Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Proszę O Głos W Mojej Sprawie - Wybór Kotła


playmakers

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Doświadczenie mam ze zwykłym kotłem, bez automatyki. rozpalanym od dołu (papier, drzewienko,potem grubsze drzewo i zasypywane węglem). Kupę lat tak w domu palimy. Chciałem teraz coś z dmuchawą, aby samo regulowało powietrze itp żeby nie zaglądać do pieca kilka razy dziennie. Chciałbym coś co rozpalę rano i potrzyma do nocy. Wtedy kolejnego ranka mogę znów napalić. Myślałem o miale, bo tani, ale okazuje się że miał to może też być jak piszecie z piachem lub asfaltem. Raz uda mi się kupić sprawdzony to będzie ok, a jak nie będzie dobrego to tak żeby palić orzechem.

Mam też możliwość palenia jesienią paletami. Myślałem że taki piec, który podałem pociągnie wszystko po uprzednim wyłączeniu automatyki i paleniu od dołu, ale widzę że jestem w błędzie.

 

Czyli potrzebny mi uniwersalny/śmieciuch?

Opublikowano

Pytanie jest do czego chcecie dokładać lodówkę - jak poznać, że taki a taki będzie ok?

[...]

Chyba, że ktoś coś konkretnego wartego lodówki u żyda zna to niech napisze.

I to jest cały problem, że droższe nie zawsze jest lepsze. W okolicach 2500zł kocioł bez nadmuchu łatwo znaleźć. Z nadmuchem i sterownikiem - to zwykle ok. 1000zł dodatkowo.

 

Ciekawą opcją wydaje mi się opisywany w sąsiednim wątku kocioł Uni-Pro (strona producenta).

Klon Defro, ale tańszy. Wzorem Defro ma niezły wymiennik. Zasyp ~20kg. Wersja 10kW kosztuje jakieś 2000zł, ale bez nadmuchu. Palić w tym samym miałem byłoby chyba trudno, ale mieszanką z węglem - czemu nie. Z nadmuchem kosztuje ~3400zł i tu już według producenta miał pociągnie.

 

Zasadnicza wada opisywana tam przez użytkownika tego kotła - kopciuchowatość - jest stosunkowo prosta do naprawienia - o ile mówimy o wersji bez dmuchawy, wystarczy wywiercić otwór w drzwiczkach zasypowych dla doprowadzenia powietrza wtórnego. W wersji z dmuchawą tego zrobić nie można, ale dmuchawa w zasadzie ma uzasadnienie tylko do spalania samego miału - w innych przypadkach jest zbędna, wygeneruje straty.

Oczywiście tamten opis jest autorstwa doświadczonego użytkownika, stąd opinia o potrzebie sporej liczby pracochłonnych modyfikacji, ale dla przeciętnego palacza aż tyle zmian nie będzie konieczne, aby uzyskać zadowalający efekt.

Opublikowano

Ciekawy ten uni pro z dmuchawą na stronie, ale zasym 18 kg to tylko niewiele więcej niż te 11 , na które koledzy zwracali mi uwagę. Zadzwonie do nich sie dowiedzieć czy to jest w moim pułapie w ogóle.

 

Wracając do mojego pierwszego postu i 2 pierwszych linków:

http://allegro.pl/kociol-kotly-co-12kw-piece-piec-wegiel-mial-pid-i3243430995.html

 

Piszą tam że zasyp to 37 kg, czy to realne? Jeśli tak to wegług mojej teorii powinien palić non stop przynajmniej dobę.

Czy jest w tym piecu jeszcze coś "nie tak" ?

Umówmy się że zimą chcę palić miałem i orzechem na zmianę a wiosną i jesienią - paletami i drzewem

 

Mam nadzieję, że nie zniechęcam Was swoimi pytaniami i prośbami :)

Opublikowano

18-20kg to już bliżej standardu dla takiej mocy kotła górnego spalania. Czystej krwi miałowce mają oczywiście więcej. Tak jak ten, którego wyżej podajesz. W miałowcu 37kg dla 12kW to nic niezwykłego. Konstrukcja typowa, nie wiem tylko czy miałowiec nie powinien mieć nawet więcej wymiennika.

