Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

no dokładnie na takim samym jak to że tradycja jest palenie wegla u tych świadomych wywołuje jawny smiech tak samo jak noszenie wiader wody ze studni ...

Opublikowano

to nie jest kłutnia tylko uskutecznianie swoich racji

Opublikowano

Poniżej zamieszczam fragment pracy dotyczącego sadzy.

Całość została opublikowana w kwartalniku Głównego Instytutu Górnictwa a dotyczyła "Znaczenia dodatków paliwowych w procesach spalania paliw stałych"

 

 

Sadza kominowa jest substancją złożoną o zmiennym składzie chemicznym i morfologii. Jej skład jest uzależniony od rodzaju spalanego paliwa oraz warunków panujących w komorze spalania.

 

Kluczowe znaczenie odgrywa temperatura spalania oraz warunki dyfuzji spalin i powietrza zasilającego palenisko. Sadza zawiera pewne ilości materii nieorganicznej, w postaci lotnego popiołu, który w odpowiednich warunkach może wykazywać tendencję do tworzenia spieków lub trudnych do usunięcia złogów.

 

Typowa temperatura formowania się sadzy to około 1400°C. W sprzyjających warunkach, gorąca strefa płomienia utlenia pierwotne struktury sferyczne węgla, zapobiegając procesowi katenacji. Proces ten prowadzi do wytworzenia złożonych struktur węglowych, w tym fulerenów.

Reakcja utleniania organicznych składników sadzy przebiega z wytworzeniem ditlenku węgla i wody. Spalanie węgli koksujących powoduje, że depozyt węglowy, osadzający się na chłodniejszych elementach instalacji kotłowej i przewodach dymnych, zawiera znaczne ilości substancji smolistych. Stałe produkty niepełnego spalania wywierają niekorzystny wpływ na pracę instalacji kotłowej.

 

 

Do najważniejszych zaburzeń pracy takiej instalacji, związanych z gromadzeniem się sadzy, należą:

· zapłon sadzy w przewodach dymnych,

· zmniejszenie sprawności wymiennika ciepła i związane z tym straty kominowe,

· zwiększenie zapotrzebowania na opał,

· zmniejszenie ciągu kominowego,

· niedrożność kanałów.

 

Sadza zgromadzona w przewodach dymnych jest porywana ze spalinami, a jej drobiny, zanieczyszczając powietrze, stanowią zagrożenie na obszarach, gdzie spalanie węgla kamiennego jest podstawowym sposobem ogrzewania budynków.

Zanieczyszczenia powietrza migrują do wód i gleby, powodując skażenie całego ekosystemu. W konsekwencji toksyczne związki, często w przekształconej formie chemicznej, trafiają do łańcucha pokarmowego. Związki zawarte w sadzy mają negatywny wpływ na układ oddechowy, krwionośny i mogą być odpowiedzialne za choroby nowotworowe.

 

Skład chemiczny sadzy jest silnie uwarunkowany rodzajem spalanego paliwa. Profil lotnych związków organicznych, dla ziaren sadzy o różnej morfologii, wykazuje duże zróżnicowanie jakościowe. Jedną z głównych takich różnic jest rozwinięcie powierzchni oraz stechiometria poszczególnych frakcji. Sadza jako produkt reakcji niepełnego utlenienia zawiera pewne ilości połączeń eterowych, fenolowych i karbonylowych.

 

Całość pod adresem

http://www.kwartalni...ine/2012_1_.pdf

 

 

ps.

Jak mi czas pozwoli to wieczorem dodam coś od siebie.

