Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na początek witam i pozdrawiam wszystkich użytkowników forum.

 

Niedawno kupiłem nowy piec 27kw UKS-N z pleszewa (ster + dmuch) i mam mały problem z jego smoleniem. Zastanawiam sie czy kupić jakiś środek do dopalania sadzy i smoły. Możecie coś polecić?

 

Jeśli chodzi o temp to żeby mieć ciepło w domu (tak ok 20-22oC) wystarcza mi 52-56oC na piecu. Piec jest szczelnie zamknięty i jedyny dopływ powietrza to dmuchawa.

 

P.S. Grzejniki mam nowe alu ale piec na razie podpięty do starej instalacji (rury 1") - działa grawitacyjnie.

 

pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi

Opublikowano

Środki do dopalania sadzy to likwidowanie skutków a trzeba zlikwidować przyczynę. U mnie też sie to działo, za niska temp wody na kotle. Musisz podieść temp. to problem zniknie, o ile stopni? tylko doświadczalnie, może 2-3 może 5, musisz obserwować.

Opublikowano
Piec jest szczelnie zamknięty i jedyny dopływ powietrza to dmuchawa.

Niska temperatura i niedobór powietrza - to są czynniki odpowiedzialne za suchą destylację, której efektem jest smoła. Ale oczywiście jak dodasz powietrza to wzrośnie temperatura. Tak, czy siak bez zaworu 4d trudno będzie coś zrobić.

 

Tak nawiasem mowiąc w sterowaniu powietrzem kryje się cała sztuka palenia, bo z kolei nadmiar powietrza to straty kominowe.

Opublikowano

Dodałbym jeszcze, że sporo zależy od budowy pieca. Dolne spalanie np. pozwala na dostarczanie równomiernego

strumienia powietrza i spalanie przebiega także równomiernie, bez niepotrzebnych skoków temperatury i ograniczania

lub dostarczania zbyt duzej ilości powietrza. Warto pamiętać, że to konieczne do spalania powietrze równie łatwo

może szkodliwie wychładzać palenisko.

 

Podziwiam Waszą niewzruszoną wiarę w ten 4- drogowy zawór. Może i chroni kocioł przed korozją, ale

utrzymywanie wysokiej temperatury na kotle powoduje raczej, że więcej gorących spalin ucieka do komina, więc

to strata. Smoła ? Wydziela się poniżej 300 st. C, więc tyle trzeba by trzymać w kotle, żeby było skutecznie...

Nierealne.

Jest wyjście: zadbać o dobre, dokładne spalanie, aby uzyskać bezdymny spaliny, co łatwo sprawdzić, obserwując

co wylatuje kominem. Każdy rodzaj dymu to niestety grożba smoły i sadzy.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano
Witam

Poczytaj o zaworze 4d. Podniesiesz tem na kotle do 70 stopni ( smołowanie i sadzenie będzie mniesze) a na kaloryfey ustawisz sobie zależnie od zapotrzebowania np 50 C. Pozdrawiam

 

Hej!

 

Dzięki za odpowiedzi... Na razie jakakolwiek interwencja w instalacje raczej nie wchodzi w gre... wiadomo zima a grzać trzeba.

Jakbym ustawił 70oC na piecu to bym sie chyba w domu zagotował, Ustawiam ok55, dodam że do ukł jest podłączony bojler z wezownicą tak na oko z 80 litrów. Pow do ogrzania 100m2, dom nieocieplony (mur cegła pełna 48cm, stropy od strychu i piwnicy nie ocieplone)

 

Może problem leży w opale, na chwile obecną palę brunatnym i miałem ( najpierw ładuje brunatny i potem zasypuje miałem), wcześniej paliłem samym brunatnym (dosypywałem też orzecha) i była masakra, opał szedł jak przysłowiowa woda, teraz jest dużo lepiej - piec wytrzymuje po 1 zasypie ok 10-12godz, może jakby palić dobrym kamiennym i też zasypać miałem byłoby lepiej ale po prostu nie stać mnie na to, do następnej zimy się lepiej przygotuje, kupie wcześniej wegiel. Teraz niedawno sie wprowadziłem i trzeba było wszystko na hura... Jak finanse pozwolą to chciałbym instalacje przerobić.. na pewno założe pompe.. ale z tym zaworem trój-cztero drogowym to nie jestem pewien... ktoś może wie więcej na jego temat i może tak w kilku prostych słowach napisać co on właściwie robi ?

