Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Fajnie Przemek,że trafiłeś-mimo, że przez przypadek.Pierwsza osoba, która używa mój ulubiony model tego kotła.

Oczekuj gradu pytań z mojej strony albo . . czmychaj stąd póki czas. :huh: .

Rozumiem,że drewno wychodzi najtaniej.Ale tak jak napisałeś--duże zużycie opału to . . Teściowie--bez miarkownika-->bez sensu(starych drzew się nie przesadza).

Ile tam jest żeberek w instalacji(żeliwo?)?Ile kg drewna wchodzi do kotła?Mnie-odpowiednio dociętych kawałków bukowych-2 lata suszenie-weszło,tak z ciekawości,-->4kg--do krawędzi zasypu.

Strasznie strasznie fajny kocioł(dla mnie)-ALE-ja mam zamiar używać go(bliżej nieokreślony czas przyszły) wyłącznie na koksie.

Możliwe, że za jakiś czas będzie musiał ogrzewać(wyłącznie na grawitacji i z żeliwem na ścianach) 110-120m2 o CWU nie wspominając. I .. . .da radę.Będzie musiał.

Pozdrowienia.

Opublikowano
Witam trafiłem tutaj przypadkiem ale powiem wam że posiadam kocioł camino 3 o pow. grzew. 0.7 m2 i daje to rade ogrzać budynek z cegły o pow 90 m2!!! Opalany jest drewnem a temp. na kotle 75-80 st.C (grawitacja), temperatura w domu całkiem milutka 22-24 st.C Jedyny problem to duże zużycie opału ( brak miarownika i często niedomknięte drzwiczki popielnika [ taki wymysł teściów :huh: -żeby lepiej sie paliło]) przez sezon zużywamy 15m3 drewna (dąb,buk)

 

Teraz w swoim domku również montuje taki piec (7 czł.) tyle że ogrzewał będzie 80m2 w instalacji na rozdzielaczu z pompą i nadmuchem a wszystkim będzie sterował sterownik i jestem pewien że będzie mu u mnie dobrze :o mam zamiar opalać koksem więc myślę że wędrówki do kotłowni już nie będą tak częste.

dobrze ja zrozumialem 18kw chcesz dac na 80m2

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
witam

to moje Camino troszke zmodyfikowane domek 120 m/kw piecyk jest 1987

pozdrawiam

witaj mam pytanko .. zalogowałem sie dzisiaj i czytam o kotle camino mam taki w domku 120m2 -18 m/cal (21kw?).. i jestem zainteresowany przerobieniem go na nadmuch..prosze o jakieś informacje na ten temat.. na zdjeciach widze ze masz przerobiomny kocioł..w teori chyba wiem jak to zrobic ..prosze o rady i podpowiedzi dziekuje :o :)

Opublikowano
witaj mam pytanko .. zalogowałem sie dzisiaj i czytam o kotle camino mam taki w domku 120m2 -18 m/cal (21kw?).. i jestem zainteresowany przerobieniem go na nadmuch..prosze o jakieś informacje na ten temat.. na zdjeciach widze ze masz przerobiomny kocioł..w teori chyba wiem jak to zrobic ..prosze o rady i podpowiedzi dziekuje :o :)

a co cie skłania do przeróbki,?jak bedziesz zainteresowany to mam taki sam ster.i dmuchawe jak dariusz,kupione na jesieni jeszcze na gwaran.moge sie tego pozbyć.

Opublikowano
Fajnie Przemek,że trafiłeś-mimo, że przez przypadek.Pierwsza osoba, która używa mój ulubiony model tego kotła.

Oczekuj gradu pytań z mojej strony albo . . czmychaj stąd póki czas. :) .

Rozumiem,że drewno wychodzi najtaniej.Ale tak jak napisałeś--duże zużycie opału to . . Teściowie--bez miarkownika-->bez sensu(starych drzew się nie przesadza).

Ile tam jest żeberek w instalacji(żeliwo?)?Ile kg drewna wchodzi do kotła?Mnie-odpowiednio dociętych kawałków bukowych-2 lata suszenie-weszło,tak z ciekawości,-->4kg--do krawędzi zasypu.

Strasznie strasznie fajny kocioł(dla mnie)-ALE-ja mam zamiar używać go(bliżej nieokreślony czas przyszły) wyłącznie na koksie.

Możliwe, że za jakiś czas będzie musiał ogrzewać(wyłącznie na grawitacji i z żeliwem na ścianach) 110-120m2 o CWU nie wspominając. I .. . .da radę.Będzie musiał.

