olinek Opublikowano 16 Stycznia 2012 #1 Opublikowano 16 Stycznia 2012 W tym roku muszę trochę przebudować kotłownie,wiąże się to z przestawieniem kotła w inne miejsce,postanowiłem więc przy okazji zmienić "poczciwego staruszka" ZĘBIEC 19 kW na inny kocioł. Byłem w zasadzie zdecydowany na kocioł z podajnikiem - eko groszek - ale jak sie wczytałem w różne fora na temat tych kotłów a w szczególności o paliwie do nich,to zapał mi przeszedł. Właśnie rozpoczęto budowę gazociągu na mojej ulicy i zastanawiam sie nad zainstalowaniem dobrego kotła kondesacyjnego ! Dom typowa kostka z lat 80-tych,ściany - pustak żużlowy/pustka/cegła docieplone styropianenm10 cm,okna plastikowe średniej klasy , poddasze nieużytkowe docieplone watą szklana KNAUF ( 0,44 ) 30 cm,niepodpiwniczony ,podłogi na parterze niestety nie ocieplone Do ogrzania suteryny częściowo zaadaptowane na cele mieszkalne 80 m.kw ( wysokość 2,30 m ) i piętro 90 m.kw = 170 m.kw Instalacja CO grawitacyjna starego typu wspomagana pompką ,grzejniki aluminiowe - nowe , zasobnik CWU 140 l ( 4 osoby ) W tej chwili kocioł opalany jest 10-12 godz. dziennie , temperatura wyjściowa na kotle max. 50 st.C przy pracującej na pierwszym biegu pompce jest wystarczająca do utrzymania w domu stałej temperatury 22-23 st.C ( nawet przy sporych mrozach ) W sezonie 2010-2011 od września do końca kwietnia ( lekki nie był ) spaliłem 23 m przestrzenne słabo dosuszonego drewna sosnowego , 2 tony węgla i 1 tonę miału. Koncepcja 1 - pozostawienie kotła węglowego ( awaryjnie ) i włączenie kotła kondensacyjnego za pomocą wymiennika ciepła Koncepcja 2 - wywalenie starego kotła , zamknięcie obiegu i wstawienie kotła gazowego bezpośrednio do obiegu. Co lepsze ?? Na ogrzewanie i CWU bez rozdzierania szat i "nowelizacji " :) w budżecie domowym mogę przeznaczyć około 5.000 zł na sezon - dam radą na gazie ?? przy zachowaniu temperatury w domu 22-23 st. C Cytuj
albodek Opublikowano 16 Stycznia 2012 #2 Opublikowano 16 Stycznia 2012 nad gazem to się zastanów , dziś otrzymałem rozliczenie gazu ziemnego.używam gazu do gotowania i podgrzewacz gazowy wody użytkowej. Od 06,09,2011 do 05,01,2012r wyszło 299 m3 gazu, ale nie oto mi chodzi, a mianowicie 299 m3 x 0,8946 zł + vat =329,01 to jest cena za sam gaz , do tego opłata abonamentowa 34,69 zł brutto+opłata sieciowa stała 56,09 brutto+opłata sieciowa zmienna 92,50 brutto =512,29 zł tyle mnie kosztuje te 299m3 gazu ( gotowanie +cwu) przemyślenia dla ciebie nad tym ekologicznym paliwem.pozdrawiam albodek Cytuj
Vlad24 Opublikowano 16 Stycznia 2012 #3 Opublikowano 16 Stycznia 2012 strasznie dużo tego spaliłeś! pi x drzwi licząc z 50% sprawnoscią wychodzi 34 000 kWh/rok sądząc z powierzchni i jakiegoś tam ocieplenia powinno być dobrze poniżej 20 000 kWh/rok Więc albo zutylizowałeś ten opał ze sprawnoscią ok 30% i w gazie sezon może cie kosztować od 3,3 tys do 4,3 tys. Albo faktycznie tak dużo ciepła potrzebujesz i za gaz zapłacisz ponad 7 tys zł. osobiści obstawiam tę pierwszą opcję, ale to może dlatego, że nie "lubię" górniaków pozdrawiam ps: ponoć 20% podwyżkę PGNiG szykuje w tym roku Cytuj