 

Co do smolenia to raczej myślałem o jakimś sadpalu... ale różne tu opinie na jego temat latają...

 

pozdrowionka i dzięki za info

 

 

Jest wyjście: zadbać o dobre, dokładne spalanie, aby uzyskać bezdymny spaliny, co łatwo sprawdzić, obserwując

co wylatuje kominem. Każdy rodzaj dymu to niestety grożba smoły i sadzy.

 

...z komina zasuwa mi biały dym, jak wcześniej pisałem może problem jest w paliwie... brunatny jest trochę wilgotny... kupuje go na bieżąco

 

Wcześniej jak mieszkałem u rodziców też paliło sie brunatnym i nie było problemu, tyle że był on kupowany latem i był z konina teraz pale tym z bełchatowa...

Opublikowano
Może problem leży w opale, na chwile obecną palę brunatnym i miałem ( najpierw ładuje brunatny i potem zasypuje miałem),

A co to jest za kocioł ten UKS-N, czy nie przypadkiem zwykły z górnym spalaniem? Bo jeśli żar zasypujesz miałem - nie wiem, czy dobrze zrozumiałem - a kocioł jest szczelnie zamknięty to nie możesz nie mieć smoły - po prostu zbudowałeś urządzenie do jej produkowania.

Opublikowano
A co to jest za kocioł ten UKS-N, czy nie przypadkiem zwykły z górnym spalaniem? Bo jeśli żar zasypujesz miałem - nie wiem, czy dobrze zrozumiałem - a kocioł jest szczelnie zamknięty to nie możesz nie mieć smoły - po prostu zbudowałeś urządzenie do jej produkowania.

 

piec mam dokładnie taki: http://www.allegro.pl/item486557755_piec_p...7_kw_pompa.html

 

O ile sie nie myle to piece z górnym spalaniem to typowe piece na miał, u mnie rozpala sie na ruszcie wodnym, najpierw rozpalam drewnem później daje brunatny (tak z 25kg) a na samą góre trochę miału (ok5kg) czyli spalanie dolne, no chyba że jest na odwrót...?

Opublikowano

Hmm ten z allegro to typowy górniak. Sam mam takie "coś". To jest UKS-G. Według instrukcji faktycznie orzech II powinno się palić "przez zasypywanie", ale jak koledzy wyżej napisali jest to rozpylacz węgla i smoły. Powinno być lepiej jak rozpalisz miał od góry. Możesz spróbować tak jak napisałeś: najpierw wsypać brunatnego, na to miału i rozpalić małe ognisko na wierzchu. Ja tak właśnie ćwiczę tylko z orzechem zamiast brunatnego.

Opublikowano

tego nie próbowałem jeszcze... a jaki duży masz ten piec? rozumiem że też pleszewski? (na piecu jesn napisane UKS-N w instrukcji UKS-G to chyba to samo) na jak długo starcza ci jeden zasyp? dokładasz później jeszcze opał czy zasypujesz na maxa i czekasz aż sie wszystko wypali?

 

sorki że cie tak zasypuje pytaniami... dzięki za odp pozdro

Opublikowano

Tak pleszewski 18 kW. Dałem się niestety nabrać na ten piec (słabo byłem zorientowany i zaufałem znajomemu fachowcowi). Na razie miałem ogromne problemy z paleniem samego miału. Wniosek był taki, że jak się miału nie poleje i nie dmuchnie w niego na maksa, to się zadymi, postrzela i ewentualnie zagaśnie. A jak się poleje i podmucha, no to cóż sprawa przestaje być opłacalna ze względu na straty energii. Na razie jeden zasyp starczył chyba max na 18 godzin. To jest niestety bardzo mało - w końcu zimy jeszcze nie ma.

