Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Czy Mój Kocioł Gnije?


redo10000

Rekomendowane odpowiedzi

Ja jestem zdania, że pompy powinny się załączać dopiero jak kocioł jest w tzw pełnym biegu - czyli jest gorący. Wtedy nie ma problemu z długotrwałą pracą przy niskich temperaturach, a jak po chwilowej przerwie do grzejników trzeba podać gorące zasilanie, to nie ma problemu, że kocioł nie może dojść do zadanej, bo pompka włączyła się w momencie, gdy kocioł miał np tylko 52 stC...

Jestem zwolennikiem wysokich temperatur na kotle stałopalnym oraz wysokich temperatur załączania pomp, coby go nie wychładzać.

U mnie temp zadana stoi na 68 stC, a pompy załączają się na 56. Tym sposobem jak jest chwilowy większy pobór mocy i temp nadmiernie spada, to się w krytycznych momentach wyłączają pompy i kocioł może bez przeszkód dociągnąć do wyższej temp pracy, co jest dla niego pod wieloma względami lepsze.

Nie notuję w związku z tym wcale zwiększonego spalania, jak to się czasem daje słyszeć, a całym procesem grzewczym w domu sterują inne detale - nie temp na kotle :-)

Ok. W takim razie podniosę pompy do jakiś 55 -58C. Przekonaliście mnie panowie.

 

Przy tym dogrzanym powrocie przez bojler, zauważyłem, że kocioł jakby lepiej pracuje. Węgiel spala się w zasadzie bezdymnie - kilka razy patrzałem na dym i jest albo przezroczysty albo czasem lekko szary. Nie mniej po wejści na dach, stwierdziłem, że moja rura kwasoodporna wstawiona w komin zupełnie zgniła (w załączeniu foto) - może dlatego że nie była ocieplona i była po to aby przedłużyć trochę komin, gdyż coś zalatywało dymem w domu przez wentylację. Jednak wina tego była inna, a rura już została przez dwa sezony. Nie mniej była podobno kwasoodporna, ale jak widać to chyba tylko w terorii.

 

Zrobiłem dziś także zdjęcia popiołu - czeski ekogroszek. Co bym nie robił, dmuchawa nawet na 100%, to i tak nie dopali się w pył (tak jak to było w zeszłym roku - widocznie trafiłem na gorszy gatunek, choć ten sam dostawca. Jak myślicie drodzy forumowicze czy  można jakoś zmienić nastawy, aby zostawał pyłek lub prawie pyłek, a nie większość kawałków, które po dotknięciu są twarde i nie rozsypują się w rękach (tak jak to było w zeszłym roku.

 

I jeszcze jeden nowy poroblem po dogrzaniu powrotu kotła przez bojler - mianowicie jedenn kaloryfer jakby przestał grzać w całości. Góra jest ciepła cała, ale dół zimny.Jest to kaloryfer starego typu panelowy jednopłytowy. Ale jego powrót jest wpięty do rury powrotu bojlera (jedyny kaloryfer tak podłączony). W ukłądzie sądwie pompy - jedna na bojler, druga na CO.  Zatem w powrocie bojlera sptykają się w trójniku dwa strumienie wody pchane przez dwie pompy - jeden strumień przez pompę CO, drugi strumień przez pompę bojlera. Powrót z bojlera działa, z grzejnika nie, albo przynajmniej w bardzo niskim stopniu. Rura powrotu bojlera średnica fi 25, rura powrotu grzejnika - fi 20, rura powrotu do kotła fi - 25. Czy konieczne jest w tej sytuacji przepięcie powrotu grzejnika w inne miejsce - np. w powrót CO, a nie tak jak jest teraz w powrót bojlera?

post-37295-0-86319200-1387656120_thumb.jpg

post-37295-0-07660400-1387656149_thumb.jpg

post-37295-0-77730500-1387656169_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, dziwne, jak może gnić, jak poza sezonem w nim nie palę, a drzwiczki są uchylone. A nie palę, bo wybrałem tańszą metodę grzania wody - prąd elektryczny - sezon letni to ok 300zł.

To najgorsze rozwiązanie ,nie palisz i jeszcze wpuszczasz do wnętrza ciepłe powietrze ,kocioł się poci ,poza sezonem to  gnije niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. W takim razie podniosę pompy do jakiś 55 -58C. Przekonaliście mnie panowie.

