Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Tego Sie Nie Da Zrobić!!!


baca350

Rekomendowane odpowiedzi

Potrzebuję tylko około 5kW, bo chciałbym mieć palenisko na warunki średnie. Muszę zastosować podajnik, bo kotłownia będzie w garażu nie połączonym bezpośrednio z domem i jeszcze w piwnicy, więc bieganie co chwilę, aby podłożyć nie wchodzi w grę. Paliwo jakie chcę stosować to zrębki mieszane z trocinami (darmowymi). Pewnie na samych trocinach nie pójdzie.

Palenisko na warunki średnie, bo mam już w domu kominek z płaszczem wodnym (wiem nie śmiejcie się, ale w chwili zakupu byłem jeszcze nieuświadomionym przedszkolakiem). Jedyne co zrobiłem, aby nieco polepszyć to mam wymurowane palenisko szamotem z dolnym, tylnym odprowadzeniem spalin i powietrzem od strony szyby poprzez włożoną między szybę z ościeżnicą, a kominkiem "właściwym" ramkę z profila kwadratowego 60x60mm i zrobionymi nawiewami powietrza po obwodzie. Muszę przyznać, że sprawdza się super (ciekawe czyj to pomysł, nie wiesz przypadkiem Heso?). Przed przeróbką musiałem czyścić szybę dwa razy w tygodniu, teraz raz na 2-3 tygodnie i też co taki czas wybieram popiół. Palę suchym modrzewiem.

Kurczę , ale się rozpisałem nie na temat. Sorry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak o piecach, to zawsze na temat...Kominek to też piec, nawet jak ma płaszcz wodny.

Tak, to dość dziwny kocioł, wynik ożenienia zamkniętego szybą kominka z kotłem CO... Jak słychać na różnych forach, sporo z tego problemów.

Gdyby mi się taki trafił, to oczywiście przerobiłbym go już na drugi dzień. Szyba precz, sprytne palenisko szamotowe, tak żeby płomienie było widać i słychać i energię dawał do płaszcza i nie dymił w kominie.

 

Te otworki dookoła szyby ? Nie wiem, kto to wymyślił, ale stosuje się. Często też nie sprawdzają się, ale to już chyba zależy od samej techniki palenia. Najlepsza szyba to...brak szyby...tak mnie naszło. Kominek to trudne palenisko, niestety w ciągu ostatnich lat znacznie różniące się od tradycyjnego otwartego, które miało (ma) niewielką sprawność, ale jak to ludzie mówią, najważniejsza jest magia żywego ognia. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to dość dziwny kocioł, wynik ożenienia zamkniętego szybą kominka z kotłem CO...

Te otworki dookoła szyby ? Nie wiem, kto to wymyślił, ale stosuje się. Często też nie sprawdzają się, ale to już chyba zależy od samej techniki palenia. Najlepsza szyba to...brak szyby...tak mnie naszło.

hej. Trochę "przemyślanych przemyśleń"?!?

Zwykły (otwarty) kominek nie tylko zużywa dużo powietrza ale też zabiera to powietrze w komin. Daje ciepło blisko i wysysa powietrze z pomieszczenia w komin. Szyba w kominku pozwala na zatrzymanie tego ubocznego efektu i nawet przy cofnięciu się spalin ogranicza dymienie na ... salon? Otwory u góry komory spalania (nad szybką) powodują zasilenie paleniska powietrzem i poprzez ulewanie się zimnego powietrza "omywają" ten kawałek komorowej ścianki (szybki). Nazywane to jest "efektem czystej szybki". Zwłaszcza w (dolnych) dolniakach na węgiel jest to pożądane, choć tam nie ma szybki, ale dzięki napowietrzaniu przez drzwiczki zasypowe, dolniak mniej dymi i mniej zlewa się wodą pogazową z tych drzwiczek. Każdy ślicznie malowany dolniak posiada ślady tej wstydliwej przypadłości. Wiodący producenci powinni robić w tych drzwiczkach te otwory na stałe. Dolne dolniaki to sama przyjemność i są bardzo pouczające. Można znowu uczyć się chemii i fizyki. Uczyć? Co ja piszę,... cierpieć te przedmioty. Oczywiście ta uwaga nie dotyczy HESO, ponieważ on w odróżnieniu od nas potrafi nad tym panować, zwłaszcza że pali drewnem i drewnopochodnymi. Mógłbym dłużej.... ale pewności siebie mi brak.