 

Ogólnie to przypomniałem sobie o opisie zasad doboru mocy kotła miałowego. Po przeczytaniu tego nie jestem pewien, czy będzie ekonomicznym palenie w takim miałowcu grubszym węglem albo drewnem.

 

Ale lepiej żeby się wypowiedzieli ludzie, którzy mają większe doświadczenie z kotłami miałowymi, bo może praktyka mówi co innego.

 

Problem sprowadza się do tego, że miałowiec może mieć wielgachny ruszt, wielki zasyp i to jest jego plus. Na 20kg miału jak się uda 12h polecieć to już dobry wynik.

Natomiast jeśli do tego samego kotła miałowego zechcesz wrzucać grubszy węgiel i drewno, to owszem, będą się palić, ale w kiepskich warunkach. Dla węgla orzecha albo drewna taki kocioł miałowy będzie miał dużo za duży ruszt i zbyt wielki zasyp. Wsypiesz dużo, to dostaniesz dużą moc i otrzymasz saunę w domu. Pójdziesz przykręcić kurek, to 30kg węgla będzie się tlić, smolić i dymić niemiłosiernie.

 

Słowem z uwagi na tę różnicę w zasadzie doboru mocy miałowca i zwykłego górniaka, widzę zasadniczą trudność w połączeniu tych dwóch funkcji w jednym kotle. Musisz zdecydować, czy głównym paliwem będzie miał, czy grubszy węgiel. Każdy kompromis tutaj będzie zgniły - źle się pali miałem w kotle nie-miałowym, tak jak i grubszym węglem w kotle miałowym.

Opublikowano

Co do pierwszego to napiszę tak:

Jak można nie odpowiadać na maile i jednocześnie sprzedawać przez internet.

Takie wspaniałe połączenie świadczy o tym, że ludzie ci nie rozumieją w jakim świecie żyją, robią coś ale nie rozumieją.

Niestety to samo się przekłada na ich kotły zapewne.

Ten kocioł to wyciosany jakby ktoś pierwszy raz w życiu robił, zero finezji/jakiejś wiedzy bardziej fachowej - nic o powietrzu wtórnym nie ma, między tymi kanałami to by pies z budą przeleciał, czopuch sakramencki i w dodatku prostokątny itp itd.

 

Jednym słowem:"Nie odpowiadamy na e-maile" :lol:

Opublikowano

Jak można nie odpowiadać na maile i jednocześnie sprzedawać przez internet.

Takie wspaniałe połączenie świadczy o tym, że ludzie ci nie rozumieją w jakim świecie żyją, robią coś ale nie rozumieją.

Niestety to samo się przekłada na ich kotły zapewne.

 

Akurat na spawaniu to oni się mogą znać, ale na maile nie będą odpowiadać, bo musieliby zatrudnić do tego dodatkowo kogoś, kto umie pocztę obsługiwać, a aukcje to wystawia syn szwagra w niedziele. Niemniej to niepoważne traktowanie klienta, podobnie jak literówki i błędy ortograficzne w opisie aukcji ("kruciec", "róry"). Ja bym zadzwonił i powiedział, że chcę kupić wyrób, ale szczegóły podam tylko mailowo ;)

 

Co do jakości, trudno mi się wypowiadać po tych zdjęciach. Wszystkie kotły na zdjęciach sprzedawców wyglądają w miarę przyzwoicie, a dopiero zajrzenie z bliska w zakamarki dałoby jakieś pojęcie.

Czy "kanały" mają znaczenie? Tak, to w końcu wymiennik konwekcyjny, który jest dość potrzebny.

 

Druga sztuka ma go nieco więcej, ale faktem jest, że psa z budą by tam przepchnął i tak. Choć to akurat typowe dla większości górniaków. Wersja z opłomkami (cyt. "trzy kanały z rórami") to mocna rzecz, ale dochodzi ich trudne czyszczenie i potencjalna awaryjność, jeśli są kiepsko pospawane.

 

Pierwsza sztuka ma mniej wymiennika. Karawana by się tam zmieściła. A na dodatek jest klapka powietrza wtórnego w połączeniu z dmuchawą. Kogoś tam w fabryce pogięło.

 

Ogólnie te kotły są bardzo tanie jak na wyposażenie w automatykę, więc na wysoką jakość bym nie liczył. Ot zwykłe skrzynki na węgiel. Pierwszy ledwo się mieści w klasie B "ekologiczności".

