Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Z jakiej kopalni wegiel do Gs


Joooo11

Rekomendowane odpowiedzi

Witam prosze o pomoc jz jakiej kopalni mam kupic wegiel do GS

Mam do wyboru Knurow,Bielszowice ale maja duze spieki aczkolwiek sprzedawca zapewnial ze sie nie spieka itd i nie wiem czy cygani lub Piast albo mieszanke bobrka z piekarami z autoryzzowanego skladu Kapala z Bytomia.

I druga czesc pytania jako sort brac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W GS-ie można spalić w zasadzie każdy  węgiel dostępny w obrocie detalicznym, i niemal dowolnego sortu, może z wyjątkiem miału, bo tu potrzebna jest dmuchawa, pozostaje więc jedynie aspekt ekonomiczny, a to wszystko trzeba już rozpatrywać indywidualnie, dlatego zachęcam do lektury strony https://czysteogrzewanie.pl/, tam można znaleźć wszystkie informacje jaki będzie optymalny węgiel, dla danego domu, kotła, czy nawet komina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61
6 godzin temu, Joooo11 napisał:

Witam prosze o pomoc jz jakiej kopalni mam kupic wegiel do GS

Mam do wyboru Knurow,Bielszowice ale maja duze spieki aczkolwiek sprzedawca zapewnial ze sie nie spieka itd i nie wiem czy cygani lub Piast albo mieszanke bobrka z piekarami z autoryzzowanego skladu Kapala z Bytomia.

I druga czesc pytania jako sort brac?

Piast pójdzie ci jak woda , z podanych przez ciebie to Bielszowice bo strasznie mocny i na pewno o połowe dłuzej trzyma od Piasta ale jak byś miał możliwośc kupna Rydułtów lub jeszcze lepiej Marcela to jesteś panisko , do górniaka kupuj jak najgrubszy najlepiej kęsy ewentualnie orzech bo mniej kopcą po dosypaniu .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Joooo11, niestety nie potrafię wskazać kopalni z której pochodzi węgiel który obecnie spalam, chałupniczym sposobem oceniłem, że to węgiel płomienny, o wartości opałowej ok. 24 MJ, sortyment, pomieszany orzech I, II, popiół 9,5 - 10 %.

Trwało wiele lat zanim, trzeci sezon z rzędu, palę w końcu opałem nadającym się do mojego kotła i odpowiadającym moim potrzebom.

Wykonałem sporo prób które utwierdziły mnie w przekonaniu, że to najlepszy, mało problemowy opał, tak jak pisał @Ryni, w GS spalisz każdy węgiel, tylko po co tracić czas, i tak po latach uznasz, że nie ma jak słaby, płomienny, Piast, Ziemowit, Sobieski :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze wiedziec juz chcialem kupic knurow bo gosciu zapenil ze taki super...teraz ma biby silesie tragedia...kupa syfu...problematyczny...

Na jutro zamowilem bielszowice ciag mam mocny wiec problemow mysle ze nie bedzie.

Czekam rowniez na wegiel z Eko plusa ponoc bardzo dobry ma branie ale poki co maja braki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Nie zgodzę się z tym że słaby opał jest lepszy , kosztuje tyle samo co mocny ale no własnie to ale ,Ziemowitem paliłem i zasyp 7 godz natomiast Rydułtowami spokojnie te 15 godzin kociołem sobie chodził i tu jest to ale , tylko do mocnego węgla konieczna rozetka do drzwiczek zasypowych lub tzw kierownica powietrza a miarkownik na 1mm szczelinie i praktycznie prawie do samego końca on jest zamkniety a palą się tylko gazy a w kociołku siwo .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@berthold61, wielu osobom podobnie jak Tobie wychodzi spalanie mocnych węgli, mnie niestety nie, poległem na wszystkim co jest mocniejsze od 26 MJ :), @Joooo11 kupuje "Bielszowice", jestem ciekaw jego wrażeń po paleniu, dwa sezony z nim to była moja gehenna, co prawda próbowałem nim palić w kotle do koksu i bez używania PW, bo o tym, że jest potrzebne  wtedy nie miałem jeszcze bladego pojęcia, ale "Wujek" przy nim to było małe miki :).

Mam na rezerwie trochę takiego 28 MJ i już mój ruszt wodny sprawia, że zostaje koks, a po tym słabym tylko popiół :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Ale to że zostają na dole koksiki to jest sposób w dodatku bardzo tani , dajesz na tył kotła sztos szamotówek aby zmniejszyć komorę zasypową i spalisz mniej opału to raz a dwa że w mniejszej komorze spalania robi się lepszy cug a wiadomo jak leży taka duża ciapa wegla to palenia tego nie przypomina tylko tlenie i kopcenie , miałem defro górniaka i zanim zajazyłem w czym problem to 3 tony poszło od września do lutego a po dowaleniu szamotek i kupnie mocnego węgla starczały mi dwie tony na cały sezon , rozetka w drzwiach załadowczych była zawsze otwarta na maxa nigdy jej nie przymykałem a miarkownik tylko czuwał i otwierał się dopiero jjak węgiel sie wypalał i znów dostał powietrza od dołu i spalał wegiel o spiekalności powyżej 80 Ri na drobny pył , nawet koksem paliłem 0,5 tony mi sąsiad opchnął to była bajka ale w końcu wymieniłem 3 letni kocioł na podajnikowca ,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę kiedyś kupić taki mocarny na próbę. 