Pozdrowienia.

Witam ponownie i odpowiadam w instalacji są grzejniki stalowe ( ok 70 żeberek o łącznej pow.grzewczej ok 9m2) co do ilości drewna w komorze spalania to nigdy go nie ważyłem :o. Niestety w ostatnią Niedzielę kocioł uległ awarii :) , i pilnie poszukuje tylnego członu w rozsądnej cenie, bo nowy to koszt 450zł a to już cena blisko połowy ceny kotła stalowego o zbliżonej mocy! ( przy braku gwarancji o wytrzymałość pozostałych członów zakup nowego członu nie jest najlepszym rozwiązaniem). Jako ciekawostkę podam że grubość ścianki od strony paleniska w miejscu uszkodzenia to 1,5 mm ( niestety brak zdjęć). Chwilowo zastąpiłem tamten kocioł moim i powiem wam że bajka! zaglądam do pieca co 3-4h( na razie miarkownik ciągu) temp zas. 65 st.C powrót 38 st.c

Opublikowano

tylni człon tylko na allegro albo na lokalnym złomie(czasami cały kocioł)-w rozsądnej cenie.Nowy-386zł.Ale niektórzy lokalni dystrybutorzy maja troche taniej(poszukaj dystrybutora na stronie Dozametu najbliżej siebie).

bajka tzn. dużo lepszy niż Camino?Co to za kocioł?

Opublikowano

Bajka tzn że pali się drewno dłużej, bo komora spalania większa. Ten piec to również Camino tyle tylko że większy (7 członów) mam wrażenie że ma większą sprawność od tego małego, spala się równo i nie ciągnie tak w komin pomimo braku "szybra" . Lecz teraz mam dylemat czy pozostawić tego teściom i zakupić sobie nowy kocioł czy latać po złomach i szukać części do tamtego. Mam zamiar na wiosnę przenieść się już do swojego domku i piec będzie mi potrzebny :o

Opublikowano
Witam ponownie i odpowiadam w instalacji są grzejniki stalowe ( ok 70 żeberek o łącznej pow.grzewczej ok 9m2) co do ilości drewna w komorze spalania to nigdy go nie ważyłem :o. Niestety w ostatnią Niedzielę kocioł uległ awarii :) , i pilnie poszukuje tylnego członu w rozsądnej cenie, bo nowy to koszt 450zł a to już cena blisko połowy ceny kotła stalowego o zbliżonej mocy! ( przy braku gwarancji o wytrzymałość pozostałych członów zakup nowego członu nie jest najlepszym rozwiązaniem). Jako ciekawostkę podam że grubość ścianki od strony paleniska w miejscu uszkodzenia to 1,5 mm ( niestety brak zdjęć). Chwilowo zastąpiłem tamten kocioł moim i powiem wam że bajka! zaglądam do pieca co 3-4h( na razie miarkownik ciągu) temp zas. 65 st.C powrót 38 st.c

to tak jak umnie pekł,ja to podejrzewam ze posadzka byla tego przyczyna u mnie,tak jak popatrzyłem to jest popekana i wtym miejscu zapadnieta co piec stał.poprostu kocioł by zawieszony na czopuchu i się zmeczył.Poszukaj na zlomie i gazetach uzywanego.

Opublikowano
a co cie skłania do przeróbki,?jak bedziesz zainteresowany to mam taki sam ster.i dmuchawe jak dariusz,kupione na jesieni jeszcze na gwaran.moge sie tego pozbyć.

chciałbym palic miałem czy to mozliwe? dzwoniłem do faceta spod torunia i powiedział mi ze bedzie sie paliło...nie iwem co o tym myslec.. :o :)

Opublikowano

Co do miału, to ja robię z niego tylko dodatek do węgla/koksu (miał mi został po węglu), ale bez wspomagania jakąś dmuchawą to palić się nie da. Nie wiem, może jestem lewy albo ciąg mam nie tego, ale starczy parę szufelek miału na węgiel i się zapycha ruszt na tyle, iż powietrze nie przepływa = palenia nie ma.

Opublikowano

Miał? Jak ktoś opanuje jego spalanie w tym kotle--może będzie zadowolony.Może.