Wrócę do 200% sprawności stropuvy. Uważam, że to właśnie ten litwin osiągnął blisko 100%. Jeśli zapałka z ogniem u góry pali się 40 sekund to jest właśnie 100% a zapałka palona u dołu 20 sekund to to jest 50% . Poziomo 75% ? Ponieważ nasi wiodący konstruktorzy i producenci "idą rąsia w rąsię" i rozdają sobie dyplomy i atesty bez weryfikacji na zachodzie a następnie sprzedają BARANOM 50% za 100%. (baca! trafiłem? stąd twój nik ?) Dajmy mu spokój , to może przypadek.

Nie mogę się nadziwić. Niektórzy wiodący podpierają się PATENTEM a wszyscy w koło kopiują te buble i właśnie buble miłościwie nam panują . Na tym forum powinniśmy szukać perpetum mobile a nie wzajemnie się pouczać.

Niech się wam nie dymi ....

def

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(....) Nazywane to jest "efektem czystej szybki". Zwłaszcza w (dolnych) dolniakach na węgiel jest to pożądane, choć tam nie ma szybki, ale dzięki napowietrzaniu przez drzwiczki zasypowe, dolniak mniej dymi i mniej zlewa się wodą pogazową z tych drzwiczek. Każdy ślicznie malowany dolniak posiada ślady tej wstydliwej przypadłości. Wiodący producenci powinni robić w tych drzwiczkach te otwory na stałe. (......) Wrócę do 200% sprawności stropuvy. Uważam, że to właśnie ten litwin osiągnął blisko 100%. Jeśli zapałka z ogniem u góry pali się 40 sekund to jest właśnie 100% a zapałka palona u dołu 20 sekund to to jest 50% . Poziomo 75% ?

Niech się wam nie dymi ....

def

 

Mam wrażenie, że nie tylko ja nie nadążam za Tobą...

 

Dla jasności sprawy pozwalam sobie wkleić własnoręcznie namazane schematy dolnego i górnego spalania. To dolne to oczywiście to z wylotem płomieni u dołu pieca. (rys. z lewej str.)

 

Jeszcze o tej sprawności: czy chodzi o wydłużenie spalania określonej ilości

paliwa ? Bynajmniej, wg. mojej wiedzy sprawność to raczej zdolność kotła (pieca) do przejęcia wytworzonej ze spalania energii, więc ten czas spalania nie wydaje się istotny a przynajmniej nie najważniejszy. O zdolności przejmowania ciepła przez wymiennik spaliny- woda decydują ( w skrócie) takie szczegóły jak: wielkość powierzchni wymiany, szybkość przepływających spalin, ich temperatura, temperatura czynnika (wody)

rodzaj powierzchni wymiany ( im bardziej chropowata, tym szybsza wymiana) nawet współczynnik promieniowania gazów (dwutlenku węgla i przegrzanej pary wodnej), także rodzaj materiału wymiennika i grubość jego ścianek.

Do tego dochodzi jeszcze oczywisty wpływ stopnia zanieczyszczenia powierzchni wymiany, słynną smołą, sadzą i popiółem.

Nawiasem mówiąc, jesteśmy poniekąd zmuszeni nie palić zbyt wolno, bo zwyczajnie tym sposobem nie nagrzejemy dostatecznie chałupy...Pozdr.

post-94-1234701013_thumb.png

post-94-1234701037_thumb.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że nie tylko ja nie nadążam za Tobą...

 

Dla jasności sprawy ...

witam

Aby się dobrze zrozumieć należy posługiwać się tą samą nomenklaturą dlatego proponowałem zamieścić rysunki kotłów i utworzyć słownik. Wystąpiłem oficjalnie do najwyższego brata o potwierdzenie bądź zaprzeczenie regułki określającej swobodne spalanie ciał stałych. Otrzymałem odpowiedź, z której treść przełożę na język medyczny; jeśli się pan uderzył w palec , złamał kość i zobaczył gwiazdy , proszę się udać do .... okulisty?!? Co szkodziło wielkiemu bratu odpowiedzieć mi że jestem w błędzie? Ewentualne przyznanie mi racji skutkowało zaś ujawnieniem prawdy że król jest nagi.

