Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

To był mój błąd,że kupiłem 16kW,mogłem mniejszy i też pewnie by dał radę.Teraz czekam na serwisanta. Po dużych bojach i kilkunastu telefonach do serwisów,zbywaniu mnie,historiach o nie podpisanych umowach serwisanta z Buderusem,przerzucaniu odpowiedzialności na sprzedawce itd.udało się w przyszłym tygodniu ma być płytka u sprzedawcy.Miałem propozycje żeby sam to wymienić a pękniętą płytkę zawieźć do sprzedawcy.Zaraz zaraz halo prezecież jest gwarancja,dlaczego ja mam dokonywać napraw?Wiem to proste wyciągnąć i włożyć nową,ale jak mi pęknie następna to Buderus umyje pewnie ręce.Zostało na tym,że firma u której kupiłem piec podeśle mi kogoś do wymiany.Ogólnie jestem zadowolony z tego kotła,ale już z obsługi po sprzedaży mniej.Może mieszkam w taki rejonie(śląsk)że autoryzowani serwisanci się tym nie zajmują.Aha dodam może ,że dzwoniąć na infolinię Buderusa nic nie załatwicie.Podają tam tylko numery serwisantów,zresztą są dostępne na ich stronie.Na śląsku jest ich 2.Pierwszy nie ma z nimi podpisanej umowy:-) drugi już zajmuje się sprawą,po czym dostaje telefon,że jednak on tymi prostymi kotłami się nie zajmuje,zostajecie w punkcie wyjśćia.Pewnie zapytacie czemu nie zgłaszałem tego u sprzedawcy,ano zgłaszałem i to on mnie odesłał do centrali.Dobrze,że nie ma teraz mrozów,bo w szczycie sezonu nie byłoby przyjemnie

Edytowane przez bakus23
Opublikowano

Witam.

W kotle Logano s111 13,5kw palę teraz 4 sezon. Ze względu na zbyt dużą moc zmniejszyłem palenisko wkładjąc na ruszt z obu stron cegły szamotowe (palenisko zwęziło się o 12cm). Nie mam problemu pekających szamotek ponieważ do komory zasypowej jest przegroda wodna :). Palę ekogroszkiem 25-27 MJ Kupuje od sprawdzonego dostawcy wegiel który się nie smoli i nie skleja więc niem mam problemu z zawieszaniem sie węgla.

Jest to rewelacyjny kocioł do którego nie trzeba ciagle zaglądać. Do piwnicy chodzę 1 raz na dobę (po południu), a gdy sa duże mrozy to 2 rano i wieczorem. Mam już ustaloną porcję węgla jaką wsypać, aby w domu nie było zbyt gorąco (lub zimno), rozpalam (niewielką ilością drewna) zasypuję węglem i więcej juz tam nie zaglądam :)

Jest to rewelacyjny kocioł, pod warunkiem, że kupi się odpowiednio dobry wegiel i nauczy się w nim palić. Z komina dymi sie praktycznie tylko przy rozpalaniu.

Ogrzewam mieszkanie na poddaszu 80m2 + cwu. Na sezon spalam 1000 - 1200 kg węgla.

Powiedz mi jak zamontowałes te szamotki,jest ruchomy ruszt przecież.Rozumiem,że dałes po 2 z każdej strony.

Opublikowano (edytowane)

Taki szkic na szybko ;)

Szamotka-w-kotle2.jpg

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Opublikowano

Witam.

W kotle Logano s111 13,5kw palę teraz 4 sezon. Ze względu na zbyt dużą moc zmniejszyłem palenisko wkładjąc na ruszt z obu stron cegły szamotowe (palenisko zwęziło się o 12cm). Nie mam problemu pekających szamotek ponieważ do komory zasypowej jest przegroda wodna :). Palę ekogroszkiem 25-27 MJ Kupuje od sprawdzonego dostawcy wegiel który się nie smoli i nie skleja więc niem mam problemu z zawieszaniem sie węgla.

