marcus312 Opublikowano 16 Listopada #226 Opublikowano 16 Listopada (edytowane) @Fozgas Kto ogląda Punkt widzenia to w tym programie wszystko widać jak na dłoni , tyle ekspertów z wysokim wykształceniem poruszane chyba już wszystkie tematy problemy w szczegółowym omówieniu a jakoś ciężko coś zmienić poprawić bo może i po co jak tam ktoś kiedyś powiedział punk widzenia zależy od punktu siedzenia. Edytowane 16 Listopada przez marcus312 Cytuj
Fozgas Opublikowano 16 Listopada Autor #227 Opublikowano 16 Listopada Gdybym miał podzielić się swoimi spostrzeżeniami to na pomoc przywołałbym kolegów, którzy byli świadkami transformacji ustrojowej a co za tym idzie światopoglądowej. Przypomniałbym, że zaczęło się naśladowaniem, zmianą stylu życia obejrzanym w długaśnych serialach, gdzie wszyscy wiązali się ze wszystkimi. Pokracznie, wręcz żenująco powiedzielibyśmy dziś, Zachód wyparł tradycje Wschodu, powalił tak zwane wartości, jak to się chyba nazywa. Miłość przestała być zasadą, obrano ją z reguł postępowania, stała się jedynie uczuciem. Dlatego tak wiele dziś niepewności, bo nie ma nic bardziej mylnego, niestałego, niż ludzkie uczucia. Jeśli chcesz ujrzeć co kryje się w człowieku to spojrzyj do muszli klozetowej – jak to kiedyś, bez zbędnych wywodów, rozprawiał się z humanizmem pewien lekarz. Wykładając więc karty na stół trzeba by rzec, że humanizm właśnie, z całym swym urokiem poszukiwań dobra w człowieku podważył chrześcijańską naukę o ludzkiej naturze. Uwierzyliśmy, że uzasadnioną potrzebą, i to często bez względu na okoliczności, jest dążyć do szczęścia. Nie rozumiejąc tak naprawdę definicji szczęśliwości, kupiliśmy ją w gotowym produkcie Zachodu. Nie było czasu na zastanawianie się, gdy kult bycia pierwszym znaczył lepszym. Obecnie mamy obraz ścierających się światów, a w zasadzie resztek starego świata z napierającymi coraz mocniej nowymi trendami relatywizmu. Co bardziej nieufni, gotowi wykazywać, iż to przesilenie jest celowym działaniem jakichś tajemnych grup wpływu. Jakby w ślad za filozoficzną myślą niszczy się stare, by stworzyć nowe. Być może, bo nie sposób wykluczyć istnienia tajemnych stowarzyszeń. Jednak obciążanie swoim rozczarowaniem, jakichś memowych postaci, z garbatymi nosami, jest ograną już śpiewką wiejskiej gromady, którą przez wieki duchowni prowadzili za rękę a teraz, gdy runął mit świętości i trzeba samemu ponosić konsekwencje swoich wyborów, są zagubieni, wraz ze swymi pasterzami błąkają się po suchych pastwiskach, szukając łatwych odpowiedzi. Chciałoby się czerpać z nowego a żyć po staremu, ulegać nowym trendom a zarazem praktykować dawne :) Powiedzmy sobie krótko: Konserwatystom nie runął świat, niestraszne są im obrazoburcze memy, bo tym nieświętym obrazkom nie trza zakładać wędzidła republikańskich praw i zasad, by powstrzymywać przed wkraczaniem w sumienia jednostki. Mogą zachęcać do swego handlu wartościami, lecz nie przymuszają a to wielka, zasadnicza wręcz różnica. Poza tym wszystkim, korzystniej "mieć w rodzinie" zamożnych, niźli świętych, bo przynajmniej będzie od kogo pożyczać – jak to dowcipkował ktoś kiedyś… 1 Cytuj
