Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
7 minut temu, prez991 napisał(a):

Witam serdecznie.

75 stopni, to wartość, do której kocioł dąży, ale w idealnych warunkach nigdy nie powinien jej osiągać. Realnie oscyluje, zależnie od obciążenia i instalacji, rzadko przekraczając 70 stopni.

 

Edytowane przez BezNicka
Warto chyba dodać, że parametr ten musi być powiązany z h1 i h2, bo może się zdarzyć, że kocioł i tak nie będzie dogrzany
Opublikowano (edytowane)
W dniu 23.11.2019 o 17:43, Giz napisał(a):

A, jeszcze jedno. Duże znaczenie przy szybkim dochodzeniu do zadanej i wchodzeniu w nadzór, mają ustawienia mocy na 50%. Można zastosować większą przerwę podawania, jak fabryczną. Wtedy jest mniejsza bezwładność palnika i temperatura tak szybko nie wzrasta. Czasem temperatura zadana jest przekraczania dosłownie o 1-2st. Warto to sprawdzić. Można podnieść lekko temp zadaną, oczywiście zachowując odpowiednie wartości histerez. Może wystarczy podnieść zadana dosłownie o 1, 2st. Pomyslcie o tej bezwladnosci palnika. 

@Giz czy mógłbyś uszczegółowić swoją wypowiedź - chodzi mi o to, jeżeli podniosę temperaturę zadaną kotła z 75 na 77 stopni to jak rozumiesz zachowanie odpowiedniej wartości histerez? Czy histereza standardowo ustawiona na 15 stopni powinna być ustawiona na 17 stopni?

Ja mam ustawienia przy SF 15 (17kW):

image.png.0e9a8f46ba910c4d9472935d9b351dec.png

image.thumb.png.e881dbd35626c5a71b9f8228020d4635.png

image.thumb.png.c5e90c7326e8a5345f7ae41cd1b7c6f9.png

 

i efekt, że przy intensywnym zużyciu CWU wchodzi mi w nadzór, w tym przypadku było 76,02 st

image.thumb.png.d5cdbe1b1545a3d889b20168d88718f9.png

Ten wypadek podchodzi pod przypadek odpalenia po czyszczeniu z wyziębioną CWU. Bojler CWU mam 200 litrów, natomiast na zużycie nie mam wpływu (ech te kobiety 😉

Chodziło mi po głowie zwiększanie H1 i H2 - pytanie jak bardzo można bez konsekwencji i jaką powinny mieć korelację z H kotła. Moje ustawienia są po serwisie, niestety nie spisałem fabrycznych. Mam lambdę i same grzejniki, grzeję równomiernie - sterując tylko mieszaczem (tak mi się sprawdza w domu najlepiej). Zauważyłem, że jeżeli na chwilę podkręcę mieszacz z 36 na 40-42 stopnie, to unikam efektu nadzoru i wygaszania, ale to jest uciążliwe bo trzeba śledzić na bieżąco zużycie CWU i potem wracać na poprzednie ustawienia mieszacza.

Zamierzałem powydłużać H1 i H2 jeszcze o sekundę lub dwie - ale nie wiem czy ruszać H kotła? Przy H kotła 15 stopni, a H2 12 stopni - mam nieco marginesu, to samo z H1 - czytając to forum zauważyłem przy SF15 ustawienia H1 i H2 powyżej 10 stopni są stosowane - nie wiem czy zalecane

Daj znać czy możesz mi pomóc, z góry dzięki.

Edytowane przez SaDo1234
Opublikowano

Chcesz uniknąć przechodzenia w nadzór?

Jaką masz ustawioną temperaturę CWU i wydłużenie pracy pompy?

Korektę czasu podawania odradzam jeśli masz stabilne spalanie.
Proponuję zmienić H1 tak by kocioł szybciej przechodził w najniższą moc i wydłużyć pracę pompy CWU - palnik będzie miał czas ostygnąć.

Jeśli to nie poprawi sytuacji, to wtedy można spróbować zwiększyć temp. zadaną kotła i o tyle samo zmienić H1 i H2.

Ja natomiast mam ustawiony czas nadzoru na 0 minut i histerezę kotła na 10 stopni. Kocioł od razu się wygasza i zdąży się spokojnie rozpalić zanim pompy staną, a w tym czasie zyskuję zwykle dobre pół godziny bez spalania pelletu😎

  • Przydało się 1
Opublikowano (edytowane)
59 minut temu, prez991 napisał(a):

Chcesz uniknąć przechodzenia w nadzór?

