Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Proszę O Pomoc W Doborze Pieca Do Palenia Śmieci


montez

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

 

ponieważ robi się problem ze śmieciami, są coraz droższe podobnie jak każdy rodzaj opału, przeto najlepszą i najkrótszą drogą jest palenie śmieci to jest starych szmat, palstików opony z naszego auta, resztki jakichś odpadków budowalnych jak gonty bitumiczne, folie, izolacje, pianki poliretanowe i inne tragicznie zajmujące przestrzeń mojego ogromnego kosza, rzeczy.

 

Jak to spalić, poradzcie, czylepiej automat czy takie wielkie gaarło do wrzucania niczym studnia bez dna...

 

tylko prosze nie podnosić krzyku, że nie wolno palić śmieci - przecież są na świecie spalarnie śmieci, dorobi się jakiś filter wiążący szkodliwe substancje niczym bawełniana szmata wciaga kałuże wody z podłogi i po sprawie. Może ktoś ewentualnie dać jakiś opis, rysunek techn takiego filtra no i cenę.

 

smieci się same produkują, prosze nie zmyślać, że segregacja i wywóz to najlepsza metoda, bo oczywistą oczywistością jest że tak nie jest.

 

nie pozdrawiam ekooszołomów i zwolenników podatku od oddychania.

Opublikowano

dziękuję, jednak nie do końca jestem zadowolony z takiego obrotu sprawy, po rozpaleniu w kominku otwartym dym powodujący wymioty nie pozwalał zobaczyć czubków palców po wyprostowaniu ręki, na grillu, jedzenie potem smakuje spalony plasikiem nic fajnego.

 

może ktoś coś wie na temat jakiego filtra żeby chociaż nie było widać z zewnątrz, że to śmieci się palą, jak się sąsiad odezwie, to mu się odszczeknę, że to nie ja.

Ale też nie jestem dumny z tego, że chce się rzygać kiedy wyjdzie się na zewnątrz, czy istnieje jakieś sensowne rozwiązanie filtrujące, niechby i było droższe 2x piec??

Opublikowano

Kolejny odlotowy pomysł? Tylko po co? Spalać odpady można i się je dość często spala tylko nie w warunkach domowych! Raz że do takiego procesu wamagana jest bardzo wysoka temperatura spalania ok 1000 C czego na kociołku domowym nie uzyskasz nigdy. Spalarnia wymaga stosowania skomplikowanych urządzeń ochronnych (pisanie o jakimś "filterku" jest co najmniej niepoważne a nawet śmieszne) i pomiarowych, bo trzeba spełnić bardzo wysrubowane standardy emisyjne. produkty spalania to często odpady niebezpieczne i to kolejny problem do rozwiązania. A poza tym to od 01.07.2013 zapłacisz opłatę śmieciową do gminy i to ona musi śmieci które wyprodukujesz zagospodarować, dlatego pomysł chybiony ekonomicznie i głupi ekologicznie

Opublikowano
A poza tym to od 01.07.2013 zapłacisz opłatę śmieciową do gminy i to ona musi śmieci które wyprodukujesz zagospodarować, dlatego pomysł chybiony ekonomicznie i głupi ekologicznie

Ten właśnie fakt go najbardziej boli, bo teraz nie będzie mu się opłacało ich palić.

Czy mniej czy więcej i tak zabuli tyle samo.

Opublikowano

No, właśnie... tyle samo. Stąd prosty wniosek: jedyną korzyścią będzie wykorzystanie tychże jako paliwa...

 

Już tu kiedyś był podobny temat- my tego w kochanym kraju nie mamy, ale już nad taką Afryką ktoś się pochylił

i zafundował im wioskowe (miasteczkowe) piece, które śmieci potrafią spalić bez obciążania środowiska.

 

Jasne, że wiem, jak zrobić taki kociołek, ale przecież to u nas tabu. Nie wolno i już ! Koniec dyskusji !

 

Ps. Kiedyś te wszystkie plastikowe odpady zagrzebane przez lata na byłych i obecnych wysypiskach będą wspaniałym źródłem energii, bo

przecież rozkładają się tysiące lat... Mamy sporo czasu.

 

Ps2: Jak powszechnie wiadomo, węgiel kamienny zawiera sporo smoły.

Spróbujcie się przyznać, że spalacie taką smołę oddzielnie, np. jako odpady papy...

Kopci i śmierdzi? Bo kotły do d...y.

Opublikowano

heso święte słowa popieram , bardzo wiele gospodarstw domowych spala śmieci i niech nik nie wciska że tak nie jest, spalane śmieci nie szkodzą bardziej niz wegiel spalany byle jak w śmieciuchu. Naj ważniejsza jest wysoka temperatura spalania i odbiór wyprodukowanego ciepła.