Jest to rewelacyjny kocioł do którego nie trzeba ciagle zaglądać. Do piwnicy chodzę 1 raz na dobę (po południu), a gdy sa duże mrozy to 2 rano i wieczorem. Mam już ustaloną porcję węgla jaką wsypać, aby w domu nie było zbyt gorąco (lub zimno), rozpalam (niewielką ilością drewna) zasypuję węglem i więcej juz tam nie zaglądam :)

Jest to rewelacyjny kocioł, pod warunkiem, że kupi się odpowiednio dobry wegiel i nauczy się w nim palić. Z komina dymi sie praktycznie tylko przy rozpalaniu.

Ogrzewam mieszkanie na poddaszu 80m2 + cwu. Na sezon spalam 1000 - 1200 kg węgla.

Jakim cudem?

Palenie rozumiem w miarę ciągłe,a spalanie 6.66 kg na dobę.

Idę się napić.

Jestem kiepskim palaczem.Popsułeś mi weekend.

Opublikowano

Dzieki,fajne rozwiazanie,spawałeś te podstawy do bocznych scianek z tego co widze?

Nie spawałem do ścianek. Jest to kawałek płaskownika (nie pamiętam wymiaru, ale niewiele brakuje mu do kwadratu) i do niego przyspawane półksiężyce i założone na ruszt. To wszystko.

 

Jakim cudem?

Palenie rozumiem w miarę ciągłe,a spalanie 6.66 kg na dobę.

Idę się napić.

Jestem kiepskim palaczem.Popsułeś mi weekend.

Ja nie palę ciągle. Rozpalam, pali się kilka godzin i gaśnie ;) Zasób cwu wystarcza mi na 2 dni więc jak jest tak ciepło jak teraz i w dzień świeci słońce (grzeje przez okna) to palę co 2 dni na ciepłą wodę, a "nadwyżki" puszczam na CO. Nawet jak są duże mrozy to nie palę ciągle tylko rano i wieczorem, bo bym się w domu ugotował. Temp utrzymuje się tak około 21-23 stopnie (gdy są mrozy to nad ranem często  spada do 19)

Opublikowano

O to mi ulżyło :rolleyes: Ale i tak się napiję.

Ja palę cyklicznie od góry.W cieplejsze dni raz wieczorem.Gdy jest chłodniej rano i wieczorem.Ogrzewam ok.200 m.kw.Kocioł 30 kW,półki poziome rozpalany od góry.W`zeszłym sezonie spaliłem 4 tony węgla.Walczę z dymieniem,ale to chyba walka z wiatrakami.Instalację zrobiłem na wyrost.240 żeberek aluminiowych.Także mam cieplutko.Temperatury rzędu 24-26 stopni nie są rzadkością.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Ja w swoim kotle pale ciagle.W poprzednim piecu palilem od poludnia do wieczora i wciagal tyle wegla ile ten przez cala dobe.W domu zreszta bylo wiecznie zimno,a teraz mam po 23-24 stopnie przez cala dobe.Mam zawor 4 drogowy i przy takich temperaturach jak teraz woda na grzejniki idzie ciepla albo letnia,to wystarczy.Poprzednie sezony to 5 do  6 ton wegla,ale w domu jak pislaem zimno,teraz cieplo,ale ilosc opalu po sezonie bedzie pewnie taka sama.Dom o powierzchni 150m z lat 70 nieocieplony.Gdybym przepalal pewnie zuzycie wegla byloby duzo nizsze i temp. w domu tez akceptowalna,ale nie mam czasu na ciagle rozpalanie.Teraz dosypuje opal i tyle w temacie obslugi mnie interesuje.

Opublikowano

Cześć! Ile u was odchodzi wiader węgla do doby i przy której temperaturze na ulicy? ( u mnie будерус s111 20 квт)

Wiadro może mieć 10, a może mieć i 20 litrów.  Niekonkretna miara. Trzeba porównywać kilogramy. No i  żeby porównanie miało sens, trzeba by porównać też jakie domy są ogrzewane.

Opublikowano

Ogrzewam w tej chwili tylko parter domu ok. 70 z 133m2. Startuje rano przy temp. pomieszczeń ~20st, zasypując wiadro 10l. groszku( węgiel rzekomo Ziemowit).

Pali się około 3-4h przy temp. kotła 70st. dobijając do ~22st. w pomieszczeniach. Instalacja to głównie podłogówka. Jakoś chyba krótko mi się pali ten opał ?