Opublikowano

Samo wykonanie pewnie też nie najlepsze na stronie pierwszego kotła chwalą się że kocioł spawany MIG/MAG - to raczej metoda spawania bez porządnego przetopu, stosowana głównie do łączenia cieńszych blach.

Podejrzewam że obawy @Juzefa o jakość spawania są uzasadnione.

pozdr.

Opublikowano

Co dlamnie oznacza"pies z buda" ? ciepło niepotrzebnie ucieka przez tą dziurę ?

Z grubsza tak właśnie ;)

 

Oznacza to, że odstęp między półkami wymiennika jest duży, przelot między nimi swobodny i prosty, a tak nie powinno być. Im więcej tych półek, im ciaśniej są upchane, tym (do pewnej granicy) lepiej - skuteczniej jest odbierane ciepło. Dobrze gdyby jeszcze były jakieś elementy zakłócające przepływ spalin.

Ale w większości kotłów nic ponad płaskie blachy nie ma, bo to najtańsze w produkcji. Jeśli otwiera się górną wyczystkę kotła, a tam prosty kanał, jedna gładka płyta wymiennika pośrodku a w tle widać wylot do komina, to taki kocioł bardziej zagrzeje komin niż wodę.

Opublikowano

Samo wykonanie pewnie też nie najlepsze na stronie pierwszego kotła chwalą się że kocioł spawany MIG/MAG - to raczej metoda spawania bez porządnego przetopu, stosowana głównie do łączenia cieńszych blach.

Podejrzewam że obawy @Juzefa o jakość spawania są uzasadnione.

pozdr.

HE he jak to mi kiedyś powiedziałeś "MAG to można płoty spawać" choć nie do końca się z tym zgadzam . MAG to najszybsza i najtańsza metoda spawania i ci co stosują inne techniki to zaraz odzwierciedla się to w cenie ;) . MAG na poziomie 250-300A spokojnie przetopi blachę 6mm przy osłonie CO2 a fazując krawędź to nawet słabszy da radę, wszystko zależy od techniki spawania i prawidłowego przygotowania materiału. ok 90% kotłów na rynku jest spawana w metodzie MAG a część z nich spawają roboty spawalnicze stąd takie niskie ceny.

Ilość Panowie , ilość się liczy

 

Co do kotłów z linku to faktycznie przepastne te kanały ale gdzieś ten cały syf (czyt. dym z niedopalonego paliwa) musi się pomieścić, wstawić dwie pary starych grabi w światło kanału i już mamy rozbicie spalin :)

Opublikowano

Z tym MIG/MAG-giem to napisałem pod kątem przeciętnego warsztatu w Polsce tzw półgarażowego - tam nie ma automatów spawalniczych i innych ustrojstw z wyższej pólki a fazowanie robi się co najwyżej kątówką z "ręki"

Jak widziałem na prezentacji firmy niemieckiej jak oni spawają bufory - byłem zdziwiony ich poziomem zautomatyzowania a cena takich buforów nie jest wyższa od ceny naszych krajowych a jest dużo lepszej jakości

Podobnie ma się sprawa z kotłami.

 

Pozdr.

Opublikowano

Sambor nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. Ja np nie palę, nie miewam kaca :) a robot spawalniczy jest tak dokładny jak program który pod niego jest napisany, robot nie wie kiedy spaw mu "poruje", robot nie wie czy element spawany jest się nie przestawił na stole itd. jednymi słowy jest tak dokładny jak jego operator a Ci też miewają kaca, poza tym kocioł to nie bufor i jest w nim wiele skomplikowanych spawów których to robot nie jest w stanie wykonać i tam trzeba człowieka.

 

Widziałem całe partie "ogrzewarek" które trafiały na złom bo robot (a raczej durny operator ) spieprzył robotę.

Jedyne co przemawia za robotem to prędkość spawania albowiem to co on zrobi w godz. człowiek zrobi w trzy a tym samym długofalowy plan produkcyjny jest sporo tańszy a to dziś się liczy.

Opublikowano

Witam

Człowieka, który nie ma kaca ;)

Co do robota spawalniczego to za pewnie wiesz że to urządzenia, które sroce spod ogona nie wypadły, i za równo sam robot i oprogramowanie jest wiele razy testowane zanim trafi na halę produkcyjną.