Do rzeczy... ciepło zawsze unosi się ku górze. Twój zasobnik jest z szamotu ale wymień go na stalowy z płaszczem wodnym. Cały pokryje się smołą ponieważ płaszcz od tego jest by chłodzić czyli absorbować. Ponieważ ciepło unosi się ku górze a komora jest raczej szczelna i powietrza tam prawie nie ma, następuje częściowa piroliza czyli destylacja. Warunki które stworzyłeś i opał; drewno w swej istocie izolacyjne oszczędzają ci tego co ma większość forumowiczów; dymu , smoły i wody pogazowej wylewającej się przez drzwiczki zasypowe. Przeczytaj instrukcję obsługi buderusa na węgiel. Sam się dziwię , że się nie wstydzili napisać prawdy. Twoja konstrukcja w niewielkim stopniu przypomina rynkowe buble wiodących firm. W poprzednich postach pisałem już na ten temat, że zapałka palona na trzy sposoby odzwierciedla sposoby palenia ciał stałych.

Test z zapałkami udowadnia też że palenie dolne daje w 20 sekund 60*C a górne (jak świeczka) w 40 sekund 120*C. Dla tej samej ilości paliwa - bez specjalnych technik i sterowników. Znajdź stronę stropuva z niebieskim tłem, napisaną po polsku.

Absorpcja najlepiej się udaje dla dobrych przewodników; miedzi, stali... Kamień, smoła jest izolatorem. Ty jesteś hobbystą ale zwykli ludzie nie myślą i nie chcą myśleć - to ma działać. Jeśli kocioł z certyfikatem smoli to tak ma być a świadectwo na ekologię usypia totalnie. Jestem zwolennikiem palenia intensywnego (najlepiej do bufora czyli akumulatora) a już przeciwnikiem tłumienia poprzez skąpe napowietrzanie. Nie mam szacunku do palenia niepalenia palenia w wyniku zastosowania elektrycznej dmuchawy i elektrycznych wspomagaczy ciągu. Czopuch powinien i może mieć temperaturę wyjścia wody, byle spaliny miały szanse na unoszenie się bez wędrówki w dół.

To jest temat na flaszkę, dwa ogórki kwaszone i jeden kieliszek.

Znajdź kogoś z górniakiem i zapal mu w drzwiczkach zasypowych lub obejrzyj dolniaka palonego węglem.

def

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam (....)

Do rzeczy... ciepło zawsze unosi się ku górze. Twój zasobnik jest z szamotu ale wymień go na stalowy z płaszczem wodnym. Cały pokryje się smołą ponieważ płaszcz od tego jest by chłodzić czyli absorbować. Ponieważ ciepło unosi się ku górze a komora jest raczej szczelna i powietrza tam prawie nie ma, następuje częściowa piroliza czyli destylacja. Warunki które stworzyłeś i opał; drewno w swej istocie izolacyjne oszczędzają ci tego co ma większość forumowiczów; dymu , smoły i wody pogazowej wylewającej się przez drzwiczki zasypowe. Przeczytaj instrukcję obsługi buderusa na węgiel. Sam się dziwię , że się nie wstydzili napisać prawdy. Twoja konstrukcja w niewielkim stopniu przypomina rynkowe buble wiodących firm. Czopuch powinien i może mieć temperaturę wyjścia wody, byle spaliny miały szanse na unoszenie się bez wędrówki w dół.

Znajdź kogoś z górniakiem i zapal mu w drzwiczkach zasypowych lub obejrzyj dolniaka palonego węglem.

def

 

Noo...jest z szamotu, ale w realu ten szamot cienki, dalej blacha- fakt: bez wody... Woda znacznie dalej, dopiero w wymienniku- zamiast płaszcza. I tak jest OK, chociaż pewnie i z płaszczem w palenisku też by sie dało...Bo zasyp z paleniskiem to tylko i aż wytwornica palnego gazu, trochę smoły tam nie szkodzi, byleby tylko nie chciała wyłazić poza palnik, czyli na wymiennik i w kominie. A u mnie tam zawsze sucho, zawsze pewnie...

