Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 Zaprosił bym majstra co by to zdemontował, ale to dopiero jak podstawowe rzeczy porobię

 

Instalacją musisz się zająć,aby było bezpiecznie.Niestety takie czasy,że w temat musisz się sam "wgryżć",żeby wiedzieć co ,jak ,dlaczego.Żebyś nie został inwestorem(płaci niepotrzebnie kase i nie wie za co ).Jak bedziesz wiedział co i jak ma być zrobione,to wtedy dopiero do majstra.

Opublikowano

Reasumując:

1. Zamurować dziurę w kominie "na wymiar" do rury, uszczelnić wełną szklaną.

2. Na wyjściu wody ciepłej zdemontować zawór kulowy, przy pompce zamiast  zaworu kulowego zamontować zawór różnicowy.

3. Zamontować sterownik do pompki z termometrem.

4. Uszczelnić wszystko sznurem, około lekko ponad 2m 10mm grubości.

5. Ewentualnie rozważyć montaż miarkownika.

6. Palić od góry.

 

Dziękuję za porady wszystkim. Zdjęcia w najbliższym czasie.

Opublikowano

po co demontować zawór kulowy na wyjściu wody ciepłej? zawór ma być cały czas otwarty- tylko odkręć rączkę i schowaj by nikt przypadkiem go nie zamknął zawór może się przydać przy zmianie kotła ew. przy wkręcaniu miarkownika - nie trzeba spuszczać wody z instalacji... reszta j/w

Opublikowano

Też mi się tak kiedyś wydawało. Ale czy można mieć całkowitą pewność, że zawór po odkręceniu rączki w żadnym wypadku sam się nie zamknie, nawet jak płynąca przez niego woda będzie miała 90st.C?

Opublikowano

Badziesz miał w instrukcji.Sa trzy kabelki zielony,albo żółto- zielony do uziemienia i dwa" prądowe" obojętnie jak.Czujnik temp.na rure wychodząca z kotła,zaizolować wełną czy steropianem,i do gniazka.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

W sumie...to prawda, odkręcę rączkę. Czy jak kupię ten sterownik

http://allegro.pl/st...3951392108.html

 to filozofią go będzie go podłączyć do pompki i jakoś przystosować do instalacji? Pomoc w razie co uzyskam gdzie który kabelek?

Kolego-filozofii nie ma w podłączeniu sterownika,tylko pamiętaj,że to jest 230V i praca w kotłowni.w związku z czym istnieje niebezpieczeństwo śmiertelnego porażenia prądem.Jeśli nie masz podstawowych wiadomości z elektryki,to lepiej sobie odpuść.Jakiś znajomy elektryk za 1/2 l Ci to zrobi i jeszcze połowę z tego Ty z nim wypijesz

.

Edytowane przez Stan13
Opublikowano

Ryzyko jest jeśli wtyczka jest w gniazdku i to raczej poczucia dotyku Boga niż większych szkód. A jak robi się bez napięcia, to jak coś schrzani to co najwyżej korki mu wywali... ;->

Opublikowano

W swoim życiu widziałem pozostałości z takich,którym się wydawało,że prąd ich nie tyka,230V to niestety nie takie samo napięcie,jak w latarce kieszonkowej.

Opublikowano

Ryzyko jest jeśli wtyczka jest w gniazdku i to raczej poczucia dotyku Boga niż większych szkód. A jak robi się bez napięcia, to jak coś schrzani to co najwyżej korki mu wywali... ;->

 

Ryzyko jest zawsze, a forum służyć ma do nauki i pomocy a nie bezmózgich eksperymentów. 

Jak nie  masz wiedzy i stosowne uprawnień to nie pisz tak bo możesz zaszkodzić innym.

