Jerzy63 Opublikowano 15 Października 2020 #1701 Opublikowano 15 Października 2020 (edytowane) W dniu 14.10.2020 o 18:15, szpyrlixa napisał(a): W sumie racja, bede palic drewnem bo mam duzo tego Rozwiń Owszem można w kotle Camino palić drewnem . W swoim palę (przepalam) również drewnem bukowym przeważnie na początku sezonu grzewczego gdy temperatury są bliskie 0 st. Celsjusza . Do pieca wchodzą mi klocki o grubości 25 cm x 50 cm dł . Palenie samym drewnem iglastym zapaskudza komin sadzą i smołami . Szczególnie gdy palisz w piecu od dołu a drewno jest niedosuszone lub składowane w wilgotnej kotłowni . Edytowane 15 Października 2020 przez Ryszard Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu Cytuj
Ryni Opublikowano 15 Października 2020 #1702 Opublikowano 15 Października 2020 @szpyrlixa twoje obawy o wkład ceramiczny są uzasadnione, ceramika nie lubi nagłych zmian temperatur, a tu czytam, że planujesz palić drewnem, które spala się dość intensywnie, co powoduje, że temp. na czopuchu są dość wysokie, w dodatku po rozpaleniu ta temp. gwałtownie rośnie. Do drewna spróbuj trochę zdławić kocioł, spróbuj częściowo przysłonić otwór pod klapką miarkownika, wtedy kocioł będzie się wolniej rozpędzał i temp. na czopuchu będą rosły wolniej, ale niestety kocioł będzie też wolniej dochodził do zadanej. Cytuj
szwiesiek Opublikowano 16 Października 2020 #1703 Opublikowano 16 Października 2020 Zauważyłem w moim camino dziwną prawidłowość. Otóż latem tego roku w moim camino wymieniłem czopuch. Oryginalny miał już ponad 30 lat i był już dziurawy. Przed wymianą jak ustawiłem na miarkowniku np 45 stopni, to idealnie taka była temp na kotle (plus minus max 2 stopnie). Teraz po wymianie czopucha temp na kotle może osiągać nawet ponad 50 stopni. Czy ten stary, dziurawy czopuch miał ta ,,zaletę", że brał lewe powietrze więc był na kotle mniejszy ciąg i za to była temp niższa? drzwiczki szczelne, węgiel ten sam. Oczywiście palę i paliłem od dawna od góry wysokokalorycznym ,,marcelem". Jaka może byc tego przyczyna? Cytuj
HarryH Opublikowano 16 Października 2020 #1704 Opublikowano 16 Października 2020 (edytowane) Póki klapka może się jeszcze domykać, miarkownik nadal powinien to regulować. Może dzięki uszczelnieniu ciąg w kotle wzrósł tak bardzo, że pomimo zamkniętej klapki temperatura rośnie (ssie przez nieszczelności)? Zakładam, że cięgła miarkownika i śruby minimalnego otwarcia klapki nie ruszyłeś przy remoncie. Edytowane 16 Października 2020 przez HarryH Cytuj
szwiesiek Opublikowano 16 Października 2020 #1705 Opublikowano 16 Października 2020 (edytowane) Nic nie grzebałem przy miarkowniku, ani jego cięgle. Hmmm, może trzeba wyregulować tą klapkę w popielniku?. Podczas normalnej pracy otwiera sie na około 2 cm, a po osiągnięciu zadanej temp zamyka się całkowicie. zmniejszyć jej szerokość otwarcia? Edytowane 16 Października 2020 przez Ryni Nie ma potrzeby cytowania poprzedniego postu Cytuj