 

Przy tym dogrzanym powrocie przez bojler, zauważyłem, że kocioł jakby lepiej pracuje. Węgiel spala się w zasadzie bezdymnie - kilka razy patrzałem na dym i jest albo przezroczysty albo czasem lekko szary. Nie mniej po wejści na dach, stwierdziłem, że moja rura kwasoodporna wstawiona w komin zupełnie zgniła (w załączeniu foto) - może dlatego że nie była ocieplona i była po to aby przedłużyć trochę komin, gdyż coś zalatywało dymem w domu przez wentylację. Jednak wina tego była inna, a rura już została przez dwa sezony. Nie mniej była podobno kwasoodporna, ale jak widać to chyba tylko w terorii.

 

Zrobiłem dziś także zdjęcia popiołu - czeski ekogroszek. Co bym nie robił, dmuchawa nawet na 100%, to i tak nie dopali się w pył (tak jak to było w zeszłym roku - widocznie trafiłem na gorszy gatunek, choć ten sam dostawca. Jak myślicie drodzy forumowicze czy  można jakoś zmienić nastawy, aby zostawał pyłek lub prawie pyłek, a nie większość kawałków, które po dotknięciu są twarde i nie rozsypują się w rękach (tak jak to było w zeszłym roku.

 

I jeszcze jeden nowy poroblem po dogrzaniu powrotu kotła przez bojler - mianowicie jedenn kaloryfer jakby przestał grzać w całości. Góra jest ciepła cała, ale dół zimny.Jest to kaloryfer starego typu panelowy jednopłytowy. Ale jego powrót jest wpięty do rury powrotu bojlera (jedyny kaloryfer tak podłączony). W ukłądzie sądwie pompy - jedna na bojler, druga na CO.  Zatem w powrocie bojlera sptykają się w trójniku dwa strumienie wody pchane przez dwie pompy - jeden strumień przez pompę CO, drugi strumień przez pompę bojlera. Powrót z bojlera działa, z grzejnika nie, albo przynajmniej w bardzo niskim stopniu. Rura powrotu bojlera średnica fi 25, rura powrotu grzejnika - fi 20, rura powrotu do kotła fi - 25. Czy konieczne jest w tej sytuacji przepięcie powrotu grzejnika w inne miejsce - np. w powrót CO, a nie tak jak jest teraz w powrót bojlera?

 Zkryzuj obieg CWU tak aby grzany był dom a nadmiar ciepła dopiero szedł w obieg CWU

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To najgorsze rozwiązanie ,nie palisz i jeszcze wpuszczasz do wnętrza ciepłe powietrze ,kocioł się poci ,poza sezonem to  gnije niestety.

O kurdę! Przecież tak było w instrukcji obsługi kotła napisane, że jeśli nie jest on używany latem należy drzwiczki lekko otwoarzyć tak aby nastepował przewiew. Zamykanie szczelne kotła poza sezonem gdy w nim nie palę byłoby sprzeczne z instrukcją. Animus, czy jesteś pewien tej metody w 100%?. Jeśli tak, to chyba zapis w instrukcji jest po to, aby użytkownik szybciej kupił następny kocioł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To najgorsze rozwiązanie ,nie palisz i jeszcze wpuszczasz do wnętrza ciepłe powietrze ,kocioł się poci ,poza sezonem to  gnije niestety.

W instrukcji jest wyrażne zalecenie aby tak robić i jest to podkrelone. W załączeniu foto z podkreślonym zapisem w instrukcji.Czy to znaczy, że producent się myli?

post-37295-0-30988600-1387711149_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Redo10000 jak masz szczelny kocioł to w lecie najlepiej go zamknąć i to jest dobra metoda, sam ją stosuję i na tym forum wiele razy o tym pisałem. Ale nic nie zwalnia nas od okresowej kontroli czy kocioł koroduje tak w trakcie sezonu grzewczego jak i w lecie kiedy stoi.

Kocioł należy traktować jak opony wiadomo, że się zużyją,  jednemu wcześniej innemu później. 

Prowadzisz kocioł na wysokich temperaturach, opał z małą zawartością siarki i suchy oraz przygotowujesz kocioł na lato to dłużej wytrzyma. 

