Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko, że tak dodatkowa ścianka by tez trochę izolowała węgiel od ciepła

Czyli pomimo, że szczelina do poleniska będzie zasypana to i tak gazy z komory zasypowej przejda przez węgiel?

Czy nie lepiej opuścic "taborek" o 5 cm i wtedy szczelina będzie wyższa o 5 cm. i więcej węgla wejdzie do komory?

Zdarza mi sie też teraz, że węgiel w komorze zasypowej sie pali i płomień z paleniska "leci" przez komorę zasypową, czyli ma łatwiejszą drogę do komina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieraz myślałem nad czymś takim, szybko jednak dochodząc do wniosku, że nie warto :) Właśnie uszczelnienie tego połączenia górnej ścianki z żebrowanymi członami po bokach będzie trudne. Co gorsza to powinno być chyba zdejmowane, gdyby okazjonalnie przyszło tam coś wyczyścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juzef

No i tu masz rację . Nie wiem dlaczego przerabiając camino na dolniaka wszyscy wzorują się na kotłach stalowych . Panowie popatrzccie na to szerzej . Wstawcie w ten kocioł (w palenisko na szamotowych podstawkach )cylinder z pokrywką , sypcie w ten cylinder węgiel i macie dolniaka jak się patrzy . Mało tego nic nie tracicie na mocy , każdy żebrowany wewnątrz kanał ma PW z popielnika ( są tam specjalne skośne kanały w każdym członie) . A pokrywkę możecie sobie otworzyć i zamknąć po załadunku .

Trochę więcej wyobrażni i pozdrawiam zapaleńców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem inaczej . Wysokość szczeliny (czytaj wysokość palnika ) jest uzależniona od granulatu paliwa i mocy kotła GD (górno dolnego )bo takie coś stworzyłeś O ile w stalówkach da się jeszcze z tym coś zrobić (GD) to w camino z racji obiegu spalin raczej trudna sprawa . Jak już zrobiłeś tę ściankę z jakimś tam prześwitem to dopasuj do tego tylko paliwo o odpowiednim granulacie a na wierzch zasypu dosypuj miału i to dość grubo żeby uszczelnić sam zasyp i nie pozwalać aby palne gazy przedostawały się bezpośrednio do komina .. Palisz w tym kotle z dmuchawą a to poważny błąd i to z kilku powodów . Po pierwsze dmuchawa szybciej przedmucha zasyp w każdym układzie kotła GD . Dodatkowo zmniejszyłeś sobie powierzchnie wymiany kotła co za tym idzie wiadomo .Nie doczytałem jak duże masz to camino ale lepszym rozwiązaniem przy długim a wąskim palenisku jest zastosować sposób palenia kroczącego czyli przed każdorazowym dosypaniem paliwa należy przesunąć żar w głąb pieca a świeży opał sypać na czysty ruszt . Pali się stosunkowo czysto i bez zbędnych przeróbek a najważniejsze że camino ma największą powierzchnię wymiany w komorze zasypowej (żebrowana konstrukcja ) natomiast sam wymiennik górny ( kanały spalinowe ) to tylko ułamek powierzchni wymiany całego kotła .

Jest jeszcze jedna metoda palenia ciągłego w tym kotle to zastosować węgiel kostke . Mała powierzchnia odgazowania takiego paliwa , dobre napowietrzenie paliwa z racji grubego granulatu i możesz spoko dokładać .

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Około 6 mm ale jest trochę inny niż  do kotłów stalowych . Oryginalny sznur zawiera miedziany oplot i wystarczy go wcisnąć w wyżłobienie drzwiczek . Kupowałem w tym roku  w firmie Luskar gotowe zaplecione do konkretnych drzwiczek czy czopucha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie

Ostatnio kupiłem koks

Pali się bardzo dobrze temperatura na piecu srednio 55

Na czopuch można śmiało przytrzymać dłoń, wie temperatura jest w miarę niska

Płomień niebieski przezroczysty

Ale mam taki problem, jak wsypię "do komory zasypowej" koks

Koks nie zsuwa sie do palnika, klinuje się, efekt jest taki, że palenisko sie wygasza, bo pomimo, iż w piecu jest koks to nie zsuwa się

Czy to wina wysokości palnika?

