od 50. Tak wiec w momencie gdy zostaje niewiele opalu to temperatura spada na dol bo pompka non stop podaje az temp nie spadnie ponizej 50 stopni ( oczywiscie dmucha wtedy caly czas). Gdyby pompka wylaczyla sie przy np przy 63 stopniach wtedy piec dluzej mialby opal dodatkowo temperatura wychodzaca z pieca utrzymywalaby sie na poziomie 65 stopni. Teraz czesto bywa tak ze mimo ze spokojnie dociaga do temperatury zadanej to ostatni stopien dmuchawa zwalnia ( nie ma znaczenia na jakim poziomie jest ustawiona spadaja obroty do minimalnych). Aby temperatura na piecu byla ponizej 50 to w piecu praktycznie musi byc pustka ( np po calej nocy). Po nocy temperatura na powrocie czesto ma ok 25 stopni. W ciagu normalnej pracy przy 60 na piecu powrot 40 stopni gdy pompka pracuje na 2 biegu. Ogolnie duzo wody do grzania mysle ze jakies 600-800 l wiec jest nad czym pracowac. Fakt jest faktem ze nawet jak pompka przestaje podawac to kaloryfery jeszcze przez mniej wiecej godzine sa cieple.

 

pozdro

Edytowane przez staryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziś czyściłem piec i wrzucam parę fotek ... wracając do tematów

 

1. przegroda kanału spalinowego - fotka umieszczenia blaszek przegrody oraz same przegrody,

2. moje dławiki, sposób umieszczenia i sam wygląd ... blacha 20 mm

 

pozdr

post-26933-0-64704100-1328728518_thumb.jpg

post-26933-0-93478100-1328728531_thumb.jpg

post-26933-0-00941100-1328728559_thumb.jpg

post-26933-0-50814800-1328728576_thumb.jpg

post-26933-0-80405200-1328728666_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,

chciałem dodać tak informacyjnie po tych Naszych rewolucjach półkowo-dławikowych ...

od 20 stycznia do 10 lutego 2012 mój viadrusek spalił 550 kg orzecha z kwk piast, paliłem cały czas, bez wygaszenia pieca ... sami oceńcie czy dużo czy mało ...

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie trochę z innej beczki: czy próbowałeś palić w swoim U22 17,7 kW tylko drewnem. Dodam, że przy tej mocy nie ma wersji z powiększonym otworem załadunkowym.

I przy okazji: jaki masz rozmiar komina (przekrój, wysokość)? Czytałem, że nawet U22 przy mniejszych mocach ma spore wymogi co do ciągu kominowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,

chciałem dodać tak informacyjnie po tych Naszych rewolucjach półkowo-dławikowych ...

od 20 stycznia do 10 lutego 2012 mój viadrusek spalił 550 kg orzecha z kwk piast, paliłem cały czas, bez wygaszenia pieca ... sami oceńcie czy dużo czy mało ...

 

pozdr

 

bardzo fajny wynik jak na te mrozy; u mnie to poszło ok 2 ton właśnie w tym czasie; niestety miałem gorsze paliwo no i prawie 2x większy piec i powierzchnię; ale to i tak za dużo; fakt, że blachę zamontowałem dopiero w ubiegły weekend i jeszcze nawet nie sprawdziłem jak to z tym zużyciem u mnie jest teraz; w ten weekend się przyglądnę bliżej sytuacji. pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie trochę z innej beczki: czy próbowałeś palić w swoim U22 17,7 kW tylko drewnem. Dodam, że przy tej mocy nie ma wersji z powiększonym otworem załadunkowym.

I przy okazji: jaki masz rozmiar komina (przekrój, wysokość)? Czytałem, że nawet U22 przy mniejszych mocach ma spore wymogi co do ciągu kominowego.

 

a ja od siebie dodam, że normalny komin zupełnie wystarczy; rura wyjściowa z czopucha to 16cm średnicy więc przekrój komina może być ciut większy i będzie ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie trochę z innej beczki: czy próbowałeś palić w swoim U22 17,7 kW tylko drewnem. Dodam, że przy tej mocy nie ma wersji z powiększonym otworem załadunkowym.