A przede wszystkim trzeba kontrolować czy nic złego sie nie dzieje  np w moim kotle chociaż temperatura powrotu nie za wysoka (mam termometr przylgowy więc nawet nie chcę wprowadzać w błąd podając konkretne wartości)  po pięciu sezonach stan wymiennika oceniam jak dobry. Natomiast poza płaszczem wodnym na boku popielnika,  od strony dmuchawy i silnika podajnika które powodują ruch powietrza oraz dodatkowo nawiew powietrza z zewnątrz  jest z tej strony a dodatkowo (bo to tłok ) płomień wychodzi po przeciwnej stronie komory, (uff :rolleyes: )  zauważyłem poważną korozję 

post-26252-0-47071400-1387713111_thumb.jpg

taką jak na zdjęciu, z tej strony dałem wełnę mineralną taką jak do kominków, z zewnątrz i problem zniknął.

Pozdrawiam

zdjęcie przykładowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurdę! Przecież tak było w instrukcji obsługi kotła napisane, że jeśli nie jest on używany latem należy drzwiczki lekko otwoarzyć tak aby nastepował przewiew. Zamykanie szczelne kotła poza sezonem gdy w nim nie palę byłoby sprzeczne z instrukcją. Animus, czy jesteś pewien tej metody w 100%?. Jeśli tak, to chyba zapis w instrukcji jest po to, aby użytkownik szybciej kupił następny kocioł.

Widzę ze zacząłeś myśleć .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zkryzować - to znaczy przymknąć trochę zawór zasilania bojlera jak rozumiem - tylko przed czy za pompą do bojlera?

To zejdź na niższy bieg  pompy bojlera  i zkryzuj na powrocie bojlera 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W instrukcji jest wyrażne zalecenie aby tak robić i jest to podkrelone. W załączeniu foto z podkreślonym zapisem w instrukcji.Czy to znaczy, że producent się myli?

Na płocie psiało dupa ,pogłaskałem i wiór mi w rękę wlazł . :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pompę bojlera mam na najniższym biegu 25W na tym biegu pobiera. Jak i czym zkryzować powrót bojlera?

Wstaw zwykły zawór ,będzie do regulacji przepływu oraz do odcięcia bojlera jak przegnije  .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W instrukcji jest wyrażne zalecenie aby tak robić i jest to podkrelone. W załączeniu foto z podkreślonym zapisem w instrukcji.Czy to znaczy, że producent się myli?

Nie wdając się w zbędną dyskusję, mam dla ciebie przyjacielską radę, poza sezonem stosuj się do instrukcji o ile nie chcesz skrócić życia kociołkowi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wdając się w zbędną dyskusję, mam dla ciebie przyjacielską radę, poza sezonem stosuj się do instrukcji o ile nie chcesz skrócić życia kociołkowi.

 

No,to już głupi jestem, zamykać ten kocioł na lato jak w nim nie palę czy nie i dlaczego? Odnoszę wrażenie że ile ludzi tyle zdań.Nie mniej sensowne argumenty mogłyby mnie utwierdzić, tylko niestety nie znam ich za bardzo? Zwlaszcza ciekawi mnie dlaczego powinno się zamykać lub otwierać kocioł latem, jak nie jest w nim palone.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiem twierdzić,a opieram to na własnym doświadczeniu,że to czy kocioł będzie służył nam długo ,czy też trafi go szybko szlag, zależy od materiałów z jakich został zrobiony ,a nie od tego jak się z nim obchodzimy.                                                                                                                                                    Jak jeszcze paliłem węglem w kotle Zębiec z rzadka przekraczałem temperature 50 st.C na wyjściu,tylko przy tęgich mrozach,tak normalnie to było w granicach 42-46 st. , nigdy nie otwierałem kotła w lecie ani go nigdy nie czyściłem po sezonie.

Po 22 latach używania kotła, jak przechodzilem na gaz,zamówilem złomiarza,zeby sobie ten kocioł wziął,facet go opukał,ostukał i stwierdził,ze on go wyczyści i dobrze go jeszcze sprzeda,bo blacha lepsza jak w nowym :) .