olinek Opublikowano 9 Listopada 2012 Autor #4 Opublikowano 9 Listopada 2012 Wracam do tematu - padło na gaz !! Zrezygnowalem z kotła na paliwa stałe i przystosowalem kotlownię na ogrzewanie gazem. Kocioł Termet Ecocondens Crystal 20 1 F , zasobnik 120 l. Sterowanie za pomoca sterownika Euroster 2026 TXRX - 7,00 - 16,00 = 21 st. -16,00 -22,00 = 22 st. -22,00-7,00 = 19,6 st sterowanie pogodowe chwilowo nieaktywne. Dobowe zuzycie gazu ( CO + CWU + kuchnia ) przy aktualnej łaskawej pogodzie = 7 ,5 m - co odpowiada cenowo około 20 kg węgla. Zdaję sobie sprawę z tego,że prawda wyjdzie na jaw przy temperaturach naprawdę zimowych,ale to co spala w tej chwili mój kociolel,nastraja mnie optymistcznie. Wychodzi na to,że w sumie,ogrzewanie gazem,nie jest wiele droższe niz węglem,a jak się uwzględni dodatkowe koszty ( popiół,butla gazowa do kuchni , prąd do boilera ) to może wyjść taniej ,a jak jeszcze gaz stanieje :) no to górniki nie ze swoimi żądaniami załatwią sprawę oplacalności Cytuj
arthi Opublikowano 10 Listopada 2012 #5 Opublikowano 10 Listopada 2012 (edytowane) Wychodzi na to,że w sumie,ogrzewanie gazem,nie jest wiele droższe niz węglem,a jak się uwzględni dodatkowe koszty ( popiół,butla gazowa do kuchni , prąd do boilera ) to może wyjść taniej ,a jak jeszcze gaz stanieje :) no to górniki nie ze swoimi żądaniami załatwią sprawę oplacalności Nie mów hop... Całkowice wyrzuciłeś śmieciucha? Błąd :) W okresach przejściowych, rzeczywiście lepiej palić kotłem gazowym, kondensacyjnym, różnica w kosztach jest stosunkwo niewielka. Oczywiscie zalezy po ile kupujesz opał. Potem, no cóż sam się przekonasz. Pocieszające jest to, że minął rok, a pgnig szykuje obniżkę, jednak moim zdaniem mimo to przy takich temperaturach wewnątrz nie zmieścisz się w 5000 zł, raczej bliżej 6-7 tys. W naszym starym,słabo ocieplonym budownictwie gaz jest dobry w pewnych okresahc, potem leiej właczyć węgiel. Edytowane 10 Listopada 2012 przez arthi Cytuj
olinek Opublikowano 10 Listopada 2012 Autor #6 Opublikowano 10 Listopada 2012 Przyjmuję średnie dzienne zuzycie gazu na poziomie : pazdziernik - kwiecień - 6 m = 360 m listopad - marzec - 8 m = 480 m grudzień - styczeń - luty - 15 m = 1350 m co daje w sumie ca. 2.200 m na sezon grzewczy ( 7 miesiecy ) czyli około 5.500 zł Wiem,obliczenia czysto teoretyczne,ale raczej wielkiego błędu w tym nie ma,oczywiście przy srogiej zimie może być więcej,ale przy zimie łagodnej moze być sporo mniej,odliczając od tego koszt gazu do kuchni +/- 30 zł i koszt dodatkowego pojemnika na popiół 30 zł odpada z tej kwoty około 450 zł za sezon grzewczy czyli zostaje 5.000 zł. Na utrzymanie w domu takiego komfortu cieplnego potzebował bym na pewno okolo 5 ton węgla co przy aktualnych cenach dobrego opału + koszt dostawy może wynieść tez blisko niz 5 tyś. Podsumowując - przy obecnych cenach węgla i jakoś w miarę ocieplonym budynku koszt ogrzewania gazem moze być lekko wyższy,ale nie bedzie to różnica powalająca,a co by nie mówić komfort jest nieporównywalny. Jest jeszcze kwestia kosztów samej kotłowni,mnie wszystko razem kosztowało ( kocioł,zasobnik,materialy,robocizna ) 6.000 zł a koszt w wersji z dobrym kotłem na eko groszek miał wynosić okolo 11.000 zł czyl zostało 5.000 na dokładanie do gazu ;) Cytuj
