Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Niska Stałopalność Defro Optima Komfort 15 Kw


aszka

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Aszka,

u mnie jest tak - podobnie jak Ty, wsypuję do kotła ok 30kg węgla. Ale rozpalam go od góry. Pali mi się to (pytałaś o stałoplność, dla mnie jest to moment od kiedy mam ciepłe kaloryfery do momentu, w którym są jeszcze ciepłe) jakieś 7 godzin. Też mam miarkownik ciągu (piec 28kW) i temperaturę na piecu ustawioną w przedziale 65- 70 stopni,a ogrzewam 240 m2 nieocieplonego niczym (jeszcze) domu.

       Podobnie jak Ty, nie widzę zależności palenia od używania rozetki PW. Wydaje mi się, że gdy jest otwarta maxymalnie, spalam najefektywniej - popiół wowczas ma strukturę piasku/pyłu z pojedyńczymi żużelkami wielkości orzecha włoskiego. Więc używam rozety dla efektywnego palenia raczej niż długiego - być może przedłuża mi to długość spalenia zasypu, ale podejrzewam, że są to nieduże różnice. Gdy paliłem z zamkniętą rozetą, popiół miał więcej żużlu. Napisz więc jaki popiół wyciągasz po paleniu.

       Skoro znasz czysteogrzewanie.pl - popieram Twój wniosek, że manewrowanie klapką w czopuchu nie jest bezpieczne. Myślę, że nie tędy droga. Swoją drogą - jaki masz przekrój komina? Domyślam się, że skoro był fachowiec, to komin jest drożny.

       Za kolegami doradzam Ci palenie od góry, zresztą tak pisze też na stronie producenta: "Kotły OPTIMA KOMFORT to konstrukcja o poziomo-skośnych kanałach spalinowych przystosowana do górnego spalania paliw stałych". Nie rozumiem zatem dlaczego w instrukcji jak piszesz producent zaleca spalanie inna metodą.

       Nie wiem jak tam u Ciebie z instalacją - z pompą czy grawitacyjna?

       Węgiel Ziemowit to węgiel typu 31 (ok 24Mj), a Wesoła to typ 32 (ok 29 MJ) i właśnie węgiel z Wesołej bym Ci polecił. Paliłem też Marcelem (typ 33) i palił mi się  ok godzinę dłużej, ale wymaga trochę więcej wprawy i bardzo brudzi komin i okolice - przy spalaniu Marcelem na dachu i śniegu wokół domu miałem czarne drobink sadzy.

      Co jeszcze - w tym roku zmieniłem piec i miałem miesiąc opóźnienia w sezonie grzewczym i powiem Ci, że dopiero po miesiącu intensywnego palenia, nagrzały mi się mury. Może masz wyziębiony dom? Nie przejmuj się, problem na pewno da się rozwi

U mnie instalacja na pompach.

Opublikowano

Panowie– z tego co pisze aszka, to też palone było od góry, z takim samym efektem, aczkolwiek,  z doświadczenia wiem, że u kobiet (przypadek rachell) zanim pewne kwestie się wyjaśniły to trzeba było kilka stron bezsensownie przewalić. Aszka,, wszystko co piszesz to dla mnie jest jakaś abstrakcja. 30 kg na 140 m2 to ja rozumiem na dobę ale nie na 4 godziny.  Moim zdaniem, w Twoim przypadku nie ma możliwości pomóc Ci na odległość. Nie masz pojęcia o elementarnych zasadach palenia, sposobu wymiany ciepła w kotłach zasypowych (vide -półki płaszcza wodnego) właściwym dawkowaniu powietrza i jeszcze kilka kwiatków. Efektem tego jest, że wywalasz olbrzymie ilości ciepła komin. Jaki efekt jest to sama widzisz. Ten kominiarz co był u Ciebie, to żaden fachowiec. Pewnie pierwszy raz dowiedział się o paleniu od górnym od Ciebie. Ale, że był to w sumie plus. Zawsze mogłaś się za guzik potrzymać a to podobno przynosi szczęście (o ile miał kominiarskie wdzianko)     Musisz znaleźć kogoś, kto ma pojęcie o prawdziwym paleniu od góry, a który podjedzie do Ciebie luknie o co kaman, poustawia, sprawdzi.  Przy okazji wartało by także przywieść z różnych składów kilka wiader węgla (z różnych sortów) by wyeliminować kwestię słabego opału.