Opublikowano

no zgadza się ale co my mozemy trzeba by zając sie reklamą konkretnych kotłów konkretnych modeli ,zalety wady itd ale regulamin forum tego zabrania ,wtedy okładne opisy wizualizacje i nawet dokumetacje fotograficzne czy filmiki ale i tak to nie dorze do zbyt wielu zainteesowanych bo 95% ludzi uwaza że wungiel jest najtanszym opałem a wystrczyłoby dla przykłądu cała smomę ktora rolnicy produkują brykietować i wegiel zastąpić w 100% i jaki wpływ na srodowisko by był i ile niższe koszty przecież tona słomy to ile w produkcji 80zł ?? do tego zbrykietowanie drugoe tyle a z kilograma ok 5kW czyli nawet za 250zł z brykietowaniem za tone to i tak 1/10 tego co za gaz i i połowa energi czyli 1/4 ceny gazu a wpływ na środowisko miej uciazliwe niż z gazu i co ??? da się ale rolnik króry kupuje 10 ton wegla na zimę a słomę sieka zaraz za kombajnem to id...a i takie jest moje zdanie i trzeba to tepić poprzez podnoszenie cen węgla bo inaczej siędziadostwa nie wytęppi jak dojdziemy do takich podstaw to producenci naucza się robić kotły i wtedy dopiero zaczną się zmiany

 

Proszę nie pisać o rzeczach na których się nie znacie .Rolnik ( ja ) sieka słomę kombajnem bo wraz z nią dostarcza ziemi PK i mikro o poprawie stosunków wodno - powietrznych nie wspominając .Wyliczyłem ,że kasa za słomę sprzedaną z pola nie starczy na kupno nawozów aby dostarczyć tyle składników co słoma.Poza tym produkcja nawozów sztucznych też pochłania masą energii i koło się zamyka . Uwierzcie mi świadomi rolnicy nie sprzedają słomy , robią to tylko tacy którzy są zmuszeni - ekonomicznie.

Opublikowano

To wytłumacz mi świadomy rolniku co na polach np w Wielkololsce - ok Inowrocławia robią duże sterty wieloletnich kostek słomy?

A jak ja nieświadomy hodowca koni chcę kupić słomę to zawsze mi chcą przywieść słomę z przed 2-3 lat, nigdy świeżą.

Jakby te stare zapasy słomy spalić to by na co najmniej 1 sezon dla połowy Polski do CO starczyło. :P

Co do innych przeznaczeń słomy to raczej nie to forum

 

Pozdr.

Opublikowano

Proszę nie pisać o rzeczach na których się nie znacie .Rolnik ( ja ) sieka słomę kombajnem bo wraz z nią dostarcza ziemi PK i mikro o poprawie stosunków wodno - powietrznych nie wspominając .Wyliczyłem ,że kasa za słomę sprzedaną z pola nie starczy na kupno nawozów aby dostarczyć tyle składników co słoma.Poza tym produkcja nawozów sztucznych też pochłania masą energii i koło się zamyka . Uwierzcie mi świadomi rolnicy nie sprzedają słomy , robią to tylko tacy którzy są zmuszeni - ekonomicznie.

tak, a świstak siedzi i zawija w te sreberka ,jakbym nie miał do czynienia z ta branża za młodu to bym sie nie odzywał ,od nawozu jest obornik, a nie słoma bo żeby rozłozyc suchą słomę trzeba absurdalnie dostarczyć nawozu sztucznego podstawy chemii klasa 7 podstawówki ....
Opublikowano

To wytłumacz mi świadomy rolniku co na polach np w Wielkololsce - ok Inowrocławia robią duże sterty wieloletnich kostek słomy?

A jak ja nieświadomy hodowca koni chcę kupić słomę to zawsze mi chcą przywieść słomę z przed 2-3 lat, nigdy świeżą.