HarryH Opublikowano 16 Października 2020 #1706 Opublikowano 16 Października 2020 W dniu 16.10.2020 o 10:36, szwiesiek napisał(a): a po osiągnięciu zadanej temp zamyka się całkowicie Rozwiń I tu jest pies pogrzebany - jeśli po zamknięciu klapki temp. dalej rośnie, to nic nie zrobisz, po prostu jest jeszcze za ciepło. Miarkownik dalej opuszcza dźwignię, ale klapka się nie domyka - łańcuszek robi sie luźny. Jeśli po zamknięciu jest jeszcze szczelina (bo śrubka regulacyjna już dotyka ogranicznika), to możesz wykręcić śrubę tak, by zmniejszyć szczelinę nawet do 1 mm. Ważna jest też szczelność całego kotła, może czas na wymianę sznurów w drzwiczkach, może gdzieś jeszcze ssie powietrze z popielnika lub między członami. 1 Cytuj
szwiesiek Opublikowano 16 Października 2020 #1707 Opublikowano 16 Października 2020 Nie, nie. nie ma żadnej szczeliny w dolnej klapce wtedy gdy łańcuszek jest luźny. Górna klapka jest minimalnie otarta jedynie . Cytuj
HarryH Opublikowano 16 Października 2020 #1708 Opublikowano 16 Października 2020 No to zostaje Ci tylko sprawdzenie fałszywego powietrza na sznurach drzwiczek, może drzwiczki sie pogięły, może jakieś pęknięcia, może szczeliny między członami. To wpisuje się w odczucia pogorszenia sprawy po poprawie czopucha, lepszy ciąg wessie więcej powietrza przez te same szczeliny. Ale jak pisałem - jest jeszcze na tyle ciepło, że kotła zasypowego możesz nie utrzymać na tak niskiej temperaturze. Cytuj
Ryni Opublikowano 16 Października 2020 #1709 Opublikowano 16 Października 2020 Może jest tak jak pisze @HarryH wzrósł ciąg i przez to kocioł bardzie się rozpędza, a że jest za ciepło przeciąga temp.. W takiej sytuacji najlepiej zmniejszyć komorę zasypową o połowę, czy o 1/3, to popularne i skuteczne rozwiązanie. Cytuj
szwiesiek Opublikowano 16 Października 2020 #1710 Opublikowano 16 Października 2020 Dziękuje panowie za cenne podpowiedzi. Gdzieś czytałem , że na wygaszonym kociołku można włożyć górnym drzwiczkami świecąca żarówkę i nieszczelności sie pokażą od razu. Pozdrawiam caminowców. (Dlaczego kolego ,,Ryni" ostałem ostrzeżenie?) Cytuj
HarryH Opublikowano 16 Października 2020 #1711 Opublikowano 16 Października 2020 Ten kocioł mocno pracuje, więc nieszczelności na zimno mogą uszczelnić sie na ciepło i odwrotnie zapewne też. Ja bym zaczął szukać od zużytych sznurów i wypaczonych drzwi, to ostatnie można podratować większym sznurem lub podkładką z cienkiego sznura pod sznur właściwy w miejscach, gdzie drzwi źle przylegają. Można też eksperymentować z wybraniem grubszego węgla (na próbę najgrubsze kawałki z tego, co masz). Patent z cegłami oczywiście sprawdzony i działa. No i chyba najważniejsze - palić trzeba bardzo delikatnie od samego początku, nie licz na szybkie rozgrzanie instalacji i domu, a potem przymkniecie, by sobie pykał na 2 kW mocy. To sie nie uda, a zwłaszcza na Marcelu. Cytuj
szwiesiek Opublikowano 16 Października 2020 #1712 Opublikowano 16 Października 2020 Tak, będę eksperymentował. A szamotkę mam w nim od samego początku palenia od góry. Dam znać jak opanuje to jego rozkręcanie się.. pozdr. Cytuj