Fozgas Opublikowano Niedziela o 13:08 Autor #228 Opublikowano Niedziela o 13:08 (edytowane) Kolego @marcus312, w minionym tygodniu pojawiło się parę komentarzy internautów, które przypominają, iż są programy w konwencji: "błaznowanie na ekranie". A z aktualności, dołączyłem zdjęcia: Jeszcze ze trzydzieści lat temu naszą uwagę przykuwałyby smutne nagłówki, o niedomaganiach służb drogowych. Dożyliśmy czasów jednak lepszych, gdy można cieszyć się zimowym widokiem. "Byle tego nie zepsuć" - jak to powiadają panowie na budowie. Tak więc, gdy cały kontynent patrzy na Wschód… O Wschodzie wiadomo niemal wszystko, czego się spodziewać, jakiego myślenia… z łatwością można zapisywać księgi, opasłe tomiska, od których uginają się półki w księgarniach. O zmianach na Zachodzie ktoś pisze? Nikt tak dobrze nie wyczuwa wiatru zmian, jak konkurent republiki, wolności sumienia: https://www.youtube.com/watch?v=3IUpny2sxGw Edytowane Niedziela o 13:30 przez Fozgas 1 Cytuj
Andrzej_M_ Opublikowano Niedziela o 18:50 #229 Opublikowano Niedziela o 18:50 Piękne zdjęcia natury. W tle dostrzegam jakieś zabudowania, które stanowią schronienie i miejsce lęgowe dla znanych owadów. Poważnie pytam, czy te owady mają jakieś ogrzewanie, a może w dni mroźne wódę spożywają ?. A może ja także jestem "owadem", bo te 18 C czy też 16 C jakość specjalnie mi nie przeszkadza. Cytuj
bercus Opublikowano Niedziela o 19:54 #230 Opublikowano Niedziela o 19:54 Pieknie posypane.U mnia tylko holy mroz i jutro troche szronu,by samochod bylo možne ciežko oszkrobkac 🙂 Cytuj
Fozgas Opublikowano Niedziela o 21:01 Autor #231 Opublikowano Niedziela o 21:01 (edytowane) Kolego @Andrzej_M_, dziękuję bardzo. Korpusy mają warstwę ochronną, ale pszczoły świetnie sobie ponoć radzą w ulach bez ocieplenia także. "Rodzina pszczela, wbrew potocznemu mniemaniu, nie śpi w zimie. Trwa uformowana w kłębie zimowym, co pozwala jej zminimalizować wydatki energetyczne (a więc i zapotrzebowanie na pożywienie). Im zimniej, tym mocniej rój skupia się w kulę poprzecinaną plastrami. We wnętrzu takiej formacji utrzymuje się temperatura na poziomie 14-22°C. Aby zminimalizować stratę ciepła, pszczoły tworzą niezależną od temperatury, zewnętrzną powłokę o różnej grubości. Izolatorem są tutaj ciała samych owadów. Izolacja cieplna kłębu zimowego jest znakomita. Pomiary wykazały, że w tej zimowej formacji pszczoły praktycznie nie tracą ciepła. Im bardziej temperatura zbliża się do 0°C. tym mocniejsze wrażenie bezruchu kłębu. Skrzydła pszczół znajdujących się na zewnątrz nakładają się na siebie, osłaniając owady przed zimnem dopływającym z otoczenia kłębu. …można ulec złudzeniu, że w ogóle się nie poruszają. Jest jednak dokładnie odwrotnie… Osobniki z zewnątrz kłębu zamieniają się miejscami z cieplejszymi pszczołami z wewnątrz." "Pszczoły", Werner Gekeler W obecnej sytuacji, dobrze byłoby brać przykład :) Kolego @bercus, Przed chwilą wróciłem z odśnieżania właśnie, więc zadam luźne pytanie. Odśnieżarka zapala bardzo łatwo, parę szarpnięć. Ma jednak na wyposażeniu rozrusznik, odpala ktoś w ten sposób? Edytowane Niedziela o 21:01 przez Fozgas Cytuj