Te schematy to tylko schematy, parę szczegółów brakuje. Takie wypuszczanie płomieni jak na rysunku dolnego spalania nie gwarantuje, że płomienie nie wydzielą dymu- trzeba im jeszcze po drodze dodać powietrza- to te osławione powietrze wtórne, na dodatek najlepiej wprowadzane energicznie, dla zmieszania.

 

Górnego nawet szkoda omawiać, ale trochę teorii nie zaszkodzi: przy stosunkowo cienkich warstwach opału ( trudno, tak się powinno podkładać, by zawsze była cienka warstwa) najwyższa temperatura po odgazowaniu paliwa (węgla) występuje (lub raczej: powinna wystąpić) na górnej powierzchni paliwa. Jeżeli nie wystąpi, to dowód na to, że podłożyliśmy za dużo, czyli wyprodukujemy kupę dymu bez płomieni. Nawet jak będziemy używać koksu zamiast węgla, czyli paliwa z natury pozbawianego części lotnych, to i tak przy grubszych warstwach palenisko

wygeneruje straty.

Cholera z tą chemią, nie mozna jej uniknąć: patrząc od dołu czyli rusztu: najpierw koks ma dość powietrza, spala sie do CO2 i to daje przyzwoitą

energię. Ale wytworzone CO2 przeciska się dalej przez żar i tu już radość się kończy: dwutlenek redukuje sie z powrotem do tlenku a to POCHŁANIA energię, zmniejsza ją (energię) ok. 63 %, jeżeli tlenkowi węgla na wierzchu żaru nie dostarczymy powietrza do spalenia. Czysta strata, dająca się wykryć przy pomiarach tlenku węgla w spalinach, którego powinno być jak najmniej, najlepiej wcale.

 

Kocioł powinien pracować podobnie do tego reaktora napędzającego wehikuł czasu z filmu "Powrót do przyszłości". Pamiętacie - szalony wynalazca otwierał pokrywkę i wrzucał tam zawartość ulicznego kosza na śmieci, bo chodziło o nakarmienie reaktora byle jakimi atomami, bez wybrzydzania, liczył się efekt końcowy.

 

Ot, cała sztuka z kotłami: byle jakie paliwo, możliwie dużo energii bez dymu...Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ot, cała sztuka z kotłami: byle jakie paliwo, możliwie dużo energii bez dymu...Pozdr.

Heso. Jesteś nie amatorem ale bardzo pozytywnym maniakiem ( to komplement).

Cały czas wypowiadasz się jednak w oparciu o tajemnej dla nas konstrukcji swojego sprzętu do wytwarzania ciepła. My wszyscy latamy śmigłowcami a ty już odrzutowcem.

Ten kącik miał nas sprowokować do usprawnienia istniejących bubli. Gdzie jest prowokator lub chociaż ktoś, kto ma możliwości narysowania i zbudowania prototypu? Ty sam jeśli sprzedasz pierwszy kocioł i nie opatentujesz go w USA to za dwa tygodnie będzie go produkować cała...... co nam jeszcze nie zginęła.

Jak już pisałem, przekroczyłeś barierę a twój piec? nie jest podobny do tych na rynku. Twoje robocze temperatury nie mają stałego charakteru i sam wiesz, że nawet mała zmiana parametrów zmienia pracę.... np ? silnika w samochodzie. Osiągane przez ciebie turbo może przepalić każdą blachę . Widziałem to w trociniaku "trumnie" z płaszczem wodnym. Kocioł 250x80x80 połączony śrubunkami podskakiwał 5 cm do góry kiedy wybuchały skumulowane gazy. Ani jeden wodny szczebel rusztów nie był cały. Zabity kamieniem nie wymagał nawet pospawania, takie to było szczelne. Właściciel dziurę przesłaniał prętami zbrojeniowymi.

Zgadzam się, że jeśli pali się na zasadzie turbo to wszystko można spalić ekologicznie. Popularne kotły działają na zasadzie swobodnego spalania i temperatur, które nie mają gotować wody w kotle. Twój turbo-kocioł powinien mieć materiały ognioodporne (jak w kotłach olejowych) i powiększoną ilość wody, najlepiej wzbogacony o akumulator (bufor). Niemieckie kotły na drewno o wnętrzu klepsydry wyłożonej szamotem mają wpisane zalecenie okresowego wypalania całego wnętrza celem uniknięcia lasowania się szamotu.