BORA Opublikowano 15 Listopada 2020 #1713 Opublikowano 15 Listopada 2020 Przy tych temperaturach na zewnątrz , będzie przeciągać zadaną. Palę słabym rosyjskim i mam przebitkę 5 stopni . Marcel to mocarne paliwo i podbijanie temperatury będzie większe. To węgiel na mrozy. Zasypuję jednorazowo 10 - 12 kg by nie kisiło i przydymiało. Szamotu mam trzy warstwy ( połowa komory ). Rozpalaj na stałej szczelinie ok. 1-2 mm bo przy rozpalaniu w środku będzie silnik rakietowy. Dopiero po osiągnięciu zadanej, podpinaj miarkownik. Jeżeli wszystko odpowiednio zgrasz ( ilość szamotu i węgla ) , kocioł pracuje z mniejszą mocą i widać to po szczelinie PP . Przy dobrze zgranym kotle , szczelina powinna być w miarę stała czyli te 1-2 mm. Jeśli się zamyka całkowicie to moc nadal za duża. Ze względów bezpieczeństwa nie polecam przy normalnym paleniu ustawiania na śrubce stałej szczeliny PP bo może się to skończyć przy odrobinie nieuwagi zagotowaniem wody lub co gorsza zapłonem sadzy jeżeli czopuch i komin nie był czyszczony. Ja , potrzeba czy nie, czyszczenie komina i czopucha robię raz na miesiąc. Ot tak, jako profilaktyka. Najczęściej sadzy mam 1/4 wiadra 10 litrowego. Ty przy Marcelu będziesz miał sporo więcej sadzy bo kaloryczny węgiel przy rozpalaniu dużo bardziej kopci z uwagi na niemożność spalenia większości węglowodorów czy części lotnych w takim kotle jak Camino. Czekamy na info :) Cytuj
rzeznik2555 Opublikowano 16 Listopada 2020 #1714 Opublikowano 16 Listopada 2020 Witam dawno nawet bardzo dawno mnie nie było moje Camino nadal lata jest to rocznik 1980 . 9.77 kw ogrzewa 120mkw i daje radę. Tak w woli przypomnienia, mam takie pytanie czy ktoś widział już nowy kocioł Camino 4 pellet jak on ma się do starego kwd 3 . Cytuj
BORA Opublikowano 16 Listopada 2020 #1715 Opublikowano 16 Listopada 2020 (edytowane) To to samo. Zmieniona obudowa, dolozony zasobnik i palnik kipi. W środku wkłady zatrzymujące szybki wypływ spalin i zawirowywacze. Po takiej modyfikacji kocioł ma papiery na 5 kl. i ecodesign. Można do starych kotłów dokupić same wkłady + palnik6 kipi i dostaniesz także certyfikat. Zresztą zadzwoń do nich6 po info. Ja tutaj kiedyś poruszyłem ten temat ale mnie zakrzyczano że piszę glupoty bo takie tam Camino i jakieś tam wkłady nie mogą dac 5 klasy i to sciema. Że te ich niby nowe kotły to inny wyrób a przecież zdobyli certyfikat bardzo szybko. W krótkim czasie nie ma opcji by stworzyli nową konstrukcję. Hejka. Edit. Witaj:) Fakt6, dawno Cię nie było:) Edytowane 16 Listopada 2020 przez BORA 1 Cytuj
HarryH Opublikowano 16 Listopada 2020 #1716 Opublikowano 16 Listopada 2020 Po tej formie w sensie fizycznym nie ma śladu od lat, odlewnia jest zburzona. Dziwne. Cytuj
BORA Opublikowano 16 Listopada 2020 #1717 Opublikowano 16 Listopada 2020 Nie ma, prawda. A jednak ktoś dalej klepie te kotły i mają swoją stronę caminokotly. Firma upadła a ktoś przytulił resztki pod swoje skrzydła. I co ciekawe, zaczyna się rozwijać. Cytuj
HarryH Opublikowano 16 Listopada 2020 #1718 Opublikowano 16 Listopada 2020 Może rozwija stronę www, ale na pewno nie sprzedaż. Cytuj
BORA Opublikowano 16 Listopada 2020 #1719 Opublikowano 16 Listopada 2020 (edytowane) No przecież można kupić ich kotły:) Chyba ubocznie6 regeneruja stare kociołki i też można kupić. Ktoś na forum, nie pamiętam kto, pisał że właśnie takie reanimowane Camino kupił w tej firmie. Można zrobić eksperyment: zamów na ich stronie cudeńko za 12 koła za pobraniem i czekaj, Zawsze jak dpd podjedzie, możesz odstąpić od umowy i zabiorą z powrotem a Ty będziesz już wiedział , sprzedają czy nie:))) Bez urazy. Edytowane 16 Listopada 2020 przez BORA Cytuj