To samo jest u mojego brata,pali podobnie jak ja paliłem ,tez raczej tak poniżej 50 st.C na zasilaniu,też sie z kotłem nie pieści ,a u niego kocioł służy juz ponad 30 lat i nigdzie sie nie wybiera :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No,to już głupi jestem, zamykać ten kocioł na lato jak w nim nie palę czy nie i dlaczego? Odnoszę wrażenie że ile ludzi tyle zdań.Nie mniej sensowne argumenty mogłyby mnie utwierdzić, tylko niestety nie znam ich za bardzo? Zwlaszcza ciekawi mnie dlaczego powinno się zamykać lub otwierać kocioł latem, jak nie jest w nim palone.

To zależy gdzie stoi kocioł i od temperatur jakie panuja w pomieszczeniu. Np: mój stoi w zimnej i wilgotnej piwnicy, więc wolę go zamykać i dodatkowo w jakiś posób podgrzewać, żeby sie w nim nie wykraplała przypadkowa wilgoć. A o takie wykraplanie nietrudno, zwłaszcza gdy latem ciepłe i wilgotne powietrze wpadnie do zimnej piwnicy z podwórza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No,to już głupi jestem, zamykać ten kocioł na lato jak w nim nie palę czy nie i dlaczego? Odnoszę wrażenie że ile ludzi tyle zdań.Nie mniej sensowne argumenty mogłyby mnie utwierdzić, tylko niestety nie znam ich za bardzo? Zwlaszcza ciekawi mnie dlaczego powinno się zamykać lub otwierać kocioł latem, jak nie jest w nim palone.

Proszę uprzejmie:

 

http://instalator.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=4741%3Akonserwacja-i-czesciowe-lub-calkowite-odstawienie-kotla-grzewczego-gotuj-sie-do-sezonu&catid=76%3Aarchiwum&lang=pl

 

 

 

(...)Po tych czynnościach kocioł obowiązkowo powinien być wietrzony w celu uniknięcia procesu zwanego „poceniem się kotła”. Do tego właśnie powinniśmy zapewnić szczelność komina i łączników oraz dopływ świeżego powietrza z kratki nawiewnej (potrzebnego jako medium osuszające). Kocioł przez cały sezon pozagrzewczy powinien być otwarty, aby przepływające przez niego powietrze osuszało mogący rosić się od wewnątrz wymiennik. Roszenie jest skutkiem grawitacyjnego przepływu wody kotłowej wskutek różnicy temperatur wody w instalacji. Jest to proces często spotykany szczególnie w domach, w których kotły usytuowane są w chłodnych, położonych nisko kotłowniach, gdzie temperatura otoczenia sięga 14-18oC. Stąd, jeśli jest możliwość, zaleca się ograniczenie przepływu wody w instalacji za pomocą zamknięcia zaworów odcinających. Po zakręceniu zaworów tuż przed włączeniem kotła w tryb pracy trzeba bezwzględnie pamiętać o ich otworzeniu. Zakręcenie zaworów to częsty błąd powtarzany przez użytkowników, mogący doprowadzić do awarii kotła lub nawet zagrożenia życia i zdrowia osób przebywających w otoczeniu kotłowni. Może warto opisać zawór odcinający poprzez informację tekstową umieszczoną na skrawku kartki o konieczności otwarcia zaworu przed rozpaleniem kotła? Stałym wietrzeniem wykluczymy proces korozji wymiennika, który wywołuje się poprzez wilgotny osad o zawartości związków kwasowych, jakimi są siarka i chlor. Naturalnym jest bowiem proces korozji kwasowej metalowych elementów będących w ośrodku o kwaśnym odczynniku.(...)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Widzę że ponownie zaczynacie dzielić włosy na 4 lub więcej części - a z temp powrotu na kocioł powinno być tak jak żąda producent w swych wytycznych i DTR-ce gdyż to on odpowiada za ew bezawaryjną i prawidłową pracę swojego wyrobu w okresie gwarancji.

Co do montażu zaworu 3-d jako ochrony kotła na zasilaniu - to jak najbardziej ale musi być to układ rozdzielający z zaworem zwrotnym na części kotłowej - czyli jeden ZZ za pompą a drugi na gałęzi kotła.

Praktycznie każdy zaw-3-D może tak pracować.