Palenie na rusztach w górniaku to jest czysta strata i bezmyślność. Nie takiego palenia jestem zwolennikiem. Jeśli przyjmiesz "moją" interpretację górnego i dolnego palenia oraz kroczącego palenia to twoje turbo też może mieć zastosowanie. Paliłem w górniaku u góry i w płomieniówkach mogłem zawsze pokazać turbo. W moim górniaku palonym u góry ma miejsce regularne spalanie (o stałym natężeniu, szybkości, równo aż do wygaśnięcia. Wymyśliłem też do niego podnośnik żaru aby móc uzupełniać paliwo jeszcze przed wygaśnięciem. Najwięcej obiecuję sobie po kotle kroczącego spalania.....

To jest jednak masturbacja; wyjaśniamy sobie co poeta ma na myśli????

 

def

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden schemat, ani nawet oglądanie pieca w realu nie da wiedzy, która pozwoli na zrobienie sensownego pieca. Zbyt dużo szczegółów o tym decyduje.

Popularnym dowodem na prostotę obsługi i niezawodności (bezpiecznego) działania jest powoływanie się na możliwość obsługi przez... kobiety. Więc u mnie dają radę. Woda nie zagotowała się jeszcze, nie dymi po otwarciu zasypu.

 

Ciągle nurtuje mnie sprawa wydzielania się sadzy...Nie z węgla, bo z tym już sobie poradziłem dość łatwo, ale z testowanych kawałków styropianu. Przecież to węglowodór podobny do tych w smołach węglowych. Dlaczego tak trudno, a właściwie niemożliwe jest spalić go bez sadzy ? W MOIM piecu, który tak pięknie spala wredny przecież węgiel a tego styro...nie potrafi. I to jest dla mnie wyzwanie. Wnikam w jego strukturę chemiczną, wiem, że ma sporo C, ale...ściana. Jak najbardziej uzyskałem już dymienie nie takie intensywne, nawet zapachu nie ma, ale nigdy całkowicie bezdymnie. Nie pomaga dobre mieszanie, spalanie w ceramicznym tunelu, więc co jest grane ? Ściągnąłem sobie z netu książkę (niestety w angliku) o rozkładzie pirolitycznym tworzyw, tłumaczę powoli i parę rzeczy już wyczytałem, spróbuję to przełożyć na praktykę. Prawdopodobnie chodzi o jeszcze wyższą temperaturę na samym starcie, bo w momencie utworzenia się płomienia z wydzieleniem sadzy jest juz za póżno na poprawki... chyba że się mylę. Sorry za takie głośne myślenie.

 

To palenie od góry w górniaku to...Na upartego pierwszy etap spalania (odgazowania) w miarę prawidłowy, o ile nie występuje dymienie i nie podajemy niepotrzebnie za dużo powietrza, które wychładza kocioł. Ale druga faza- spalania koksu, to rzecz trudna chociaż wygląda na łatwiejszą. Ale nie wszystko widać gołym okiem. Chodzi o to, że wtedy najczęściej podaje się powietrze od spodu żaru, a to co ulatuje górą, może zawierać mnóstwo cennego, palnego czadu (CO) nie zawsze mającego warunki do dopalenia się, bo jednocześnie górą trzeba podawać powietrze. Na dodatek sprawa się komplikuje, bo tlenek węgla lubi się spalać dobrze zmieszany z powietrzem, otoczony szamotem, w wysokiej temperaturze.

 

Podnośnik żaru ? Czego to ludzie nie wymyślą...Przejdź na dolne spalanie, po paru udoskonaleniach nie będziesz chciał innego.

hes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie jestem górniakiem, ale od przyszlego sezonu będę dolniakiem.

a w jaki sposób palisz kolego w tym górniaku? na rusztach czy na stosie opału do spalenia? zanim przejdziesz na dolniaka znajdź ; na składzie opału kogoś, kto już go ma i wproś się na oględziny. Watro.