Pomysł z przyjazdem kogoś ogarniętego jest ok. Rzucam pytanie: jest tu ktoś na forum z Lublina, co ma pojęcie, doświadczenie, praktykę, sukcesy w paleniu ekonomicznym i przy okazji cierpliwość do tłumaczenia babie, jak się pali?

Opublikowano

Hmmm aszka po pierwsze zdefiniuj co znaczy dla Ciebie stałopalność 4-6h?

Druga sprawa jaka temperatura na piecy daje Tobie jeszcze komfort cieplny ?

Jakie temperatury utrzymujesz w domu a jaką w piwnicy?

Okna w domu i piwnicy nowe plastikowe czy stare drewniane?

 

Najlepiej dla Ciebie będzie wziąć telefon do ręki albo jakaś kamerkę i nakręcić od początku do końca to co robisz z kotłem, tj. czyszczenie, następnie wsypanie opału, rozpalanie, ustawienie powietrza głownego i wtórnego itp.

Nagrasz to wtedy będzie można się ustosunkować do tego co robisz  źle itp.

 

pozdro

Opublikowano

Aszka cały czas rozpalasz od dołu !

Rozpal od góry !

Ja mam defro 12 kw na 130 m2  - ostatniego dnia było u mnie -8 a w nocy -17 zasypałem ok 20 kg węgla "orzech I" z wieczorka o godz. 7 rano a o godzinie 20.30 miałem jeszcze dość sporo żaru, więc przesunąłem go na tył kotła położyłem na nim gruby kawałek drzewa a na przód zasypałem na noc jeszcze ok 10 kg i do rana ciepło że aż miło a nie mam rozetki w drzwiczkach zasypowych.

Pozdrawiam

Wspominasz o drewnie. Słyszałam o paleniu mieszanym - drewno/węgiel, ale nie rozumiem po co dorzuca się drewno o mniejszej wartości energetycznej mając węgiel. Co to daje? Jeżeli pytanie głupie, to proszę wyrozumiałość ;)

Opublikowano

Hmmm aszka po pierwsze zdefiniuj co znaczy dla Ciebie stałopalność 4-6h?

Druga sprawa jaka temperatura na piecy daje Tobie jeszcze komfort cieplny ?

Jakie temperatury utrzymujesz w domu a jaką w piwnicy?

Okna w domu i piwnicy nowe plastikowe czy stare drewniane?

 

Najlepiej dla Ciebie będzie wziąć telefon do ręki albo jakaś kamerkę i nakręcić od początku do końca to co robisz z kotłem, tj. czyszczenie, następnie wsypanie opału, rozpalanie, ustawienie powietrza głownego i wtórnego itp.

Nagrasz to wtedy będzie można się ustosunkować do tego co robisz  źle itp.

 

pozdro

A więc tak:

wyobrażam sobie że stałopalność to czas w jakim ustawiona na kotle temperatura np. 65 stopni będzie utrzymywana. Jak zacznie spadać, to chyba już stałopalność się skończyła. Właśnie teraz o godzinie 11:10  mam na kotle 60 stopni a rozpalałam o 8 rano od góry wsypując (nie liczyłam dokładnie, bo się spieszyłam) ok. 12-15 kg. węgla. Więc ja według mojego myślenia mam stałopalność 3 godziny przy 15 kg. Przypomnę, że jak wsypałam 30 kg. to stałopalność nie wzrosła o kolejne 3 godziny, tylko jedną - pisałam o 5 maks. ale godzina zawsze była na rozpalenie od zera do 65 stopni.

 

Druga sprawa jaka temperatura na piecy daje Tobie jeszcze komfort cieplny  - hmm, ciężko powiedzieć, bo jak piec ma 40, to kaloryfery są też jeszcze ciepławe. Problem w temperaturze pomieszczenia - na parterze dogrzewa mi do 20-21, ale na piętrze pod nieocieplonym strychem buwa 17 stopni. Zastawiłam wejście na strych takimi drzwiami ze styropianu 15 cm - samoróbka. Wieje mniej, ale jednak jest chłodniej niż na parterze.