Jakby te stare zapasy słomy spalić to by na co najmniej 1 sezon dla połowy Polski do CO starczyło. :P

Co do innych przeznaczeń słomy to raczej nie to forum

 

 

i tu jest swieta prawda, gdyż nawet jak sie ma cykl zamkniety produkcji, to zuzycie słomy przez zootechnikę jest zawsze mniejsze niż wytworzone przez agrotechnikę, wiem bo pamietam jak było u rodziców,i dlatego twierdze że przynajmniej rolnik powinien spalać słomę, a nie kupowac węgiel

Opublikowano

tak a świstak siedzi i zawija w te sreberka ,jakbym nie miał do czyniienia z ta branża za młodu to bym sie nieodzywam ,od nawozu jest obornik a nie słoma bo żeby rozłozyc suchą słomę trzeba absurdalnie dostrczyć nawowu sztucznego podstawy chemi klasa 7 podstawówki ....

Tak ale tylko niewielką ilość azotu.Myślicie ,że na wsi żyją ludzie nie umiejący liczyć . :lol:

Opublikowano

To wytłumacz mi świadomy rolniku co na polach np w Wielkololsce - ok Inowrocławia robią duże sterty wieloletnich kostek słomy?

A jak ja nieświadomy hodowca koni chcę kupić słomę to zawsze mi chcą przywieść słomę z przed 2-3 lat, nigdy świeżą.

Jakby te stare zapasy słomy spalić to by na co najmniej 1 sezon dla połowy Polski do CO starczyło. :P

Co do innych przeznaczeń słomy to raczej nie to forum

 

Pozdr.

Nie znam się na tym ale podejrzewam ,że stara słoma jest wilgotna i zbutwiała więc do celów opałowych się średnio nadaje.

Opublikowano

Nowoczesna hodowla nie odbywa się na słomie tylko bezściółkowo .Poza tym do obliczeń macie jakieś stare dane , bo u nas za T słomy płacili średnio 100 zł.Doliczyć transport ,prasowanie ,brykietowanie,zarobek i wychodzi taka cena gotowego brykietu.

Opublikowano

nie wiem czy wiesz, ale od konca 2013 hodowla bezciólkowa nie bedzie juz mozliwa w uni ....

Opublikowano

Witam. Może i ja dorzucę swoje trzy grosze: otóż w sobotę przed świetami był u mnie kominiarz i zapytałem go jak unikać sadzy, czy otwierać klapkę w drzwiczkach popielnika żeby było troche ciągu kominowego. Odpowiedź kominiarza: to kotły niskotemperaturowe i niestety tak wygląda ich eksploatacja, że co jakiś czas trzeba czyścić, a klapki w popielniku nie otwierać i tyle... . Krótko i na temat. Co Wy na to? Pozdrawiam Wojt.

Opublikowano

przecież caly czas o tym piszemy, że potrzebny jest prawdziwy kocioł, a nie kopciuch

Opublikowano

Fałsz czy też półprawda, powtarzana ciągle nieskończoną ilość razy, zamienia się po pewnym czasie w prawdę.

 

To zdanie, tak samo dotyczy miłościwie nam panujących, jak i producentów kotłów.

Każdy kto przejrzy prospekty reklamowe branży kotlarskiej to po chwili analizy i namysłu stwierdzi u siebie, że ma kolorowy zamęt w głowie.

 

W każdym prospekcie dotyczącym kotła wszystko jest najlepsze.

Począwszy od kolorowych obudów kotłów i kolorowych wyświetlaczy sterowników, poprzez mnogość palników, do tego należy dołożyć mnogość dziurek i rurek z luftem, .......... a skończywszy na rusztach, szufladach oraz tym podobnych gadżetach i pierdołach.

 

Można by wymieniać w nieskończoność zalety kotłów małej mocy, które są oferowane i dostępne na naszym rynku.

Podsumuje to może tak, używając cytatu nie mojego autorstwa.

 

"Tempo rozwoju technik marketingowych znacznie przekracza tempo rozwoju technik wytwarzania wyrobów branży kotlarskiej."

 

 

No dobrze, ale skąd w tej kolorowej sielance nagle i nieoczekiwanie zjawia się czorno sadza

 

cdn.

ps.

może dziś a może jutro

Opublikowano

Fałsz czy też półprawda, powtarzana ciągle nieskończoną ilość razy, zamienia się po pewnym czasie w prawdę.