życzę sukcesów

def

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejdź na dolne spalanie, po paru udoskonaleniach nie będziesz chciał innego.

hes

 

Kolego ja męczę się na dolniaku z Zębca !!!! o udoskonalaniu konstrukcji kotła w którym było już palone należy zapomnieć

def

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was.

Poniżej zamieściłem schemat paleniska, oczywiście do krytyki, na zrębki.

 

post-2-1234860478_thumb.jpg

 

Patrząc od środka. Palenisko o przekroju 20x20cm, wyłożone cegłą szamotową na sztorc gr. 64mm, dalej izolacja 16mm, blacha 3mm i na zewnątrz wełna mineralna. Widać na rysunku dysze powietrza pierwotnego w odległości około 20cm od rusztu - po 2 na każdym boku. Poniżej wlot powietrza wtórnego, które kanałem w cegle szamotowej będzie się ogrzewało i wpadało do palnika otworami 7-8mm. Długość palnika około 190-200mm. Nie wiem jeszcze jaki ma być kształt palnika. Chciałbym go zrobić w kształcie spirali dla lepszego mieszania z powietrzem - mogę go wylać z betonu żaroodpornego. Na początek zrobię z szamotu o przekroju prostokąta - przeskaluje wymiary z kotłów zgazujących. Ponad palnikiem ruszt, który mógłby być montowany na różnej wysokości (może byłaby to regulacja mocy paleniska w zależności od wysokości żaru). Poniżej palnika popielnik i wylot do wymiennika ciepła.

Proszę Was o ocenę tego rozwiązania. Heso myślę, że nie zostawisz mnie w potrzebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a w jaki sposób palisz kolego w tym górniaku? na rusztach czy na stosie opału do spalenia? zanim przejdziesz na dolniaka znajdź ; na składzie opału kogoś, kto już go ma i wproś się na oględziny. Watro.

życzę sukcesów

def

Dzięki za ostrzeżenie. Mój kocioł po załadunku na full drewnem rozpalam od góry. Przy rozpalaniu od dołu mocno zimnego kotła występuje trochę wody smolowej, do czasu nabrania temperatury przez kocioł. Do końca nie zdecydowałem się na zmianę kotła, jeno robię rozeznanie.

Uważam, że wadą obecnie produkowanych kotłów górnospalających jest zbyt duża powierzchnia rusztu do wysokości komory. Zaletą mojego kotła jest prostota obsługi (patrz temat - proste niezawodne). Prosty jest również wymiennik i bardzo łatwy do czyszczenia.

Pozdrawiam

post-1029-1234816827_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Heso jest nie zawodny i trzyma całą fizyko – chemie forum w ryzach wykładając materie w zależności od zapotrzebowania od piaskownicy do uniwersyteckiej. Jest niesamowity ja go podziwiam za wszystko co robi... a zwłaszcza za dystans.. do problemów które potrafił na drodze wieloletniego doświadczenia wyeliminować.

 

Myślałem szczerze że przerobisz wcześniejszą konstrukcje ( przedpalenisko) i zastosujesz podawanie automatyczne ( ja poszedłem w tym kierunku nie wiem czy słusznie). Bacznie obserwuje wypowiedzi dotyczące palenisk szamotowych. Mam wrażenie że to co naszkicowałeś mogło by działać ale w momencie gdybyś położył konstrukcje na lewą stronę. W przedstawionej konfiguracji .... ( wymiary i proporcje w odległościach) mam wrażenie że bolączką będzie rozpalanie. Do puty nie wygrzejesz komina i samego palnika nie osiągniesz odpowiedniego ciągu do prawidłowego przebiegu spalin ( i ich efektywnego spalenia). Brakuje mi również powietrza w okolice rusztu ( podtrzymanie żaru, zapobieganie szlakowaniu). Kierując proces spalania w dół ( przeciąganie przez ruszt ) będzie moim zdaniem trudno zrealizować mimo małego paleniska. Będzie Ciężko dysponując małą mocą paleniska zarządzać procesem spalania ( duża dokłądność) ( mam nadzieje że nie na tyle co u mnie)... A nie myślałeś nad konceptem Hesa ? Powielić to co pisze ewentualnie dostosować do zrębki. ? Pozdrawiam i zaciekawieniem czekam na cd.

Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Was. (....)