 

PS Boga do tego nie mieszaj to tylko elektryka

Opublikowano

Mam zarówno wiedzę jak i uprawnienia bez ograniczeń napięcia i podtrzymuję to co napisałem z drobną korektą: przy prawidłowo wykonanej instalacji i pracy bez napięcia (wtyczka wyjęta z gniazdka) największe zagrożenie to samoczynne odłączenie zasilania zwane wywaleniem korków lub różnicówki. Oczywiście warto zasięgnąć porady co do sposobu połączeń. Spojrzałem na zdjęcie sterownika - trzy kabelki: brązowy - faza, niebieski - neutralny, żółto-zielony - uziom. zapewne z pompy będą wychodzić takie same i wystarczy pożenić kolorami. Jeśli instalacja jest sprawna, to będzie działało poprawnie, a jeśli się coś pomiesza, to albo się nic nie stanie (pomiesza się fazę z neutralnym), albo w przypadku innej pomyłki zadziałają zabezpieczenia (chyba, że nie ma różnicówki). A jeśli ktoś już był na tyle mądry że zwatował bezpieczniki, to i tak już wystąpił z wnioskiem o nagrodę Darwina, więc jakoś mi go nie będzie żal... ;-)

Opublikowano

Witam rodzinę caminowców.Jestem nowy,więc może  nieco tytułem wstępu:piec Camino 3/7 rocznik 1982 w lutym tego roku czyli po 32 latach pracy i spalania :koksu,węgla kamiennego oraz drewna niestety dał ciała i przepuścił wodę do paleniska z tylnego członu. Po wymianie pali prawidłowo. W czasie jego pracy wymieniłem drzwiczki zasypowe i szyber w czopuchu oraz ruszt pionowy.Ogrzewam nim w tej chwili dom o pow.około 150 m2 docieplony styropianem.Komin murowany o wym.około 15 x 17 cm wysokości około 9 mb do wysokości kalenicy a dalej przedłużony około 120 cm ,ocielony.Dzięki temu forum  dowiedziałem się,że opał z kilku zim bezpowrotnie wypuściłem w powietrze paląc tradycyjnie od dołu.  W związku z tym piec uszczelniłem,założyłem miarkownik i ogień!    Pierwsze rozpalenie było trudne ale z czasem działa już rutyna.O stałopalności nie będę się rozpisywał,bo bywa to różnie w zależności od rodzaju opału,oraz temperatury na zewnątrz.Ponieważ zrodził mi sie w głowie pomysł oszczędności dlatego zapytam,czy sprawdzi się wymiennik ciepła do zbiornika cwu założony na rurę dymową pomiędzy czopuchem a wlotem do komina.Do rury fi 250 wspawać 7 grubościennych rur fi 60 oczywiście obustronnie zadeklować przez rurki puścić spaliny a między rurki wodę i poprzez pompkę do wymiennika cwu. /tak w wielkim skrócie/. Zdaję sobie sprawę z tego,że prawdopodobnie u dołu tego wymiennika pojawią sie skropliny a ciąg w kominie się zmniejszy.Ciągiem specjalnie bym sie nie przejmował,bo jest mocny do tego stopnia,że zastosowałem nawet regulator ciągu kominowego.U mnie wieje poprostu jak to mówią " jak w Kielcach na dworcu PKP."Raczej obawiam się,co się podzieje w piecu,rurach dymowych i kominie - czy nie zasmołuję wszystkiego na cacy.Być może któryś z kolegów caminowców poczynił takie próby,to byłbym wdzięczny gdyby zdecydował sie podzielić ze mna swoimi uwagami. Wprawdzie materiał na to ustrojstwo już mam ale szkoda czasu,pracy i złudzeń,jeśli miała by to być praca bez sensu.Jak to mówią lepiej jest  posłuchać mądrzejszych albo bardziej doświadczonych.Druga sprawa-czy sprawdzi sie palenie w tym piecu zrębkami drzew liściastych i jaki czas winny one być przed paleniem sezonowane.Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.


Opublikowano

Witam.Dziękuję za sugestię ale powiem szczerze,że raczej chodziło mi o to,co praktycznie przy takim dodatkowym ogniwie dzieje sie w piecu,rurach dymowych i kominie,czy nie ma smołowania.Mam wrażenie,że czyszczenie takiego dodatkowego ogniwa na czopuchu nie jest zbyt dokładne i wygodne.