 

Czekam aż się wypali do końca. Dosypywanie miału w trakcie palenia to zwykle kiepski pomysł (wybuchy, kupa dymu) chociaż niektórym się udaje :) Od niedawna zasypuję na maksa. Wcześniej jak wsypałem więcej niż 1/3 to się dusił.

 

U mnie teraz na spód orzech II i na to miał kl. 25 (pół na pół). Rozpalanie zawsze od góry. Właśnie czekam na wyniki tego eksperymentu. Dodatkowo mam dwie rury w środek wstawione z dziurami naokoło. Niestety na sam miał to nie pomogło.

 

Z paleniem dobrego węgla w tym piecu jest taki problem, że podgotowuje piec (woda szumi, ale nie bulgocze) i trochę mnie to martwi. Z drugiej strony prosto z pieca mam wyjście na naczynie przelewowe, więc samo się odpowietrza.

 

Mam też 4D z siłownikiem i sterownikiem, więc na piecu 58-75 stopni (niestety nie potrafię zmniejszyć bezwładności i tak jest lepiej niż było), a w domu 20 - 21.

Opublikowano

Witam

Moim zdaniem kolega usilnie pracuje nad zniszczeniem komina który za kilka lat będzie do wymiany a to koszt dwukrotnie większy niż średniej klasy kocioł ( „świeży brunatny ma wartość opałowa - 7600 - 8500 KJ/kg wilgotność naturalna - śr. 53 - 58% zawartość siarki - 0,50 - 0,83% zawartość popiołu - 6,5 - 11% . Pierwsza i najważniejsza rzecz, to czy w kotle rozpalamy od góry czy dołu nie ma nic wspólnego z rodzajem kotła. Jeśli kocioł jest miałowy to jest kotłem górnym.( górnego ujścia spalin do części odbioru ciepła). Kocioł taki moim zdaniem lepiej było by odpalać od góry ( spróbuj na pewno pomoże – chociaż nie zawsze się uda palić ) Dwa podając powietrze rób to na zasadzie jak najdłużej a jak najmniej ( symulując naturalny ciąg kominowy) Trzy podnieś tem na kotle do min 70 C bo naprawdę szkoda komina i kotła ( nie wytrzyma 7 lat ) Koszt przeróbki około 250 zł (zwróci Ci się w kwartał). Węgiel brunatny to bardzo wdzięczne paliwo wymagające dużo troski, paląc nim w zamyśle oszczędzasz.. ale tylko w zamyśle. Pozdrawiam

 

PS: Palę tylko brunatnym od 5 lat ( sam ) w mojej rodzinie pali się od lat 80 Poszło tego oj poszło..... Pozdrawiam

Opublikowano

nie chcę cie martwić ale wywaliłem wczoraj piec pleszewski prawie identyczny jak twój - wczesniej czy później też to zrobisz. te piece(przynajmniej ten mój) to nieporozumienie,

Opublikowano
Witam

Moim zdaniem kolega usilnie pracuje nad zniszczeniem komina który za kilka lat będzie do wymiany a to koszt dwukrotnie większy niż średniej klasy kocioł ( „świeży brunatny ma wartość opałowa - 7600 - 8500 KJ/kg wilgotność naturalna - śr. 53 - 58% zawartość siarki - 0,50 - 0,83% zawartość popiołu - 6,5 - 11% . Pierwsza i najważniejsza rzecz, to czy w kotle rozpalamy od góry czy dołu nie ma nic wspólnego z rodzajem kotła. Jeśli kocioł jest miałowy to jest kotłem górnym.( górnego ujścia spalin do części odbioru ciepła). Kocioł taki moim zdaniem lepiej było by odpalać od góry ( spróbuj na pewno pomoże – chociaż nie zawsze się uda palić ) Dwa podając powietrze rób to na zasadzie jak najdłużej a jak najmniej ( symulując naturalny ciąg kominowy) Trzy podnieś tem na kotle do min 70 C bo naprawdę szkoda komina i kotła ( nie wytrzyma 7 lat ) Koszt przeróbki około 250 zł (zwróci Ci się w kwartał). Węgiel brunatny to bardzo wdzięczne paliwo wymagające dużo troski, paląc nim w zamyśle oszczędzasz.. ale tylko w zamyśle. Pozdrawiam