 

Z własnych obserwacji: kocioł nisko łapie temp.Co mam na mysli? Z tyłu kotła przy obmacywaniu w celu zobaczenia jak się w nim rozkłada temp.--ile jest na jakiej wysokości kotła--zauważyłem, że kocioł szybko grzeje wodę tzn. tuż powyżej dolnej zaślepki-miejsce bez wody-tuż nad tym miejscem, czyli właściwie na wysokości rusztu kotła ma już bardzo ciepłą wodę-prawie tak samo ciepłą jak na wyjściu.Myślałem, że jest trochę inaczej tzn. , że kocioł 'łapie' temp. trochę wyżej. Chyba sporo daje ruszt wodny i żebrowanie węwnętrzne w komorze-po bokach członów od strony paleniska--4 albo 5 skośnych radiatorów + wodny popielnik(staram się mieć go czystym,żeby odbierał ciepło--upierdliwe założenie-pracochłonne).

Co do powietrza--Ludzie kochani!!Przecież koks mi przygasza się jak go nie 'ruchnę' parę razy ożogiem--bo nie ma czym oddychać-->na ruszcie się już spalił a ten powyżej nie ma się jak palić bo mu brak powietrza(tlenu) przez tego poniżej--na ruszcie! A co dopiero jak dostanie czapę u góry z miału, która go mocno izoluje i na dodatek szczelnie dość!

Opublikowano

Sry, nie sprecyzowałem - ten koks z miałem paliłem od góry. Podobnie i węgiel z dodatkiem miału. A przerusztować i tak ostatecznie trzeba było, choć wtedy sporo miału wyleci zawsze. Na szczęście mam go 2-3 wiadra, także tragedii nie ma.

Opublikowano

Witam wszystkich.

Zaglądam na to forum od niedawna i wybaczcie proszę jeśli strzelę jakąś gafę.

Ciekawi mnie stałopalność waszych kotłow w takiej temperaturze jak dzisiaj tzn. około -20C.

Sam planuję montaż dmuchawy ze sterownikiem do Camino 3/8 - kociołek ma wycięty otwór do wylotu (wykonał go instalator z powodu słabego ciągu - mieszkam w dolince).

Wstępnie przyglądam się sterownikowi ST81 z PID (Firma TECH) wraz z dmuchawą z liniową czarakterystyką pracy.

Obecnie komin grzeje się do wysokości około 5m i na szczęście nie jest w ścianie zewnętrznej.

Mam nadzieję że po podłączeniu dmuchawy z płynną regulacją ograniczę straty ciepła i wydłużę stałopalność, oraz ustabilizuję temperaturę w domku.

Dzięki dla dariuszb za zdjęcia i twoje uwagi, są dla mnie bardzo cenne.

Jak myslicie czy taka konfiguracja ma szanse powodzenia??

Opublikowano

Sam nie mam doświadczeń z dmuchawą, więc nie będę tu opiniował. Jedynie z czytelnictwa wnioskuję, że dmuchawa rzadko jest niezbędna i zazwyczaj rodzi straty. Ale wszystko zależy od komina, otoczenia, paliwa więc nie powiem, nie mam wiedzy ni praktyki.

 

Co do stałopalności... ~200mkw x 2,5m i 19st. pod płaskim dachem -> 22st. na środkowym piętrze, a 14st.C w naziemnej piwnicy. Rejon Wrocławia, tzn. mróz 18-20st. nocą i 10st. za dnia, a palę na okrągło i 12kg koksu trzyma 8-9 godzin.

Na piecu 42-45st. i u mnie wystarcza. Camino 3/9 chyba, w każdym razie największa kobyła - 24kW, zmniejszony szamotem ruszt o 25cm na końcu.

Opublikowano
Witam wszystkich.

Zaglądam na to forum od niedawna i wybaczcie proszę jeśli strzelę jakąś gafę.

Ciekawi mnie stałopalność waszych kotłow w takiej temperaturze jak dzisiaj tzn. około -20C.

Sam planuję montaż dmuchawy ze sterownikiem do Camino 3/8 - kociołek ma wycięty otwór do wylotu (wykonał go instalator z powodu słabego ciągu - mieszkam w dolince).

Wstępnie przyglądam się sterownikowi ST81 z PID (Firma TECH) wraz z dmuchawą z liniową czarakterystyką pracy.

Obecnie komin grzeje się do wysokości około 5m i na szczęście nie jest w ścianie zewnętrznej.

Mam nadzieję że po podłączeniu dmuchawy z płynną regulacją ograniczę straty ciepła i wydłużę stałopalność, oraz ustabilizuję temperaturę w domku.

Dzięki dla dariuszb za zdjęcia i twoje uwagi, są dla mnie bardzo cenne.