 

Temperatury w domu: wieczorm po grzaniu 20-21 stopni. W nocy gaśnie, rano na parterze jest 18, a więc spadek o 2-3 stopnie. Da się przeżyć, ale rozpalam od nowa i teraz o 11:20 jest 19,5. Czyli od 8:00 do 11:20 temperatura podniosła się o 1,5 stopnia. O górze nie wspominam, bo tam mam w każdym pokoju termometr i KAŻDY pokazuje inna temperaturę. Jako ciekawostka: mam stację pogodową, ale eksperymentalnie czujnik zewnętrzny położyłam OBOK stacji. Stacja pokazuje temp. pokojową mieżoną przez siebie jako  18 stopni, a odczytuje z czujnika, że jest 16. Przypominam, że czujnik leży oparty o stację... Nie wierzcie takim termometrom.

 

Okna w prawie całym domu są nowe plastikowe. Stare, drewniane zostawiłam w kotłowni, aby było trochę nieszczelnie (dla bezpieczeństwa). No i w ganku jedno stare, bo mam zamiar wywalić je i wstawić tam wyjście na ogród.

 

Zastanawiam się, jak to wszystko nagrać, bo faktycznie, ktoś może byłby w stanie zobaczyć, co robię źle.

Opublikowano

Szyber ma jakieś wycięcie i na pewno nie jest szczelnie dopasowany, więc co do zasady nie powinno się stać nic złego. Z tym, że z czasem może wystąpić smoła czy sadza, która szyber uczelni i wtedy mogą być kłopoty. Przy paleni oddolnym w górniku to wcześniej czy później nastąpi. Natomiast w paleniu odgórnym jest to mało prawdopodobne, bo tu niewielkie smołowanie następuje na najniższych wymiennikach, o ile nie łądujesz jakiegoś syfu do kociołka. Więc jak już chcesz to przymknij ten szyber ale dla bezpieczeństwa nie całkiem i nie w pierwszej fazie palenia.  

Inna sprawa, że tak jak Defro ma rozbudowane wymmieniki to żaden kocioł  nie posiada. Powinien stosunkowo szybko wejść na zadaną temperaturę a później powinien na takim załadunku iść naprawdę długi czas na podtrzymania. Więc jak dla mnie albo coś jest z węglem albo z niewłaściwym dawkowaniem powietrza z twojej strony. A drewno daje się by szybciej węgiel się odpalił.

 

Od takiej informacji powinnaś zacząć. Skoro masz nieocieplany strop nad piętrem to problemem jest wyłącznie tu. Możesz ustawiać i kombinować z kociołkiem a to i tak nic nie pomoże.  Zmniejsz temperaturę na miarkowniku na 50-55st i rozłóż styropian na całym stropie.  U mnie po ociepleniu stropu z 16 st zrobiło się 23 o wydłużeniu stałopalności  nie wspomnę.

Opublikowano

........ puszczanie ciepła w komin.

Jak w takim razie nie dusić ognia i nie wyrzucać zbyt dużo ciepła kominem? Jak znaleźć optimum? Kręcę dlatego i klapką PG i przesłonką na czopuchu i sama już nie wiem, co i jak ustawiać.

 

Bez pomiaru temperatury spalin ciężko będzie coś zrobić.

Opublikowano

No tak poddasze nie ocieplone?  Z życia 4-6 grudnia tegoż roku.

 

 

U kuzynki na pięterku położyłem 3x50mm najtańszej wełny z Castoramy na podłodze poddasza  (Wełna rolka 50mm 18m2 po niecałe 54 zł) . Po rozłożeniu parter +2 stopnie pięterko +5 więcej. Dodam że na tym pięterku nigdy wcześniej nie było przy temp 0 więcej niż 21st przy -17- 18stC extremum -25- 15st jak kocioł wygasł w nocy to i 12. Teraz 0-w pokoiku 26 przy ostatnich -10 23 temp na kotle 60.

 

Mahony wełna tańsza niż  styro. Przy styropianie mogą zostać szczeliny oraz mniejsze właściwości oddychania co może przyczynić roszenia tak na chłopski mój rozum.

Opublikowano

Ale po wełnie nie można chodzić, no a gdzie się wiesza w zimie pranie - no jasne, że na strychu. Zresztą nie o to w tym wątku chodzi. Zresztą w jakimś sensie jak dla mnie stał się z chwilą ujawnienia tej informacji w zasadzie bezsensowny. 

Opublikowano

Mahony, czyli potwierdzasz to, czego się najbardziej obawiałam - wszystko ok. "jest zima, to musi być zimno" jeżeli nieocieplone.

