Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dziś podczas czyszczenia na tylnej ściance odpadały całe płaty czegoś. Na początku myślałem, że to nagar ale chyba jednak to blacha. Teraz są takie mega wzery. Ile taki kociol pociągnie, da się coś jeszcze z nim zrobić? IMG_20220721_224730.thumb.jpg.2dd3f8648c6e947938189b0ef9a9d900.jpgIMG_20220721_224738.thumb.jpg.6bac4201b79bc34672e05a00032f2aab.jpg

Opublikowano (edytowane)

Też takie mam. Częściowo to kawałki blachy, a częściowo nagar z sadzy, pyłów oraz smoły. Trudno doczyścić, trudno też stwierdzić jak długo taki kocioł podziała. Choć tutaj nie wygląda to aż tak źle.
Jeśli tylko zobaczysz zawilgocenie popiołu wyciąganego z popielnika, to niestety mam złe wieści, bo to oznacza, że blacha jest już cieniutka jak papier i w końcu puści, bo już przepuszcza wodę. Miałem taką sytuację w grudniu i zmusiło mnie to do szybkiej podmianki kotła na nowy. Choć należy tu nadmienić, że mówię o zasypowcu. Kocioł podajnikowy pracuje inaczej a przede wszystkim czyściej. Wtedy kotły jeszcze nie były tak drogie więc nie rozpaczałem ale przy nowych kotłach to już jest bardzo duży problem, bo mało kto ma 10 tysięcy na jego wymianę w ciągu tygodnia.

Edytowane przez EdAlox
Opublikowano

Ok, trochę mnie to podbudowało. Ale myślę że coś jest nie tak. Piec był długo nie używany. Palę w zasadzie dwa lata nim. A już takie zniszczenia. 

Skubalem ta skorupę nożem i miałem wrażenie że mogę nim przebić ściankę. Dlatego tylko od góry zdjąłem ja delikatnie. Pod spodem tej skorupy wilgotno, ale popiół suchy.

Opublikowano

U mnie to wygląda tak, kocioł instalowany na początku stycznia 2015, to będzie więc jego 9 zima. Myślę, że dałby radę jeszcze kilka lat podziałać ale w wielkopolsce musimy wymienić kotły w następnym roku więc już mi go nie żal szczególnie. Nie czyściłem nic pod koniec kwietnia tylko zamknąłem wszystkie drzwiczki i tak zostawiłem.

Teraz dopiero odgarnąłem nieco szpachelką zdrapując skorupę, o której wspominałem (widać pod spodem rudą blachę) i przejechałem szczotką drucianą oraz zwykłą zmiotką. Część z tego jeszcze doczyszczę a część już nie bardzo, musiałbym szczotkę drucianą zamontować do wkrętarki albo szlifierki i jechać nią pół godziny ale nie wiele by to zmieniło. W czasie sezonu grzewczego i tak wszystko czyszczę z grubsza każdego dnia gdy rozpalam na nowo cały zasyp.

Węgiel to generalnie brudne paliwo i tylko odpowiednio zautomatyzowany proces spalania oraz podawania powietrza do danej dawki paliwa, mógłby dawać lepszy rezultat. Kocioł podajnikowy niby to robi ale nie zawsze jest idealnie. Głównie dlatego, że są różne rodzaje węgla, te z rodzaju ekogroszków również mają przeróżny skład. Kiedyś miałem węgiel, który zostawiał głównie szary pyłek, wręcz białawy i nie tworzył takiej skorupy, choć to mogła być też zasługa większej szczelności drzwiczek. Ostatnio jednak dorzucałem sporo igliwia i różnych innych odpadków z wycinek drzew więc jest też smoła, którą tam widać a nalot ma czasem brązowawy, czasem czarny kolor. Na szczęście dość łatwo odchodzi a po godzinie skrobania można się pozbyć większości do gołej blachy. Także u kolegi to wcale źle nie wygląda. Zrobiła się jakaś delikatna skorupa i tyle. Może to wynikać z zawilgocenia opału, po dwóch latach blacha nawet najbardziej budżetowego kotła nie powinna ulec jednak jakiejś poważnej korozji, więc nie przejmowałbym się zbytnio.

przed.jpg

po.jpg

Opublikowano

Faktycznie podobnie to wygląda. Może po prostu tak musi być. Już nie będę go specjalnie skrobał tylko tak jak zwykle będę czyścił i już. 

Chętnie sam zmieniłbym ogrzewanie, ale muszę jeszcze poczekać na fundusze.

Dziękuję za odpowiedzi. Podbudowały mnie. 

Opublikowano

@Marcin-Jacek te zdjecia to tylnia dolna scianka kotla? Czyli ta strona gdzie jest podpiety powrot do kotla na dole?

Jesli powyzej tego rusztu rurowego problemu takiego samego nie ma to swiadczy o za niskiej temperaturze wody powrotnej do kotla. Ile ta temperatura wynosi u Ciebie?

Opublikowano

Tak to tylna, dolna ścianka kotła. Mam termometr przyłożony do rury powrotu. Temperatura zawsze minimum 45 stopni. Gdyby termometr bym zanurzony pewnie więcej by pokazywał.

Wyzsze piętra są trochę lepsze. W najniższym tylna jest taka, ale boczne też.

Mysle, że oblepia się tak bo opał dymi zwłaszcza w podtrzymaniu. Komin drożny, niedawno czyszczony kanały w palniku też czyszczone a mimo to jak otworze drzwiczki to dymi. Im niżej tym więcej tego dymu. 

W drzwiach jest rozeta teraz zamknięta. Problemu z dymieniem nie ma jak ja otworze, ale wtedy pali o 1/3 więcej. 

Może sznury w drzwiach powymieniać? Choć wydają się dobre i są szczelne. 

Opublikowano

Nasuwa mi się taka refleksja, że jednak kotły żeliwne to jest jedyny sensowny wynalazek. Nie ma problemów z rdzą, zimnym powrotem itp. A życie takiego kotła to dziesiątki lat. Same korzyści.

Opublikowano

Dokładnie tak. Ale teraz prędzej czy później i tak trzeba będzie wymienić ogrzewanie na bez emisyjne. A kotła na ekogroszek z podajnikiem całego żeliwnego nie widziałem. 

Opublikowano

Takie rdzewienie i wżery pojawiały sie u mnie w starym kotle ale zauważałem to głównie na jesieni, gdy piec stał całe lato wyłączony. Przyspieszona korozja, prawdopodobnie przez niedobrą chemię (wilgoć i rozmaite zanieczyszczenia z węgla).
Mój kocioł w końcu przerdzewiał, ale dopiero po 12 sezonach. Myślę że lepiej by mu zrobiło gdyby przed latem był porządnie czyszczony i trzeba by w nim przepalać co tydzień dla osuszenia. 

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Parę żeliwnych na rynku powinno być. Np. A0C Viadrus czy Klimosz UNIPELET S.

Korpusy całe z żeliwa, zasobniki - blacha. 

Nawet poczciwe Camino można adoptować do spalania peletu w 5 klasie z ecodesign.

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.