 

 

 

 

No dobrze, ale skąd w tej kolorowej sielance nagle i nieoczekiwanie zjawia się czorno sadza

 

 

 

Witam

Ta wredna czarna sadza pojawia się gdy w nowoczesnym kotle spalamy w kiepski sposób bardzo kiepskie lub bardzo nieodpowiednie paliwa.przy braku podstaw wiedzy teoretycznej i praktycznej. :rolleyes:

 

Pozdr.

Opublikowano

Montez mogę zadeklarować na forum, że udostępnię Tobie mój kocioł do testów.

 

Ty w zamian udowodnisz wszystkim forumowiczom o nadzwyczajnych efektach ekonomicznych spalania antracytu bez-sadzy.

 

Masz do mnie około 20 km, więc koszty dodatkowe dla Ciebie nie powinny być duże.

Ty dostarczasz opał i Swój sterownik, ja udostępniam Ci mój kocioł w stanie fabrycznym, oraz pokrywam koszty energii wykazanej przez ciepłomierz.

 

 

ps.

W domu oczekuje temperatury od 18*C do 20*C

 

Bede zmuszony przyjąć Twoją ofertę.

Z tym, ze wyprodukowanie sterownika to tak 2-3 tygodnie.

jesli chodzi o koszt energii, to chcialbym to uscislic - pokrycie kosztu energii wykazanej przez cieplomierz ale odnosząc do ekogroszku, czyli mowiac wprost - cena energii wykazanej przez cieplomierz w przeliczeniu na tonę ekogroszku - czyli uczciwie, placisz tylko za tę energię, którą jesteś w stanie uzyskać po spaleniu odpowiadającej dawki ekogroszku (co by nie dyskryminować antracytu). W ten sposob biorę na siebie odpowiedzialnosć za wlasciwe spalanie opału, jednocześnie chroniąć siebie przed oczekiwaniem cudów (spalanie ze 100% sprawnością :)

 

co Ty na to kolego Andrzej_M_ ?

Opublikowano

Witam

Ta wredna czarna sadza pojawia się gdy w nowoczesnym kotle spalamy w kiepski sposób bardzo kiepskie lub bardzo nieodpowiednie paliwa.przy braku podstaw wiedzy teoretycznej i praktycznej. :rolleyes:

 

Pozdr.

 

A moim skromnym zdaniem nowoczesny kocioł powinien być "idiotoodporny" (bez obrażania kogokolwiek) czyli niezależnie od

użytkownika czy stosowanego paliwa powinien bez żadnej łaski spalać prawidłowo. Dla mnie osobiście nie istnieje pojęcie

kiepskiego czy bardzo nieodpowiedniego paliwa. Śmieszą mnie posty dywagujące, że dany gatunek czy granulacja węgla nie nadaje się do spalania w takim czy innym kotle lub w ogóle nie nadaje się. A że kotły są, jakie są i nie radzą sobie z paliwem

i obsługującym go ? No właśnie...

Kolorowe sterowniki, nadmuchy, itp. wymienione przez Andrzeja_M_ gadżety rzeczywiście nie muszą poprawiać jakości

spalania, ale z uporem wmawia się użytkownikom, że panaceum na ich problemy z kotłem jest długotrwałe ustawianie

parametrów na wyświetlaczu sterownika- aż do skutku, który bardzo często jest nieosiągalny, bo kocioł zwyczajnie nie

jest przystosowany do prawidłowej pracy- z racji samej nie przemyślanej budowy.

 

Pilnie obserwuję swój kocioł i po raz kolejny stwierdzam, że dodawanie bez umiaru powietrza tu i tam to nie jest sposób na spalanie bez sadzy. Wręcz odwrotnie- mniej powietrza daje zadziwiająco dobry efekt.