I przy okazji: jaki masz rozmiar komina (przekrój, wysokość)? Czytałem, że nawet U22 przy mniejszych mocach ma spore wymogi co do ciągu kominowego.

 

 

witam,

mam komin murowany 210mm × 350mm, wysokość 4 m, rura z czopucha 160 mm

 

... na jesień miałem 2 m3 zobycznego-wypracowanego drzewa, piecyk tez ładnie grzał tylko trzeba było cześciej chodzić do niego ... pracuje daleko od miejsca zamieszkania i nie mam mnie ok 10-12 godzin... viadrusa mam od lutego ub roku i jestem b.zadowolony :) poprzednio miałem 32-letnie Ogniwo ...

Edytowane przez damdob
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie pamietam, wiem że się wkurzałem bo jak wróciłem z pracy piec zimy, wypalony, sam popiół ... i trzeba było od nowa rozpalać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli 3-4 godziny by podtrzymał na drewnie, to nie byłoby w sumie źle jak na żeliwniaka. :)

 

A tak w ogóle, czy ten mniejszy otwór zasypowy w u22 17,7 kW od wersji U22D tak bardzo przeszkadza w załadunku drewna? Trzeba je mocno pociąć?

Ciekawostką jest fakt, że producent w ogóle nie uwzględnił drewna jako opału w wersji C. Wymienia je tylko w D dla wariantów od 4 członów wzwyż.

 

Patrząc na wymienniki wersji C i D, wedle mnie załadunek jest może trudniejszy w tej wersji jaką posiadasz ?, ale wymiennik jest mimo wszystko lepszy, bo bardziej spowalnia wypływ spalin niż w wersji D, gdzie jest wycięcie i powiększony otwór na wlocie do wymiennika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy to nie było ok 2 godzin ale nie chcę strzelać .... drzewo sam sobie ciąłem na 160-200 mm ze wzgledu na głębokośc pieca ok 260 mm i łupałem też na drobniejsze bo otwór chyba ma ok 160 mm, mój mechanik od C.O doradził mi ten piec, bo swierdził że dziś mnie stać na węgiel to palę węglem a na drzewie też dobrze idzie, no i żeliwny... no i szukałem pieca do 3 tyś bo mnie kasa nie puszczała ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak obiecałem wrzucam fotki moich blach w wersji S=D czyli na drzewo. Może się komuś na coś przydadzą. Racja! lepiej kupić wersję C na węgiel. Lepiej spowalnia wyciąg spalin i w dodatku 1 KW więcej. I palić węglem albo nieco mniejszymi kawałkami drewna. W wersji na drewno ten otwór jest fajny jak się wali węglarką :-). A po odpowiednim ułożeniu półki i blach czołowych można uzyskać kompletnie zadowalający otwór wrzutowy. U mnie teraz to wchodzą kawałki gdzieś 15x20x30cm. Więc wcale nie takie małe. Za tydzień kupuję sam gruby orzech i będzie super. A jesienią blachy wyciągnę i polecę drewnem. Coś mi się wczoraj stało z kominem - albo ze względu na spadek ciśnienia albo mi się sadze zapaliły bo w domu w pomieszczeniach przykominowych śmierdziało dymem a kuchni gdzie jest kratka went. to nawet się zasiwiło od dym. Kto wie czy nie będzie trzeba robić remontu komina! Dzisiaj jadę po czujnik CO i dymu żeby uniknąć zatrucia. Te blachy jeszcze w przyszłym roku troszkę zmodyfikuję. Lekko dłuższe ograniczniki i zaślepki w górnej części. post-38133-0-82439500-1328974925_thumb.jpgpost-38133-0-00605600-1328974907_thumb.jpgpost-38133-0-10163200-1328974888_thumb.jpgpost-38133-0-69519000-1328974863_thumb.jpgpost-38133-0-21620900-1328974850_thumb.jpgpost-38133-0-23924800-1328974831_thumb.jpgpost-38133-0-98989100-1328974538_thumb.jpg. pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Jestem po kolejnych, tygodniowych zmaganiach z Viadrusem.

