Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Sprawność Pieca Kaflowego


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dużo zależy od:

- konstrukcji kaflaka,

- jego stanu technicznego (co kilkanaście lat powinno się go rozebrać i postawić od nowa),

- umiejętności palacza. 

 

Myślę, że przedział sprawności od 20 do 80 % byłby właściwszy. 

Opublikowano

     Znam konstrukcje powstałe zaraz po wojnie i działające do dzisiaj. Jedyne naprawy to zasmarowanie fugą szpar między kaflami i ewentualne zamalowanie ich wapnem lub jakąś emulsją... Sprawność moim zdaniem większa niż w źle palonym kotle co. ale to tak jak napisał kolega wyżej zależy od kilku czynników.

Opublikowano

Jak byłem w Wojsku Obowiązkowym mieliśmy taki kaflak o sprawności 300% a moze i większej jedna węglarka wystarczała na dwa trzy dni i wszyscy kładli się spać fest zagrzani :D .poz Hermogenes

Opublikowano

Typowa podkowa i zamontowana typowo, czyli w palenisku będzie zmniejszać sprawność - schładza je przez co spalanie może się pogorszyć. 

Ale jeśli zrobi to kumaty zdun na spółkę z kumatym instalatorem to może działać całkiem dobrze. 

Opublikowano

   Jak jest nowa i mały rozbiór wody z bojlera, to może się tak zdarzyć ale jak zarośnie kamieniem, a przy twardej wodzie szybko się tak stanie, to raczej nie grożą takie wpadki ale i wody gorącej z bojlera też nie uświadczysz. Nie tak dawno rozcinałem taką wężownicę (podkowę) która kilka dobrych lat pracowała, z oryginalnego przekroju zostało jakieś 10%, reszta to twardy kamień i coś co przypominało piasek. Sprawność tego pod koniec eksploatacji sięgała może właśnie 10%...

Opublikowano

   No nie można tak generalizować. Jak wcześniej napisał HP79 jak zrobią to kumaci fachowcy, to może to działać dobrze i bezawaryjnie. Tylko, że u nas to inwestor musi się najpierw sam nauczyć jak ma wyglądać i działać jakieś ustrojstwo, żeby potem dopilnować fachowców, którzy potem będą to realizować bo inaczej zrobią tak jak im będzie wygodniej, czyli szybko, łatwo, żeby się nie narobić a jak najwięcej zainkasować...

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Tylko powiedzcie mi jedno: jest sobie piec kaflowy, opalany cały dzień żeby w domu było ciepło. Pali się w nim węgiel, kafle mają temperaturę zewnętrzna weźmy na to 100 stopni. Ile będzie od wewnątrz na cegłach, które mają kontakt z paleniskiem? Ze 250 stopni? A w normalnym kotle, który ma wymiennik wody temperatura blachy przy palenisku to może 100 stopni. Czy to, że nagrzane kafle już stosunkowo niewiele odbierają ciepła z paleniska nie ma wpływu na niską wydajność wynalazków typu piece kaflowe?

Opublikowano

Podyskutuj na ten temat ze zdunami, np. Forestem Natura lub Piotr Batura, eniu, Bogusław i inni. 

Generalnie to zupełnie inne są konstrukcje do palenia ciągłego, a inne do cyklicznego. 

To się projektuje biorąc pod uwagę fizykę, a nie stawia na pałę z cegieł i kafli.

Tyle, że to kosztuje.  

  • 3 lata później...
Opublikowano

Wbrew pozorom kaflok ma bardzo dobrą efektywność, ale jedynie przy poprawnej obsłudze (palenie od góry bez dokładania i odpowiednie sterowanie drzwiczkami. Są badania z Krakowa (lata 90) przy paleniu od dołu nawet 71-75% (węgiel i brykiet drzewny). Od góry i przy dobrej obsłudze jest dużo więcej, nie mam badań natomiast ilości wegla spadają drastycznie (ok 3kg węgla dziennie zamiast 5-6).
Cegły w środku mogą mieć do kilkaset stopni (strona w kontakcie ze spalinami), w zależności jak kto pali. Spokojnie można wypalać sadzę. Ale potrzeba czasu żeby ciepło przeszło na zewnątrz.
 

Polish Coal Tile Stoves.pdf

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

@pandomin to w piecach w Krakowie montowane były reaktory jądrowe? Czy to bezpieczne? Miałeś katar na fizyce jak były zajęcia z zachowania energii? 3 kg węgla = 90 kW.

Dramat

Pozdrawiam Krzysiek 

Opublikowano
W dniu 30.03.2019 o 02:19, Khojdys napisał:

3 kg węgla = 90 kW

Nie bardzo wiem o co Ci chodzi i dlaczego odrazu ciśniesz komuś podającemu dane z polsko-amerykańskich badań z Krakowa.
3kg węgla to 24kWh. Mówisz o zachowaniu energii, a podajesz moc. Nic tu sie nie trzyma kupy. Nie pomyliłeś czasem wątków?

