Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witaj Sebna.

Podziel się z nami co Ci odpowiedzieli Czesi .

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Witam, wszystkich forumowiczów. Ostatnio stałem się szczęśliwym posiadaczem kotła U24. Jestem na etapie wyboru węgla. W mojej miejscowśi jest dostępny węgiel z Katowickiego Holdingu Węglowego a niestety nie mogę się dowiedzieć z której konkretnie kopalni. Jedyna informacja to podział na węgiel 30KJ i 26KJ. Testowałem groszek 30KJ i strasznie dymi, komora zarasta, z kolei groszek 26KJ ma kamienie i spieka się(robi się żużel). Wczoraj wziąłem na testy orzech 26KJ - po powrocie z pracy sprawdzę popielnik, a dzisiaj będę testował orzech II 30KJ.

Niestety mimo prób nie udało mi się ustawić kotła tak aby nie kopcił spalając węgiel.

Opublikowano

Palisz wysokokalorycznym węglem, który się spieka i potrafi zawiesić się, powodując dymienie z komina jak i w komorze zasypowej. Rozwiązaniem jest sposób kol.Hectora odkręć rozetę w drzwiczkach zasypowych 4-5 obrotów Osobiście palę ziemowitem, którym pali mi się idealnie .rozetę mam odkręconą na 2 obroty co powoduje że w komorze zasypowej brak dymu a zarazem smoły.

Opublikowano

witam serdecznie!czy ma ktos doswiadczenie w paleniu czeskim groszkiem w u24!kupilem latem 3 tony i planuje nim palic w okresach przejsciowych.mam pytanie jak ustawic powietrza wtorne?i na jakich temp. czeski groszek najlepiej sie spala?pozdrawiam

Opublikowano

Mam prośbę do właścicieli U24.Jak ktos może niech zrobi zdjęcie jak wyglądają palniki w tym kotle.Kiedyś już prosiłem o to ale nikt nie zrobił zdjęć.Z góry dziękuję.

Opublikowano

Nie chodziło mi o wymiennik tylko o palniki czyli te otworki pomiędzy komora zasypową a wymiennikiem.Żeby zrobic takie zdjęcie trzeba włożyć aparat to komory załadowczej na ruszt a obiektyw skierować na wymiennik.Chyba dość jasno to opisałem? :D :D :D

Opublikowano

Witam,

 

Miałem się zgłosić po rozmowie z Czechami. Ta odbyła się już ho ho temu ;) ale zalatany byłem. Otóż u28 nie będzie miał (a raczej nie ma bo w Czechach powinien być już w sprzedaży) ruchomego rusztu. Powiększono komorę, żeby zwiększyć ładowność. Tyle się dowiedziałem.

 

Kupiłem u24 18kw. Komin będzie systemowy schiedel choć nie ceramiczny bo tu u mnie mamy do wybory inny lepszy z pyły wulkanicznego. Główna zaleta to szybciej się nagrzewa ale przede wszystkim nie pracuje czyli nie pęka.

 

Zobaczymy jaki mi się uda dostać tutaj węgiel.

 

Pozdrawiam i do usłyszenia

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Witam,

 

Jestem użytkownikiem pieca Viadrus U24 od 3 miesięcy. Mam problem z smołowaniem komory zasypowej. Czy u was też taki problem występuje i jak się z tym uporać.

Opublikowano

Trzeba podać więcej powietrza przez rozetkę na drzwiach zasypowych i problem zniknie . Wcześniej w tym temacie była już o tym mowa .

Opublikowano

Jak mam otwartą rozetę na drzwiach zasypowych na więcej niż 2 obroty to występuje dymienie przez tą rozetę gdy węgiel wypali się poniżej połowy komory załadowczej.

A takie wybuchy dymu raczej nie są bezpieczne. 

Opublikowano

No to Ty nie masz ciągu w kominie albo coś jest nie tak ustawione . Proponuję sprawdzić czystość i drożność całego kanału spalinowego od czopucha pieca zaczynając na wylocie komina kończąc . Przy okazji sprawdzić szczelność wszelkich ewentualnych otworów rewizyjnych i wyczystki   komina . Sprawdzić czy szuflada wyczystki wymiennika wsuwa się do końca   ta mała na dole . Sprawdzić ustawienie rozety PW z tyłu kotła .Jak to posprawdzasz to pozostaje jeszcze kwestia paliwa jakim palisz bo jeśli to węgiel 33 to przy kształcie komory zasypowej może dochodzić do zapopielania i zaklejania rusztu .

Pozostaje tylko pytanie w którym momencie ciąg kominowy zanika . Jeśli jest to ogólny brak ciągu w kominie to winę ponosi on sam a jeśli ciągu nie ma po stronie komory zasypowej to znaczy że przepływ powietrza przez zasyp  blokuje samo  paliwo .

