Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Nieszczelne rury miedziane czyli znieszczenie przez perforacje od wewnatrz


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, czy ktoś spotkał się z takim problemem? Rury miedziane po ok. 12 latach zaczęły się pocić w miejscach widocznych gołym okiem na prostych odcinkach. W tym momencie powstało ok 4 miejsc gdzie ewidentnie jest mała dziura, przez którą sączy się powolutku woda. To jest akurat rura na powrocie cyrkulacyjnym z ciepłej wody. Czy przyczyną jest twarda woda?

Problem polega również na tym, że w tym roku w tym samym starym zabytkowym domu drewnianym położona ma być nowa instalacja co z miedzi o połączeniach lutowanych. Grzejniki aluminiowe żeberkowe g350 oraz g500 z armatury krakowskiej z członami zasilanymi od dołu. Kotłownia ze względów ppoż będzie zlokalizowana w innym budynku i stąd rury zasilające drewniany budynkek będą preizolowane i osadzone w wykopie. Piec na pellet instalcja zamknięta.

Jak widać na zdjęciu rura jest renomowanej firmy WILEAND i nie ma mowy o jakiejś tandecie z marketu. Jednak mimo to i tak ja przeżarło. Moje pytanie do was koledzy jest takie: Czy rury miedziane już nie są tak trwałe jak jeszcze kilkanaście lat temu? Czy wykonanie instalacji c.o. w całości z miedzi ma sens?

WP_20241024_006.jpg

WP_20241024_004.jpg

WP_20241024_007.jpg

WP_20241024_014.jpg

WP_20241024_017.jpg

Opublikowano

Jak podłączysz miernik elektryczny pomiędzy rury i grzejniki, to powinno pokazać śladowe wartości napięcia. Nie powinno się robić instalacji z materiałów tworzących ogniwa galwaniczne, tutaj miedź i aluminium. W połączeniu z dobrym elektrolitem w układzie, robi się ogniwo, wędrówka jonów z materiałów instalacji i korozja elektrochemiczna.

Opublikowano

To wygląda jak wżer od zewnątrz. Przynajmniej po tym co pokazałeś. Bo z góry są nacieki ale nie pokazałeś żeby coś od góry wyciekało. Ze zdjęć wynika, że po zlutowaniu nikt nie wyczyścił rur z topnika.

Opublikowano

@Wello Na prostych odcinkach rur nie ma szans na działanie topnika/wytrawiacza. Na fotkach nie zobaczymy jednoznacznie od której strony poszła korozja, trzeba to wyczyścić i wtedy określić. Nie ma natomiast szansy na wżery suchej od zewnątrz rury.

Opublikowano

Witajcie. Te zacieki które wyglądają jakby szły z góry to właśnie zacieki od pierwszego miejsca gdzie powstała nieszczelność. Zrobiłem fotkę , w miejscu gdzie już nad tą dziurą są dwie dziury wyżej.  Dlatego tak widać jakby na te miejsca z dziurami coś się wylewało z góry. To jest prosty pionowy odcinek o długości ok 1,3 metra i na nim od mniej więcej  50-go centymetra powstały widoczne wżery. Rura do miejsca gdzie powstały perforacje jest czysta i gładka. Gdyby była zabrudzona pastą lutowniczą lub jakimś żrącym preparatem to byłaby cała zielona i matowa jak papier ścierny. Co ciekawe dwa kolanka które są powyżej i poniżej tych nieszczelności takich dziur nie mają i wszystko gra. Co według mnie chyba powinno być na odwrót że to na kolankach miedzianych przeważnie jak słyszałem ścinaki są wypłukiwane od wewnątrz i tam lubią robić się dziury.

WP_20241024_004a.jpg

Poniżej są też dwa kolanka ale one dziur nie mają tylko są zaśniedziałe od tego co się na nie sączyło. Natomiast poniżej kolanek jest znowu dziura na gładkiej czystej powierzchni.

WP_20241024_013a.jpg

Tak to wygląda z bliska.

WP_20241024_010.jpg

Opublikowano

Cieknie gdzieś na lucie, weź jakiegoś fachowca i niech sprawdzi gdzie leci woda.

Opublikowano

Kiedy się usunie taki gruby nalot to widać pod nim gładką rurę z mikroskopijną jakby "zmarszczka" i to nie jest okrągła dziurka jak od szpilki. Jest to jakby ryska, która jest na dodatek trudna do uchwycenia telefonem, ale która ewidentnie jest dziurą przez którą sączy się woda.