Jak myslicie czy taka konfiguracja ma szanse powodzenia??

ja bym zaczol od sprawdzenia komina przeczyszczenia

,zobacz polaczenie komin czopuch piec moze ssie tam lewe powietrze,sprawdz uszczelki w drzwiczkach jak trzeba bedzie to wymien.a jeszcze zobacz jaka masz srednice komina.moje zdanie na temat dmuchawy jest juz znane.

Opublikowano

Witam,

oczywiście całe przedsięwzięcie zamierzam rozpocząć od uszczelnienia, mam już nawet sznur.

Nie wiem tylko czy wystarczy go po prostu wcisnąć do wyczyszczonego rowka, czy trzeba będzie użyć jakiegoś kleju lub siliconu wysokotemperaturowego?

Jeśli znacie jakiś sposób na uszczelnienie czopucha to bardzo proszę o podpowiedź.

 

Co do komina to jest prawdopodobnie o wymiarach 16x16, z tym szczegółem że kocioł jest do niego podłączony za pośrednictwem rury azbestowej dł około 130 cm (pochylenie jakieś 15 stopni) - wymagały tego przeróbki wykonane kilka lat temu. Myślę że może to być słaby punkt całego układu.

Oczywiście czyszczenie komina nie zaszkodzi (dotychczas 1 x na rok).

Kociołek jest czyszczony co kilka dni.

 

Co do dmuchawy to przypuszczam że zastosowanie dmuchawy z możliwością regulacji za pomocą sterownika ( Regulator PID - odpowiednik analogowego miarkownika) może ograniczyć wylot gorących spalin do komina (może się mylę) mój brat ma kocioł z taką konfiguracją i możliwy jest przedmuch nawet z 1 procentem mocy.

Może to też zapobiec (chociaż częściowo) szlakowaniu.

Pozdrawiam

Opublikowano

ustawione masz 55st. Kocioł zaladowany histeza 2 śpada temp.53 dmuchawa zalacza sie jest ok.jezeli opał sie konczy temp.spada 53 dmuchawa poszła temperatura nie wzrasta z tego co tam pisza wzrasta moc nadmuchu w gore,powietrze chlodzi piec.jak tj roźwiazane w sterowniku zeby wylaczylo dmuchawe.przy jakiej tem.wyłaczy?

Opublikowano

Z tego co wiem to można to zaprogramować, poza tym jeśli utrzymam stałą temperaturę to wydłużę stałopalność i będzie można więcej zasypywać bez obawy zagotowania więc ryzyko braku opału maleje.

I w domu nie będzie już 26 stopni wieczorem. B)

Opublikowano

Juzef-czy podane przez ciebie wartości są bliskie rzeczywistości?

W weekend rozpaliłem swoje Camino 3/5 (w domu jestem okresowo)-było po 11-ej. Do 60-tki doszedł po 12-ej i pracował z nią koło pół godziny, po czym zadałem mu (Honeywell) 70. Połowa komory rozpalonego mocno koksu O II, godz. 13.40, na wyjściu 68-70oC i . . dostał przemysłowo-opałowego ( >40mm )-grube kęsy aż do pełna-trochę poza krawędz drzwiczek. Około 13-14kg łącznie w komorze--tyle pełna komora w 12,5kW mniej więcej mieści. O godzinie 20.20 jak zaglądałem było ponad połowę komory--parę razy ożogiem i . dalej. Wygasł koło 2 w nocy. Palił na jednym pełnym zasypie (po osiągnięciu zadanej temp.)-około 12h. Dom zimny(15-16 oC), okna nieszczelne.

Po co tyle skrupulatności-pytasz się?

Porównuję się z tym co napisałeś. Ogrzewanie domu(w każdy sposóB) to właściwie zbiór . . zmiennych.

Mnie połowa Twojego kotła zużyła więcej paliwa na 80 metrów! ! Nie zawsze jest tak, jak sobie ludkowie w sklepach myślą, że jak wezmę mały to mniej będzie palił , albo-większy to ma dużą komorę i rzadziej będę do niego zaglądał. Dobrze palący kocioł to taki, który . . udało nam się wstrzelić w instalację , kaloryfery, zapotrzebowanie-bilans energetyczny domu, komin itd.Dochodzą do tego umiejętności,lub ich brak, 'palacza'-jakość paliwa i obsługi bierzącej kotła.

A dowodem na to niech będzie powyżej napisane , że . . Camino 3/9 potrafi spalić mniej w pracy ciągłej (?) niż okresowo przepalane 3/5 o połowę mniejszej mocy.