Jeszcze jak sprawdzić co się dzieje z tym ciągiem .

Odkręć rozetkę na drzwiczkach i przystaw do niej zapaloną świeczkę albo zapalniczkę podczas normalnej pracy kotła i zobacz jak się zachowuje płomień . To samo powtórz otwierając klape krótkiego obiegu z tyłu kotła . Jeśli różnicy w zachowaniu płomienia nie będzie to wina leży w braku ciągu w kominie .

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Wszystko sprawdziłem i wszystko drożne. Rozeta PW odkręcona na 5 obrotów zgodnie z instrukcją. Przystawiony płomień jest zasysany do środka zarówno na pracy ciągłej jak i krótkim obiegu. Zauważyłem że wybuchy dymu występują jak w komorze zasypowej pojawia się ogień i wtedy te nagromadzone gazy się zapalają i wydostaje się dym na zewnątrz, słychać przy tym jak piec zasysa powietrze od dołu. Te wybuchy pojawiają się tylko wtedy gdy jest mało opału i rozeta od drzwi załadunkowych odkręcona jest na więcej niż 2 obroty. Dziwne jest to ,że jak otworze drzwi załadunkowe to cały dym jest zasysany przez opał do komina.

Opublikowano

Instrukcja jest po to żebyś wiedział co masz do czego w tym kotle . Akurat U24 ma tych punktów regulacji troche więc jest się czym pobawić . Wybuchy w palenisku się pojawiają bo jest słabo przewietrzane a w momencie zamknięcia PP w popielniku powietrza powinno być zasysane przez PW i rozetę w zasypowych . Jeżeli ją zamkniesz to będziesz miał smołę w zasypowej a jeżeli puścisz tamtędy powietrze to najwyżej będzie cały kocioł koksu -co wolisz .

Regulacji nikt za Ciebie nie zrobi bo dobrze wyregulować kocioł będący w różnych stanach pracy i różnym odbiorze ciepła nie da sie zrobic w 5 minut . Radę mam tylko jedną Jak regulujesz jedno to drugiego nie ruszaj bo nigdy nie będziesz wiedział co pomogło a co zaszkodziło .

Opublikowano

Perun jakim węglem palisz /kopalnia /? gdzie w instrukcji pisze aby rozety odkręcać na 5 obrotów,Hector odkręca 5 obrotów w drz.zasypowych ale on pali wysokokalorycznym węglem .

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Prawdopodobnie autorowi chodziło o zmniejszenie powierzchni rusztu czyli mocy kotła . Niestety przeróbka w tym wykonaniu to chyba najgorsze z rozwiązań do tego kotła . Spowodowała tylko tyle że po zamontowaniu powietrze spod rusztu dociera znacznie wyżej niż było to wcześniej i przez to większa ilość paliwa bierze udział w odgazowaniu a jeszcze na dodatek zawęziło to komorę spalania a takie cos prowadzi tylko do zawieszania paliwa w zasypowej .

Opublikowano

Od kilku dni grzeję U24.

 

Próbuje znaleźć jakiś węgiel, który do czegoś się nadaje. Mam taki problem, że na polu jest 10 stopni na plus a ten piec bierze około 50kg węgla na dobę... coś tu jest grubo nie tak. Z moich wyliczeń na podstawie optymalnej kaloryczności jako zalecacie (26kj/kg) oraz tego ile oleju bierze mój drugi piec z poprawką na 30% większe straty energii w układzie otwartym wychodzi mi, że powinienem zużywać 26kg węgla na dobę a nie 50...

 

Obecnie mój 3 członowiec pracuje z mocą maksymalną i nie bardzo wiem jak to kontrolować. Co 4-5 godzin muszę doładować 80% pojemności. W zasadzie bez znaczenia wydaje się być z jaką temp piec pracuje. Obecnie trzymam go na 70 stopniach w dzień z miarkownikiem ustawionym na 75 i z klapka otwartą na 1mm. Daje to temp. wody w okolicach 60 stopni i przez wymiennik do układu zamkniętego w okolicach 56 - 57. W domu 220m2 21-22 stopnie.

 

Na noc odłączam łańcuszek i ustawiam na śrubie szparę 1mm. Rozetę w załadunku na 1 - 1,5 obrotu i rozetę z tyłu na 1 obrót do tego zmniejszam ciąg kominowy szybrem z blokadą ustawiając go na 3/4 zamknięcia. Temp na piecu spada do 50 stopni ale załadunek i tak spala się w 5-6h... ? Wydaje się, że nie ważne jak mało powietrza dostarczę to piec i tak spala paliwo w 5-6h. Wczoraj paliłem innym węglem. Tamten miał problem z utrzymaniem temperatury w systemie. Miarkowni był ustawiony na 100c, pełne rozwarcie klapki powietrza a i tak palił się 5-6h pomimo że nie mógł utrzymać nawet 65 stopni na piecu:D.