WP_20241024_022a.jpg

13 minut temu, o6483256 napisał(a):

Cieknie gdzieś na lucie, weź jakiegoś fachowca i niech sprawdzi gdzie leci woda.

Luty obmacałem ze wszystkich stron i "są pełne" suche i czyste bez wycieków i wżerów. Także to nie wchodzi w rachubę.  

Opublikowano

@sambor Tej rurze coś ewidentnie ,,pomogło'' od środka. Zrozumiem dziurkę na kolanku, wypłukaną strumieniem wody, ale na środku rurki? Gdyby nie było informacji o aluminium w układzie, też bym się skłaniał ku felernym materiale.

Opublikowano

Wymienić/zalutować i sie nie przejmować 👍

Opublikowano
51 minut temu, carinus napisał(a):

Gdyby nie było informacji o aluminium w układzie, też bym się skłaniał ku felernym materiale.

Ale to ponoć cyrkulacja CW, więc gdzie to aluminium?

Natomiast przyczyną może być ( jeżeli jest ) zmiękczacz wody.

Ew jakieś "lewe" rury

Opublikowano (edytowane)

Rura jak pisałem jest niemieckiej firmy WILEAND więc raczej nie może być mowy o słabej jakości rury. Nie wiem już co o tym myśleć. Kupiłem już rury miedziane 15/18/22/18 za ponad 3 tyś tej samej firmy na całą instalacje c.o. na poddaszu pod podłogą na legarach no i grzejniki aluminiowe ponieważ inne by nie weszły na poddaszu niż G350. A tu okazuje się że rury miedziane nie takie trwałe jak to stara szkoła nakazuje.

Czy taka instalacja jeżeli chodzi o ewentualną elektrolizę mniej będzie produkowała prądu na glikolu propylenowym? Czy to jeszcze pogorszy sytuację?

 

Edytowane przez pellet
błąd w nazewnictwie
Opublikowano

Nie zakladaj ponownie aluminiowych grzejników do miedzianej instalacji, najlepiej je sprzedaj.

Teraz stalowe są dostępne praktycznie w każdym rozmiarze.

Opublikowano

Te grzejniki są przystosowane do pracy z miedzianą instalacją.

Opublikowano
W dniu 29.10.2024 o 15:11, pellet napisał(a):

To jest akurat rura na powrocie cyrkulacyjnym z ciepłej wody.

Co ma wspólnego cyrkulacja CWU z grzejnikami

 

2 godziny temu, o6483256 napisał(a):

Te grzejniki są przystosowane do pracy z miedzianą instalacją.

Wszędzie szukacie Yeti , a nikt nie przeczyta dokładnie.

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Bo już koledzy z igły widły zrobili i zapomniałem, że to cyrkulacja 👍

Edytowane przez o6483256
Opublikowano

Witajcie,

myślę, że nie jest ważne czy to cyrkulacja, czy zasilenie grzejnika. Zaskakujący jest fakt wystąpienia perforacji w takim miejscu i w tak krótkim czasie od wykonania instalacji. U mnie wzbudza to niepokój ponieważ od zawsze instalacje miedziane były uważane za długowieczne i niezawodne. A tutaj okazuje się, że trzeba jednak taką instalację odpowiednio przemyśleć, żeby nie popełnić błędów.

Grzejniki musiały być żeberkowe aluminiowe ponieważ na poddaszu musiały mieć akurat taką jak G350 niewielką wysokość i składać się z kilku zestawów po 17 żeberek żeby posiadały odpowiednią moc (prze grzejnikach stalowych płytowych cena za same grzejniki wys 30 cm byłaby trzykrotnie lub czterokrotnie wyższa). Ale i tak koszty będą niemałe. Same rury na poddasze kosztowały mnie ponad 3 tys. dalej grzejniki aluminiowe 5 tys i robocizna hydraulika 5,5 tys. Dalej podłoga na legarach i deska dębowa pod którymi będzie to wszystko chodziło będą kosztowały ok. 28 tys. (robocizna plus materiały) Więc nie zaśmiecałbym forum gdyby to były dwie rurki przy grzejniku w garażu.  W tej chwili czekam na odpowiedz z KFA Kraków co oni mi podpowiedzą jeżeli chodzi o współpracę miedzi z ich grzejnikami.

Opublikowano

Wymień ten pionowy odcinek i zapomnij o sprawie.

  • Zgadzam się 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.