Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • 6 miesięcy temu...

witam,

mam ten sam problem,

w necie wyczytałem aby palić od góry, będę dziś testował więc dam znać jaki efekt , poniżej wstawiam tekst jaki znalazłem:

 

....." Proponuję użytkownikom takich kotłów zmianę sposobu obsługi. Proszę zasypać całą komorę

zasypową węglem, a następnie zapalić go od góry.

 

Teraz praca kotła zmieni się zasadniczo, u góry zasypu pali się niewielka ilość węgla, tlenu

wystarcza do takiego spalania. Ważna zmiana polega na tym, że teraz płonący węgiel podgrzewa

swoim ciepłem węgiel..... ale leżący POD NIM. Zatem powstające palne gazy MUSZĄ przejść

przez strefę ognia gdzie ulegają spaleniu, czyli zostają obrócone w ciepło ( rośnie sprawność )

Strefa ognia będzie się powoli samoczynnie obniżać aż do rusztu wypalając kolejne zasoby

lotnych węglowodorów aromatycznych zawartych w paliwie. Kiedy to się skończy, w kotle

pozostanie prawie cały zasyp skoksowanego węgla (czysty węgiel + popiół w nim zawarty).

Teraz strefa ognia zacznie wędrówkę ku górze, na tej drodze nastąpi łączenie się węgla

z tlenem co zapewni kotłowi dalszą wielogodzinną czystą pracę. "

post-26933-0-44787400-1298891580_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Jaka stałopalnośc przy nowej metodzie bo przecież to piec żeliwny a po odgazowaniu węgla masz całą komorę zasypową koksu a ten piec koksem powinien palić super ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,

w dniu wczorajszym piec trzymał 6 godzin temp 70 stopni, potem nie monitorowałem bo musiałem jechać do pracy ;) - rano w komorze spalania była tylko cm "pierzyna" z popiołu ( zdjęcie nr 1) , piec wygaszony...

dziś rozpaliłem go o godzinie 8 rano w tej chwili po 5,5 godzinach jest temp 80 stopni na piecu - zasypane węglem orzech - na równo z dzwiczkami do napełnania kotła paliwem, zdjęcie nr 2 - pokazuje ilość spaloną po tym czasie ... później napisze ile wytrzymał piec, bo na razie pali sie i pali ;)

 

pozdr

 

ps. nadal praktycznie zerowe objawy dymienia :)

post-26933-0-52343500-1298983136_thumb.jpg

post-26933-0-51371900-1298983155_thumb.jpg

Edytowane przez damdob
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

godzina 15 ( na zewnątrz temp -3 ), w piecu to co na fotkach, temp na kotle 68 stopni ... to już 7 godz :) ,

czopuch mam minimalnie otwarty bo zauważyłem że kołnierz z rurą wody zasilającej szybciej się nagrzewa niż jak jest otwarty na maksa

post-26933-0-88328300-1298989023_thumb.jpg

post-26933-0-53415900-1298989051_thumb.jpg

post-26933-0-08672900-1298989084_thumb.jpg

Edytowane przez damdob
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest to Tak powinno się palić w tym piecu odnośnie czopucha też przymykam po rozpaleniu na ok 1/4 przy rozpalaniu czopuch na max otwarty. Kocioł czyszcze raz w miesiącu ostatnio wybrałem jedną małą szufelke sadzy po oczyszczeniu wymiennika .Pale orzechem 2 na piecu 60 stopni to temperatura przy której mój kocioł najlepiej odgazowuje węgiel a po zgazowaniu płomień niebiesko żółty jak z kuchni gazowej . Palenisko oczyszcza się samo sadza się super wypala przy tej temperaturze. Jedna węglarka ok 10 -12kg węgla pali się 6 godzin ale umnie to dom grzeje okolice prawie cały do ocieplenia .