 

Wydaje się, że co kolwiek zrobię zasyp starcza na 5-6h.

 

Wygląda na to że albo dostępny tu węgiel to jakiś dowcip albo pomimo, że już dużo się nauczyłem przez ostatnie 3 dni w kotłowni to ciągle dupa a nie palacz ze mnie.

 

W każdym bądź razie przeszedłem już przez fukający dymem i ogniem piec (problem rozwiązany), smolenie na potęgę (problem rozwiązany), nie możność zagrzania samego pieca (sic) a co dopiero domu, ale co bym nie robił piec bierze 2x więcej węgla niż powinien biorąc pod uwagę zapotrzebowanie na energie na podstawie zużywania oleju opałowego do ogrzania do tej samej temperatury.

 

Czy udaje wam się jakoś zmniejszyć spalanie na noc czy macie takie same jak w dzień?

 

Pozdrawiam,

seb

Opublikowano

 Witaj Sebna , szyber z tyłu ten z czarnym kółeczkiem to jest klapka krótkiego obiegu, służy tylko do rozpalania, i w czsie dokładania opału .wnioskuję że palisz na otwartej klapce wszystko wali prosto w komin, ona w trakcie palenia ma być zamknięta, pozdrawiam uciekam bo czas goni.

Opublikowano

sebna jak poradziłeś sobie z fukającym dymem i ogniem piec. Bo mi udaje się rozwiązać problem na 3-4 dni a potem zaczyna się zabawa od nowa. Już na wszelki wypadek zakupiłem czujnik czadu co by się nie potruć. A teraz myślę nad jakąś rurką która by odprowadzała dym z góry paleniska na dół do komina. 

Opublikowano

 Witaj Sebna , szyber z tyłu ten z czarnym kółeczkiem to jest klapka krótkiego obiegu, służy tylko do rozpalania, i w czsie dokładania opału .wnioskuję że palisz na otwartej klapce wszystko wali prosto w komin, ona w trakcie palenia ma być zamknięta, pozdrawiam uciekam bo czas goni.

 

Cze janjan,

 

Dzięki za szybką odp. Oczywiście wiem do czego służy czarna kuleczka ;) i pale zawsze na zamkniętym szybrze pieca (to w ogóle nie jest szyber tak na marginesie bo ciągu nigdy nie ogranicza tylko go przekierowuje...). Rozpalam na otwartym (kuleczka do mnie, patrząc od frontu) a pale na zamkniętym oczywiście. Szyber o którym ja pisałem to prawdziwy szyber z blokadą, który mam w przyłączeniu kominowym i nie jest częścią pieca.

 

sebna jak poradziłeś sobie z fukającym dymem i ogniem piec. Bo mi udaje się rozwiązać problem na 3-4 dni a potem zaczyna się zabawa od nowa. Już na wszelki wypadek zakupiłem czujnik czadu co by się nie potruć. A teraz myślę nad jakąś rurką która by odprowadzała dym z góry paleniska na dół do komina. 

 

Cze Perun,

 

Ja pale na razie 3 dni i eksperymentuje z węglami. Jeden z nich strasznie fukał (z górnej rozety) i zionął ogniem na 30 - 40cm z klapki powietrza. Sposobem było odkręcenie górnej rozety aż przestał fukać (3.5 obrotu).

 

Przy innych węglach w trakcie dnia ustawiam w ten sposób, że doprowadzam piec do zadanej temperatury, dajmy na to 70C po czym otwieram delikatnie drzwi załadunkowe. Jak jest w środku dym to odkręcam o pół obrotu rozetę (zawsze mam na 0,5 jako standard). Czekam 2 minuty i znowu poschylam drzwi. Jak nadal jest gęsty dym to kolejne 0.5 obrotu. Jak jest przyzwoity węgiel to 3/4 do 2 obrotów powoduje, że dym jest ładnie przeciągany przez żar. Jak już ustawie rozetę to wychodzę na pole i patrze na komin. Jak dymi to wracam i dodaje kolejne 0.5 obrotu. Jak dymi bardziej to zmniejszam rozetę o 1 obrót jak nie dymi to zostawiam, jak dymi mniej ale nadal znacząco to dokładam kolejne 0.5 obrotu. To wszystko robię przy od 0 do 1 obrotu na tylnej rozecie, której jeszcze nie rozgryzłem. Najlepiej mi się chyba pali na tylnej rozecie całkowicie zamkniętej (instrukcja zaleca od 0 do 1mm otwarcie dla pieca 3 członowego) ale z drugiej strony potencjalnie żal mi żeby się nie dopalały gazy w komorze spalania więc odkręcam ją czasami i patrze co się dzieje ale jeszcze nie wyciągnąłem wniosków jak wpływa dokładnie na zużycie paliwa oraz na temperatury wody.