Przy paleniu koksem--jescze z własnych doświadczeń- właściwie opłaca sie odpalić kocioł we wrześniu i gasić na . . .prima aprilis-jak patrzę ile on potrzebuje energi na rozgrzanie się i wody w instalacji to jest to właściwie porównywalne z . . . jazdą dużym samochodem po mieście-od świateł do swiateł-->ruszasz-stajesz. I tak w kółko. MUSI SPALIĆ.

Pocieszające jest w tym wszystkim to, że z komina--dymu brak.Totalne "0" a kocioł chodzi niezwykle stabilnie będąc jednocześnie tak samo czysty w środku jak wtedy,gdy go odbierałem z placu sklepu. Do czyszczenia używam szczotki do mycia butelek na plecionym-warkoczowatym druciku--bo w komorze i kanałach jest wyłącznie . . pył.

A on ma w tym roku 40 lecie na rynku--nieprzerwanie!!! Wyobrażacie sobie?

Jaki to kiedyś musiał być rarytas skoro nawet dzisiaj się sprawdza(2x na dobę do kotłowni).....kurcze!

Pozdrawiam wszystkich 'zacofanych' Camichłopców ! !

Opublikowano

Prawdę piszę, a jakże B) Nie mam ambicji zawyżania osiągów - to co widzę, to opisuję. W ważeniu opału mogę się mylić, ale nie więcej jak 0,5kg chyba :]

I oczywiście palę na okrągło. Zużycie wcześniej podane się utrzymuje. Widać różnicę - pozornie opał idzie, ale jak się pali z doskoku, idzie tak samo + strata na rozgrzewanie. Z początku ciężko to zaakceptować, ale tak jest. Do tego koks łatwiej dosypać niż od nowa rozpalać. Choć i węgiel od góry fajnie szedł na okrągło.

 

Na okrągło - z jednym może wyjątkiem - dziś z rana mi zgasło, bo dałem na wieczór te dwie szufle mniej (noc zapowiadali lajtową) a było -20 znowu i rano piec zimny. W chałupie nikogo, ja nie miałem czasu rozpalić, więc była przerwa 5 godz. Poszło trochę drewna na restart i 12kg koksu na 8h starczyło, po czym zostało żaru 15cm i trzeba było nową porcję. Wychłodzenia wielkiego nie było, ale pod dachem temp. zdążyła spaść o 2st.

 

Czyli teraz w mrozy dobowo min. 30-35kg idzie, w okolicach zera natomiast 20kg/doba było normą.

 

Ano, ni ma letko. Palenie to sztuka, jak się okazuje :D To, że mam 24kW to nic nie znaczy. Raz, że zmniejszone szamotem o 25cm, dwa że spalanie zależy od zapotrzebowania na ciepło. Nie mam pojęcia, co to za moc teraz mam w wyniku tych zmian, ale skoro tak przydławione 24kW dają radę utrzymać przy -20st. temp. +20-23st. na 200m2 przy -10 -> -20st. na dworze, a przy tym na piecu max. 45st. to pewnie normalnie starczyłby 15-18kW kocioł.

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Znowu ja. Zacząłbym coś grzebać przy instalacji, ale sam nie wiem co. Otóż pod koniec lutego wywaliłem z rusztu prowizorycznie umocowane cegły i kilka razy jeszcze paliłem bez nich. Efekt taki, jak wcześniej - wrzucone 2 wiadra, a jedno wyjęte. Tylna połowa zasypu pozostawała praktycznie nietknięta.

 

Chętnie bym więc rozebrał kocioł i wyjął ze 2 człony chociaż. Boję się tylko, że po rozbiórce zastanę próchno, albo coś uszkodzę lub też złożę nieszczelnie i będzie więcej problemów jak pożytku. Niemniej coś trzeba zrobić.

Czy poprawnie byłoby zamurować szamotem tył komory zasypowej, ale na całej wysokości? Dotąd było wsadzone cegieł na długość 25cm i wysokość 3 warstw. To było ciut za dużo, bo w największe mrozy przydałby się nieco większy zasyp jednak. O 20cm spokojnie można by skrócić, ale czy taka ścianka na całej wysokości komory byłaby poprawna i przede wszystkim wykonalna?

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

nie boj nic ja wlasnie rozebrałem uszkodzony camino z 60min mi to zajelo.odkrećasz sruby,pukasz gumowym mlotkiem,wkretak plaski wkladasz wszeline pobijasz wyjmujesz i w nastepne miejsce wkladasz ladnie człony sie rozchodza.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.