bercus Opublikowano 21 godzin temu #232 Opublikowano 21 godzin temu (edytowane) To bede podgrzewacz,ale usa-120 Volt. Teraz juž bialo tež. Edytowane 21 godzin temu przez bercus 1 Cytuj
o6483256 Opublikowano 20 godzin temu #233 Opublikowano 20 godzin temu 10 godzin temu, Fozgas napisał(a): …można ulec złudzeniu, że w ogóle się nie poruszają. Jest jednak dokładnie odwrotnie… Osobniki z zewnątrz kłębu zamieniają się miejscami z cieplejszymi pszczołami z wewnątrz." "Pszczoły", Werner Gekeler To jak pingwiny 😉 1 Cytuj
Fozgas Opublikowano 18 godzin temu Autor #234 Opublikowano 18 godzin temu (edytowane) Też odniosłem podobne wrażenie, ale tu podobieństwa się kończą. Mają ściśle ustaloną hierarchię władzy - według niej funkcjonują, jak jeden organizm. Dbają o porządek, o przetrwanie, wszystko temu poświęcają. Dzierżyć władzę nad rojem to wymagający przywilej :) "Jeżeli istniejąca matka ma małą wydajność składania jaj albo zbyt słabą produkcję feromonów, dochodzi do cichej wymiany. Przy wykonywaniu wielu prac w rodzinie pszczelej ważnym instrumentem sterującym jest podział zadań. Dokładniej rzecz ujmując – pszczoły latające i te w ulu stają się czasowymi specjalistami. Mimo to, w razie potrzeby, są one w stanie porzucić wykonywane zajęcie na dłuższy lub krótszy czas. Według dzisiejszego stanu wiedzy, wszystkie pszczoły dysponują aktualną informacją na temat bieżących prac w ulu. Osobniki stojące na straży ula są więc w pełnej gotowości bojowej! Stojąc na tylnych odnóżach, z uniesionymi w górę przednimi odnóżami i czułkami, strażniczki kontrolują nadlatujące pszczoły. Kto zwróci na siebie uwagę, jest odstraszany, gryziony, kłuty – a nawet rozrywany." "Pszczoły", Werner Gekeler "Filozofia" świata pszczół, stała się nawet inspiracją dla filmowców :) Edytowane 18 godzin temu przez Fozgas 1 Cytuj
marcus312 Opublikowano 16 godzin temu #235 Opublikowano 16 godzin temu "Pszczelarz" fajny film aż strach pomyśleć gdyby go ktoś wcielił w rzeczywistość .ok. 30–35°C, jeśli pszczoły muszą ogrzać czerw (zwykle dopiero pod koniec zimy – luty/marzec).Pomyśleć by można żeby sobie ściany w domu zrobić wypełnione pszczołami będziesz miał ogrzewanie za darmo szkoda że jest to nie możliwe bo pszczoły grzeją tylko kłąb ,energia nie trafi do ścian domu tylko zostanie zachowana w kolonii. Cytuj
Fozgas Opublikowano 7 godzin temu Autor #236 Opublikowano 7 godzin temu 8 godzin temu, marcus312 napisał(a): Pomyśleć by można żeby sobie ściany w domu zrobić wypełnione pszczołami będziesz miał ogrzewanie za darmo szkoda że jest to nie możliwe... Przypomniałeś o stebnikach. Opis znalazłem w najbardziej skrupulatnym chyba opracowaniu, jak dotąd ("Gospodarka pasieczna", Wanda Ostrowska). Ta książka jest jak pomnik w temacie. Może w przyszłości ukaże się podobne. Byłoby dobrze, gdyby udało się zebrać aktualną wiedzę w jednym opracowaniu. Kolego @bercus, naprowadziłeś mnie, więc zacząłem szukać i odnalazłem taki filmik. Odśnieżarka jest jakby trochę mniejsza i ma inaczej ustawione wszystko, ale można się wyznać. Kiedyś znajomy szukał urządzenia zasilającego wypiekacz do chleba. Też nie zgadzało się napięcie. Może ktoś wie o wartym polecenia (odpowiedniej mocy i wtyczkach). Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.