Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z ta ceramika to calkiem fajne rozwiazanie. Gdzieś na jednym z forów przeczytałem, że był kocioł retortowy fabrycznie tym wyłożony. Ludzie sobie chwalili, że mniej pyłu, sadzy było.

Opublikowano

Do GRUM

 

Zależy mi na tym aby piec sam się sterował i dobierał parametry podawania paliwa jak i nadmuch do temp spalin, aby nie wywalać ciepła na zewnątrz przez komin.

 

Dzwoniłem do Stąporkowa i oni mają ST-480 z PID do mojego pieca i podobno sprawdza się. Koszt to 930zł więc nie dużo więcej niż za SPPv2

Dodatki fakt drogie.

Jeszcze się zastanawiam nad sterowaniem temperaturą w pokojach.

Opublikowano (edytowane)

Nie ma sterowników które całkowicie zastąpią człowieka i zapewnią komfort.

Są takie co próbują palić w pełnym automacie, ale czy będzie czysto, bez niespodzianek i ekonomicznie? Pewnie nie bo wszystko opiera się na jakichś wyjściowych nastawach a opieranie się tylko na podawaniu i nadmuchu do temp spalin mogło by niezłe cuda wyprodukować. Jest zbyt wiele zmiennych, przeróżnych opałów, aby dało się przy pomocy dwóch czujników ustawić. Może jak byśmy jeszcze dołożyli jakąś sondę lambda czy analizator spalin ...

Fajnie jeśli taki sterownik umożliwia korekty użytkownikowi, a z tym w ST-480 już nie tak różowo, pewnie większość ma jakieś widełki

SPPv2 w odróżnieniu grzecznie się słucha co mu się wstępnie nastawi (nadmuch i podawanie), resztą czyli dopasowaniem mocy zajmie się sam. Można mu tam np kaganiec ustawić na temp spalin by nie puszczał w komin za wiele, ale coś tam trzeba ogarniać z obsługi. 

 

termostaty w pokojach i po temacie

Edytowane przez Grum
Opublikowano (edytowane)

zauważyłem dziś jedną dziwną rzecz

odkryłem otwory dopalające, ładnie się rozpaliło piecyk cyka, wychodzę na dwór patrzę na komin a tak czarny dym. dałem więcej powietrza - czarnego dymu więcej. jak otworzyłem drzwiczki - dym elegancki, bialutki. jak zamknąłem drzwiczki, zwiększyłem nadmuch - dalej czarny dym. o co zap...la.

patrzę na palnik - w środku czarny węgiel, na zewnątrz żar. niby się pali, ale po zamknięciu drzwiczek i ponownym otwarciu za chwilę - najpierw dym a potem bucha płomień. zwiększanie nadmuchu nic nie dało. jakby coś dławiło... jak odklejałem otwory obejrzałem szczeliny itd. i wszystko było OK

komin czyszczony przed sezonem, czopuch otwarty, piecyk nie tak mocno zarośnięty, went. kręci o co chodzi????

 

 może ślimak źle podaje i powietrze nie może się przebić do środka, węgiel się wędzi zamiast spalać i to powoduje dym oraz kopcenie. albo to słynne sprężanie /serw. mam 10-50, nadmuch 30%/.  albo coś jest pomiędzy went. a palnikiem - zaklejałem tą dziurę dosuszającą może tam???? zwiększanie nadmuchu nic nie daje, żarzy się jak z palnika acetylenowego. może to też przy okazji być problem że 2 tyg. temu kręcił ładnie przy 12% /pisałem o tym/ a teraz ma problem przy 30$ - serwisowe takie samo. a może to ten kondensator, ale wentylator ma ok.2 miesięcy, więc chyba nie

Edytowane przez bregho
Opublikowano (edytowane)

poczekaj aż się trochę wyrównają warunki w palniku po zmianie nadmuchu, musi minąć parę godzin

ja robię taki test że otwieram szybko drzwiczki i patrzę na płomień, jeśli nie dymi a płomień nie zmienia wysokości i koloru to ok, jeśli jest pomarańczowy i po otwarciu rozpala się na żółto to coś nie tak z nadmuchem

 

może być za słabo dmuchane, albo za mało otworów nadmuchowych, a może otwory są za małej średnicy?