Opublikowano

Co za bzdury.  Z orzecha 24Mj masz 6,6kWh. 3kg to 19,8kWh i od tego odejmij połowę. 

Opublikowano

Prawda, a z orzecha 29MJ? 8kWh. I dlaczego połowę mam obniżyć skoro sprawność do 75% (albo 71-72% wg norm amerykańskich) przy paleniu od dołu z mimowszystko niezbyt idealną ulepszoną procedurą palenia (najpierw smołujemy szamotowy wymiennik a potem dokładamy porcjami na wierzch ).

sprawność piec kaflowy osti.jpg

Opublikowano

Są 2 problemy. Nikt nie pali jak Ci imigranci zza oceanu i nikt nie kupuje orzecha 29MJ.

Opublikowano

W takim razie jestem nikt :) bo palę (i uczę innych) w tych piecach od góry i własną procedurą, nawet efektywniej niż oni(jankesi+doktory) i to właśnie orzechem II 29-30 bo jedynie taki sensowny w okolicy znalazłem w workach. Pytanie było o samą sprawność pieca więc przytoczyłem jedyne empiryczne dane jakie znalazłem (oprócz skandynawskich 75-85% ale to raczej nowsze konstrukcje i na drewno). Zatem przedział podany wyżej przez HP79 wydaje się adekwatny (20-80%) uwzględniając palacza i to co mówisz. Gdyby zaś oceniać całosezonową efektywność palacz-piec-paliwo to natomiast musielibyśmy tu wrzucić wtedy wszystkich palaczy, nie tylko od kaflaków. A wtedy podejrzewam, że niejedne puszki bez bufora również zostały by z tyłu, szczególnie w porach przejściowych i przy kiepskim palaczu. U jednej osoby zredukowałem spalanie ok. 70% zwiększając jednocześnie temperaturę i komfort obsługi. Zła opinia o piecach kaflowych to mit, wszystko rozbija się jak zwykle o edukację i pomyślunek. Można wygodnie, czysto i efektywnie (jak na leciwą technologię). A z nową technologią (jakiś sterownik czy coś) pewnie można by i lepiej.

Opublikowano

A to fakt, że ludzie nie potrafią palić, ale powiedz to dziadkowi po 70tce że całe życie robił źle :) Ja mam taką pracę że dużo jeżdżę generalnie i próbuję trochę niektórych edukować, zwłaszcza tych na wioskach, jest ciężko, nawet bardzo. Tam nadal na wiosnę do lasu po gałęziówkę, bo taniej, z kominów kople dymu a na ścianie 5cm styropianu, bo więcej nic nie daje. Gadaj z takimi.

Opublikowano
9 godzin temu, pandomin napisał:

...Zła opinia o piecach kaflowych to mit...

Miło mi, że znów ktoś podjął temat piecyka… sam kiedyś założyłem podobny wątek.
Czy oblicza się moc pieca kaflowego? Czy jest to w ogóle możliwe? - zważywszy na różne rodzaje pieca, fachowców, którzy je budowali (według swojej wiedzy i doświadczenia).
Przeglądałem różne wiadomości i było coś o liczbie kafli…

Opublikowano

Mit... To zależy jaki komu majster taki kaflak stawiał. Niestety jak w każdej dziedzinie trafiali się partacze i wtedy w domu tragedia. Zacieki na kominie na ścianach a nawet na samym piecu. I ani wina zbyt słabo suchego drewna ani palacza. Jak piec zgodny ze sztuką, to problemów brak i bardzo oszczędne grzanie.

Opublikowano
1 godzinę temu, Fozgas napisał:

Miło mi, że znów ktoś podjął temat piecyka… sam kiedyś założyłem podobny wątek.
Czy oblicza się moc pieca kaflowego? Czy jest to w ogóle możliwe? - zważywszy na różne rodzaje pieca, fachowców, którzy je budowali (według swojej wiedzy i doświadczenia).
Przeglądałem różne wiadomości i było coś o liczbie kafli…

To wszystko się liczy i są na to wzory np książka Janusz Paradistal - "Roboty zduńskie cz II"  gdzie od strony 161 jest przedstawione liczenia pieca kaflowego wraz z jego mocą.

 

Opublikowano

Pewnie liczonesą kafle podobnie jak powierzchnia kaloryfera.  Wszystko da się obliczyć.  Ostatnio mierzylem pitometrem wciąż używanego kaflaka tak z ciekawości to góra w pewnym miejscu miała 84* a sam dół nieco ponad 40*

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.