Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Optymalne Ustawienie Kotła Defro Akm 22Kw


crook

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ponownie.

 

Panowie powiem krótko, jest postęp.

 

Piec nie zachodzi smołą tak jak wcześniej.

Opału starcza na dłużej, dokładnie to przy obecnych warunkach pogodowych starcza na 5 dób, czyli zużycie dobowe około 15kg.

Takiego wyniku nigdy wcześniej nie uzyskiwałem, nawet w cieplejszych okresach.

 

Na zdjęciu widać miejsce gdzie jeszcze osadza się smoła.

post-64854-0-53228200-1447695602_thumb.jpg

Jak widać na powyższym zdjęciu jest to dolna część pieca.

Z moich obserwacji wynika, że w czasie postoju (czas kiedy jest brak odbioru ciepła z pieca, pompa CO i CWU stoi) powrót pieca znacznie stygnie.

Czyli smoła wytrącająca się w dolnej części pieca może być spowodowana zbyt zimnym powrotem.

Wszytko nawet na to wskazuje, bo u mnie jest zawór trzy drogowy który pełni funkcje mieszacza na wyjściu z pieca celem obniżenia temperatury na CO.

Nie ma w mojej instalacji "ochrony powrotu".

 

Podpowiadaliście mi żebym uporządkował instalacje, jednak to co mi radzicie (zamontowanie zaworu czterodrogowego o odpowiednim rozmiarze i inne przeróbki) wygeneruje spore koszty na które mnie obecnie nie stać.

 

Ale jest jeden pomysł który zaproponował mi znajomy hydraulik.

post-64854-0-38459400-1447697098_thumb.jpg

Połączenie dodatkowych króćców zasilania i powrotu po przeciwległej stornie pieca.

 

Na mój chłopski rozum, zawór czterodrogowy ogrzewa powrót, nawet bez dodatkowej pompy obiegu kotłowego (małego), przynajmniej takie zjawisko zachodzi w kotle u brata.

Z informacji wyczytanych na temat grawitacyjnego ogrzewania powrotu przy zaworze czterodrogowym, wynika na to że połączenie dodatkowych króćców w moim piecu powinno skutkować uzyskaniem tego samego efektu, czyli cieplejszy powrót.

 

Z racji tego że, moja praktyka w dziedzinie hydrauliki grzewczej jest znikoma, proszę Was o potwierdzenie lub ewentualne zanegowanie mojego pomysłu i wytłumaczenie czemu tak, a nie inaczej.

Ewentualnie jakie dodatkowe warunki trzeba spełnić aby ten pomysł mógł zadziałać

 

Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety  nie ma takiej opcji żeby to działało , to tylko droga dwójezdniowa i nic więcej . Chyba że wepniesz w ten bypass pompę ( jak w kotłach taurus albo protech )to co innego .

Przy pompie na powrocie wystarczy spiąć zasilanie z powrotem instalacji CO a w tą spinkę wmontować zwykły lub termostatyczny zawór . Przy takim rozwiązaniu część wody z wyjścia z kotła na instalację będzie zasysana i wtłaczana na powrót do kotła co podniesie temperaturę powrotu .Zależy jaki się da zawór i czy ustawi się go na stałe czy też termostat będzie pilnował temperatury powrotu . Dobrym tego przykładem są ladomaty do kotłów HG.

Jednak najprostszym i niestety zapomnianym rozwiązaniem do ochrony powrotu i nie tylko jest najzwyklejsze sprzęgło hydrauliczne którego wykonanie kosztuje grosze a załatwia wszystkie problemy włącznie z podłączeniem nawet kilku źródeł ciepła .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, to na jakiej zasadzie działa obieg kotłowy (mały) grawitacyjny z zaworem 4D?

Mi potrzebne jest grzanie powrotu w momencie kiedy wszystkie pompy stoją.

Wiem że warunkiem działania grawitacji przy zaworze 4D jest umieszczenie go ponad piecem.

W takim wypaku może jak bym kolankiem wyszedł z rurą do góry ponad poziom płaszcza pieca i zawrócił rurę z powrotem w dół do powrotu do kotła.

post-64854-0-82361400-1447763764_thumb.jpg

To byłoby odwzorowanie układu kotłowego grawitacyjnego z zaworem 4D?

 

Tym bardziej jeśli sprzęgło by zadziałało to ta rura też powinna zadziałać.

Podkreślam że w czasie pracy pomp CO czy CWU powrót jest ciepły.