 

Mario 1969 - czyli kupić, w moim przypadku 3 role, wełny, rozłożyć je na podłodze na strychu i tyle? A co położyć na tą wełnę, aby można było po tym strychu chodzić: jakąś płytę najtańszą? A jak zabezpieczyć się przed wilgocią, która potem może zamarznąć, zamienić się w grzyb, pleśń itd. Jeżeli to robiłeś, to mógłbyś - bardzo proszę - opisać krótko, jak to zrobić w miarę szybko i tanio. Na strychu nikt nie mieszka, dlatego ociepliłabym go najtańszą ale jakąś pewną możliwą metodą.

Pozwolę sobie jeszcze wrzucić fotkę tego, co wybrałam dzisiaj po 10 godzinach palenia. Węgiel jakby nie do końca spalony (syberyjski orzech) czy tyko tak wygląda, ale mocy już w sobie nie ma.

Wszystko dobrze, czy coś nie tak?

post-60454-0-27110700-1420117100_thumb.jpg

Opublikowano

Po wełnie nie możesz chodzić, by z tego korzystać musisz zrobić specjalną konstrukcję, ( zobacz https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/16583-ocieplenie-stropu-na-strychu/

 Dlatego Ci poleciłem styropian. Wychodzi trochę drożej ale jak masz dużo wrogów a mały fundusz wojenny to możesz docieplić  stopniowo np. teraz kupić 7-8 cm a za jakiś czas drugą taką warstwę (czy nawet trzecią) z czasem wylewka.     

Opublikowano

Kładem na strychu nieużytkowym o wysokości 120cm. Nie jestem budowlańcem - czy nie wystąpi na spodzie roszenie na takiej grubości styropianu?

Opublikowano

Ten węgiel jest moim zdaniem niewypalony. Może to jakiś gruz wymieszany w miale?

Ja właśnie ocieplam strych. Wybrałem wełnę, (10cm) bo jestem w stanie ułożyć sobie legary i położyć na to jakąś płytę.

 

Jeśli chcesz wełnę, musisz ją ułożyć między legarami. Do tego musisz to potem przykryć jakąć płytą. Wełnę kupisz w rolkach lub w plastrach 1m x 0,6m.

Na styropianie możesz położyć jakąś cieńką płytę i możesz po nim chodzić. Rozwiązanie z wełną jest droższe, chyba, że nie jest to strych użytkowy, wówczas izoluj czym Ci wygodniej (styropian jest wygodniejszy bo lżejszy i nie pyli).

 

Polecam Ci węgiel typu 31 - Piast, Ziemowit albo podobny. Są średnio kaloryczne, ale proste w spalaniu.

Dodaję zdjęcie z mojego strychu.

 

 

post-60979-0-89134100-1420131039_thumb.jpg

Opublikowano

To co pokazałaś na zdjęciu to chyba niedopalony skoksowany węgiel , nie żałuj mu powietrza jak już całość jest przepalona czerwona to pociągnie jeszcze kilka godzin

Opublikowano

Mahony, czyli potwierdzasz to, czego się najbardziej obawiałam - wszystko ok. "jest zima, to musi być zimno" jeżeli nieocieplone.

...

 

Na to, jak dla mnie amatora, wygląda. Mam dom 1988 220mkw poprawiony oknami 3szyby, ocieplony 8cm styropian i właśnie poprawienie stropu między piętrem i nieużywanym strychem zostało. Obecnie wygląda tu na potrzebę montażu na całym parterze głownic termostatycznych, tak by pozamykały się i ciepło pompa słała na górę.

Opublikowano

Witam. Jestem tu nowy ale podpowiem co nieco (nie miałem styczności z tym kotłem) ale może być taka opcja że kocioł przez klapkę PG ciągnie je nie pod ruszt poziomy tylko przez ruszt pionowy i powoduje szybkie rozpalenie całego wkładu zamiast powoli się odgazowywać. Tak miałem w moim kotle s6wc 20 kW. Przysłoniłem blachą ruszt pionowy i pomogło, stałopalność  wzrosła o ładnych kilka godzin. Warto spróbować no chyba że kocioł ma fabrycznie odcięty przepływ powietrza przez ruszt pionowy.

Opublikowano

Zastanawiałam się nad teorią mówiącą, że niedocieplony strop powoduje szybsze wypalanie się węgla.