Ale czekam na dalsze posty Andrzeja- robi się ciekawie.

Pozdr. HS

Opublikowano

Bede zmuszony przyjąć Twoją ofertę. ,,,,

 

,,,, co Ty na to kolego Andrzej_M_ ?

 

No cóż widzę u Ciebie Montez młodzieńczą werwę i chęć przystąpienia do pojedynku.

 

 

,,,, W ten sposob biorę na siebie odpowiedzialnosć za wlasciwe spalanie opału, jednocześnie chroniąć siebie przed oczekiwaniem cudów (spalanie ze 100% sprawnością :) ,,,,

 

O koszty energii eksperymentu zbytnio nie musisz się martwić, mogę je pokryć w całości sam.

Ty raczej zajmij się zagwarantowaniem cudów.

 

Może przesadzę nieco, ale jak w moim kotle w wydaniu fabrycznym uzyskasz 40% sprawności to już będziesz promieniował radością, jak dojdziesz do 50% sprawności to zapewne będziesz kipiał radością, wykrzykując pod niebiosa o zaistniałym cudzie.

 

 

Jeżeli można to chciałbym doprecyzować szczegóły.

Moim zdaniem, udowadnianiem swoich swoich racji możemy zająć się w końcowym czasie okresu grzewczego. Ponieważ demontaż tego co mam zainstalowane w kotle zajmie mi co najwyżej 15 minut, natomiast przywrócenie tego do stanu używalności to przynajmniej 1-2 dni ze względu na wylewkę szamotową, która jest w kotle i nie jest jak na razie w opcji składanej. ( może na przyszły sezon zrobię to z betonu żaroodpornego, to wtenczas będzie to na zasadzie klocków LEGO).

 

Ponad to muszę mieć nieco czasu w celu prawidłowego zamontowania czujnika ciepłomierza oraz zamontowanie dodatkowego otworu pomiarowego na Twe czujniki do pomiaru temperatury w kotle.

Problemem może być także pomiar temperatury strugi spalin w czopuchu, ja używam układów, które mogą pracować do temperatury 125*C i to mi w zupełności wystarcza, mam gdzieś jeszcze miniaturowe gołe czujniki PT500 ale musiałbym niestety mocno się napracować aby napisać do tego parę linijek programu.

 

Co mogę Ci jeszcze zagwarantować w mojej kotłowni.

Duży stół na którym możemy rozłożyć nasze zabawki i połączyć je dziesiątkami kabelków, a zapewne i tak miejsca zabraknie. Stary komputer podłączony do internetu, sterownik PLC, którym możemy na bieżąco realizować jakieś dodatkowe pomysły.

 

Aby Cię jeszcze bardziej zachęcić i zmobilizować to wstawiam dwa zdjęcia z mojego archiwum.

 

 

Za początek całej linii procesu spalania w kotle możemy przyjąć zasobnik.

Tutaj poniżej mini zasobnik na opał, moim zdaniem taki powinien wystarczyć.

 

post-1266-0-25345900-1356778770_thumb.jpg

 

 

Koniec procesu spalania zapewne kończy się na kominie.

Tutaj poniżej dwa scalaki LM35 i DS18B20 i sygnał przewodem doprowadzony do kotłowni. Powinieneś być usatysfakcjonowany z takiego rozwiązania.

 

post-1266-0-67030400-1356778797_thumb.jpg

Opublikowano

czy ja dobrze zrozumiałem - cos chcesz demontować? ale po co?

przypomnij model kotla jaki masz, aha no i jeszcze kwestia kosztów sterownika... :) rozumiem, że chcesz za niego zapłacić :) bo tworzenie sztuki dla sztuki to chyba nie ma sensu. Moge dodac tajemniczo, ze oprócz sterownika coś jeszcze musi zostać zrobione, ale jest tak samo ważne jak sterownik...