Kiedy wszystko stoi temperatura na piecu rośnie nawet o 14 stopni C ponad zadaną, a rura na powrocie robi się coraz chłodniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzrost temperatury w płaszczu kotła (jedna gałąź obiegu zamkniętego) powoduje naturalne wymuszenie przepływu w drugiej gałęzi która jest chłodniejsza i oddaje ciepło .W tej pierwszej temperatura cieczy rośnie przez co maleje jej gęstość a w drugiej stygnie przez co gęstość cieczy rośnie . Obie na siebie oddziałują .

Dla zachowania takiego obiegu konieczne jest zachowanie dużych średnic w tym obiegu aby zminimalizować opory które ograniczają taki przepływ cieczy .

 

Zawór 4d ma niby spełniać dwa zadania . Pierwsze to regulować temperaturę cieczy na instalacje a druga do utrzymywać zadaną temperaturę powrotu do kotła dlatego jeśli zawór 4d nie posiada odpowiedniej automatyki aby zmieniać parametry w zależności od obu tych zadań to staje się tylko zbędnym balastem bo trzeba by go przestawiać ręcznie wraz ze zmianą parametrów pracy instalacji .

 

Ciepły powrót to głównie zasługa pompy w zasilaniu zasobnika CWU bo w nim jest mały magazynek ciepła które w momencie włączenia pompy wraca częściowo do kotła .

Z racji właśnie tego krótkiego obiegu grzewczego zasobnika można w prosty sposób wymusić przepływ w całym obiegu również kotłowym a wystarczy jedynie włączyć tę pompę na stałe a to wyrówna temperatury zasilania i powrotu bo zasobnik nie przyjmie więcej ciepła niż może stracić na wskutek normalnych strat konstrukcyjnych .

 

Co do sprzęgła to działa ono trochę inaczej bo całe mieszanie odbywa się poza kotłem a w tym  rozwiązaniu z rurą z boku to jedynie powiększasz pojemność wodną kotła i to samo co dzieje się w kotle będzie się odbywało w tej rurze czyli brak obiegu cieczy w instalacji będzie powodował rozkład temperatur jak w zbiorniku wody gorące u góry a zimne na dole

 

Włącz pompe zasobnika CWU na stałe a zobaczysz  zmiany bez przeróbek instalacji

Pozdrawiam .

 

A tak na marginesie to w miejscu tej smoły na płaszczu wodnym które zaznaczyłeś na czerwono można by dać po obu stronach płytki szamotowe bo tam już nie ma żaru ani popiołu a jedynie płomień i faktycznie kiedy palnik rusza a pompy stoją to tam jest bardzo zimne miejsce . Płytki od strony palnika sfazować .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli, jak dobrze rozumiem to chodzi o wychładzanie czynnika w części gdzie łączą się cztery "drogi"?

I to wtedy następuje wymuszenie obiegu?

 

Zasadę " cieplejsze idzie do góry" znam, myślałem że już sama niezaizolowana rura odda na tyle ciepła aby powstał obieg grawitacyjny.

 

Chyba jednak będzie trzeba wydać trochę kaski na czterodrogowca ze sterowaniem.

 

A teraz z innej beczki.

Przerobiłem zasilanie wentylatora w taki sposób że, po osiągnięciu temperatury zadanej, wentylator działa na bardzo wolnych obrotach (podane jest 39V).

Skutkiem tego jest całkowity brak dymu w komrze spalania podczas postoju kotła.

Ku mojemu zdziwieniu kocioł nie przeciąga temperatury więcej niż przy całkowitym zatrzymaniu wentylatora.

 

Będę próbował tak ustawić obroty wentylatora i podawanie paliwa w podtrzymaniu aby temperatura oscylowała w okolicach temperatury zadanej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli, jak dobrze rozumiem to chodzi o wychładzanie czynnika w części gdzie łączą się cztery "drogi"?

I to wtedy następuje wymuszenie obiegu?

 

Zasadę " cieplejsze idzie do góry" znam, myślałem że już sama niezaizolowana rura odda na tyle ciepła aby powstał obieg grawitacyjny.

 

Chyba jednak będzie trzeba wydać trochę kaski na czterodrogowca ze sterowaniem.

 

A teraz z innej beczki.

Przerobiłem zasilanie wentylatora w taki sposób że, po osiągnięciu temperatury zadanej, wentylator działa na bardzo wolnych obrotach (podane jest 39V).

Skutkiem tego jest całkowity brak dymu w komrze spalania podczas postoju kotła.

Ku mojemu zdziwieniu kocioł nie przeciąga temperatury więcej niż przy całkowitym zatrzymaniu wentylatora.

 

Będę próbował tak ustawić obroty wentylatora i podawanie paliwa w podtrzymaniu aby temperatura oscylowała w okolicach temperatury zadanej.