Opublikowano

Zacznij od zmierzenia temperatury spalin w czopuchu, będziemy wtedy w przybliżeniu wiedzieć o co walczyć. Bo jeśli się okaże, że przez lwią część swojej pracy przekracza nieznacznie 200 st. C, to przy małej mocy kotła nie ma o co walczyć, bo odzyskasz raptem  może jakieś 0,2- 0,3 KW na godzinę maksymalnie a i to pewnie mało prawdopodobne. Ale ile się przy tym narobisz i stracisz czasu, to już lepiej częściej czyść wymiennik i szlifuj technikę spalania.

Opublikowano

SONY23- przypuszczam,że temperatura będzie w znacznej części zależeć od rodzaju opału,przy czym obecnie z uwagi na wysoką cenę nie będę używał koksu.Mam zamiar palić zrębkami drzew liściastych oraz mix drewna i węgla.A nie wiesz,co dzieje się z piecem,rurami dymowymi i kominiem,czy nie smołuje?

Opublikowano

  Camino nie jest kotłem do spalania drewna czy zrębki. Da się ale nie polecam, Miałem kiedyś taki kocioł i wiem jak to jest. Płomienie wchodziły do komina i ogrzewały kosmos. Przy takim paleniu moze rzeczywiście jakiś dodatkowy wymiennik coś by pomógł ale tylko w odbiorze ciepła a nie w poprawieniu jakości- czystości spalania. Przy złym spalaniu wychładzanie spalin będzie skutkowało wytrącaniem sadzy a nawet smoły. W dodatku pisałeś coś, że chcesz dodatkowym wymiennikiem ogrzewać cwu. a to już moim zdaniem kompletna utopia. Pal koksem lub węglem od góry, jak musisz to i drewnem w okresach przejściowych i rozglądaj się powoli za fajnym kotłem DS, nie musisz się spieszyć, bo żeliwniaki są długowieczne...

Opublikowano

Tak przypuszczałem.Dziękuję za informację.

Opublikowano

 Pisałem juz tu parę razy o przeróbce camino, którą kiedyś widziałem. Po zdjeciu osłon i izolacji właściciel obmurował żeliwniaka z zewnątrz systemem kanałów z cegły, przez które spaliny zamiast wpadać od razu do komlina omiatały dodatkowo kocioł po płaszczu zewnętrznym. Nie widziałem jak to czyścił ale palił drewnem i twierdził, że jest dobrze...

Opublikowano

Może i dobre to rozwiązanie ale ja na to nie mam miejsca w kotłowni.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Witam.Wyczytałem na forum,że sprawdza się w Camino Kierownica Powietrza Wtórnego ale nie wyczytałem,na ile musi być uchylona KPW przy normalnej pracy pieca / po rozpaleniu/.Zmontowałem takie ustrojstwo i mam zamiar dokonywać prób.Może ktoś podzieli sie ze mną swoimi doświadczeniami aby bez potrzeby nie błądzić po omacku.Palenie od góru w tym piecu,to rewelacja,poza tym,że czasami dochodzi do bardzo nieprzyjemnych wybuchów prosto w twarz po otwarciu drzwiczek zasypowych. .Dziwi mnie jedynie fakt,że producent nie przewidział  możliwości palenia od góry a w posiadanej dokumentacji z 1982 roku zaleca jedynie palenie od dołu.Z góry dziękuję za podpowiedzi.Pozdrawiam fanów Camino!

Opublikowano

Witam.Dziękuję Juzef za info.To pół cm.to przez cały czas aż do zakończenia palenia i jak to się ma do stałopalności?

Opublikowano

Jeśli chodzi o ciąg kominowy,to mam taki,jaki określił producent tego kotła czyli 18 Pa.Ponieważ miałem za duży,to zastosowałem regulator ciągu kominowego i teraz jest OK.

Opublikowano

Po odgazowaniu paliwa warto zamknąć, bo niepotrzebnie się wtedy wietrzy. Nie wiem jak ze stałopalnością, bo trudno to miarodajnie sprawdzić, ale wyraźnie mniej syfu się odkłada w kotle.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.