Nie którym same roboty i jakość spawów z automatu spawalniczego e roboty kojarzą się z urządzeniem do spawania łukiem krytym w osłonie topika - tam były przerwy w spoinach, złe przetopy, itd

Obecnie jest inaczej - dobry robot spawalniczy kosztuje tak dużo że aby się zwrócił musi pracować 24h/dobę

Często jest to produkcja dla 2-3 dostawców podobnych urządzeń.

 

Pozdr.

 

PS. W słowach

Ja np nie palę, nie miewam kaca
kolega umieścił ukrytą reklamę swojej osoby i firmy , którą prowadzi. :D

Opublikowano

Rozczarowałeś mnie !! A już myślałem że z Ciebie jest porządny fachowiec.

No nie wiem jak Ty to interpretujesz ale wg mnie kolega powiedział:

Piję jak wsciekły a kaca nie mam!

Czyli jak prawdziwy fachowiec :D

Opublikowano

Witam

Człowieka, który nie ma kaca ...

PS. W słowach kolega umieścił ukrytą reklamę swojej osoby i firmy , którą prowadzi. :D

Ej tam, zaraz reklama. Po prostu wziął do siebie wypowiedź o spawaczach.

Dla mnie zagadkowe pozostaje stwierdzenie: nie miewam kaca. Mi się zdarzyło mieć kaca po jednym piwie. Naprawdę! Nie miewać kaca oznacza albo baaardzo umiarkowane spożycie, albo spożywanie wyłącznie baaardzo dobrych trunków.

Opublikowano

Oj koledzy offtop robimy :)

Ale już śpieszę się wytłumaczyć. Palić nie palę bo już z tego wyrosłem a swoje co miałem spalić spaliłem, jako że przestałem palić to sporo utyłem i jak wiadomo napoić 110kg aby padł na pysk lekko nie jest a że spożycie moje raczej umiarkowane i odświętne więc na kacu nie bywam, choć po jakichś biesiadach kac był ale w pracy sobie po wypadku na to nie pozwalam. Ot i cała filozofia.

 

A co do robotów to chętnie bym takiego przyjął bo robota w taki upał dobija/zabija

 

Jeśli chodzi o reklamę to owszem trzeba się reklamować ;) choć obecnie zawalony jestem robotą po uszy do tego stopnia ze niekiedy nie mam czasu na forum zajrzeć.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Witam

Wyznacznikiem jakości pieca jest czas gwarancji i cena. Producent który daję gwarancję na 2-3 lata to tak naprawdę nie daję żadnej gwarancji.Wypuszcza zwykły bubel i tyle.

I nie piszcie głupot że najważniejsza jest eksplatacja, bo każdy piec dobrze wyspawany z dobrego tawaru posłuży min 10 lat w najgorszych warunkach.

Pozdrawiam

Opublikowano

Kol. Przemysław- aż kusi mnie by się do Ciebie wybrać w odwiedziny i pooglądać to i owo i sprawdzimy na miejscu czy nie masz nigdy kaca...

Opublikowano

Chciałem tylko powiedzieć że nadal jestem w czarnej dupce z tym kotłem. Musze się śpieszyć bo chcemy instalację zakładać i nowy komin na zewnątrz domu prowadzić, mało tego, okien nie można zamówić, bo to w kotłowni nie wiadomo jak wydzie z tym kominem, a kotłownia jest bardzo mała, tak więc nadal szukam.

Dzięki wielkie Panowie za rady i uwagi. Dzięki nim, kilka kotłów już sobie darowałem. Mam natomiast kolejne pytania.:

 

1- (dziura jak dla psa z budą)Mówicie że otwór ma za duży przelot, ale przecież jest w środku regulacja ciągu komina, czy nią nie będę mógł wyhamować spalin?

 

2(a) Znalazłem taki kocioł, który ma dmuchawę na dole:

http://www.kotlystal...kociol_tds_plus

Zastanawiam się czy to dobre rozwiązanie? o co z tym chodzi? Miałem raczej nie będę mógł w nim palić.Więc tylko węglem?

2bNo i dlaczego masa tego kociołka to 140kg? niby grube blachy itp a jest dużo lżejszy od tych na allegro za 2 tysiące.

Co o tym myślicie?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.