Pozdrawiam i życze zadowolenia z kociołka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za poradę,

dopiero sie uczę palić na viadrusie, ja zasypałem rano ok 12 kg orzecha, teraz o godz 16 temp zeszła do 60 stopni, resztki paliwa w komorze ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj rozpaliłem od góry o 20-stej, piec trzymał do ok. 6-stej rano, więc ok 10 godzin, na zewenątrz temp (-)7,

jestem :lol:

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też dopiero podliczam ekonomię - viadrusa mam od 22 lutego, poprzednio miałem 32-letni piec z ogniwa i tak mi wychodziła tona na m-c, domek parterowy, stary nie ocieplony, małe dzieci więc trzeba grzać ;) teraz wydaje mi się że mniej, na pewno jak już opisywałem powyżej, przy paleniu "od góry" to schodzi mi 12-15 kg orzecha, na około 10 godz przy temp na zewnątrz (-)7

Edytowane przez damdob
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Też mam U22 i nie umię zrozumiec jednego. W okresie letnim przy paleniu drewnem plus mała łopatka węgla nagrzewał się do 70stopni w 15-20 minut a jak przyjdzie zima to zajmuje mi to ponad godzinę. Czy to jest normalne?.Palę w nim drugi sezon dopiero i od dołu-dymu jak diabli-jutro spróbuję od góry tak jak to opisywaliście-może coś pomoże. Na razie to mnie krew zalewa.... :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam Piotrze,

proszę przeczytaj moje wcześniejsze posty, ja palę od góry i jestem zadowolony... dziś rano gdy za oknem było -4 wrzuciłem łopatkę orzecha ok 3kg na to drzewo połupane na kawałki 20cm i podpaliłem z góry - kartony, okorki - 5 godz.spokoju na piecu 60 stopni :) a jeśli chodzi o rozpalenie i rozgrzanie pieca to 10 -15 minut i hula jak fix B)

Edytowane przez damdob
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytałem i chyba dobrze lekcję odrobiłem bo PO RAZ PIERWSZY jestem zadowolony z tego pieca. HURRA!!! Wreszcie nie kopci, nie dymi a co najważniejsze GRZEJE :) Zasypałem go węglem i zapaliłem od góry. Co prawda 5 godzin mi nie pociagnął bo na pierwszy raz dużo węgla nie sypałem ale i tak duży sukces!! Po 30 min.mialem 80 na piecu a 70 poszło na ogrzewanie-wczoraj to tyle po 5 godzinach walki z piecem było plus czarno w kotłowni od dymu :( .

Viadrus obsługuje mi grzejniki na górze i podłogówkę z grzejnikami na dole więc zeszłoroczna zima była jednym wielkim a przede wszystkim zimnym koszmarem.

Wreszcie trafiłem na odpowiednie forum.!!

Dzięki bardzo i pozdrawiam.Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje !! :D

 

polecam jeszcze - http://www.ekotly.com/u-22-hercules/#comments

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

witam

mam u22 29KW wer.S od 2 tygodni. Caly czas testuje. Rano po zasypaniu calej komory mialem z groszkiem odpalam od gory. Na piecu 55-6m stopni. W domu (220m, nieocieplony) 22-23 stopnie. Na dworze od -2 do +6 stopni. I spokoj na jakies 5 godzin. Na poczatku otwarty wlot powietrza na gornych drzwiczkach, po 20 minutach zamykam. Wentylator wlaczony caly czas. Komin calkiem otwarty. Po tych 5 godzinach zostaje jakies 8 cm popiolu z zarem i jeszcze resztkami opalu. Czasami jakis spiek. Spiek wyciagam gora, dosypuje papierow, drewna, zasypuje to wszystko 2 weglarkami mialu z groszkiem czyli prawie do pelna. Zamykam wlot w drzwiczkach, czyszcze popielnik, otwieram komin, ,wlaczam wentylator. Spokoj na 4 godziny. Potem jeszcze tak 1 lub 2. Dziennie spalam ok. 7 weglarek= 7 wiader= +-60kg mialu z groszkiem. Napiszcie czy to duzo spalam czy malo? Ile wy spalacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,