Jaką masz ustawioną temperaturę CWU i wydłużenie pracy pompy?

Korektę czasu podawania odradzam jeśli masz stabilne spalanie.
Proponuję zmienić H1 tak by kocioł szybciej przechodził w najniższą moc i wydłużyć pracę pompy CWU - palnik będzie miał czas ostygnąć.

Jeśli to nie poprawi sytuacji, to wtedy można spróbować zwiększyć temp. zadaną kotła i o tyle samo zmienić H1 i H2.

Ja natomiast mam ustawiony czas nadzoru na 0 minut i histerezę kotła na 10 stopni. Kocioł od razu się wygasza i zdąży się spokojnie rozpalić zanim pompy staną, a w tym czasie zyskuję zwykle dobre pół godziny bez spalania pelletu😎

Chyba chciałbym wrócić na sterowanie kotła (w zasadzie mieszacza) bez pogodówki. W zeszłym roku jak były te duże mrozy coś mi zaszwankowało i piec nie mógł się "rozpędzić". może to awaria mechaniczna? kiedyś piec chodził mi non stop do czasów czyszczenia palnika a teraz ma dłuższe przerwy

image.thumb.png.74ceab2979b056d617548e51cf13c4b7.png

Edytowane przez Ryszard
Proszę nie cytować ostatniego postu
Opublikowano

Dłuższe przerwy w pracy, jeśli jednocześnie temperatura w domu i na mieszaczu się utrzymuje, to w zasadzie czysta oszczędność pelletu.

Ewentualnie, warto sprawdzić siłownik mieszacza (choć wykres temp. masz idealny). Jeśli szwankuje i np. nie otwiera zaworu, może prowadzić do przegrzania kotła.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano
6 godzin temu, prez991 napisał(a):

Chcesz uniknąć przechodzenia w nadzór?

Dokładnie taki mam cel!

Jaką masz ustawioną temperaturę CWU i wydłużenie pracy pompy?

45 stopni histereza 10 stopni wydłużenie 2 minuty (to chyba standard)

Korektę czasu podawania odradzam jeśli masz stabilne spalanie.

Jasne!
Proponuję zmienić H1 tak by kocioł szybciej przechodził w najniższą moc i wydłużyć pracę pompy CWU - palnik będzie miał czas ostygnąć.

H - 15, H2 - 12, H1 - 8, masz jakąś propozycję? Jeżeli nie to zacznę próbkować od 9 lub 10 i zobaczymy

pompę CWU wydłużyłem do 4 minut, ale to za mało - kocioł nie zdążył wejść na 50% mocy, GDYBY dało się jakoś pompę włączyć na 5 minut, ale przy mocy 30% to byłoby rozwiązanie - nadmiar ciepła rozgoniłby się po zasobniku CWU i po kłopocie

Jeśli to nie poprawi sytuacji, to wtedy można spróbować zwiększyć temp. zadaną kotła i o tyle samo zmienić H1 i H2.

Czyli o ile dobrze rozumiem - Temp zadania z 75 np na 77

H z 15 na 17, H2 z 12 na 14, H1 z 8 na 10 - coś w tym stylu?

Ja natomiast mam ustawiony czas nadzoru na 0 minut i histerezę kotła na 10 stopni. Kocioł od razu się wygasza i zdąży się spokojnie rozpalić zanim pompy staną, a w tym czasie zyskuję zwykle dobre pół godziny bez spalania pelletu😎

A to ciekawe rozwiązanie, w każdej instrukcji trąbią, że nadzór to jest potrzebny bo dopala resztki w palniku itp itd - czyli jak widać z Twojego doświadczenia można to włożyć między bajki. Trzeba by to kiedyś wypróbować...

 

5 godzin temu, prez991 napisał(a):

Dłuższe przerwy w pracy, jeśli jednocześnie temperatura w domu i na mieszaczu się utrzymuje, to w zasadzie czysta oszczędność pelletu.

DOKŁADNIE!!

Ewentualnie, warto sprawdzić siłownik mieszacza (choć wykres temp. masz idealny). Jeśli szwankuje i np. nie otwiera zaworu, może prowadzić do przegrzania kotła.