Jerzy63 Opublikowano 16 Listopada 2020 #1720 Opublikowano 16 Listopada 2020 Ja kupiłem nowy kocioł Camino . Niczym się nie różni od starego produkowanego przez Dozamet . Tylko nie ma tabliczki znamionowej i na przednim członie pisze CAMINO i rok produkcji . Wszystkie części zapasowe pasują do starego również . Poza tym na Allegro i OLX ktoś z Nowej Soli sprzedaje stare oczyszczone człony kotła . 1 Cytuj
BORA Opublikowano 16 Listopada 2020 #1721 Opublikowano 16 Listopada 2020 Budowa i konstrukcja jest w obu kotłach taka sama bo.... czesci zamienne są tylko do kotłów produkowanych od dziesiątek lat. Gdyby konstrukcja była inna, to i części by musiały być w ofercie. Cytuj
rzeznik2555 Opublikowano 13 Grudnia 2020 #1722 Opublikowano 13 Grudnia 2020 Ten certyfikat to ciekawa opcja , oglądałem foto tych nowych kotłów i przekonuje mnie to by kupić ich produkt poza tym mały kociołek 9,77 ogrzewa zmodernizowany dom , wiec tak sobie myślę że znam bolączki tego tworu w końcu obecny kocioł sam rozebrałem na części i poskładałem i pali jak szalony . A jest jak pisałem z 1980r Cytuj
BORA Opublikowano 14 Grudnia 2020 #1723 Opublikowano 14 Grudnia 2020 Też się zastanawiam bo szkoda mi złomowac 5letni kocioł. Są tutaj koledzy którzy twierdzą że to ściema bo nie wierzą że taki kocioł można zmodyfikowac pod 5 klasę i ecodesign. Jeśli do zestawu do łączą certyfikat na papierze to za 8 tysięcy... Może gra warta zastanowienia. Mam tylko jedną zagwozdke, mianowicie ile tego peletu by zchodzilo. Jeśli spalam 4 tony węgla to peletu by szło z 5ton. Ważne za ile się kupi bo 1000zl za tonę mnie zniechęca. Na moim terenie średnio 750-800 zł. Co do jakości nie mam oceny. Jeszcze rok na decyzję. Za 8 koła mógłbym kupić Skamp na eko. Czort wie co lepsze. Cytuj
Jerzy63 Opublikowano 31 Grudnia 2020 #1724 Opublikowano 31 Grudnia 2020 Witam w ten sylwestrowy wieczór użytkowników kotła Camino . W mojej kotłowni wszystko OK . Profilaktycznie chciałem się spytać użytkowników kotłów z miarkownikiem w moim przypadku firmy Regulus . Czy ktoś z was miał awarię miarkownika . Chodzi mi o informację w jakiej pozycji została klapka w drzwiczkach ? Otwarta czy zamknięta ? Szczęśliwego i zdrowego Nowego Roku 2021 życzę dla wszystkich . Cytuj
BORA Opublikowano 1 Stycznia 2021 #1725 Opublikowano 1 Stycznia 2021 Witam pogodnie w Nowym Roku. Życzę wszystkim forumowiczom aby ten rok był spełnieniem oczekiwań i zaplanowanych zamierzeń. By wróciła normalność i przewidywalnosc. Przede wszystkim zdrowia i optymizmu. Co do miarkownika, ja miałem Honeywella ale z początkiem sezonu odmówił współpracy. Objawialo się to brakiem jakiejkolwiek reakcji. Ani nie podnosił klapki, ani nie opuszczał. Pozostał w pozycji 0.5cm otwarcia bo tak go podpialem. Nie kupię nowego bo już raczej się nie opłaca w mojej sytuacji. W sumie najpierw odmówił pracy sterownik ST 81 z PID. Potem mechaniczny. Został mi Unister i on steruje kotłem. Działa i liczę że jeszcze ten sezon i następny, ten ostatni, wytrwa .:) Gdybyś chciał sprawdzić czy na pewno wyzional ducha, zdejmij obudowę z pokrętłem i wyjmij z wewnętrznej części, ten zbiorniczek. Włóż go do ciepłej wody i obserwuj ten wystający bolec. Jeśli będzie brak reakcji czyli nie będzie się wysuwal i chował to oznaka że jego czas dobiegł końca. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.