Przeczytałem wiele postów - również na innych forach, po czym zamontowałem przegrody kanału spalin, którego szukałem (jeśli ktoś szuka, to polecam serwis Viadrusa - www.klimosz.pl), ustawiłem miarkownik zgodnie z przeczytaną w necie wskazówką, czopuch otwarty na maxa przy rozpalaniu, odpowietrzyłem pompę, 2-krotnie odpowietrzyłem grzejniki, również wyregulowałem zawory powrotne w grzejnikach. Wszystko po to, by wreszcie uzyskać temperaturę wyższą niż 17 stopni.

Niestety, nic to nie pomogło. Piec załadowany na maxa a temperatura jaką udaje mi się uzyskać (mimo ustawienia już w tej chwili na 80 stopni) to góra 62-63 stopnie. Grzejniki od połowy w dół - co najwyżej ciepłe (częściej letnie), rurki powrotne - letnie a jedna wręcz zimna. Nie mówię już o chodzeniu - co godzinkę obowiązkowo;)Plus ciągłe włączanie się i wyłączanie pompy (ustawionej na 47 stopni, III, najszybszy stopień).

 

W akcie desperacji zwróciłem się do wspomnianego serwisu Klimosz.com o ocenę, co może być przyczyną.. No i dostałem odpowiedź, że na moją powierzchnię (150 m2, dom nieogrzewany, przełom lat 60/70-tych) mój kocioł (czego jednak przy mniejszych mrozach aż tak wcześniej nie odczuwałem) jest za słaby:( Mam kocioł 3-członowy a minimum to 4 człony..

Przypomniałem sobie, że 2 lata temu (gdy wymieniałem grzejniki), to samo powiedział mi wówczas instalator - więc coś być musi na rzeczy.. I może od tego powinienem zacząć:)

Tak więc czeka mnie prawdopodobnie rozbudowa kotła:(

Oby tylko przyniosło to pożądany skutek:)Bo jeśli jeszcze do tego okaże się, że grzejniki (Kermi) są do kitu to już będę miał totalną załamkę (w tym i finansową:))

 

Muszę przemyśleć temat i podjąć decyzję (aczkolwiek chyba wyjścia nie mam, jeśli chcę mieć ciepło:))

Dam znać jak wszystko się zakończy.

 

Dziękuję wszystkim, którzy chcieli mi pomóc:)

 

Pozdrawiam (ciepło;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Panowie zamiast męczyć się z blachami wewnątrz kotła w celu lepszego wykorzystania ciepła spalin zastanówcie się jak po zdjęciu ocieplenia z kotła obudować go ze strony zewnętrznej systemem kanałów z cegły tak żeby przechodzące nimi spaliny oddały nadmiar ciepła zewnętrznym ściankom kotła. Tylko bez przesady. Widziałem kiedyś tak przerobione camino z tym tylko, że właściciel palił w nim głównie drewnem. Jeśli to zbyt trudne to pozostaje palenie w cienkiej warstwie na ruszcie, tak żeby jak największa powierzchnia komory załadowczej brała udział w odbieraniu ciepła spalinom a cienka warstwa sprzyja efektywniejszemu spalaniu niestety jest to mniej wygodne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja! lepiej kupić wersję C na węgiel. Lepiej spowalnia wyciąg spalin i w dodatku 1 KW więcej. I palić węglem albo nieco mniejszymi kawałkami drewna. W wersji na drewno ten otwór jest fajny jak się wali węglarką :-). A po odpowiednim ułożeniu półki i blach czołowych można uzyskać kompletnie zadowalający otwór wrzutowy. U mnie teraz to wchodzą kawałki gdzieś 15x20x30cm.

 

Tak dla porównania: w U26 jest trochę podobnie jak w wersji U22 D, ale tam jest opcja wstawienia dodatkowych półek szamotowych w komorze paleniskowej. Widać je na końcu poniższego filmiku:

Tylko cena kosmiczna: ponad 1000 zł za ten dodatek. No i utrudnione załadowanie, czyszczenie i pękający szamot, który co jakiś czas trzeba wymieniać...