Opublikowano

Witam.

Jestem świeżym posiadaczem kotła Dakon 24kW (palę w nim od tygodnia).

Ogrzewam dom 300m2, ściany ocieplone - styropian 10 cm, okna drewniane z podwójną szybą, dach ocieplony wełną.

Wg strony cieplowlaściwe.pl w największy mróz potrzeba 20,9 kW, a sugerowana moc kotła 25-29 kW.

Niepokoi mnie spalanie tego kotła, przy obecnych temp. 5-7 st., pełny zasyp ok. 28 kg (orzech) spala w ok 7 godzin.

Kocioł bez problemu utrzymuje zadana temp. ~70 st. w domu temp 22 st i przy ciągłym paleniu dalej by rosła.

Myślałem, że te spalanie przez nadmierny ciąg kominowy więc wstawiłem RCK i niewiele to pomogło.

Może ten kocioł jest za mały lub za duży

Opublikowano

witam fajna stronka podstawiłem tam swoje dane i wyszło podobnie do moich wyliczen że potrzebuję max 10kw a piec mimo wszystko zamontowałem buderusa 20kw ze względu na większą komorę załadowczą i przegrodę wodną zamiast szamotek , jako że paliwem głównym było drewno od razu wywaliłem ruszt pionowy i wstawiłem blachę, teraz palę węglem piec musiał ulec pewnym zmianą , wstawiłem po bokach rusztu szamotki ,wymieniłem tylne szamotki na wyższe ,buderys ma 2 ruszta i przedni od drzwiczek został odpięty i zasłonięty blachą 4mm do 1/3 wysokości zasypu  ( lipa po 2 latach do wymiany ) teraz blachę zastępują  poziomo pospawane rurki 3/4  też do wysokości 1/3 zasobnika ( teraz zaczynają 3 sezon i wyglądają ok) , zmiany odwracalne wystarczy wyjąć osłonę z rurek i podłączyć ruszt przedni , Podstawowa sprawa to przy zmniejszeniu komory spalania  musi być automatyczne odpopielanie     

Opublikowano (edytowane)

Witam.

Jestem świeżym posiadaczem kotła Dakon 24kW (palę w nim od tygodnia).

Ogrzewam dom 300m2, ściany ocieplone - styropian 10 cm, okna drewniane z podwójną szybą, dach ocieplony wełną.

Wg strony cieplowlaściwe.pl w największy mróz potrzeba 20,9 kW, a sugerowana moc kotła 25-29 kW.

Niepokoi mnie spalanie tego kotła, przy obecnych temp. 5-7 st., pełny zasyp ok. 28 kg (orzech) spala w ok 7 godzin.

Kocioł bez problemu utrzymuje zadana temp. ~70 st. w domu temp 22 st i przy ciągłym paleniu dalej by rosła.

Myślałem, że te spalanie przez nadmierny ciąg kominowy więc wstawiłem RCK i niewiele to pomogło.

Może ten kocioł jest za mały lub za duży

witam ! Myślę na gmach 300 m2, trzeba brać 32 Dakon (Buderus). Zasłonkę w kominie kotła przysłaniacie?

Edytowane przez Oleg
Opublikowano

Klapę krótkiego obiegu po rozpaleniu mam zamkniętą.

Też pomyślałem że jest za mały, poprzednio miałem śmieciucha Metalfach 32kW

i przepalał straszne ilości opału, bez względu na to jakim sposobem paliłem (od góry czy od dołu).

Po analizie na stronce cieplowlasciwe.pl zdecydowałem się na mniejszy kociołek, zwłaszcza, że w największe mrozy

mogę wspomagać się kominkiem.

Jakby był za mały to chyba miałby problem z trzymaniem zadanej temperatury?

Może powinienem poszukać lepszego opału (jakiś groszek).

Kocioł oczywiście  uszczelniłem (jak stał jeszcze na palecie), pokombinuje jeszcze z szamotkami.

Opublikowano (edytowane)

Zapomniałem napisać, że jak kocioł osiągnie zadaną temp. to dolna klapka jest cały czas

otwarta tak ok 2-4 mm. Miarkownik nie domyka jej do końca.

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Opublikowano

Myślę na gmach 300 m2, trzeba brać 32 Dakon (Buderus)...

