Skocz do zawartości

Gruner

Stały forumowicz
  • Postów

    414
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Gruner

  1. Podłączenie jak najbardziej wporządku, jednak nadal będe się upierał żeby każdy wylot i wlot do buforów miał zawór. W trakcie ekspoloatacji należy pamiętać aby nie zamknąć wszystkich na danym zbiorniku-nawet jeśli pracujesz tylko z jednym buforem. Co do laddomatu to w sumie różnicy może być kilkaset złotych więc przy kilku czy kilkunastotysięcznej inwestycji to można odpuścić. Trzy zawory bezpieczeństwa to żadna fanaberia - po jednym na zbiorniik i jeden na kocioł. Jeśli faktycznie nie dasz tych zaworów to teoretycznie wystarczy na kotle -ale ... jak są to już nie kosztują nic więcej. Wymóg gwarancyjny kotła pochodzi z epoki sprzed buforów gdzie naród pchał na okrągło zimną wodę pompami bezpośrednio w kocioł i nastepowała potworna kondensacja. Obieg grawitacyjny jaki prawie zawsze da się uzyskać przy podłączaniu bufora jest pozbawiony tej wady - pompa potrzebna jest jednak jak już mamy bardzo gorący powrót a chcemy naładować bufor do pełna a do tego wystarcza prosty termostat pompka i bypass z zaworem zwrotnym klapowym. Jednak jak pisałem - laddomat nie jest błędem. Jakby jeszcze miał sterownik samoczynnie zwiększający obroty pompki w miarę jak rośnie temperatura powrotu byłby ideałem.
  2. No to faktycznie powinno być już wygrzane -widocznie jednak trwa elektroliza pomiędzy miedzią a aluminium, choć wydaje się że tego gazu trochę za dużo -możliwe też że któraś pompa kawituje mając duże opory przepływu - jednak to powinieneś usłyszeć stając przy pompie -przy dobrze dobranych obrotach pompy są niesłyszalne. Jeśli są gdzieś filtry a powinny być przed pompami warto sprawdzić czy nie zostały zapchane resztkami z montażu instalacji i zwężają przepływ powodując własnie kawitowanie pompy. Również zbyt mocne pompy moga mieć kłopoty na zwężeniach więc warto posprawdzać o się dzieje na najwolniejszych nastawach a co na szybkich. Zauważyłem na foto że masz zawory z filtrami zamontowane pionowo - w tej pozycji ten filtr nic nie daje poza osłoną przed okretem podwodnym cała reszta zanieczyszczeń spada na dół po każdym wyłączeniu pompy. Z czasem tam na dole może utworzyć się korek.
  3. Wygląda Ok. Rozumiem że zaworów odcinających nie dorysowano . Zawory bezpieczeństwa dałbym trzy na buforach i na kotle. Wodę do CWU chcesz ładować maksymalnie gorącą ? Niech tam będzie czujnik temperatury a zasobnik maksymalnie duży nawet i 300l. Laddomat zda mi się zbędny - ładowałbym bufory grawiatacyjnie z możliwością odpalenia pompy kotła umieszczonej z bypasem i zaworem zwrotnym - prosty sterownik kotła odpalałby pompę jak się na nim pojawi 80 C ale jak jest kasa mozna to zastosować - kwestia kosztów. Jednak im prostszą masz instalację tym bezpieczniej. Przemyśl jeszcze czy układ MUSI być zamknięty. Połączenie buforów zrób tak abyś mógł pracować z każdym znich osobno lub oboma razem - Czyli trójniki pomiędzy buforami i zawory odcinające to się może przydać gdyby trzeba podłaczyć jeszcze solary czy PV albo dokonać jakichś prac na którymś zbiorniku-instalacja może wtym czasie spokojnie grzać dom.
  4. Może jeszcze jakiś czas gazować - woda musi zrzucić tlen, jakby można podgrzać pod 50 C będzie szybciej. Na tej mieszance metali generuje się między innymi wodór - jednak niebieski płomień może być po prostu płomieniem bogatszym w tlen własnie. Na tym przelewie do szamba warto by jakiś syfon założyć aby nie zasysało czasem smrodów i metanu przy różnicach ciśnień. Syfon- nie zawór.
  5. Jeśli zasilany przez pompę obiegową to powinien grzać bez łaski -natomiast grawitacja może mieć problemy.
  6. Tylko że inne moce potrzebne w domu ocieplonym a inne w durszlaku .
  7. Jak daleko od pompki jest ten termometr ? nawet jak przepływ jest tylko minimalny a taki właśnie jest ponieważ zawory termostatyczne nigdy się całkiem nie zamykają to do termometru dopływa woda prawie taka jak w buforze -do grzejników już niekoniecznie bo się strumyk rozdziela na kolejne i zdąży wystygnąć zanim do grzejnika dotrze To ciepło zostaje wdomu więc to nie sa straty.
