Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Propan czy pellet...?


liban

Rekomendowane odpowiedzi


Przeczytałem wiele wątków i tematów, ale często opinie piszących to nie ich organoleptyczne doświadczenie tylko zasłyszane opinie...które jak wiemy nie ma nic wspólnego z rzeczywistością...
 
A więc do sedna...oto mój dom po termomodernizacji zaplanowanej na przyszły rok...tylko nie sugerujcie się podanym zużyciem węgla...podałem je omyłkowo...
 
https://cieplowlasciwie.pl/wynik/9bid
 
 
Już byłem przekonany do kotła na pellet ale znajomy który ma butle na propan od 7 lat zabił mi ćwieka...
Tankuje gaz zawsze w okresie letnim i przez ten cały okres używania butli najdrożej kupował po 1.55 za litr a najtaniej po 1zl...no w tym roku kupił po 1.17 ...przy takich cenach gazu płynnego i jego "mocy" z litra (6.6kWh), cena jednej kWh wychodzi około 0.17 zł...co przy moim zapotrzebowaniu rocznym 22000kwh jest naprawdę wg.ciekawym finansowo rozwiązaniem...ale jest warunek butla na własność...i kocioł kondensacyjny...
 
W moim domu oczywiście "najlepsza" z instalacji, czyli grawitacja, duży zład wody i górne zasilanie... :)
 
Co myślicie o tym pomyśle na butle...jak to u Was wygląda...?
 
 
 
 
 
 
 
Pragnę jeszcze dodać, że delikatnie większy koszt niż przy pelecie jest do zaakceptowania w zamian za całkowitą bezobsługowość...
I nie będę musiał swojego 8metrowego komina kłopotać jakimiś wkładami bo wylot z kotła gazowego zrobię bokiem przez ścianę...
Więc odchodzi koszt wkładu kominowego i całej operacji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypadek szwagra i mój. Podobne domy. U mnie palnik na pelet w mialowcu, on dwa sezony później założył kocioł kondensacyjny z butla na własność.
Średnioroczny koszt ogrzewania zbliżony, jednakże on raz do roku dzwoni po serwisanta, który czyści mu kocioł
Ja muszę przywieźć i przechować 3.5 - 4 tony peletu. Zmiana peletu, trzeba przeważyć dawkę. Raz na jakiś czas trzeba wybrać popiół i wyczyścić kocioł wewnątrz. Po pięciu sezonach padła mi zapalarka, wymieniłem sam. Aha, chcesz palić oszczędnie - musisz założyć wkład do komina.
W tym roku kupował gaz po 1.70 w marcu i 1.40 w październiku. Sensowny pelet kosztuje ok. 800 zł teraz. Licząc, że z kilograma wyciągniemy jakies 4 kWh, to cena wychodzi ok. 0,20 zł za kWh. Można znaleźć też pelet za 500 zł, ale wtedy trzeba więcej czasu poświęcić ustawieniom i z reguły jest z takiego więcej popiołu, często się spieka.

Czy dźwigać tony czy za tą samą cenę czy ich nie dźwigać? Wybór należy do Ciebie .

PS. Już chodzą słuchy, że mają dołożyć podatek od emisji CO2 dla ogrzewających gazem a ulgowo traktować paliwa odnawialne (czyli też pelet).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspominałem o tym, że jak zdecyduje się na pellet to obowiązkowo muszę założyć wkład do komina...a przy kotle gazowym kondensacyjnym mam problem z głowy bo zastosuje wyrzut boczny przez ścianę...

Ciekawe jak duży będzie ten podatek od emisji CO2 dla gazu...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja np. wkładu kominowego nie mam przy ceglanym kominie, dlatego temperaturę spalin mam ok. 150'. Kominiarz sprawdzał z kamerą i póki co, wszystko jest ok. Kiedy pelet było po 500 zł to nie stanowiło to większego problemu. Gdybym miał ten wkład, zrobiłbym spaliny dużo niższe. Ale: w tym roku miałem już mieć gaz z rury, niestety przez wirusa sprawa się opóźniła.
Przy kondensacie rurę też wyprowadzę przez ścianę. Rodzice tak mają i fajnie się im to sprawdza.
Co do tego podatku od CO, to pewnie nie będą to jakieś wysokie kwoty. Trochę się tylko boję, zeby z czasem nie wyszło jak z olejem opałowym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że gaz z rury wcale nie jest taki tani jak to każdy gada...doliczając wszystkie opłaty plus podatek w taryfie W3 to z ceny 0.11 zł netto gazu za kWh robi się 0.2 zł brutto...