Siłownik mam nowy - grzeję pierwszy sezon, obserwuję na ecoNET procenty otwarcia i reaguje moim zdaniem dobrze, serwisant mi ustawił nieczułość na 1 st i coś jeszcze twierdząc, że teraz będzie "mniej wariował"

Obstawiam, że jest to: zakres proporcjonalności lub/i stała całkowania

Konia z rzędem dla tego kto odpowie jak dokładnie działa zakres proporcjonalności i stała całkowania - liczenie całek mi kiedyś bardzo dobrze szło, ale jak matematykę teoretyczną odnieść do szybkości ruchów mieszacza tego nie wiem

image.thumb.png.d234a3e6351749c24303554356e7a0ed.png

 

Opublikowano

Proponuję zmienić H2 na 14 (to fabryczna nastawa w moim kotle), a H1 na 9, ewentualnie 10.

Jeśli to nie pomoże, to jest jeszcze jedno wyjście - włączyć priorytet CWU. Wtedy na czas grzania CWU reszta pomp się wyłączy, obieg grzewczy trochę ostygnie i powinien odebrać nadmiar ciepła z kotła.

10 godzin temu, SaDo1234 napisał(a):

Czyli o ile dobrze rozumiem - Temp zadania z 75 np na 77

H z 15 na 17, H2 z 12 na 14, H1 z 8 na 10 - coś w tym stylu?

Dokładnie, ale najpierw spróbowałbym z samym priorytetem CWU.

Odnośnie siłownika, o ile dobrze pamiętam, im większy zakres proporcjonalności, tym w efekcie większy ruch siłownika (skok o więcej procent w jednym cyklu), a stała czasu odpowiada za okres pomiaru temperatury jaki jest brany do obliczeń. Im mniejszy, tym szybsza reakcja.
Przesada w jedną stronę (zbyt mały zakres, zbyt duża stała) to opieszałość siłownika, zaś w drugą stronę, to niepotrzebna oscylacja siłownika, szczególnie po rozpaleniu.
Moim zdaniem, patrząc na wykres z econetu, wartości u Ciebie są dobrane w punkt. Sam mam podobne.

10 godzin temu, SaDo1234 napisał(a):

A to ciekawe rozwiązanie, w każdej instrukcji trąbią, że nadzór to jest potrzebny bo dopala resztki w palniku itp itd - czyli jak widać z Twojego doświadczenia można to włożyć między bajki. Trzeba by to kiedyś wypróbować...

Ja myślałem, że to dobra opcja, ale doświadczalnie u siebie sprawdziłem, że przy przejściu w nadzór, ogień w palniku znika na tyle szybko, że już pierwszy nadmuch w tym cyklu nie jest w stanie go podtrzymać, powrót z nadzoru zawsze kończył się nieudaną próbą rozpalenia (i straconym pelletem), więc ustawiłem na 0 minut. Teraz kocioł od razu uruchamia wygaszanie, dzięki czemu pellet w palniku ma szansę się wypalić przy włączonej dmuchawie, no i unikam tych wszystkich cykli nieudanych rozpaleń. Przy 65 na kotle rozpoczyna się proces rozpalania i zwykle nim zejdzie poniżej 57 stopni jest już ogień w palniku. U mnie się sprawdza.

  • Przydało się 1
Opublikowano
W dniu 9.12.2024 o 18:49, SaDo1234 napisał(a):

Po wizycie serwisanta - mam nadzieję że komuś to pomoże

 

Zalecenia powybuchowe, spiekowe, serwisowe ogólnie:

1. Paskudny popiół, wyglądający jak kasza, pełen spieków - zmienić pellet - kupić kilka worków lub pożyczyć - obserwować popiół, jak będzie lepiej - dopalić ten, kupić inny

2. Obejrzeliśmy dno palnika - nie jest źle, to zaczernienie nie jest problemem, gdyby spieki się tworzyły - zwiększyć częstotliwość czyszczenia z 6h na 4h - obserwować, zmienić pellet

3. Serwisant skorygował mi nadmuchy: na 50% mocy nadmuch był 65% jest 55%, a na 30% mocy był 50% jest 45% - ciężko mi się odnieść, mam nadzieję że wiedział o robi.

4. Zwiększenie temperatury kotła do 75st (miałem 70) i to czerwone kółko z tyłu kotła przekręcił od zamknięcia na 3 obroty bo zapytałem do czego to służy (niestety odpowiedzi nie zrozumiałem coś z termostatem i powrotem ciepłej wody do kotła)- też mam nadzieję że wiedział co robi.