Opublikowano

Ja jestem zdania że skoro wszystko się miniaturyzuje i trafia do użytkownika końcowego którym jest przeciętny Kowalski tak i powinny powstać mini spalarnie śmieci z zachowaniem ekologii.

 

Ale oczywiście największy biznes to taki, gdzie urzędy zarobią krocie przypisując sobie chwałę ekologiczną. Recykling jest dla tych którzy chca pozyskiwać tanio surowiec, a ciepło dla tych którzy chcą odzyskać ciepło z własnych produktów zakupionych po biedronkach itp.

 

 

@sambor , antracyt mi nie obrzydł, wręcz przeciwnie, w tym sezonie temperatura w domu była średnio wyższa o 2 stopnie C przy mniejszym zużyciu niż w ubiegłym roku (2650kg), ocieplenia dachu znów nie dokończyłem

 

ale i tak wydaje mi się za drogi, potem potrzebuję ogrzewać pomieszczenia gospodarcze i stąd pewne zaciekawienie dostepnymi źródłami opału :)

 

Tak troche offtopic dodam jeszcze, że czyszczenie odkurzaczem wymiennika pomagało zwiększać jeszcze sprawność i była to czynność całkiem lajtowa.

Opublikowano

Śmieci nie opłaca się spalać, bo mizerne z tego ilości energii.

To tak jak zakładanie solarów prądowych w obecnych cenach.

Nakłady są tak duże w porównaniu z ilością otrzymanej energii, że się opłaca, to samo śmieci.

 

Jak grzać to tylko powietrzem.

Jak palić to tylko ognisko na rybkach (oczywiście łamiąc zakazy, bo już nawet ogniska nad wodą nie można zapalić).

Opublikowano

Montez tematy przez Ciebie zakładane na forum zawsze były i są bardzo kontrowersyjne, na dodatek niewielu forumowiczów się z nimi utożsamia.

 

 

Antracyt – ciekawy opał, raczej niedostępny dla większości, ale dysputy dzięki Twojej osobowości były gorące.

 

Sadza – nie trafiłeś z tematem, całkowity brak zainteresowania forumowiczów. Widocznie nikt nie ma problemu z sadzą, lub większość uważa - skoro spalają węgiel to i sadza musi być jako naturalny produkt spalania.

 

Spalanie Śmieci – teraz to pojechałeś po bandzie. Kto Ci się przyzna, że spala odpady z gospodarstwa domowego w kotle ?.

 

 

Och zapomniałem, że Ty przecież oczekujesz jakieś porady co do utylizacji śmieci w kotle domowym.

 

Co ja Ci mogę doradzić.

Należało by przede wszystkim zacząć od rozsupłania skomplikowanych wiązań atomów w Twoich śmieciach.

Proponuje zacząć na samym początku od styropianu. Mamy tutaj związane z sobą tylko dwa pierwiastki, a mianowicie węgiel i wodór. Na dodatek w styropianie mamy aż 98% powietrza, które zapewne przyda nam się do utlenienia tych atomów węgla i wodoru.

 

Mam nadzieję, że doskonale sobie z tym poradzisz.

 

 

ps.

A tak poza tym, to wszystko w porządku u Ciebie ?.

Opublikowano

 

Spalanie Śmieci – teraz to pojechałeś po bandzie. Kto Ci się przyzna, że spala odpady z gospodarstwa domowego w kotle ?.

Śmieci segreguję. Szkło i plastiki idą osobno do kubła, reszta typu papier, kartonowe opakowania, wszelkiego rodzaju obierki warzywne (latem idą na kompostownik) i jakieś drobne resztki spalam.

Na popiół biorę jesienią od Remondisa Big-Baga i wiosną po napełnieniu zabierają go po jednym telefonie - koszt worka wraz z wywozem około 90 zł.

Sam pomysł energetycznego spalania śmieci w warunkach domowych uważam za śmieszny.

Kolego Montez, jak masz problem ze starymi szmatami, piankami, oponami i folią, to nie powód żeby je spalać. Wystarczy dać panom z obsługi śmieciobusa dychę albo dwie, a oni już będą wiedzieć jak rozwiązać Twój problem. Sprawdzone...

Opublikowano

Montez tematy przez Ciebie zakładane na forum zawsze były i są bardzo kontrowersyjne, na dodatek niewielu forumowiczów się z nimi utożsamia.

 

 

Antracyt – ciekawy opał, raczej niedostępny dla większości, ale dysputy dzięki Twojej osobowości były gorące.

 

Sadza – nie trafiłeś z tematem, całkowity brak zainteresowania forumowiczów. Widocznie nikt nie ma problemu z sadzą, lub większość uważa - skoro spalają węgiel to i sadza musi być jako naturalny produkt spalania.

 

Spalanie Śmieci – teraz to pojechałeś po bandzie. Kto Ci się przyzna, że spala odpady z gospodarstwa domowego w kotle ?.