 

PS: Palę tylko brunatnym od 5 lat ( sam ) w mojej rodzinie pali się od lat 80 Poszło tego oj poszło..... Pozdrawiam

 

Dzięki za podpowiedzi... już zmieniłem temp na 70 stopni, w chacie chodze w gaciach he he, delikatnie rozszczelniłem drzwiczki od popielnika, zobaczymy co z tego wyniknie... mam nadzieje że że nie spali za dużo... na następną zime kupie węgiel wcześniej zanim go wrzuce do piwnicy to niech sobie na słoneczku poleży, w gre raczej wchodzi tylko brunatny ewentualnie miał lub to i to naraz... ( po prostu nie stać mnie na kamienny...)

 

Myśle że wiekszość moich problemów wynika z braku obycia i niewiedzy, trzeba popróbować pokombinować i sie zobaczy, być może też problem na chwile obecną jest w tym że piec jest przewymiarowany (27kW na 200m2), na razie ogrzewam 100m2 ale mam w planach przeróbke strychu na użytkowy i wtedy będzie 200m2. Piec musiałem kupić a wolałem od razu większy.

 

P.S. Jaką przeróbke masz na myśli?

Opublikowano
Hmm ten z allegro to typowy górniak. Sam mam takie "coś". To jest UKS-G. Według instrukcji faktycznie orzech II powinno się palić "przez zasypywanie", ale jak koledzy wyżej napisali jest to rozpylacz węgla i smoły. Powinno być lepiej jak rozpalisz miał od góry. Możesz spróbować tak jak napisałeś: najpierw wsypać brunatnego, na to miału i rozpalić małe ognisko na wierzchu. Ja tak właśnie ćwiczę tylko z orzechem zamiast brunatnego.

 

.... no i strzał w 10. O godz. 12 nasypałem 50kG brunatnego na to 10kG miału i rozpaliłem drewnem od góry (troche topornie mi to szło... brak wprawy)... ustawiłem na piecu 60 stopni, i jest jak na razie super, w chacie troche za ciepło ale nie chce za bardzo zmniejszać na kotle... na chwile obecną paliwa jest jeszcze sporo. Ciekawe do kiedy starczy..

 

pozdrawiam i dzięki za podpowiedź... całe życie się człowiek uczy...

 

P.S. Oczywiście problem ze smoleniem zniknął.

Opublikowano

tak czytam i czytam, i mam pytanie, niedawno odkryłęm ze wew mojego pieca tez osadza sie sadza i to w bardzo szybkim tempie wiec pytanie, czy temp zadana 50 st nie jest za niska ??? mam piec vako-s z vakometu z podajnikiem tłokowym i palę ekogroszkiem, czy ekogroszek aby był jak najbardziej wydajny powinien sie spalać w określonej temperaturze ????

Opublikowano

Witam

Pisząc o przeróbce kotłowni miałem na myśli zawór 4d. Moim zdaniem musisz go założyć ( przyniesie naprawdę bardzo dużo korzyści). Koszt zaworu około 150 zł za 5/4 ESBE do tego kilka śróbunków i kawałek rury ( ewentualnie armatura typu zawór). Mam również przewymiarowany kocioł i nic się nie dziej. Wiadomą sprawą jest to ze paląc w tym przypadku ( 70 na kotle) jest nie ekonomicznie ale na pewno takie palenie nie zniszczy komina. Ja osobiscie zaistalował bym zawór 4d dał na kocioł 75 a na kaloryfery tem komfortową dla użytkowników ( np 55 C aby nie latać po mieszkaniu na golasa). Jak założysz zawór i wszystko skalibrujesz na pewno uzyskasz stałopalność większą minimum o 20 % ( czyli np z 10 do 12-13 godzin). Problemy o których piszesz przerabiałem na własnej skórze wiec wiem co pisze. Pozdrawiam

 

PS; Poniedziałek jadę na kopalnie Bełchatów ( zostało 40 kg węgla)