Opublikowano

pozwolę sobie zacytować twoją wypowiedź:

 

 

Napisano 06 grudzień 2011 - 23:35

 

snapback.pngUżytkownik Vlad24 dnia 27 listopad 2011 - 23:45 napisał

 

a jakieś porównanie do groszków? Porównywałeś sprawność kotła na tych dwóch paliwach?

 

snapback.pngUżytkownik Andrzej_M_dnia 27 listopad 2011 napisał

 

Nie będę podawał żadnych liczb, bo widzę, że moje odczyty z ciepłomierza są jakieś niewiarygodne.

 

Dziś był mały mróz, ale za to bezwietrznie i po wstukaniu danych z ciepłomierza za okres 14 godzin do arkusza kalkulacyjnego wyszła sprawność kotła 78,46%, przy mocy ciągłej około 4 kW.

Muszę poszukać błędu pomiarowego.

 

koniec cytatu.

 

Zatem borykając się ze sprawnością wokół 78,46% to znacznie więcej niż 40% o której piszesz. Czy stało się coś z Twoim kotłem w międzyczasie, wymiennik zmalał o 38,46% czy jeszcze coś innego? Powiem serio, ze spadek z okolicy 80% sprawnosci (teoretycznej z instrukcji kotła) do praktycznej 70% poprzez rzeczywistą :) 60% (sadze, nadzory), to jeszcze nadal daleko do 40%, chyba że to tak tylko antymarketingowo dla kotła... ?

Opublikowano

zanim udowodnie ci cudowne moce tetracytu

ty musisz kupić mój sterownik ...

 

żenujące

żenujące to jest spłycanie kwestii do cudów i zakupów.

 

Jeśli czegoś nie rozumiem, to nie walę od razu komentów w stylu - żenujące to żenujące tamto.

Jeśli jestem czegoś pewien - nie będe udawał na siłę wielbłąda.

 

Jedni liczą moc "przypuszczalnie" po powierzchni palnika zamykając się w swojej klaustrofobii.

Inni moc stosują w praktyce dużo większą niż wynikałaby z ww "założeń co do mocy do wielkości palnika".

a sprawność swoją drogą...

 

Powtórzę inaczej to co pisałem w innym temacie - powierzchnia domu u klienta u ktorego zainstalowałem antraster 2 miesiace temu to ok 400m.kw (2 pietra) zuzycie dobowe dla ujemnych temp. na poziomie -8 do -4 nie przekraczało 15kg na dobe (!) Temperatura w obiekcie osiągała 20 kilka st C.

Dom poważnie ocieplony, klient wyrażał nadzieje w trakcie testow na zuzycie 25kg, kiedy policzył 15kg, jego oczy mówiły wszystko. Nie chodzi o to jednak z jaką mocą było grzane, ale sęk w tym, że kocioł o mocy 25kW do pow. 400m,.kw wydaje sie za mały. Jednak w praktyce jego dosc wadliwa konstrukcja powodowała wraz z innymi faktami, to, że przewymiarowany - był za duży. Ilośc sadzy na instalacji podłogówek i czesty nadzór to była zmora.... Do tego należy dopisać temat - wiosna/jesień i podobne kłopoty z niską sprawnością i produkcją sadzy.

Zahaczamy tu o temat nie tylko niepoprawnego spalania, nie tylko dobrego sterowania (ciekawego pomysłu z realizacją) nie tylko nawyków po ekogrochach i walki z tymi naleciałościami, trudności z oszacowaniem prawidłowej mocy kotła (ocieplenie 25cm styropian) do budynku ale także o wygodzie, sprzątaniu kotła odkurzaczem, rzadkiemu odwiedzaniu zasobnika pomijając kompletnie kwestie udowadniania cudów i bzdurne ciepłomierze zabrudzone sadzami, bez legalizacji z nieprawidłowym montażem i orientacyjnym wskazem na bardzo wymownym wyświetlaczu LCD :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.