olinek Opublikowano 10 Listopada 2012 Autor #7 Opublikowano 10 Listopada 2012 Zapomniałem jeszcze o problemach ( loterii ) z opałem do kotła z podajnikiem,czytając na forach dyskusje na temat jakości węgla, sposobu palenia ( lektura wciągająca jak dobra powieśc kryminalna :o ) o regulacjach,dosuszaniu wegla,mieszaniu z owsem,peletem itd.,o wyglądzie,twardości,granulacji popiołu i Bóg wie o czym jeszcze,odnoszę wrażenie ,że wiekszość użytkowników tych kotłów wolny czas spędza w kotłowni :) a tego wolę raczej uniknąć Cytuj
arthi Opublikowano 10 Listopada 2012 #8 Opublikowano 10 Listopada 2012 (edytowane) Oczywiście gaz vs ekogroszek tu nie ma wątpliwści na co postawić, zwłaszcza przy podanej przez ciebie cenie za węgiel. Całkowita rezygnacja z jakiegokolwiek kotła na węgiel, to jednak trochę ryzykowne posunięcie, zwłaszcza, że miałeś, wystarczyło porawić sposób palenia. Teraz tak piszesz, zakładasz co ile, ale potem będzie bolało, bo komofort cieplny będzie przekłądał się wprost proporcjonalnie na wysokość rachunów za gaz. Zużycie na poziomie 15m3... "trochę" mało. Jeśli mogę coś doradzic to przemyśl, jeśli nie kocioł to kominek z rozprowadzonym nadmuchem, traktujeąc go jednak tylko jak wspomagające źródło ciepła. Edytowane 10 Listopada 2012 przez arthi Cytuj
olinek Opublikowano 10 Listopada 2012 Autor #9 Opublikowano 10 Listopada 2012 Postnowilem ten sezon potraktować eksperymentalnie,miejsce w kotlowni i wolny komin na dodatkowy kociolek jest. W stawianiu na jeden rodzaj opału jest zwsze ryzyko,w przypadku gazu,wystarczy ,ze PiS dojdzie do władzy,wypowie wojnę Rosji i bedzie po gazie :D ale tak na powaznie to na wypadek braku gazu mam piec kominkowy,niewielki,ale awaryjnie wystarczy. Co do 15 m3 gazu,to jest to wartość srednia,raz bedzie 20 a raz 10 ,z powodu opóznienia w podłczeniu gazu ten sezon zacząłem dopiero 29 pazdziernika,akurat temperatury na zewnątrz były wtedy lekko ujemne,w domu na starcie mialem 12 st. , przez pierwsza dobe kociol się nie wyłączył ani raz i na doprowadzenie do temperatury zadanej na sterowniku pokojowym zużył 22 m3,ale już w drugiej dobie poszlo 9 m3 a potem powoli ale systematycznie spadało,a to 7,5 m3 to średnie zuzycie od początku grzania,czyli te 22 m są w tym wliczone,teraz wychodzi okolo 6 m3 na dobę i oby taka pogoda sie utrzymała jak najdłuzej Cytuj
Mushasi Opublikowano 10 Listopada 2012 #10 Opublikowano 10 Listopada 2012 Nie ma sensu liczenie jak nie zna się faktycznej termoizolacyjności budynku , wszystkie szacunki sa tylko ogólne i można tylko w takiej formie je odczytywać Dlatego lepiej podawć na konkretnych przykładach Ja mam , porównywalny dom do Twojego i u mnie spalanie gazu waha się na poziomie 5-6 m3 na dobę przy aktualnych temperaturach na dworze, w domu mam 23 stopnie , żona lubi ciepło Mój sąsiad ma temperaturę w domu około 19 stopni i zawsze płaci większe rachunki bo nocną temperaturę ustawia na 15 stopni Jest zasada że temperatura nocna i dzienna nie wpowinna przekraczać 3 stopni censjusza Powiem tak spalanie masz prawidłowe na początku zawsze tak jest że muszą zostać wygrzane mury potem piec bilansuje tylko straty ciepła i wychodzą wszystkie wady w termo izolacyjniości obiektu Cytuj