Opublikowano

Witam kolega powinien sobie kupić SADOPAL i mieszać go z paliwem które ładuje do kotła a dlatego że są to sole mineralne które podczas podgrzania w palącym się piecu działają jak katalizator sadzy i nie dopalonych gazów radzę spróbować i zrobić test rozpalić normalnym zasypem i zobaczyć jaki jest płomień a następnym razem domieszać sadopali do wsadu do pieca i też odpalić i porównać płomień podczas spalania ( mogę się założyć że za 1 razem będzie strasznie taki dymiący a za 2 razem będzie coś na podobieństwo płomienia z kuchenki gazowej płomień niebieski no i sadza osadzona zamieni się w biały nalot po dłuższym paleniu) ja stosuję od 3 lat i nie narzekam. A druga sprawa to rozpalanie od góry tego trzeba się nauczyć a po drugie jest to bardziej efektywne takie spalanie niż odpalanie od dołu. Powodzenia.

Opublikowano

Witam

 

Moim zdaniem trzeba zapobiegać a nie leczyć. Szukamy poprzez forum rozwiązań tanich sprawdzonych i trwałych a nie doraźnych. Większość z nas po wiedzy zaczerpniętej z forum powinna wyjść na drogi i powiedzieć NIE firmom produkującym kotły. Pozdrawiam.

 

PS: Śledząc rozwój tech. inż w świecie i kraju nie dowierzam że nie dotyczy to dziedziny kotlarstwa. A do tego na dodatek zaporowe ceny paliw..... Paranoja.

 

Tomasz

Opublikowano

Ok Tomku zgadzam się z tobą ale jak w takim źle skonstruowanym piecu nie następuje 100% spalenie to poco to puszczać w komin i zaklejać piec sadza i komin jak można domieszać sadopalu i wtedy spalanie będzie bliższe 100% niż jest dotychczas. To tak samo jak po co w samochodzie jest katalizator po to żeby dopalić to co nie ma prawa wydostać się do atmosfery hm to nie lepiej zbudować taki silnik który by 100% paliwa spalał, nie osiągalne. I dlatego stosujemy katalizatory podwójny dmuch wtórnego powietrza na ssaniu, sondy lambda, komputery żeby to spalanie było jak najbardziej ekonomiczne ale nigdy na pewno nie będzie w 100%. Tak samo jest z piecem można nawet taki zbudować w którym będzie osiągalna temperatura potrzebna do całkowitego spalenia paliwa, ale zawsze po jakimś czasie w funkcji czasu nastąpi nasycenie budynku temperatura i wtedy zapotrzebowanie na moc pieca spadnie do kilku jego % mocy znamionowej i zacznie się praca cykliczna pieca i wtedy straty są ogromne bo paliwo i gazy nie są w 100% dopalane. I można by tak się rozpisywać w temacie w nie skączoność a tu kolega potrzebuje pomocy natychmiast ja dalej polecam sadopal, a na piecu niech sobie kombinuje co chce.

Opublikowano
... ja dalej polecam sadopal, a na piecu niech sobie kombinuje co chce.

 

Hej!

 

Dzięki za rady, z sadpalem na pewno spróbuje ale po wypłacie... ale jak już pisałem wcześniej problem smolenia prawie zniknął (na ściankach tylko toki chropowaty nalot który można zeskrobać - ciekawe czy sadpal by go zlikwidował...). Po prostu źle rozpalałem w piecu. Wczoraj rozpaliłem o 12 w południe i wytrzymało dzisiaj do rana (jakieś 18h) Dzisiaj też rozpalałem o 12 to jeszcze było trochę żaru na palenisku. Myśle że jakbym zasypał grubym kamiennym i na to miał to spokojnie 24 h by wytrzymał (ale jak wcześniej pisałem cena kamiennego poraża), na razie kupie tone miału i będe mieszał z brunatnym może pół na pół.

Mam jeszcze problem z rozpalaniem od góry... jest jakaś uniwersalna metoda? ja daje troche drewna i pomagam sobie benzyną... Tak sobie myślałem czy nie głupie byłoby mieć palnik na gaz i na chwile skierować na drewno lub od razy miał i po bólu...

 

 

 

pozdrowionka

  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.