Ale zawsze gdy mam kupić zapas na zimę to się cykam z tym kalorycznym bo raz Bogdanka dała mi popalić i problemem nie były spieki ale masakryczne ilości sadzy. Kocioł i wymiennik czyścilem codziennie. Rurę do komina i on sam RAZ W TYGODNIU. Po tygodniu bywało wiadro sadzy 10 litrowe. 

Nie mam jednak dostępu do węgla z Rydułtow, jedynie Halemba on-line lub zakup z przywozem od Pana Burdackiego. I tak mija rok za rokiem bo wora czy dwóch nigdzie nie dostanę i wybieram mało problematyczny płomienny.

Co do ekonomii, Staszica schodziło mi 4 tony, Ziemowita 5 ton. Różnica w cenie się niwelowala. Więc, co kto woli. Joooo11 zamówił mocny więc może podzieli sie3 z nami wrażeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paliłem Rydułtowami - bardzo mocny wungiel zdaje się że to już klasy 34  - mocno spieka - bez dmuchawy tym nie popalisz raczej ale tak jak któryś kolega wcześniej pisał długo trzyma ja jeden wsad (ok 20 kg) miałem przez dobę spokój górniak na dmuchawce radzi sobie z nim rewelacyjnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, berthold61 napisał:

Ale to że zostają na dole koksiki to jest sposób w dodatku bardzo tani....

Dzisiaj w obliczu rychłego końca tego typu kotłów już nie ma motywacji dla realizacji takich prób, metodą eliminacji dotarłem w końcu do najlepszego opału dla mojego kotła, teraz już tylko potrzebuję żeby mieć do niego dostęp przez te kilka lat do momentu złomowania .

Po raz pierwszy w życiu sypię pełną komorę paleniskową i po spaleniu w kotle czysto, żadnych niedopałów, a ten święty spokój kosztuje tylko 700 zł / t,   :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta cała dyskusja jak widzę sprowadza się do kilku oczywistych tez, po pierwsze ekonomia przy zakupie węgla, trzeba zwracać uwagę nie na cenę tony, a na cenę za MJ, po drugie , że w GS-e da się spalić prawie każdy węgiel i po trzecie, ze tabliczka znamionowa kotła jest tylko wskazówką z jaką mocą może pracować dany kocioł, no i może jeszcze po czwarte, że każdy kocioł można dostosować do zapotrzebowania na moc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testowalem do mojego Gs orzech z bielszowic,piasta i knurowa.

Bielszowice maja moc ale kupa smoły,spieków ni bez dmuchawy ani rusz 

Knurow masakra naszczescie mialem jeden worek

Piast rewelacyjny do samego miarkownika i wtornego powietrza wypala sie bez problemu,przy paleniu kroczacym szybko sie zapala,wnetrze kotla bielutkie,fajna temeprature daje i co najwazniejsze trzymie nie musze sie martwic ze jak mnie ma to moja zona sobie nie poradzi jedyny minus popiol ma 10% 

Jesli ktos ma dmuchawe i miarkownik moim zdaniem 33 i powyzej bedzie idealny jak ktos ma miarkownik to inno Piast .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 11 miesięcy temu...

Mam GSa Ogniwo classic a znajomy znajomego przechodzi na gaz i zostało mu około 2 ton takiego wynalazku jak na zdjęciu zakupionego na jesieni w psb mrówka, palił ktoś tym asortymentem z marketu?

20210109_150716.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Watpliwy wynalazek. 

10% popiołu, 1%siarki, podchwytliwie opisana wartość opałowa niby ile? Kto pisze wspak?28-26. Po parametrach to to cudo pachnie Bogdanka... A to syfiasty węgiel. Kupa popiołu,sadzy .. Ale może to rusek... Jak tanio...

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się na węglu co roku biorę opał(orzech) z tego samego składu nie wnikając z jakiej kopalni itd zawsze dobrze się paliło i w miarę czysto(patrząc na kocioł i komin)

byłem dziś w mrówce kupiłem worek na próbę za 23 zł, zasypałem i zapaliłem zobaczę co i jak jutro jak piec wygaśnie, porównam do tego czym palę w tym sezonie

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

920 zł za tonę? Z tą ilością popiołu i siary? Z wartością opałowa 26 MJ/kg?  Nie warto. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to warto przemyśleć. Niecałe 6 stówek... Jeśli ten próbny zakup zrobiłeś to po próbie się okaże co to za towar. Gdyby z tym popiołem nie było tragedii to czemu by nie? Za te pieniądze już jest pokusa:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpuściłem sobie tego czerwonego orzecha, cena kusi, ale opał na ten sezon mam a po dwóch próbach(u siebie i u rodziców na defro optima komfort 8kw) za dużo sadzy i popiolu w porównaniu do węgla którym palimy obecnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palenie próbne i wszystko wiadomo:)

To jak z dietą. Analogicznie jak w pożywieniu. Za duża ilość mało wskazana. To moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.