Chyba Twoje rozwiązanie jest jednak lepsze...

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za ten filmik. Nigdy go nie widziałem. Może się przydać. A propos tego szamotu. To tak wygląda jakby ten szamot można było zastosować U22. Ale jednak U 26 ma chyba lepszą konstrukcję. Tylko się tak zastanawiam co ten gość wymyślił wstawiając te dodatkowe ruszta i szamot. Ruszta są podobno do tego aby lepiej się paliło drewnem. Ale to tak wygląda, że jak się wstawi szamot to na drewno to zostanie malutko miejsca. Może trzeba by kupić przewymiarowany kocioł a potem go uzbroić w te wynalazki? Ale jakbym miał teraz wybierać i stać by mnie było to chyba kupiłbym U24 na dolne spalanie bo wtedy dorzuca się przez całą dobę bez czyszczenia pieca. U22 jednak tak nie potrafi. Aby był ekonomiczny to trzeba go oczyścić 2x na dobę ze zgrzewów i kamieni po spalaniu bo nie chce ciągnąć. No fakt, jak by się miało dobre paliwo typu koks, sam węgiel albo drewno to i U22 pojedzie dobę bez czyszczenia. Jak już się pozbędę resztek miału i groszku to kupię sam węgiel. Już się doczekać nie mogę :-). Zobaczymy jak mi te blachy długo wytrzymają. Już po tygodniu widziałem, że się lekko łuszczą. Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak przypadkiem nie wpadł ktoś z was na pomysł z czego zrobić uszczelkę pod wyczystkę, żeby nie kupować w serwisie? Bo tak myślałem, że może z blachy a po obu stronach na obrzeżach wylać paski z silikonu samochodowego np. czerwonego na 350stopni i zrobić taką uszczelkę?. W końcu tam przy tej wyczystce nie ma takiej wysokiej temperatury! Niestety klepnąłem lekko tą uszczelką i mi pękła na pół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za ten filmik. Nigdy go nie widziałem. Może się przydać. A propos tego szamotu. To tak wygląda jakby ten szamot można było zastosować U22. Ale jednak U 26 ma chyba lepszą konstrukcję. Tylko się tak zastanawiam co ten gość wymyślił wstawiając te dodatkowe ruszta i szamot. Ruszta są podobno do tego aby lepiej się paliło drewnem. Ale to tak wygląda, że jak się wstawi szamot to na drewno to zostanie malutko miejsca. Może trzeba by kupić przewymiarowany kocioł a potem go uzbroić w te wynalazki? Ale jakbym miał teraz wybierać i stać by mnie było to chyba kupiłbym U24 na dolne spalanie bo wtedy dorzuca się przez całą dobę bez czyszczenia pieca. U22 jednak tak nie potrafi. Aby był ekonomiczny to trzeba go oczyścić 2x na dobę ze zgrzewów i kamieni po spalaniu bo nie chce ciągnąć. No fakt, jak by się miało dobre paliwo typu koks, sam węgiel albo drewno to i U22 pojedzie dobę bez czyszczenia. Jak już się pozbędę resztek miału i groszku to kupię sam węgiel. Już się doczekać nie mogę :-). Zobaczymy jak mi te blachy długo wytrzymają. Już po tygodniu widziałem, że się lekko łuszczą. Pozdro.

 

Chyba już wiem! Czy to nie jest tak, że jak się wstawi pionową półkę na tył to się robi z tego piec dolnego spalania? Spaliny lecą wtedy dołem za półkę na tył i po górnej ściance na górę, potem po sklepieniu do przodu i dopiero do kanałów kominowych. A ten szamot perforowany z przodu jest po to aby spaliny nie szły prosto w górę do kanałów kominowych. Ale to i tak trochę nieszczęśliwe jest bo zostaje mało miejsca na dorzucanie opału. To jak? Przy dorzucaniu trzeba wyjmować ten przedni szamot?