Aha - ciekawostka w popielniku tym z drugiej strony patrząc od drzwiczek za tą blaszaną przegródką popiół jak mączka idealny (!!)

Postukał jeszcze w tym drugim popielniku w jakieś elementy nieco wyżej - trochę się obsypało, ale nie wiele - tłumaczył, że tam się "coś" rusza, ale co jakiś czas trzeba wyczyścić - no to postukał.

WIFI

konia z rzędem dla tego co wykryje dlaczego WiFi nie działało.

Sam bym sobie tego konia dał gdybym wiedział co finalnie pomogło, ale po kolei:

1. Wyciągniecie wtyczki od sterownika na panelu bocznym (nie pomogło)

2. Kilkukrotne resetowanie routera przez wyciąganie USB i zasilania (nie pomogło)

3. Ustawienie innej sieci WiFi niż moja domowa - wziąłem komórkę i ustawiłem na niej mobilny access point, że mam standardową nazwę sieci "AndroidAP" - to od razu się połączył (pomogło, ale domowej sieci dalej nie widzi)

Czyli jest sukces, że z komórki działa, a z domowego WiFi nie, szukamy dalej

Poleciałem po laptopa i pokazuję serwisantowi, że wpisuję dokładnie to co na routerze domowym jest (uwaga dochodzimy do sedna), facet (sporo młodszy) patrzy, patrzy jak wpisuję (mówiłem mu "patrz Pan bo nie ręczę za siebie") i nagle mówi "Panie nie tą kreskę Pan wpisujesz w nazwie sieci ma być prosta a Pan tą falowaną klikasz". Winne były moje stare oczy, które nie dojrzały, że uparcie wpisuję zamiast "-"  to "~" no po prostu porażka. Ale na swoje wytłumaczenie - naprawdę ciężko zobaczyć różnicę na tym malutkim klawiszku i układ klawiszy na tym sterowniku jest cokolwiek egzotyczny.

Swoją drogą, dziwnie działa ten sterownik, że łyka jak pelikan żabę dowolny wpis i jeżeli takiej sieci nie stwierdzi w okolicy to usuwa wpis - dlatego miałem efekt, że nic nie zapamiętywał...po prostu NIE było takiej sieci w zasięgu. Powinno być jak na andoidzie lub w winowsie - ma zapisanych X sieci i wybiera najmocniejszą lub wskazaną. Tutaj jest niestety jakoś dziwnie tak nieintuicyjnie. Czyli drodzy forumowicze - sieć WiFi (SSID) MUSI być idealnie wpisana - hasło też.

PS

Do dziś nie wiem co tak naprawdę pomogło - przecież tej nocy kiedy padło domowe WiFi działo bez problemów - coś widać ograniczało jego zasięg, a potem jak już wpisałem tyldę zamiast kreski to się potoczyło.

To jeszcze dwa słowa odnośnie WiFi w kotłach lazar

Z racji że lubię mieć porządek w domowej sieci, zrobiłem śledztwo i już wiem gdzie mam (a w zasadzie miałem) problem z WiFi w lazarze. Mam dużo urządzeń urządzeń korzystających z WiFi (pewnie jak każdy, kto ma dzieci, żonę, męża) część z nich na pewno zakłóca prawidłową propagację sygnału WiFi - jak również wpływa na jakość i siłę sygnału. Wg mojego śledztwa najbardziej zakłóca laptop córki (!!) z podkładką chłodzącą. Zwróćcie uwagę na budżetowe laptoy asusa (!!) i te nieszczęsne podkładki chłodzące.

Ten lazarowy TP Link (ten mały biały routerek WiFi koło kotła) jest krótko mówiąc moim zdaniem badziewny - bardzo wrażliwy na wahnięcia sygnału WiFi, gubi sygnał i ciężko mu go złapać ponownie. Zrobiłem test - postawiłem inny router koło niego i na tym drugim nie było takich efektów. Niestety nie da się zamienić tego lazarowego routera na inny (bo jest brandowany na poziomie oprogramowania routera) więc trzeba radzić sobie inaczej.