 

 

Och zapomniałem, że Ty przecież oczekujesz jakieś porady co do utylizacji śmieci w kotle domowym.

 

Co ja Ci mogę doradzić.

Należało by przede wszystkim zacząć od rozsupłania skomplikowanych wiązań atomów w Twoich śmieciach.

Proponuje zacząć na samym początku od styropianu. Mamy tutaj związane z sobą tylko dwa pierwiastki, a mianowicie węgiel i wodór. Na dodatek w styropianie mamy aż 98% powietrza, które zapewne przyda nam się do utlenienia tych atomów węgla i wodoru.

 

Mam nadzieję, że doskonale sobie z tym poradzisz.

 

 

ps.

A tak poza tym, to wszystko w porządku u Ciebie ?.

 

To, że antracyt jest generalnie niedostępny, to teraz już wiem na pewno, jak wygląda sytuacja. ok.

Sadza, no cóż, brnęlismy razem w ten temat obaj, może nawet sam cisnąłeś jeszcze bardziej w detale, muszę znów Ci przyznać rację - jak to było z dobrym powiedzeniem - Ludzie jedzmy g... , miliony much nie mogą się mylić! Ale fakt jest faktem, nikt nie ma problemów z sadzą... najwyrażniej!

 

Spalanie śmieci - tak, pojechałem po bandzie, to wszystko jest albo marginalne albo kontrowersyjne nawet mocno. Słyszy się tu i ówdzie, że ktoś tam analizatorem próbuje wykrywać spalanie śmieci itp.

To wszystko mówi raczej o tym, że są rzeczy o których ludziska się boją dyskutować i funkcjonuje, moim zdaniem, fałszywość polityczna (prawie jak poprawność tylko w realnej postaci).

Widać, że nie dysponuję zapleczem sponsorskim, są tematy które nawet półgebkiem czy naokoło, mogą w jakiś sposób zbliżyć do rozwiązania pewnych kwestii.... pozwolę sobie tak enigmatycznie popłynąć...

Pomysłowość ludzka nie zna granic jak to mówią.. Są rzeczy, o których nam... filozofom, się nie śniło ;D

 

Nigdy nie uważałem, żeby płynąć ciągle z prądem, trafiam w martwe pola, nisze i poza tarczę, trudno. Tak naprawdę chciałem sprowokować tylko dyskusję, gdyż nigdy śmieci nie paliłem. Skoro 90% userów spala, to moze trzeba się douczyć :)

 

PS. Jak najbardziej w porządku Andrzeju ;) Dlaczego miałoby być inaczej. Wygoda i automatyzacja przede wszystkim! Nawet za cenę totalnego bezrobocia. :/

Opublikowano

Śmieci segreguję. Szkło i plastiki idą osobno do kubła, reszta typu papier, kartonowe opakowania, wszelkiego rodzaju obierki warzywne (latem idą na kompostownik) i jakieś drobne resztki spalam.

Na popiół biorę jesienią od Remondisa Big-Baga i wiosną po napełnieniu zabierają go po jednym telefonie - koszt worka wraz z wywozem około 90 zł.

Sam pomysł energetycznego spalania śmieci w warunkach domowych uważam za śmieszny.

Kolego Montez, jak masz problem ze starymi szmatami, piankami, oponami i folią, to nie powód żeby je spalać. Wystarczy dać panom z obsługi śmieciobusa dychę albo dwie, a oni już będą wiedzieć jak rozwiązać Twój problem. Sprawdzone...

 

Powiem tak - dziękuję za rady, dobrze przeanalizować metody innych forumowiczów, zawsze coś może wpaść do głoy.

 

Segregacja śmieci to raczej już teraźniejszość nieunikniona, do tej pory brali wszystko jak leci.

 

Cieszę się, ze kogoś rozbawiłem, sam się przy tym też pośmiałem. Mam nadzieję, ze nikt na poważnie tego nie potraktował, w zasadzie to mam do czynienia ze spalaniem śmieci przez sąsiadów.

Ten temat to raczej w dalszym ciągu kryptoreklama antracytu, gdyż nie zamierzam nic zmieniać po tym sezonie. Do tego stopnia jestem zadowolony!

 

Zmiany ze śmieciami uważam za biurokrację i przekręt i większą kontrolę aparatu unijnego na życie obywatela kołchozu.

Technika się rozwija bardzo szybko i mówiąc całkowicie otwarcie - jeśli cena minispalarni byłaby zblizona do ceny kotła, nawet przy niskich odzyskach ciepła (ilez znów tych śmieci jest)

jestem już dzisiaj gotów spalać śmieci, wyrażam taką gotowość. Niestety, takich rzeczy nie ma, są w Polsce spalarnie większe, w Anglii się wycofują z tego na rzecz recyklingu.

Podobnie jak elektryczne pojazdy są niewypałem tak i nie ma minispalarni, na dzień dzisiejszy tak to wygląda.

 

pozdr

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.