 

kiedyś testowałem nadmuch powietrza wtórnego poziomo na płomień i całkiem fajnie to działało do czasu zdjęcia korony, później już nie udało mi się tego ustawić, jak widać niełatwo z tym nadmuchem

 

kondensator to taki rozrusznik silnika elektrycznego, ma dać kopa by się zaczął kręcić, całkiem padnięty można rozpoznać po buczeniu i braku obrotów

jeśli went startuje bez problemów to nie kondesator

Edytowane przez Grum
Opublikowano (edytowane)

na razie poczekam,  tak jak pisał GRUM pochodziło dziś jest lepiej. jeszcze muszę poobserwować. fakt faktem iż takie jest wrażenie, jakby w środku brakło powietrza.  może jak na próbę ,.. ale to potem

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Opublikowano

Po przeczytaniu twojego tematu zakleiłem otwory, i obserwowałem sytuacje 2 dni. Niestety ale działo się tak jak mówisz, czyli po środku niedopalony opał. Podczas pracy kotła zmniejszyłem obroty wentylatora do minimum i na szybko udrożniłem dosuszanie.

Efekt widoczny praktycznie od razu..

Opublikowano

poczekam, mam zamier zmniejszyć gardziel - na razie cegłą o potem może dysza o Minertu /czekam na info od Niego, podałem wymiary korony i czekam na ifno/.

Opublikowano

pisałem już wcześniej, nie zaklejajcie wszystkich otworów dosuszających jak nie macie dosuszania zasobnika, jakoś powietrze musi się dostawać na środek palnika

ja mam dosuszanie zrobione wężem 20mm i początkowo sądziłem że będzie za duża średnica, a okazało się że schodząc mocno z nadmuchu jest w sam raz

przy mniejszej średnicy na pewno byłoby za mało powietrza

pomiary napowietrzania robione przepływomierzem korony palnika jak i z kanału

Opublikowano

ja mam dosuszanie więc te powietrze jakoś tam trafia

Opublikowano

Możesz sie od minertu nie doczekać odpowiedzi. Ja wyslalem zapytanie rok temu. Zostala niby tylko jedna nakladka ale samemu trzeba wiercić otwory. Koszt 370 zlociszy.

Opublikowano (edytowane)

wiem, dziś się odezwał więc mam nadzieję

 

dziś zrobiłem cegłę do palnika - nie jest to zegarmistrzowska robota ale zobaczymy

 

post-36078-0-34614600-1485615447_thumb.jpg     post-36078-0-17127000-1485615462_thumb.jpg     post-36078-0-44050000-1485615468_thumb.jpg     post-36078-0-67167200-1485615479_thumb.jpg

 

palenisko zmniejszyło się do ok. 12cm na długości, cegła wsadzona od strony podajnika. jeżeli się sprawdzi to może MINERTU nie będzie potrzebny

Edytowane przez bregho
Opublikowano

powietrze powinno trafić na środek palnika poprzez otwory/nacięcia(zależnie od wersji)  w koronie.

niestety na skutek takiej a nie innej konstrukcji palnika trafiaja poprzez ślimak

efektem jest znaczne pogłębienie strefy zaru i wzrost temperatury złoża(często powyżej poziomu topnienia popiołu)oraz podajnika.

zaklejając otwory "dosuszające" można wypłaszczyć strefę żaru i obnizyć temperaturę złoża oraz podajnika. takie zabiegi zawsze eliminowały alarm temperatury podajnika co przy palnikach żeliwnych nie jest incydentalne a raczej normalne(60stC i więcej)

jeden dla bezpieczeństwa można zostawić. ja zawsze tak robię gdy uszczelniam komuś taki palnik.

 

bregho

nie wiem po co kombinujesz ze zmniejszaniem i tak małego palnika.

moim zdaniem wystarczy zmniejszenie mocy poprzez zaklejenie kilku nacięć(np środkowych na każdym z 3 boków na poczatek)

moc palnika zależy również od ilości dostarczonego powietrza a to najprostszy sposób, bo da jednocześnie możliwość trzymania wyższych obrotów wentylatora czyli wieksze ciśnienie wtłaczanego powietrza

Opublikowano (edytowane)

moc palnika zależy również od ilości dostarczonego powietrza a to najprostszy sposób, bo da jednocześnie możliwość trzymania wyższych obrotów wentylatora czyli wieksze ciśnienie wtłaczanego powietrza

nic nie kumam - im wyższe obroty tym więcej powietrza nie tak???

 

nie wiem po co kombinujesz ze zmniejszaniem i tak małego palnika.