Moja rada (tutaj proszę o wyrozumiałość NIE REKLAMUJĘ TEJ FIRMY ze zdjęcia - tylko jej używam bo akurat takie urządzenie miałem pod ręką) zastosować repeater sygnału - dla niezorientowanych to jest urządzenie, które odbiera sygnał WiFi z głównego routera domowego i propaguje go dalej wokoło siebie pod DOKŁADNIE taką samą nazwą (SSID) i hasłem dostępowym. Czyli jeżeli jestem w zasięgu głównego routera to się łącze do niego, jeżeli wychodzę z zasięgu lub coś mi zasięg ucina to jeżeli "widzę" mój repeater to się dzieje automatycznie i nie mam przerwy w działaniu urządzeń.

image.png.34f0d3af7ad2773a571946dcb40deb0d.png

Router lazarowy leży na kotle pół metra dalej i sterownik pokazuje tak:

image.png.5a009b9014216ea59abc7a214737be26.png

Teraz działa bez problemów.

Gdyby ktoś z forumowiczów miał pytania lub potrzebował pomocy to zapraszam do kontaktu 😄 koszt takiego repeatera na alledrogo to około 30 za używkę (takich nowych już nie ma), ale jest ogromny wybór innych. Ważne żeby był WiFi-WiFi

Godzinę temu, prez991 napisał(a):

Proponuję zmienić H2 na 14 (to fabryczna nastawa w moim kotle), a H1 na 9, ewentualnie 10.

Jeśli to nie pomoże, to jest jeszcze jedno wyjście - włączyć priorytet CWU. Wtedy na czas grzania CWU reszta pomp się wyłączy, obieg grzewczy trochę ostygnie i powinien odebrać nadmiar ciepła z kotła.

Dokładnie, ale najpierw spróbowałbym z samym priorytetem CWU.

Odnośnie siłownika, o ile dobrze pamiętam, im większy zakres proporcjonalności, tym w efekcie większy ruch siłownika (skok o więcej procent w jednym cyklu), a stała czasu odpowiada za okres pomiaru temperatury jaki jest brany do obliczeń. Im mniejszy, tym szybsza reakcja.
Przesada w jedną stronę (zbyt mały zakres, zbyt duża stała) to opieszałość siłownika, zaś w drugą stronę, to niepotrzebna oscylacja siłownika, szczególnie po rozpaleniu.
Moim zdaniem, patrząc na wykres z econetu, wartości u Ciebie są dobrane w punkt. Sam mam podobne.

Ja myślałem, że to dobra opcja, ale doświadczalnie u siebie sprawdziłem, że przy przejściu w nadzór, ogień w palniku znika na tyle szybko, że już pierwszy nadmuch w tym cyklu nie jest w stanie go podtrzymać, powrót z nadzoru zawsze kończył się nieudaną próbą rozpalenia (i straconym pelletem), więc ustawiłem na 0 minut. Teraz kocioł od razu uruchamia wygaszanie, dzięki czemu pellet w palniku ma szansę się wypalić przy włączonej dmuchawie, no i unikam tych wszystkich cykli nieudanych rozpaleń. Przy 65 na kotle rozpoczyna się proces rozpalania i zwykle nim zejdzie poniżej 57 stopni jest już ogień w palniku. U mnie się sprawdza.

Dużo cennych informacji! Dzięki @prez991! Potestuję zobaczymy co zadziała i jak zadziała

Czy mógłbyś mi jeszcze wrzucić swoje ustawienia: kotła, modulacji, rozpalania, wygaszania, parametry lambdy minimalne obroty wentylatora oraz jakiś dobowy lub kilkudobowy wykres mocy, temperatury kotła, mieszacza, trybów pracy temperatury spalin i ewentualnie lambdy. Jestem bardzo ciekaw jak Ci się waha temperatura kotła przy takich ustawieniach H jak napisałeś.

Mam kilka zagwozdek - przykładowo zastanawiam się czy mogę zejść z wiatrakiem na 20% - w tej chwili mam 25% i na pracy w modulacji 30% mam zawsze za dużo tlenu, lambda na pewno by mi dobiła do 20% wentylatora - a może się tym nie przejmować, bo też tak na tym forum koledzy piszą...Spada mi tlen prawie do zera podczas intensywnego przejścia na 100% chwilowo oczywiście - też nie wiem czy to normalne czy nie. Jak sobie porównam ustawienia to co najwyżej dopytam jeszcze o jakieś detale - jeżeli będziesz miał czas i ochotę na dalsze wpisy. Za to co napisałeś i porady na ten moment bardzo dziękuję i moja propozycja na wspólne "conieco" w lokalu gdzieś w kraju pozostaje aktualna 😄 Mam rodzinę koło Częstochowy - mogę wpaść z wizytą 😉 przy okazji

BTW siłownika - gdzie mam dostarczyć konia z rzędem 😛

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.