Przy gazie propan jest identyczna cena, a nawet taniej gdy gaz kupimy poniżej 1.4zł za litr... Z litra propanu mamy 6,6kWh...

Sprawa następna, to koszt przyłącza wraz z projektem przy gazie ziemnym...ile teraz sobie liczą?

Oczywiście butla na własność przy propanie to dużo większe koszty...
W moim przypadku, gdzie nic mnie nie interesuje, płace i wszystko stoi razem z przyłączami i projektami to przy butli nowej 4850l wychodzi 15tyś...

Więc tanio nie jest, ale kupujemy gaz kiedy chcemy i od kogo chcemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak mówisz, 0,20 za kWh z gazu i 0,20 za kWh z peletu.
Przyłącze mi wyliczyli na 2300 bodajże, nie mam teraz umowy przy sobie. No i miesięczny abonament to ok. 60 zł.
Na butlę nie mam za bardzo miejsca, musiałbym ja zakopywać. No i kiedy przerabialem kotłownię na pelet to kosztowal on 500 zl, gaz był po 2,0 - 2,10 za litr.
Teraz mam system kombinowany: gaz do gotowania z butli, CO na pellet a CWU w taniej taryfie grzeje prądem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Butla podlega pod UDT i niby po 10 latach powinna mieć próbę ciśnieniową, ale przy pozytywnych wynikach rewizji zewnętrznej czas do próby może być wydłużony. Ogólnie to nie jest problem. Problemem jest to, że jest to rafinat ropy i podlega wahaniom cenowym takim, jak ropa. W tym roku ropa była na dnie, ale każde ożywienie gospodarcze winduje ceny ropy.  Podobnej zmienności podlega olej opałowy. Natomiast gaz ziemny jest regulowany i giełdowe piki są łagodzone. Tym samym nie można porównywać cen 'w punkcie'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie te wahania cen zależne od ceny ropy mocno mnie powstrzymują przed butlą...najgorsze jest to, że u mnie ma iść gaz z rury, jest zaplanowana gazyfikacja na najbliższe lata, ale nie wiadomo dokładnie kiedy...

Poza tym gaz jaki by nie był, nie jest paliwem odnawialnym...nasi zachodni sąsiedzi odchodzą od gazu i mają dotacje za przejście z gazu na pellet...

Jeśli zdecyduje się na pellet to raczej kupie kocioł całkowicie bezobsługowy i myślę o Tekla Bio Komfort 12kW...kotłownia u mnie duża (na parterze domu) około 16m2 więc mam miejsce gdzie trzymać palety z pelletem... oczywiście biorę uwagę tylko pellety najwyższej klasy w cenie 800plus...
A to że raz w roku będę musiał te 4 tony pelletu przetransportować do kotłowni to nie problem...jestem przyzwyczajony do węgla i mojego dolniaka, więc przejście na pellet będzię przeskokiem o lata świetlne jeśli chodzi o komfort użytkowania i czystość...

Mam jeszcze czas na podjęcie decyzji, ten sezon grzewczy i następny...muszę wypuścić kominem moje zapasy węgla i drewna... :)

Jestem z tych co nie podejmują żadnych decyzji na szybko tylko po dogłębnej analizie z dużym zapasem czasowym... :)



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, thepablo napisał:

Nie zapominajcie jeszcze że butla ma tak zwana przydatność do użycia. Czyli co jakiś czas trzeba zrobić dozór z rewizja wewnątrz. A po 10 chyba latach wymienić na nową bo kończy się atest. A to jest spory koszt

Z przydatnością to mit handlarzy nowych zbiorników. Zbiornik po 10 latach na rewizję wewnętrzną i próbę ciśnieniową i po tym dostaje badania na kolejne 10 lat. Pierwsze zbiorniki w Polsce pochodzą z początku lat 90 tych i z powodzeniem dzisiaj przechodzą próby. Zrobiłem tysiące badań i nigdy, powtarzam, nigdy nie zdarzyło się, żeby nie przeszedł badań*. Jak będzie z produkowanymi dzisiaj? Na pewno gorzej bo odchudzają grubość, no i blachy nie te same. 

* poza takimi z fizycznymi uszkodzeniami od uderzenia wózkiem, złamanym konarem, itp.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.