Chyba w komplecie z buforem pojemności kilka tysięcy litrów.  Przecież kolega pisze, że tylko przepala, a gdyby palił ciągle, to by mu temperatura w domu urosła. Trzeba albo zmniejszyć moc kotła i palić ciągle, albo pozostać przy przepalaniu i ewentualnie myśleć o buforze dla większego komfortu cieplnego.

Opublikowano

Kolego gondoljerzy dziękuję za odpowiedz i uspokojenie ducha.

Przy teraz panujących temperaturach rzędu 5 - 10 st metodą przepalania

schodzi mi ok 28 kg opału (temp w domu 20 - 23 st). To chyba niezły wynik jak na 300m2 gmach jak to ujął Oleg.

Tylko rozpalać muszę dwa razy dziennie co w tym kotle też nie jest jakoś strasznie uciążliwe.

Będę oczywiście dążył do stałopalności i w wolnej chwili pokombinuję coś z szamotkami.

Przede wszystkim zmniejszę chyba szczelinę palnika i obłożę go trochę szamotem.

A kiedyś w przyszłości to może i bufor.

Opublikowano

Witam.

Jestem świeżym posiadaczem kotła Dakon 24kW (palę w nim od tygodnia).

Ogrzewam dom 300m2, ściany ocieplone - styropian 10 cm, okna drewniane z podwójną szybą, dach ocieplony wełną.

Wg strony cieplowlaściwe.pl w największy mróz potrzeba 20,9 kW, a sugerowana moc kotła 25-29 kW.

Niepokoi mnie spalanie tego kotła, przy obecnych temp. 5-7 st., pełny zasyp ok. 28 kg (orzech) spala w ok 7 godzin.

Kocioł bez problemu utrzymuje zadana temp. ~70 st. w domu temp 22 st i przy ciągłym paleniu dalej by rosła.

Myślałem, że te spalanie przez nadmierny ciąg kominowy więc wstawiłem RCK i niewiele to pomogło.

Może ten kocioł jest za mały lub za duży

Spalasz 28 kg węgla zakładając 26MJ/kg i sprawność kotła 70%

28x26x0.7= 509,6 MJ = 141,5 kWh : 7 = 20,2 kWh czyli piec osiągną moc 20.2 kW wg powyższego zapotrzebowania jakie podałeś przy największym mrozie będziesz musiał z taką mocą palić 24h/dobę czyli 96 kg węgla na dobę :)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Koledzy, mam problem z moim Dakonem Dor F 12. Od wczoraj zaczął mi niemiłosiernie kopcić przez drzwi komory zasypowej. Jeśli komora jest pełna (sypię czeski ekogroszek Komorany albo Ledvice z domieszką orzecha Ledvice) to dymienia prawie nie ma jakby zasyp uszczelniał. Ale jeśli tylko odchylę mocniej klapkę powietrza albo uchylę dolne drzwiczki, to zaczyna kopcić przez klapę komory.

 

Prawdziwy dramat robi się, kiedy zasyp wypala się i żar "przechodzi" na całą powierzchnię rusztu - wtedy dym wali przez klapę jak kominem.

 

Drugi objaw jest taki, że kocioł wolno się rozpala, na termomanometrze mam 70*C mimo, że na miarkowniku 80*C ale kocioł nie może podbić temperatury. Jak dam więcej powietrza klapką lub drzwiczkami - kopci. Ewidentnie brak cugu. Ponieważ nie zamurowałem żadnego okna ani kratki, podejrzewam, że problem jest po stronie odprowadzania spalin. Komin czyściłem przed sezonem, dzisiaj przyjrzę się rurze pomiędzy kotłem a kominem - obstawiam, że jest zawalona sadzą.

 

Problem zaczął się właściwie wczoraj, wcześniej kocioł rozpalał się ładnie do zadanej temperatury, a kopcenie z klapy przy dopalaniu zasypu było symboliczne (ale zauważalne), choć czasami kopcił mi przy rozpalaniu, szczególnie drewnem, jak ogień szedł po patyczkach w górę komory zasypowej - jednak po rozgrzaniu komina cug wysysał dym.

 

Czy macie jakieś inne pomysły?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.