Edytowane przez genesis72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie . To wina właściwości paliw . Zanim zacznie się palić zaczyna się topić a to powoduje sklejanie się pojedynczych gródek w półplastyczny blok węgla , tym większy im więcej paliwa poddane jest wysokiej temperaturze . Stąd wzięła się w kotłach ds. asymetryczna komora zasypowa . Poza tym koks należy spalać w cienkiej warstwie najlepiej na ruszcie przy dobrym napowietrzeniu . Palenie koksem przy wysokim zasypie jak w DS to pomyłka .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co powinienem zrobić?

Czy możecie mi podac linke z piecem do spalania koksu o dobrych parametrach tzn. aby ciepło nie uciekało w komin?

Znalazłem taki piec

Czy to jest piec dolnego spalania na koks?

Edytowane przez genesis72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale o co chodzi ?

Przecież masz naprawdę  super piec do koksu . Skoro palisz koksem to w camino nie potrzeba żadnych przeróbek , wystarczy go wyczyścić rozpalić na ruszcie i dosypywać cienko koksu i rusztować i tak można przez całą zimę .

 

Zdemontuj te wszystkie modyfikacje , wyczyść piec , sprawdź szczelność i ognia . Na koksie do wiosny bez wygaszania .

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko czy można koksem zarzucić cały piec (całą komorę zasypową)

Chodzi mi, aby żar w piecu trzymał ponad 8 godzin

Wczoraj zapełniłem cała komorę koksem, podpaliłem od góry przy nadmuchu, miałem żar w kominie

Edytowane przez genesis72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koks to niby tez węgiel ale odgazowany i pali się trochę  inaczej , czyściej . Płomień jest krótki więc ciepło jest odbierane od żaru a nie od spalin jak w kotle węglowym .Camino jest do takiego odbioru ciepła stworzone , 80% ciepła odbiera palenisko ukształtowane jak kaloryfer . Po bokach pomiędzy członami są skośne kanały napowietrzające i w zasadzie ich wysokości tj ok. 15 cm nie powinno się przekraczać ale można to obejść jeżeli chce się zasypać większą ilość paliwa należy żar powstały po rozpaleniu przesunąć na tył kotła a na czysty bez żaru ruszt wsypać świeże paliwo . zasypując tak aby nie przykryć całkowicie żaru . W praktyce wygląda to tak że z tyłu kotła jest mało paliwa i tam jest ogień natomiast pozostałe paliwo rozpala się od żaru na styku z nim ( spalanie kroczące ) a zasypane paliwo tworzy jakby rozbieg skoczni , tam gdzie ogień - nisko a przy drzwiczkach zasypowych wysoko . Jak długo się będzie paliło zależy od ilości paliwa i odbioru ciepła przez budynek . Pierwsze rozpalenie może być od góry na równej wysokości ale nie sypał bym więcej koksu jak 20 cm wysokości w palenisku bo mogą być problemy z dopaleniem .No i po kie licho Ci ta dmuchawa w camino , tylko wywala ciepło z kotła w komin . Daj szansę naturze ona sobie naprawdę nieżle radzi przy tym kotle .

Edytowane przez mac65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam ponownie

Palę teraz koksem(tzw groszek) cena ok 770

przy zapełnieniu potrafi mi wytrzymać pona 8 godzin z tem 35-48

ładnie się pali i staram się palić w sposób ciągły

Przy zasypie staram się przesunąc żar na ścianę tylnią

tylko nie wiem jak zapełnic piec kosem, nie zasypując żaru

Ale zauważyłem, że na ruszcie poprafią mi sie zrobić spieki (chyba takie hutnicze), nie wiem dlaczego

Czy to wina,  że jest za wysoka temperatura, czy odwrotnie??