No a następnym krokiem będzie uzależnienie obrotów dmuchawy od temperatury spalin i wyjdzie Ci przez przypadek sterownik kotła z PID :D

No i jak widzisz ktoś już to wcześniej wymyślił ale działaj.

Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam po przerwie.

Kombinuje z tym moim kociołkiem już jakiś czas i w sumie efekty jakieś już są.

Zużycie opału mniejsze, obecnie przy minusowych temperaturach( -1/-8) zeszło mi 25kg/24h

Wcześniej przy dodatnich temperaturach (+3/+10 stopni C) wyszło spokojnie niecałe 19kg/24h

Wyników z tamtego roku nie podam bo wstyd :(

 

Czyszczenie pieca obecnie jest dużo łatwiejsze bo praktycznie sama miotełka wystarczy.

Ale żeby nie było tak kolorowo to do wymiatania trochę jest, obecnie nalot jest dużo jaśniejszy co oznacza że jest dużo mniej sadzy na ściankach a więcej popiołu.

Dwa tygodnie bez czyszczenia.

post-64854-0-27651300-1450290541_thumb.jpgpost-64854-0-63802400-1450287218_thumb.jpgpost-64854-0-18765400-1450290569_thumb.jpg

Robiłem próbę podpalania tego nalotu na ściance drzwiczek i jeszcze się da to podpalić.

 

 

Obecnie piec pracuje w większości czasu na podtrzymaniu, ale trochę podkręconym.

- Obroty wentylatora regulowane przez zewnętrzny regulator, napięcie na dmuchawie 75V.

- Dmuchawa pracuje ciągle

- Podawanie paliwa co 13min.

 

Efekt tego jest taki, kocioł nabiera temperatury bardzo powoli (około 20-30min.), po osiągnięciu temperatury załączenia pomp (50 stopni C) pompa CO startuje na jakieś 5-8 min., temperatura rozbiega się jeszcze do 51-52 stopnie C i zaczyna spadać.

Po zejściu do 49 stopni pompa CO zatrzymuje się, a temperatura jeszcze spada do około 43-45 stopnie C i tak w koło.

Temperatura na czopuchu około 70-75 stopnie C.

 

Jeśli przy tym cyklu jednak jest za zimno w domu to wtedy regulator pokojowy przełącza sterownik w tryb pracy i wtedy kocioł pracuje na takich ustawieniach.

- Obroty wentylatora 10% na sterowniku to jest około 120V

- Podawanie paliwa co 4 min.

- Temperatura zadana na kotle to 52 stopnie.

- Na czopuchu 130 - 150 stopni C

 

Po osiągnięciu temperatury zadanej na regulatorze w salonie kocioł zaczyna znów pracę w podtrzymaniu.

 

Podsumowanie

W domu jest jakby cieplej choć temperatura jest taka sama (22 - 23 stopnie C), teraz grzejniki częściej są ciepłe co podnosi komfort cieplny w pomieszczeniach.

Z komina nie wylatuje żaden dym, po prostu nic nie widać, jedynie teraz przy ujemnej temperaturze tak jakby para wodna którą widać jakieś 15 -25 cm nad kominem.

A piec Witkowski, którego też obsługuję, przypomnę że mieszkam w bliźniaku i obok brat ma EKW-RAPS PLUS, jest obecnie w porównaniu z moim zatruwaczem atmosfery :D.

No może nie kopci na całe osiedle, ale już usłyszałem od brata że on też by tak chciał aby kominem złotówek nie wypuszczać.

 

Teraz można powiedzieć że jestem zadowolony, ideału nie ma ale opał mam ten tani więc pewnie lepiej nie ustawię.

 

Jeśli będę "tuningował" kociołek brata (Witkowski) i będę miał pytania to pewnie założę nowy wątek.

 

Temat uważam za wyczerpany.

 

Pozdrawiam wszystkich i dziękuję wszystkim za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

dzień dobry...

obserwuję forum i problemy z ustawieniami AKM II .....coś cisza jest, czyżby świetnie wszystko chodziło u WAs?

U mnie, taka maź/smoła to był wynik kiepskiego paliwa= eko groszku. Na pewno piec lepiej śmiga na miale niż eko groszku. Mój statek potrzebuje słabszego paliwa, niestety.

Po 5cio letnich perturbacjach(o zgrozo) czasu zamiast na kanapie to przed piecem, 2 lata spokoju....znów mam problemy.

Codziennie gaśnie

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Dziękuję autorowi tematu, posiadam piec typ KWM-SP 25kw, objawy identyczne , konstrukcje bliźniacze, więc nie musze błądzić i tracić czasu.

Pozdrawiam   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.