 

Moje blachy nie zmieniają go w dolnego spalania! jest dalej górnego tyle, że spaliny mają nieco dłuższą drogę do komina. pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruszta są podobno do tego aby lepiej się paliło drewnem. Ale to tak wygląda, że jak się wstawi szamot to na drewno to zostanie malutko miejsca. Może trzeba by kupić przewymiarowany kocioł a potem go uzbroić w te wynalazki?

 

Też to zauważyłem. W sumie ciąg spalin przy tych szamotkach robi się zawrotny i odzysk ciepła lepszy, ale wszystko kosztem komory spalania, która i tak jest mała we Viadrusach. Ciężko ładować jakikolwiek opał, a zwłaszcza drewno, po założeniu tych przegród i obmurowań szamotowych.

 

A' propos jeszcze tego, co zrobił kolega dambob:

 

1. przegroda kanału spalinowego - fotka umieszczenia blaszek przegrody oraz same przegrody,

2. moje dławiki, sposób umieszczenia i sam wygląd ... blacha 20 mm

 

Te dławiki i blaszki to w zasadzie nic innego jak swego rodzaju zawirowywacze spalin. Coś takiego, tylko w innym kształcie i formie, robią w standardzie np. Zębiec czy Per-Eko w swoich kotłach.

A czy w u22 nie lepiej byłoby zamiast tych blaszek wstawić w te kanały po prostu kawałeczki cegieł szamotowych? Nie dałoby to lepszego efektu odbioru ciepła z tak gorących spalin?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy takie zawirowanie spalin jest lepsze niż zwykłe zatyczki jak ja włożyłem? A może wsadzić więcej tych zatyczek? Ciąg i tak na razie jest dobry to może przytkać trochę? Co myślicie?

 

O tym szamocie zamiast blach też myślałem, Ale jak zobaczyłem jak mi się te dławiki i blachy do czerwoności rozgrzewają to uznałem, że ten szamot na półkę nie jest wcale konieczny. Szamot jest kruchy i jak walniesz bryłę węgla to masz po półce. Chyba jednak zrobić półkę i dławiki z blach. Kwestia tylko aby to zrobić tak żeby było w miarę łatwo rozbieralne, nie zmniejszało komory zasypowej ani otworu wrzutowego. Ponieważ ja robiłem wszystko praktycznie w największe mrozy metodą prób i błędów to wyszło jak wyszło. W sumie nie najgorzej ale nóżki w półce za dużo obciołem. Nóżki mogły by być na jakieś nawet 4 cm. Tak samo ograniczniki z tyłu mogły zostać jak były a ja je ociąłem o 2 cm no i czasem mi ta blacha trochę ucieknie do tyłu. Ale ww sumie to w niczym nie przeszkadza. Po sezonie jeszcze trochę z moimi modyfikacjami powalczę. Damdob ma wersję C i ma trochę jakby łatwiej bo ma na czym zbudować zapory kominowe, a ja tam mam pusto. Ate za to jak na jesień przejdę na samo drewno to będę miał duży otwór wsypowy.

 

Zastanawiam się czy by tak przypadkiem dławików nie wsadzić w poprzek w przelotach kominowych. Tam są takie przerwy w które można by wepchnąć jakąś. blachę.

 

Doradźcie z czego dorobić uszczelkę wyczystki! Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Panowie zamiast męczyć się z blachami wewnątrz kotła w celu lepszego wykorzystania ciepła spalin zastanówcie się jak po zdjęciu ocieplenia z kotła obudować go ze strony zewnętrznej systemem kanałów z cegły tak żeby przechodzące nimi spaliny oddały nadmiar ciepła zewnętrznym ściankom kotła. Tylko bez przesady. Widziałem kiedyś tak przerobione camino z tym tylko, że właściciel palił w nim głównie drewnem. Jeśli to zbyt trudne to pozostaje palenie w cienkiej warstwie na ruszcie, tak żeby jak największa powierzchnia komory załadowczej brała udział w odbieraniu ciepła spalinom a cienka warstwa sprzyja efektywniejszemu spalaniu niestety jest to mniej wygodne.

 

 

To jest dopiero myśl!!! Po co ocieplać zewnętrzne ścianki przed utratą ciepła skoro można im oddać masę energii marnowanej w spalinach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.