Edytowane przez genesis72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spieki powstają z zanieczyszczeń paliwa i wysokiej temperatury . Kamienie + popiół + wysoka temperatura i mamy spieki . A ile masz członów tego Camino że masz problem z dosypaniem paliwa . Staraj się sypać w ten sposób aby tam gdzie jest żar paliwa było niewiela a tu gdzie ruszt pusty może go być więcej . Staraj się nie przekraczać 20 cm zasypu na czystym ruszcie bo jeśli zasypiesz wyżej to mogą być problemy z napowietrzeniem paliwa i zostanie Ci sporo niedopału .Wszystko zależy od granulatu paliwa . Grubego można więcej bo powietrze łatwiej przez niego przechodzi . Jeśli przesuwasz żar na tył pieca to nie zatykaj rusztu przedpaleniskowego ( ta klapa na zapadkę w popielniku )tam są również otwory którymi wchodzi powietrze do paleniska a jak przy drzwiczkach będziesz miał więcej paliwa to one się wtedy przydają .

 

Ta odpowiedź tyczy się palenia w Camino  koksem na ruszcie   dla paliwa ( granulat groszek) jakie masz w tej chwili .

770 niezła cena jak za koks.

Edytowane przez mac65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam problem z sadzą w Camino, mam 15kW, orzech II chyba z Wieczorka :) tak mi powiedziano na składzie, ile w tym prawdy... nie wiem :D

Nasypujędo pieca, na to drewienka i tektura i rozpalam, na otwartej klapce PW, małej szczelinie PG.

KPW nie mam. Paliłem w tym piecu a raczej przepalałem także zimą/wiosną tego roku. Problemu nie było, chyba że związany z ciągiem,

przy otwartych drzwiach dolnych, bądz klapce PG i otwarciu drzwi górnych dym wylatuje mi do kotłowni.

 

Nie miałem problemu z sadzą.

Teraz mam problem w postaci frędzli sadzy wiszących w środku pieca. Nigdy nie miałem tak biało jak forumowicze :).

Czy to wina węgla, czy błędów, braku techniki palenia ?

 

Dodam, że poruszałem kwestię komina, słabego ciągu i dymu w kotłowni już na forum, mam 27x27, ale na razie bez zmian.

 

Rodzice mają ten sam piec tylko z lat 80'tych :) i komin prostokątny z cegły, mniejszy i cug jest jak cholera... a u mnie kicha....

 

Co z tą sadzą ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy czystym i drożnym kotle oraz kominie 27x27 ciąg kominowy powinien być znakomity.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mam nowy komin, i czysty :), niemniej camino podlaczone kolanem 90C do komina, być może tu tkwi problem, kotłownie mam małą, stąd takie ustawienie pieca, u rodziców rura do komina ma max 30cm

u mnie z 30cm+kolejne 20 po zagięciu....

 

dostałem także uwagi od forumowiczów, że komin za duży i ciężko go wygrzać, możę być też ciut za niski, bo jest poniżej kalenicy w krańcu domu z dachem kopertą15stopni.... być może tu tkwi problem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frędzle, powiadasz. Raz takie coś widziałem u siebie. Palę chwałowickim węglem, który ma moc kopcenia. Raz mój zastępca rozpalił, narypawszy do kotła węgla jak leci, nawrzucawszy drewna jak leci, ustawiwszy klapki po swojemu. Efekt to właśnie frędzle sadzy w komorze zasypowej i podobny dywan w kanałach poziomych. U mnie przyczyną był zdecydowany nadmiar PG. Przy niedoborze PG objawy szły raczej w kierunku warstwy twardej sadzy albo i czegoś smołowatego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli co,

bardziej otworzyc klapkę u góry i lekko z klapką na dole ?

ale mam to połaczone na miarkowniku.

piec ładnie chodzi 50~60C

na kaloryferach idzie mi bliżej 56~58C, przy włączonej podłogówce raczej 50C.

Zasyp 6~7kg, do tego bojler 120L

 

i takie cuda z frędzlami się dzieją :/

paliłem wiosną tego roku, nic takiego nie miałem.

spróbóję zasypać kostką grubą od rodziców... bo ten orzech co kupiłem to jakiś trefny chyba :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.