olinek Opublikowano 10 Listopada 2012 Autor #11 Opublikowano 10 Listopada 2012 Z tego co zauważyłem,to w nocy kociol sie nie włącza ani raz,o godz. 6,50 w pomieszczeniu w którym mam zainstalowany sterownik jest około 19,5 st.,a więc kocioł nie dostaje polecenia włącz,dopiero o 7,00 startuje zgodnie z ustawienieniami programatora. Wynika z tego,że straty ciepła,nie są zbyt duże. Cytuj
Mushasi Opublikowano 11 Listopada 2012 #12 Opublikowano 11 Listopada 2012 jest taki nie autoryzowany test termoizolacyjności budynku przy temperaturze zewnetrzenej 0 stopni podgrzewasz domek do temperatury 20 stopni jeżeli masz dobrze wyizolowany dom temperatura nie powinna spadać szybciej niż 0,5 stopnia jeżeli 1stopień też nie jest źle ale powyżej 1 stopnia to już nie za dobrze i tak dalej Cytuj
olinek Opublikowano 11 Listopada 2012 Autor #13 Opublikowano 11 Listopada 2012 0,5 stopnia na godzinę ? Cytuj
sambor Opublikowano 11 Listopada 2012 #14 Opublikowano 11 Listopada 2012 jesty taki nie autoryzowany test termoizolacyjności budynku przy temperatuże zewnetrzenej 0 stopni podgrzewasz domek do temperatury 20 stopni jeżeli masz dobrze wyizolowany dom temperatura nie powinna spadać szybciej niż 0,5 stopnia jeżli 1stopień też nie jest źle ale powyżej 1 stopnia to już nie za dobrze i tak dalej Wytłumacz jaka temp i jaki jest czas spadku temp ? Czy rozchodzi się o temp wewnątrz domu i czas wychłodzenia =1h? Oczywiście przy wyłączonym piecu. Pozdr. Cytuj
olinek Opublikowano 11 Listopada 2012 Autor #15 Opublikowano 11 Listopada 2012 W tej chwili temperatura spada w nocy przez 9 godz. okolo 2,5 stopnia Cytuj
Mushasi Opublikowano 11 Listopada 2012 #16 Opublikowano 11 Listopada 2012 (edytowane) nie chodzi o ile spada w jakimś czasie ale ile w ciągu jednej godziny Edytowane 11 Listopada 2012 przez Mushasi Cytuj
Mushasi Opublikowano 11 Listopada 2012 #17 Opublikowano 11 Listopada 2012 kiedys mi to sprzedał jeden ze starych ciepłowników Cytuj
olinek Opublikowano 11 Listopada 2012 Autor #18 Opublikowano 11 Listopada 2012 No to w/g tej metody mam dom "termos" :) ale tak dobrze to niestety nie jest Cytuj
Mushasi Opublikowano 11 Listopada 2012 #19 Opublikowano 11 Listopada 2012 no nie bo wiatr i wilgotnośc powietrza są istotnym czynnikiem Cytuj
mistalova Opublikowano 11 Listopada 2012 #20 Opublikowano 11 Listopada 2012 Coś chyba pomyliłeś z tym spadkiem temperatur - dom, w którym temperatura spada w ciągu godziny o 0,5'C to durszlak nie dom. Mi spada nie wiele więcej na dobę, a zapotrzebowanie mam prawie 30W/m2. Cytuj
Mushasi Opublikowano 11 Listopada 2012 #21 Opublikowano 11 Listopada 2012 czytaj ze zrozumieniem !!!! jak ci nie spada 0.5 stopnia na godzinę przy temperaturze zewnętrznej 0 stopni i temperaturze wewnętrznej 20 stopni wyłaczasz piec i po godzinie sprawdzasz jak ci spada nniej to dobrze ale masz prawdopodobnie do bani wentylację co też stanowi problem bardziej łopatologicznie się nie da tego wytłumaczyć Podam przykład z zeszłego tygodnia Byłem u gościa u którego nic nie spadało ale miał wilgoć Diagnoza była szybka brak wentylacji i kupa ludzi Dorosły człowiek to około 120 Wat ciepła To nie wszystko zaklejone kratki nawiewowe i wentylacyjne w kotłowni po po pomiarze obecność tlenku wengla aż cud że wszyscy żyją Cytuj