Autorowi tematu radzę sprawdzić którymi króćcami  jest podłączony Z-3d do kotła i do instalacji - , gdyż może jst dobrze ale brak tego zaw ZZ na odnodze do kotła. i pompa ciągnie z powrotu instalacji a nie rozdziela na instalację i kocioł

post-18578-0-15479600-1387809802_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są instrukcje bezmyślnie kopiowane przez producentów jeden od drugiego,są jeszcze inne takie pozostałości w instrukcjach można je traktować  jako sabotaż   .

Jak chcecie się naocznie przekonać to popatrzcie sobie co dzieje się z rurami zimnej wody w piwnicy ,rura nieosłonięta i wyeksponowana na maksymalny przewiew, mokra jak szczur i woda z niej kapie ,latem ciąg kominowy to praktycznie wsteczny ciąg ,grawitacja zanika , co tam się osuszy ,zwiększy kondensację ,przez napływ gorącego powietrza z zewnątrz..Kondensacja też  występuje często na płaszczu zewnętrznym w miejscach nieosłoniętych wełną , niestarannie zrobiona izolacja przez producenta,  a ten jajogłowy co pisze (przepisuje,zrzyna od kogoś) takie instrukcje jest beznadziejny,  tyle w temacie .    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewentualnie zalecenia producenta są oderwane od rzeczywistości np Defro szczyci na stronie wykresem http://www.defro.pl/serwis/materialy/faq/877-jaka-jest-minimalna-zalecana-temperatura-eksploatacji-kotla

 

Który może jest prawdziwy. ale nikt w normalnych warunkach nie potrafi określić prawidłowych parametrów  palenia - jak określić lambdę , wilgotność względną paliwa w przeciętnej polskiej kotłowni.

Najlepiej należałoby dać termometr na powrocie z instalacji i napisać że temp powrotu nie może być niższa niż 55C - i wsio w temacie.

Takie rozwiązania cały zachód stosuje - tam 3-D na min 55-60C musi być na powrocie do kotła.

 

A co do okresu letniego to gorzej gdyż zależy wszystko od warunków w pomieszczeniu.

 

PS 

Raz dobierałem dla kotła 3-D VTC5xx  na 55 i na 60 C - okazało się że po 1-tyg pracy kocioł z zaworem 60C spalał mniej paliwa i był czystszy wewnątrz., niż kocioł z zaw 3-D 55C - palone było średnio wilgotną sosną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Animus temperatura wody wodociągowej to około 8-10 stopni, jest stała przez cały rok, u wszystkich niemal taka sama, bo taka jest temperatura ziemi bez względu na porę roku na głębokości około 2m. Latem rura wodociągowa jest  morka, a zimą nie, co więcej, zapomniałeś wspomnieć, że w tym samym czasie rury CO są suche jak pieprz i związane jest to z punktem rosy. Tutaj nie ma żadnej zmowy producentów, zresztą cytat pochodzi z instalatora.

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Temperatura_punktu_rosy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Widzę że ponownie zaczynacie dzielić włosy na 4 lub więcej części - a z temp powrotu na kocioł powinno być tak jak żąda producent w swych wytycznych i DTR-ce gdyż to on odpowiada za ew bezawaryjną i prawidłową pracę swojego wyrobu w okresie gwarancji.

Co do montażu zaworu 3-d jako ochrony kotła na zasilaniu - to jak najbardziej ale musi być to układ rozdzielający z zaworem zwrotnym na części kotłowej - czyli jeden ZZ za pompą a drugi na gałęzi kotła.

Praktycznie każdy zaw-3-D może tak pracować.

Autorowi tematu radzę sprawdzić którymi króćcami  jest podłączony Z-3d do kotła i do instalacji - , gdyż może jst dobrze ale brak tego zaw ZZ na odnodze do kotła. i pompa ciągnie z powrotu instalacji a nie rozdziela na instalację i kocioł

Ja mam ewidentnie w trybie mieszacza, ale mój hydraulik mówi, że kotłowi to nie szkodzi, bo tylko niewielka część wody dobierana jest z kotła, gdyż resztę ciągnie z powrotu. No ale nie mniej jednak wówczas do kotła wchodzi taka sama niewielka ilość zimnej (ok. 38-40C)wody z instalacji powrotnej. Mój hydraulik mówi, że to nieszkodzi kotłowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.