Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Zębiec SWK14 + dmuchawa


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Od kilku lat użytkuję ww kocioł, jednak z uwagi na koniczność częstych wizyt w kotłowni, oraz braku stabilizacji temperatury (a przynajmniej trudności w jej utrzymaniu) postanowiłem zrobić jak w "dorosłych" kotłach dmuchawę ze sterownikiem.

Jak postanowiłem tak zrobiłem. B)

Patrząc od przodu kotła z lewej jego strony (boku) w dolnej części wyciąłem otwór w obudowie na wysokości popielnika. Od niniejszego otworu poprowadziłem do góry kanał powietrzny (z dwóch profili "C"od montażu rigipsu) aż do wysokości pieca. Na tym kanale zamontowałem klapkę/przepustnicę (czy jak tam toto zwą), a następnie dmuchawę RT-03 (TU).

Skombinowałem sterownik Euroster 1000W.

Sprawdziłem szczelność klapek, drzwiczeki itp - OK

Zacząłem exprymenty.

Dmuchawa ma trzy stopnie regulacji obrotów-wydajności dmuchawy, jednak nawet na najniższym biegu jest to zbyt wiele. Dlatego też przysłoniłem otwór zasysający powietrze przez turbinę ustalając optymalny (moim zdaniem) wydatek "wydmuchu".

Rozpaliłem ogień, dorzuciłem kilka szufli węgla (ok 1/3 objętości paleniska/komory zasypowej)

Ustawiłem na sterowniku 45 st (wiem, wiem że za mało, ale to dla testów :) ), wg instrukcji sterownik powiniem wyłączyć dmuchawę przy 50 st C i.... tak też się stało. Ale temperatura dalej rosła 51,52,53....:) Początkowo sądziłem, że jescze kilka stopni "z rozpędu" się podniesie. Niestety temperatura rosła aż do 73 st C.

 

O co tu chodzi?

 

Sprawdzałem szczelność pieca pod względem zasysania "lewego" powietrza które powodowałoby dalsze spalanie po wyłączniu dmuchawy - brak nieszczelności.

Dobrze że nie zasypałem pieca "do pełna" - niechybnie czynnik w instalacji (woda) próbowałby zmienić stan skupienia :)

Jak to działa w oryginalnych piecach z dmuchawą, że działa jak powinno (bo chyba świat zna takie przypadki :) )?

Na chłopski rozum jak dmuchawa dmucha to rozpala się całość (a przynajmniej większa część) zgromadzonego opału w zasobniku i w chwili gdy dmuchawa przestanie podawać powietrze cały ten "ładunek" jest rozrzażony i wytwarza tyle ciepła że powoduje dalszy wzrost temp w układzie/instalacji, aż do momentu gdy zacznie przygasać z braku powietrza.

Opublikowano

Witam.

Moim skromnym zdaniem musi być coś nie tak. Może proces rozpalania jest zbyt agresywny? Może zaciąga mimo wszystko inną drogą. Ja przerabiałem podobny temat z dmuchawą i dałem sobie spokój. Żadna to oszczędność jeśli wymuszamy przepływ powietrza przez kocioł. Fachowcy ( z tego forum ) i nie tylko zalecają palenie bez wspomagaczy. Komin posiada takie zdolności akumulacji ciepła że sam przy małej inwencji człowieka potrafi utrzymać odpowiednią temperaturę. Ja tą inwencję człowieka zastąpiłem miarkownikiem ciągu. W kotle pali się cały czas w miarę jednokładnie poprzez odchylenie dolnych drzwiczek z założeniem że podaje swobodnie około 70 % powietrza, a 30 % to kwestia pracy miarkownika. Histereza pracy max 4 - 5 stopnie jak dla mnie nie do odczucia. Mnie przekonywali wszyscy że palenie z dmuchawą paliw stałych to pomyłka. Z pewnością wiele w tym prawdy ponieważ oszczędności widać gołym okiem a kontrola i komfort jest dzięki miarkownikowi. Przedmuchiwanie kotła powietrzem, którego z pewnością nie jest tyle potrzeba do spalania węgla to same straty. Przeczytałem wszystkie posty na tym forum i wnioski wysunęły się same. Ponadto przeprowadziłem wiele badań na własnym kotle i kotle sąsiada. U niego funkcjonuje to wspaniale ( stałopalność na węglu dochodzi do 12 - 14 godzin kocioł SAS zawór 4d i wspomniany miarkownik Unister) Ja borykam się z nieco innym problemem ( kocioł na tą chwilę za duży) ale myślę że znajdzie się jakieś rozwiązanie i będę równie zadowolony jak sąsiad.

Jeśli koniecznie musi być dmuchawa to ja spróbował bym jeszcze zmniejszyć dopływ powietrza aby rozpalanie nie było tak szybkie i intensywne. Ale czy to nie wpłynie na zdymianie i smołowanie się kotła ???

 

POZDRAWAM

 

PS: Grunt to eksperyment

Opublikowano

Dzięki za sugestie i rady - chyba faktycznie piec się "'rozbujał" bo dmuchawa dawała "czadu" do chwili osiągnięcia pieca 50st, a powinna z lekka wyhamować już wczesniej (powinna dmuchać, ale z im bliżej tych 50st C tym słabiej - choć w moim sterowniku nie ma takiej możliwości - a te z Zębaca chyba własnie mają taka możliwość).

Co do rodzaju opału to tez możliwe że przy groszku z miałem, cały ładunek nie rozpali sie lecz tylko część, a reszta w miare upływu czasu - muszę kupić z worek ekogroszku i troche miału dla testów.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.