 

Patrząc od środka. Palenisko o przekroju 20x20cm, wyłożone cegłą szamotową na sztorc gr. 64mm, dalej izolacja 16mm, blacha 3mm i na zewnątrz wełna mineralna. Widać na rysunku dysze powietrza pierwotnego w odległości około 20cm od rusztu - po 2 na każdym boku. Poniżej wlot powietrza wtórnego, które kanałem w cegle szamotowej będzie się ogrzewało i wpadało do palnika otworami 7-8mm. Długość palnika około 190-200mm. (.....)

Proszę Was o ocenę tego rozwiązania.

 

Nieźle...ładny rysunek.

 

Palnik- spirala może nie przynieść specjalnie korzyści z mieszania. Spiralne prowadzenie gazów stosuje się do zwiększenia prędkości strumienia i niekoniecznie skutkuje to lepszym mieszaniem. Już lepiej zaprojektować inwazyjne wdmuchiwanie powietrza do gardzieli, tzn. powietrze wtłaczać pod zwiększonym ciśnieniem przez niewielkie

średnice dysz. Można też wstawić tam poniżej np. ceramiczny deflektor ?

Chociaż już samo dno popielnika może służyć jako deflektor.

 

Nie obawiasz się, że palnik może mieć chwile zaniku plomienia lub też problemy z jego początkowym zapaleniem i utrzymaniem ?

 

Jak przewidujesz oczyszczać ruszt od czasu do czasu ?

 

Jak rozumiem, całość napędzana wentylatorem i w związku z tym pokrywa szczelna ?

Co z dymem w momencie podkładania paliwa ?

 

Tak ogólnie, wygląda profesjonalnie. Gdyby jeszcze pięknie chodziło, to rewelka.

Ja położyłem palnik poziomo. Czy lepiej ? Muszę przemyśleć. Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obawiasz się, że palnik może mieć chwile zaniku plomienia lub też problemy z jego początkowym zapaleniem i utrzymaniem ?

- Przyznam się, że nie rozpatrywałem tego.

 

Jak przewidujesz oczyszczać ruszt od czasu do czasu ?
- Wstrząsany. Atmosy wogóle nie mają rusztu.

 

Jak rozumiem, całość napędzana wentylatorem i w związku z tym pokrywa szczelna ?

Co z dymem w momencie podkładania paliwa ?

- Jeżeli nie pójdzie grawitacyjne wolałbym wentylator wyciągowy. Będę też myślał o podajnku.

 

Tak ogólnie, wygląda profesjonalnie. Gdyby jeszcze pięknie chodziło, to rewelka.
- Chciałbym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(....)

 

- Wstrząsany. Atmosy wogóle nie mają rusztu.

 

No właśnie...czy nie lepiej nie montować go ? Drobne części spadającego niżej żaru mogłyby podtrzymywać płomień...a na dnie popielnika ustawić dla tego żaru cegłę z wyżłobieniem... Możliwe, że lepiej sprawdziłaby się lejkowata gardziel palnika. Tak myślę, ale wszystko

wyjdzie w praniu... czyli paleniu. pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Uczę się od najlepszych... Moje myślenie ukierunkowało się po tym jak spędziłem miesiące w swojej kotłowni budując różne przegrody, palniki, defektory, progi itd. itp ( jak to żona ostatnio powiedziała mojej mamie a swojej teściowej do słuchawki telefonu... siedzi na dole parzy się klockami ( cegły) i przyjdzie znów brudny ). Dobrze że mi jeszcze uszka nie wstawiła do kotłowni. Śledziłem Twoją budowę i odnalazłem w niej pierwowzór kotła zwanego zsypem ( albo kotłem przelotowym). Ty dokładasz jeszcze do tego wtórne powietrze i kupę szamotu. Ja natomiast tą analogie kładę w poziomie i zsypu robi mi się ładny palnik poziomy, akuratny do zrębki, i innych paliw. Bardzo spodobał mi się palnik grandpala. Dla mnie ideał pośród tych co są na rynku i na nim się na dziś wzoruję. W początkowej fazie myślałem o palniku zewnętrznym ale miejsce stanowi problem ( rozmieszczanie drzwi w kotłowni). Palenisko które maluje kolega Jarek jest skazane na rusztowanie i nie bardzo widzę w nim miejsce na podajnik ( łatwo wstawić gorzej odpopielać no i zapewniać strukturę paleniska). Polecam podejrzeć palnik na którym się powzorowałem. Działa wyśmienicie na biomasie ( zwłaszcza owies, zrębka) nie pogardzi groszkiem ( alternatywa komercyjna). Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, z grubsza o to chodziło.