Myślę, że niedocieplony strop powoduje wychłodzenie się powietrza w domu, może twż powodować, że woda w kaloryferach bardziej schłodzona wraca do kotła itd. Ale sam fakt nieocieplenia nie powinien - na mój rozum - powodować szybszego wypalania się węgla. W tej chwili w kotle egiel pali się niebieskim płomykiem (koksuje się chyba), klapki pootwierane na minimum i woda może być chłodzniejsza, ale sam węgiel i jego spalanie ma palić się tak samo, tylko woda może być chłodzniejsza.

W tej chwili nie mam możliwości ocieplenia stropu i boję się, że ocieplenie tez okaże się fałszywym tropem, tak jak zmiana węgla, inne rozpalanie, zmniejszenie czopucha itd. Nic to nie dało, dlatego boję się wydać kilka tysięcy na coś, co też może się nie udać. Wiem, na pewno będzie cieplej, ale mi w tej chwili nie chodzi parakoksalnie o "cieplej" tylko o dłuższe palenie się węgla, aby nie latać co 3 godziny do kotłownie i nie zużywać 75 kg. węgla na dobę.

 

Sebek kry - spróbuję z tą blachą, chocizą tam chyba jest zablokowane fabrycznie (teraz się pali, więc nie sprawdzę).

 

Pozdrawiam

Opublikowano

W pierwszej swojej wypowiedzi pisałaś, że palisz na miarkowniku ciągu, a on przecież daje więcej powietrza gdy woda w obiegu jest chłodniejsza. Teoria ma więc oparcie w rzeczywistości.  Gdybyś paliła bez użycia miarkownika, na stałych nastawach powietrza i do tego z regulatorem ciągu kominowego, wtedy taka sama ilość opału powinna się palić zawsze w podobnym czasie.

Opublikowano

Witam. Ocieplenie stropu nie będzie fałszywym tropem gdyż ciepłe powietrze najchętniej ucieka do góry. Jeśli nie ma izolacji i nie ma co zatrzymać ciepła to po prostu ono odlatuje przez strop, dach do "nieba". Jeśli strop jest zaizolowany to ciepełko zostaje w domu dłużej i miarkownik rzadziej otwiera piec i tym samym dłużej się pali. Jeśli nie jest to konieczne to spróbuj także zakręcić grzejniki w piwnicy bo po co ogrzewać piwnicę (no chyba że masz taką potrzebę) w piwnicy raczej powinno być chłodno i powinien być świeży dopływ powietrza do prawidłowego spalania. U mnie w piwnicy gdzie przechowuję warzywa itp jest 5 stopni a w tej co stoi piec ok 10 stopni. No i spróbuj jeszcze zasłonić ruszt pionowy. jeśli nie wiesz jak to zrobić to podeślę zdjęcia. Pozdrawiam.

Opublikowano

Jeżeli szkoda Ci ocieplać cały strych ze względu na "niepewność" poprawy :) to zrób sobie eksperyment. Kup ekorolkę kanuffa 15cm w promocji można wyrwać za "grosze" i rozłóż ją nad jednym z pomieszczeń na piętrze. Zobaczysz wyniki w różnicy temperatur pomiędzy ocieplonym pomieszczeniem a pozostałymi no i decyzję podejmiesz sama :).

Opublikowano

Zastanawiałam się nad teorią mówiącą, że niedocieplony strop powoduje szybsze wypalanie się węgla.

...

Pozdrawiam

Zastanawiałaś się może nad porównaniem, powiedzmy, podobnych budynków? Technologie naszych są podobne, materiały podobne. Różnią się trochę metrażem i ociepleniem właśnie.

Miesiąc temu kupiłem 11KW, dolniak, bo 15KW górniak poprzedni był za mocny. Gdybym spalił 75kg węgla w dobę pewnie 1. dostałbym zawału bo to 65zł (kupuję orzech po 860/t), 2. miałbym pewnie ok 30stC wewnątrz:-).

 

Ocieplaj się, ile tylko i gdzie dasz radę. Pozdrawiam

Opublikowano

Zastanawiałam się nad teorią mówiącą, że niedocieplony strop powoduje szybsze wypalanie się węgla.

Myślę, że niedocieplony strop powoduje wychłodzenie się powietrza w domu, może twż powodować, że woda w kaloryferach bardziej schłodzona wraca do kotła itd. Ale sam fakt nieocieplenia nie powinien - na mój rozum - powodować szybszego wypalania się węgla. W tej chwili w kotle egiel pali się niebieskim płomykiem (koksuje się chyba), klapki pootwierane na minimum i woda może być chłodzniejsza, ale sam węgiel i jego spalanie ma palić się tak samo, tylko woda może być chłodzniejsza.