.... ja spalam 9-12 kg orzecha na 8-10 h....,przymknij wlot do komina - ja mam rączkę z kulką wyciągniętą do połowyna jej długości, szybciej sie nagrzewa wylot z wodą w piecu a nie rura do komina, możesz sam sprawdzić przykładając rękę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobne spalanie 20-25kg/dobę przy prawie 300 m2 domu ale miału spalałem dwukrotnie więcej niż OII więc dałem sobie spokój z miałem bo żadna to oszczędność . Teraz tylko dosypuje szufelkę albo dwie na wierzch żeby trochę zagęścić opał . Rozpalam 2 x dziennie rano i wieczorem jedna węglarka ok 12kg OII to od rozpalenia do wygaśnięcia ok. 10 h . Większej warstwy nie ma sensu spalać bo czas niewiele się wydłuża a węgla idzie zdecydowanie więcej bez zysku ciepła , proponuję poczytać na forum o spalaniu w warstwie w zależności od granulacji opału to się naprawdę sprawdza.

Edytowane przez mac65
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest to Tak powinno się palić w tym piecu odnośnie czopucha też przymykam po rozpaleniu na ok 1/4 przy rozpalaniu czopuch na max otwarty. Kocioł czyszcze raz w miesiącu ostatnio wybrałem jedną małą szufelke sadzy po oczyszczeniu wymiennika .Pale orzechem 2 na piecu 60 stopni to temperatura przy której mój kocioł najlepiej odgazowuje węgiel a po zgazowaniu płomień niebiesko żółty jak z kuchni gazowej . Palenisko oczyszcza się samo sadza się super wypala przy tej temperaturze. Jedna węglarka ok 10 -12kg węgla pali się 6 godzin ale umnie to dom grzeje okolice prawie cały do ocieplenia .

Pozdrawiam i życze zadowolenia z kociołka

He He znalazłem swój własny post sprzed prawie roku i proszę co daje to forum no może i zima była troche inna ale jednak człowiek uczy się całe życie z 6 do 10 godzin na tej samej ilości paliwa .

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie :) .... ja namówiłem 2-ch kolegów na Viadrusa, odesłałem ich do naszej lektury i są bardzo zadowoleni z piecyka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do 'damdob' witam. dzisiaj o 20 rozpalilem po wygaszeniu pieca. Nieco zmienilem taktyke. Po zasypaniu mialem z groszkiem calej komory az po drzwiczki rozpalilem od gory, otwarlem wlot powietrza na rozecie i wlaczylem wentylator. Po ok. 20 minutach zamknalem rozetke a komin przymknalem do polowy. Na razie, 23:20 piec trzyma. Zaraz tam pojde zobaczyc. Jutro przywioza mi tone orzecha i tone groszku. Moze zmniejsze zuzycie opalu dzieki weglowi. Ale mam jeszcze jeden klopot. Strasznie kopci z komina dopuki sie opal nie skoksuje i odgazuje. Tak przy dolnym jak gornym spalaniu. Czytalem na forum o kolumnach doprowadzajacych powietrze. Takie rury z dziurkami. Czy to by nie pomoglo? No i jeszcze jeden problem. Normalnie gazem smierdzi w kotlowni w tej pierwszej fazie spalania czyli do skoksowania. Macie cos takiego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...... No to te 3 weglarki ok.30 kg mieszaniny mialu, groszku czeskiego i groszku polskiego wystarczyly na 4 godziny. Zostal tylko zar 10cm. Na to dwa kawaki drewna troche tektury +1,5 weglarki mieszaniny. Wystarczy pewnie gdzies do 3 w nocy. Bardzo niska stalopalnosc. A w zwiazki z tym duzo czasu na obsluge i kopa popiolu. Gdzies na forum o kopceniu z komina wyczytalem, ze pomka wodna powinna sie wlaczac od 60 stopni na piecu. Czy to moze wyeliminowac kopcenie z komina? Ale jak to zrobic jak na piecu mam nastawiona temperature 54 stopnie. Zostawilem pompke na 49 ale zwiekszylem histereze do 3. Jutro kolejny dzien eksperymentowania. Na razie stwierdzam, ze z viadrusem U22 jest sporo zabawy. Ale jest lepszy niz poprzedni 21 letni stalowy robiony przez rzemieslnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.