Mushasi Opublikowano 11 Listopada 2012 #22 Opublikowano 11 Listopada 2012 Niestety mam często klientów czytelników dziwnych gazet budowlanych i nie tylko którzy czytają tylko to co jest im wygodne . instalują sami piece a potem szukaja kogoś kto by im papiery przyklepał Na takie układy nie idę bo nie mam ochoty siedzieć za kogoś Cytuj
mistalova Opublikowano 12 Listopada 2012 #23 Opublikowano 12 Listopada 2012 czytaj ze zrozumieniem !!!! jak ci nie spada 0.5 stopnia na godzinę przy temperaturze zewnętrznej 0 stopni i temperaturze wewnętrznej 20 stopni wyłaczasz piec i po godzinie sprawdzasz jak ci spada nniej to dobrze No właśnie o tym piszę. Dom, w którym temperatura spada o pół stopnia na godzinę przy różnicy temperatur wew/zewn. 20'C to DURSZLAK. ale masz prawdopodobnie do bani wentylację co też stanowi problem WM z reku nawiewa 150m3 na godzinę - wystarcza mi tyle. Wilgotność 50% (plu/minus kilka procent) Cytuj
olinek Opublikowano 1 Grudnia 2012 Autor #24 Opublikowano 1 Grudnia 2012 Mogę podsumować pierwszy miesiąc grzania gazem 29.10 - 29.11 zużycie gazu 267 m3,odliczajac od tego dogrzewanie budynku na poczatku grzania +/- 15 m3 i gaz do kuchenki +/- 5 m3 wychodzi 247m3 x 2,7 zł Zakładając sprawność kotła gazowego na poziomie 98 % wychodzi około 2.400 kWh co dla groszku w optymistycznym wariancie - sprawność kotła 60 % - daje około 480 kg x 0,9 zł Stosunek cen gez- groszek = 670 - 440 = 230 zł na korzyść węgla :( ale ? trzeba wziąć pod uwagę bezwładność ogrzewania węglowego,kocioł gazowy jaki nie musi to nie grzeje,a węglowy musi - bo jak nie grzeje to zgaśnie. Myślę,ze przy obecnych temperaturach,przynajmniej w przypadku mojego budynku, koszty ogrzewania są prawie porównywalne ze lekkim wsakazaniem na węgiel. Zobaczymy jak będzie dalej,niestety w miarę wzrostu zapotrzebowania budynku na ciepło/gaz ,ta różnica będzie się powiększała ze względu na JESZCZE !!!! wysoką cenę gazu,ale nie będzie to różnica,która w moim przypadku mogla by mnie odstraszyć od grzania gazem. Obserwuję dalej !! Cytuj
olinek Opublikowano 1 Grudnia 2012 Autor #25 Opublikowano 1 Grudnia 2012 Tak sobie patrzę na te swoje powyższe wyliczenia i widzę teraz,że kupy się to nie trzyma. Wczoraj odkryłem bardzo dobrego Bourbona ( Four Roses - POLECAM !!! ) i to chyba z tąd ta moja radosna twórczość :) Licząc w normalnym stanie wychodzi : 2.320 kWh co dla eko groszku daje 560 kg x 0,9 = 505 zł Teraz to wygląda nieco lepiej - 165 zł na korzyść węgla licząc czystą wartość opałową,ale przy spalaniu węgla powstają jeszcze straty ,można powiedzieć ,technologiczne,więc ten stosunek zmieni sie znacząco na korzyść gazu , tak pi x drzwi zostanie okolo 100 zł na korzyść węgla. Już mi to wczoraj nie pasowało ,ale mialem lekko znieczuloną wrażliwość :) To jest taka róznica jaką mniej wiecej zakładałem przy podjęciu decyzji o ogrzewaniu gazowym ! Pozdrawiam Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.