W tej chwili nie mam możliwości ocieplenia stropu i boję się, że ocieplenie tez okaże się fałszywym tropem, tak jak zmiana węgla, inne rozpalanie, zmniejszenie czopucha itd. Nic to nie dało, dlatego boję się wydać kilka tysięcy na coś, co też może się nie udać. Wiem, na pewno będzie cieplej, ale mi w tej chwili nie chodzi parakoksalnie o "cieplej" tylko o dłuższe palenie się węgla, aby nie latać co 3 godziny do kotłownie i nie zużywać 75 kg. węgla na dobę.

 

1.       Idąc twoim torem myślenia – zrób proste doświadczenie. Wszystkie grzejniki dokładnie wykręcaj barchanem, pierzyną tudzież wszarzem. Zaręczam Ci, że stałopalność  wzrośnie nie o 5 godzin a o 50.  

2.       Z  tych danych co podałaś wygląda, że do ocieplenia masz coś ok. 60m2. Więc koszt położenia zwykłego styropianu -10 cm to nie kilka tysięcy zł a tylko ok. 600zł, wełna jest tańsza.      

Opublikowano

Zastanawiałam się nad teorią mówiącą, że niedocieplony strop powoduje szybsze wypalanie się węgla.

Myślę, że niedocieplony strop powoduje wychłodzenie się powietrza w domu, może twż powodować, że woda w kaloryferach bardziej schłodzona wraca do kotła itd. Ale sam fakt nieocieplenia nie powinien - na mój rozum - powodować szybszego wypalania się węgla. 

 

Aszka, nie masz racji. Kocioł produkuje ciepło. Jak widać, ze względu na to, że kocioł trzyma zadaną temperaturę obstawiam, że jednak spala w miarę efektywnie (do pełnej pewności brakuje termometru spalin). Napiszę jednakże jak to wygląda u mnie. Gdy kocioł się rozpędza, temperatura spalin dochodzi do 250, a nawet 300 stopni. Gdy osiągnie temperaturę zadaną ale jeszcze wygrzewa instalację i dom, to temperatura spalin oscyluje w granicach 130-150-200. Gdy termostaty pozamykają dopływ wody do większości grzejników temperatura spalin spada do temperatury wody w kotle + ca 15 st. C (czyli ok. 90 st. C). Tym samym kocioł przechodzi w podtrzymanie. Gdyby tak się nie działo, kocioł pomimo stałej temperatury wody nadal spalałby o wiele więcej paliwa niż w podtrzymaniu i tym samym zasyp nie starczałby na 12-16, a właśnie na 4-5 godzin. 

 

Może więc zainwestuj w termometr spalin i zobacz co się dzieje. Ja mam taki: http://allegro.pl/termometr-analogowy-tarczowy-sonda-0-350c-tpm04-i4815869724.html. 

 

post-57217-0-74467400-1420323402_thumb.jpg

 

post-57217-0-96054700-1420323399_thumb.jpg

 

Jak widać montaż jest prosty, wykonanie prowizorycznego uchwytu również - wystarczy wywiercić w czopuchu otwór takiej średnicy aby zmieściła się sonda, wyprostować kawałek drucika, wpuścić tak, aby sonda znalazła się w środku czopucha, przymocować prowizorycznie kawałkiem izolacji i zakleić silikonem temperaturowym. Jak silikon podeschnie odklejamy izolację i gotowe. Taka mała i niedroga rzecz, a daje całe mnóstwo informacji. Ja np. paląc w dolniaku wiem dzięki niemu że opał się podwiesił. O tym, że kocioł wszedł w podtrzymanie to nawet już nie wspominam. Mając ten gadget będziesz wiedziała, co się dzieje w kotle.Może to pomoże znaleźć rozwiązanie, tj. postawić diagnozę, czy ciepło idzie w dom, czy w komin, chociaż ja obstawiam duże odbiory. CO chodzi u mnie od trzech dni i dopiero dzisiaj pomieszczenia które nie były dotąd ogrzewane osiągnęły pożądaną temperaturę. Ja mam świetnie ocieplony termosik, a Ty nieocieplony dom. Coś w tym musi być. Przemyśl to. 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.