 

Zaznaczam ze palę zaledwie 3 dni więc uważaj z moimi pomysłami bo mogą być po prostu złe ale przeczytałem ten wątek 3 razy na przestrzeni kilku miesięcy robiąc notatki i z lektury wyłoniły się pewne zależności, które obecnie testuje i niektóre z powodzeniem stosuje do swoich sytuacji.

 

Tylko dlaczego ten piec tak dużo bierze opału? Mam problem z zostawieniem go na noc bo ciężko mi go zmusić do palenia dłużej niż 5h.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

sebna

Tylna rozeta to PW potrzebne do tego aby gazy uległy zapłonowi . Podejrzewam że w tej chwili kocioł wietrzysz tylko gorącymi spalinami z wegla a nie doprowadzasz do zapłonu tych gazów stąd tak duże zużycie i marny czas pracy . Rozeta w zasypowych ma drugorzędne znaczenie w porównaniu z tą tylną do PW to na PW powinieneś prowadzić wszelkie regulacje spalania . PW doprowadza do zapłonu gazów po wyjściu z palników a jeśli spalanie jest częściowe to i sprawność pieca marna i paliwo znika z zasypu . Nie wietrz kotła tylko spalaj gazy bo tak to ma działać a im więcej powietrza przez zasyp tym wiecej trzeba PW bo więcej palnych gazów wytwarzasz .

 

To co robisz w tej chwili to spalanie jak w górniaku od góry , nie jest to złe ale wymaga zachowania pewnych zasad jak choćby utrzymania odpowiedniej grubości spalanego paliwa co Twojego kotła nie powinno dotyczyć . Zacznij od regulacji PW bo to zmieni warunki spalania , zmieni sie temperatura spalin i zmieni ciąg kominowy a dopiero do tego reguluj przepływ powietrza przez komore zasypowa  .

Opublikowano

Cze Mac,

 

A jakiej mocy jest Twój piec i na ile masz otwartą tylną rozetę? W instrukcji dla 18kw pisze, że tylne rozeta może być zamknięta albo otwarta na do 1mm. Obecnie mam otwartą na 1 obrót i nie zauważyłem większych zmian w spalaniu ale tak naprawdę będę wiedział o tym dopiero później w trakcie dnia jak będę musiał znowu załadować.

 

Górna rozeta jest dla mnie o tyle ważna, że jak jej poprawnie nie wyreguluje to albo w przypadku za małego otwarcia będę miał masę dymu w załadunku i smołowanie na potęgę (oraz dym z komina) albo jak otworze za dużo to spala mi się paliwo przy frontowej ściance zasypu w pierwszej kolejności (choć to nie taki duży problem bo i tak węgiel jak spada to to stopniowo wypełnia).

 

Co jeszcze zauważyłem to, że jak nie po grzebie w rusztach dostarczonym drutem to po kilku dołożeniach najbardziej pali mi się na rusztach paliwo bliżej drzwiczek a z tyłu w głębi komory spalania już mniej (widać to dobrze po tym jak popiół opada na tackę (dużo od frontalnej strony mało z tyłu - podejrzewam, że to wszystko będzie miało związek z ciągiem wytworzonym rozetę drzwi załadunkowych).

 

Czytałem, że np a-w w ogóle nie otwiera tylnej rozety przy 18kw ale on ma technikę palenia, której jeszcze nie próbowałem bo on rozpalał cały ładunek i pozwalał mu grzać całą objętością, u mnie żarzy się tylko 10 - 20cm dolnej warstwy

 

Czyli ile obrotów otwieracie tylną rozetę przy 18kw? Albo co jest waszym punktem startowym i na jakiej podstawie poprawiacie jej otwarcie bo chyba nie na chybił trafił? Oraz jakie efekty powinna dać dobrze wyregulowana tylna rozeta do danego paliwa? Odp na te pytania pomogły by mi zrozumieć problem i jego regulacje.

 

Filmik poglądowy mojego systemu z dnia wczorajszego. To co widać na nim było z zamkniętą rozetą tylną oraz górna na 1 obrót. Reszta jest w filmiku. Wybaczcie pauzy w wypowiedzi ale walczyłem z telefonem komórkowym , którym robię nagranie, żeby łapał ostrość.

 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.