 

nie taki mały skoro ma chyba 25 kW w piecyku 15 kW

 

moim zdaniem wystarczy zmniejszenie mocy poprzez zaklejenie kilku nacięć(np środkowych na każdym z 3 boków na poczatek)

tego silikonu mam już dość. zreszto sam pisałeś iż w moim przypadku nie ma to sensu - tylko zmniejszenie palnika https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/11043-krs-tech-aqua-duo-15-kw/?p=292207. zresztą ta nowa korona z tym systemem nacięć i otworów jak na razie się sprawdza - odkleiłem otwory dopalające na obwodzie i znowu mam popiołek aż miło. moje dotychczasowe zabawy z silikonem niestety kończyły się zawsze powrotem do początku - fakt że była to stara korona, ale chyba nie widzę narazie sensu

Edytowane przez bregho
Opublikowano

im wyższe obroty tym większe ciśnienie

czyli łatwiej dostarczyć powietrze do palnika

a jak zmniejszysz otwór to będziesz musiał zakleić otwory przy nim i tak bo inaczej bedzie kopcił 

czyli wracasz tam gdzie byłeś(zaklejanie/odklejanie/przeklinanie)

 

w tym linkowanym poście pisze o zmniejszaniu dużej ekoenergii a nie małej

u Ciebie powinno wystarczyć zaklejenie kilku dziur

 

cytacik:

"o ile w małej ekoenergii może to dać jakieś widoczne zmiany na plus to w tej większej 35KW czy w Brucerze 40KW bez zmniejszenia rozmiaru gardzieli da jedynie przesunięcie płomienia bardziej na środek palnika"

Opublikowano (edytowane)

palenisko zmniejszyło się do ok. 12cm na długości, cegła wsadzona od strony podajnika. jeżeli się sprawdzi to może MINERTU nie będzie potrzebny

 

byłem pewien że masz dużego brucera jak u mnie, jak kupowałem to w opisie Termo-tech miałem palnik o mocy 25 kW, a w rzeczywistości może ponoć wyciągnąć 40

u mnie wymiar japy palnika to ok. 20x11 (nie pamiętam dokładnie), taka mała cegiełka nie zrobiłaby żadnej różnicy

 

Timon, tak z ciekawości, jakie mogą być negatywne skutki całkowitego zaklejenia otworów dosuszającyc/antyspalinowych?

Miałem jeden i póki co same pozytywy po zatkaniu.

Edytowane przez Grum
Opublikowano (edytowane)

byłem pewien że masz dużego brucera jak u mnie, jak kupowałem to w opisie Termo-tech miałem palnik o mocy 25 kW, a w rzeczywistości może ponoć wyciągnąć 40

u mnie wymiar japy palnika to ok. 20x11 (nie pamiętam dokładnie), taka mała cegiełka nie zrobiłaby żadnej różnicy

ja mam 15x11 i moc chyba 25kW więc to co wsadzili u Ciebie to już nie wiem ......

 

teraz to chyba mam 12-13 x 11 cm i jak na razie jest OK. popiół super,piec dochodzi bez problemu - na dworze co prawda tylko -1C..

Edytowane przez bregho
Opublikowano

z ciekawości sprawdziłem, naklejka na palniku: 17-200kW - to dopiero możliwości regulacji!!

dostałem wannę zamiast normalnego palnika

Opublikowano

 

efektem jest znaczne pogłębienie strefy zaru i wzrost temperatury złoża(często powyżej poziomu topnienia popiołu)oraz podajnika.

zaklejając otwory "dosuszające" można wypłaszczyć strefę żaru i obnizyć temperaturę złoża oraz podajnika. takie zabiegi zawsze eliminowały alarm temperatury podajnika co przy palnikach żeliwnych nie jest incydentalne a raczej normalne(60stC i więcej)

jeden dla bezpieczeństwa można zostawić.

 

Zaklejanie rzeczywiscie powoduje wypietrzenie żaru. Ale też moga się tworzyć spore, twarde, żużlowe spieki, które u mnie, jak podejrzewam, były jedna z przyczyn uruchomienia strażaka.

Opublikowano
Jasiek11

nie zauważyłem tego o czym piszesz u siebie. może dlatego, że mam dosuszanie zasobnika i powietrze jakoś z węglem trafia do złoża. 

Opublikowano (edytowane)

Może to też zależec od wegla. Jednak u mnie ten sam wegiel, po usunieciu silikonu zachowuje sie zupelnie inaczej. Myslę, że bardzo delikatne modyfikacje z zaklejaniem są dopuszczalne, wieksze będą powodować żużlowe, spore spieki. Wytlumaczenie wydaje sie proste, ta sama ilosć powietrza musi przejśc przez mniejsza powierzchnie szczelin. Nastepuje wzrost temperatury, popiół i inne skladniki sie szybciej topią. Co ciekawe, twoja nowa korona ma więcej pionowych szczelin niż stara korona. Można wysnuć wniosek, że przy nowej koronie bedzie mniej żużlowych spieków.