 

Ale nie mam do końca zaufania do takiego rozwiązania.

Trzeba dobrać średnicę wylotu palnika, za duża może skutkować nadmiernym

wypadaniem żaru, zbyt mała zatkaniem.

Są zalety, bo bliskość żaru przed i za palnikiem zapewnia ciągłość płomienia.

 

Przy moim "poziomym" palniku nie mam wypadania przez niego żaru, chociaż

jest też blisko jego wlotu. Popiół gromadzi się pod rusztem, skąd łatwo można go usuwać.

 

Przy okazji: dość łatwo dochodzi w takich zasypach do zawieszania się

opału. Stożkowy kształt zasypu ? Gładkie ścianki ? Wrzucane jednorazowo

mniejsze ilości ? Ja doprowadzam jenocześnie pewną ilość powietrza

od strony pokrywy, to w zasadzie załatwia sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panów.

Gratuluję pożytecznego hobby. Chcę zatrzeć nieprawdziwe wrażenie, że jestem przeciwnikiem kotłów z dolnym spalaniem. Ponieważ sam doświadczyłem (przez ??? 25 lat) palenia w sześciu kotłach o różnej konstrukcji, ale bez sterowników, "dopracowałem się" następującego podziału:

- Dolniaki są najlepsze na drewno i drewnopochodne

- Górniaki ( paląc w nich na stosie opału do spalenia) na węgiel i nieźle na drewno z przewagą trocin

- Kroczące(z podajnikami i te dopiero do zbudowania) jako uniwersalne.

Wprowadzane przez Was konstrukcje specjalne wydają się bardzo obiecujące. Konstrukcje specjalne wymagają zawsze specjalnych materiałów i specjalnej obsługi. Kotły z podajnikami wymagają specjalnej gradacji paliwa.

Dolniaki oferowane na rynku uniemożliwiają stosowanie w nich drewna (za mała komora i skraplanie się wszystkiego w komorze )

Górniaki nagminnie i powszechnie źle obsługiwane i źle opisane w instrukcjach obsługi. Zwyczajowe palenie w nich na rusztach to głupota i marnotrawstwo.

Spierać się będę że wszystkie dotychczasowe rysunki przedstawiające dolniaki i górniaki przedstawiają stos paliw i płomienie pod tym stosem i różnią się miejscem odprowadzenia spalin; górą lub dołem.

Tyle teraz bo do pracy...

def

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że jednak poziomy palnik ma chyba więcaj zalet. Będę musiał to przemalować.

 

Atmos nie bez powodu zastosował pionowy, możliwe, że jednak oni mają rację.

 

Jak zwykle, warto spróbować i tak i tak, jeżeli przy próbach łatwo o przeróbkę.

Ja kierowałem się także możliwością spalania bardzo różnych paliw, stąd

taka budowa paleniska, wymagająca niestety (lub stety, bo to drobiazg) małej fatygi co jakiś czas, za to obywam się bez prądu. Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymiennik to ważna sprawa, ale warto przy okazji pomyśleć o wstępnym oczyszczaniu

spalin z pyłów. Chodzi mi po głowie filtr z użyciem wody, w którym tonęłyby cząstki--

--spaliny nasiąkną woda jak gąbka i oddadzą ją w kominie. Jak blacha to ok.

 

Ponadto ogłaszam ze dogadałem sie z moim U 22 Viadrus i paląc od góry mam 70stc i czopuch poniżej 100 stC bo ślina nie syczy. A cała komora czerwona, na wierzchu czarno.

Rozpala sie wolno od góry do dołu, brak dymienia, otwarta klapka pow. wtórnego i szary dym z komina. I 8-12 godz. spokoju BEZ zaglądania. Luksus! Komora bez żywicy, Sadpalu juz nie stosuję. Czyści sie super. Polecam, zainteresowani pytajcie.

 

Hej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.