Edytowane przez Ryszard
Opublikowano
Jasiek11

miałoby to sens, jak zakleiłem otwory dopalające zaraz pojawiły się problemy z wysterowaniem i prawidłowym spalaniem eko. po odklejeniu wszystko wróciło do normy

Opublikowano

byłem pewien że masz dużego brucera jak u mnie, jak kupowałem to w opisie Termo-tech miałem palnik o mocy 25 kW, a w rzeczywistości może ponoć wyciągnąć 40

u mnie wymiar japy palnika to ok. 20x11 (nie pamiętam dokładnie), taka mała cegiełka nie zrobiłaby żadnej różnicy

 

Timon, tak z ciekawości, jakie mogą być negatywne skutki całkowitego zaklejenia otworów dosuszającyc/antyspalinowych?

Miałem jeden i póki co same pozytywy po zatkaniu.

może dymić z zasobnika przy otwarciu klapy ale ja nie zaobserwowałem u nikogo z tych którym zaklejałem(moze dlatego że 1 zostawiam), szybsza korozja kosza przy wilgotnym opale.

więcej może powiedzieć ktoś z branży na ten temat- moja wiedza nie jest zbyt duża i oparta tylko na kilkudziesięciu przykładach

 

z ciekawości sprawdziłem, naklejka na palniku: 17-200kW - to dopiero możliwości regulacji!!

dostałem wannę zamiast normalnego palnika

naklejka pewnie jedna dla wszystkich palników. ekoenergię robili w mocach 25KW 35KW 50KW 75KW i jeszcze dalej aż do 200KW

obstawiam że stąporków stosuje zasadę "zapasu" i daje zawsze mocniejsze palniki czyli 25KW do kotła 15KW, 35KW do kotła 20KW itd.

mi wsadzili Brucera o mocy 40KW do kotła 19KW

 

efektem jest znaczne pogłębienie strefy zaru i wzrost temperatury złoża(często powyżej poziomu topnienia popiołu)oraz podajnika.

zaklejając otwory "dosuszające" można wypłaszczyć strefę żaru i obnizyć temperaturę złoża oraz podajnika. takie zabiegi zawsze eliminowały alarm temperatury podajnika co przy palnikach żeliwnych nie jest incydentalne a raczej normalne(60stC i więcej)

jeden dla bezpieczeństwa można zostawić.

 

Zaklejanie rzeczywiscie powoduje wypietrzenie żaru. Ale też moga się tworzyć spore, twarde, żużlowe spieki, które u mnie, jak podejrzewam, były jedna z przyczyn uruchomienia strażaka.

te spieki nie są efektem zaklejenia otworów tylko niewłaściwej mocy nadmuchu po ich zaklejeniu. całe powietrze trafia do paleniska bokami ale z większa mocą i stąd żużel.

po zaklejaniu otworów dosuszających zawsze korekta nadmuchu w dół.

spieki nie uruchomią strażaka jesli nie zablokują podawania paliwa. z tych palników sa dość dobrze wypychane co widać na zdjęciach uzytkowników. nawet wielkie sklejone kluchy wyłażą i spadają. strażak załączył się na skutek przegrzania podajnika- obstawiam że w efekcie zbyt długiego podtrzymania i w tym czasie rozgrzania nadmiernego.

podajnik jest chłodzony przez wentylator. jak dmucha krótko to nie zdąży wystudzić i z każdym cyklem temperatura rośnie. przerabiałem to wielokrotnie u różnych użytkowników i u siebie też.

zmniejszenie mocy maksymalnej i wydłużenie czasu pracy dawało obniżenie temperatury rury podajnika. teraz przy pracy w automacie z podgladem temperatur widzę dokładnie kiedy rura robi się cieplejsza(podtrzymanie w okresach niewielkiego zapotrzebowania) a kiedy stygnie(praca )

Opublikowano

Otworów dosuszajacych nie ruszałem, jest tak jak fabryka dała. Ile ich jest nie sprawdzałem.

Powtarzam wiadome rzeczy, ale korekta wentylatora w dół przy pewnym progu powoduje u mnie smolenie a i tak powstaje spory żużel. Po zaklejeniu części szczelin, optymalna(troche ponad granice smolenia) ilość i cisnienie powietrza jest i tak na tyle duże, że topi się popiół i pochodne składniki. Pewnie problem w wentylatorze, przedstawiane tu nieraz.

Co do strażaka, to kociol szedł w pracy ciaglej, nie wchodził w podtrzymanie.

Byla też resztka wegla w zasobniku, przy alarmie temp. podajnika nie wystarczyło to może na wypchnięcie ogromniastego rozżarzonego kalafiora. Tak czy owak uruchomienia strażaka nikomu nie życzę.Jesli ktoś go ma zalecam co najmniej probne, kontrolowane uruchomienie, rdzewieje w nim iglica, która to po otwarciu nie potrafi sie zamknąć i woda z wodociągu się leje.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.