  8. Oba dobre - ja mam równolegle - łatwiej rozłączać i podłączać raz jeden raz drugi lub oba -co sie czasem przydaje. W szeregowym aby tak działać trzeba to zawczasu przewidzieć i dołożyć jakiś bypas na pierwszym buforze jeśli chcesz go wyłączyć z ruchu .
  9. Dzięki - sprawdzę ten kierunek -tyle że muszę rozmontować całą obudowę zewnętrzną tego ustrojstwa taj aby bezpośrednio z przyłożenia tym działać. Myślę że szkopskie lamele wytrzymają nawet ten bardziej agresywny Dimer do silników -jak po operacji spłukam lekkim prysznicem nie powinno być szkód.
  10. Od jakiegoś już czasu zauważam coraz większe zabrudzenie wymiennika w pompie ciepła do CWU Dimplex. Z racji że stoi prawie obok kotła zasypowego należało się tego spodziewać -no i własnie stało się- wymiennik już prawie nie przepuszcza powietrza. Jak to teraz udrożnić ? Czym rozpuścić ? Problem ten nurtuje mnie w zasadzie od czasu zakupu pierwszej pompy ciepła parę lat temu. Jako że mieszkam w strefie przemysłowej zabrudzenie powietrza jest znaczne i prędzej lub później podobny los pewnie spotka moje urządzenia zewnętrzne. Jak to się robi ? Czy a jakieś środki chemiczne lub sposoby na poprawę drożności wymiennika |?
  11. Różnica w ilości wody jest tutaj pomijalna bo różnica w czasie zagrzania to pewnie jakieś 5-10 minut natomiast koszt zabawy spory i na dokladkę ryzyko że stabiglass kierdyś zmięknie bo akurat wkotle pojawi się 100 C -co nie zrobi na rurze stalowej żadnego wrażenia. Pompa obiegowa będzie miała o wiele lżej bo przejście przez redukcję z cala na 5/4 znacznie zmniejszy opory. A wielkość przepływu w pionach będzie identyczna czy to z plastiku czy ze stali bo o tym zadecyduje pompa. Jesli piony mają zostać nieruszone a nie widzę powodu aby je zmieniać to nie dotykałbym absolutnie rozprowadzenia. A pozostawienie stali to będzie zysk a nie strata - straty będą w plastiku bo cieńszy oznacza większe opory czy to na zakrętach czy po prostej tak więc pompa obiegowa zje więcej prądu. Powtórze również argument niepotrzebnym psuciu możliwości pracy grawitacyjnej która może jeszcze kiedyś sie przydać choćby z braku prądu o ile wkotla da się palić bez prądu a wwiększości raczej się da. Na plastiku calowym rzecz raczej nieosiągalna.
  12. Szkoda kasy - dobrze docieplić te 5/4 coby strat nie było a pompie lżej jak pracuje z większym przekrojem.Zysku z tej zmiany nie bęedzie żadnego a pozostawienie możliwości pracy grawitacyjnej może się jeszcze kiedyś przydać.
  13. A wnajwiększym skrócie pogodówka to informacja dla kotła żeby zmniejszył obroty ZANIM mieszkanie się przegrzeje lub lub zwiekszył ZANIM się wystudzi . Daje to pewne oszczędności . Osobiście popieram kolegę carinus - im mniej cudownych wynalazków tym więcej czasu na seks i gorzałę. :) Owszem zawór termostatyczny za buforem jest automatyką ale raz ustawiony bardzo długo nie wymaga od nas nic. Osobiście dwa razy wsezonie przestawiam nastawę - raz na zimę jak temperatura spada poniżej -5 chyba i drugi raz jak wzrasta w okolice zera. Poza tym oczywiście jest u mnie obieg grawitacyjny całkowicie pozbawiony elektryki ale i tym da się sterować przy pomocy zaworu choć to już wymaga trochę treningu. Dopóki pompa działa nie chce mi się tego sprawdzać. Na początek zapewne wystarczy taka opcja -popracować na tym się da bardzo dobrze a po roku dwóch albo wcale udoskonać jak się ma kasę i niedosyt regulacji
  14. Zacznij od stropu i to dowal porządnie tamtędy zapewne ucieka najwięcej a więc efekt będzie odczuwalny najprędzej. Bufor 2000l mieści całkiem sporo ciepła i na pewno o ile dasz radę ogrzać dom temperaturą 45 C wystarczy na dłużej niż 6 godzin. Bliźniak piętrowy podpiwniczony z 1975 roku ocieplony 10 cm styro i 20 na dachu płaskim zjada teraz przy minus w nocy bufor przez ponad 16 godzin a to oznacza że paląc przez 8 godzin drewnem w mpm 18 kw mogę sie wyspać pójść do pracy i wracam do ciepłego domu. Ładuję go max do 80 . Więc kierunek słuszny. Do tego zawory termostatyczne i porobione - bez automatyki też da się dopasować stalą temperaturę za zaworem 3 d - można to uczynić szybkościa przepływu - czyli pompka elektroniczna pchająca wodę z bufora na dom to obowiązek. Moja chodzi na 18w , w mrozy ponad -8 na 45 w porywach .
  15. Kompletnie nie tak - dom podobno w trakcie ocieplania kocioł 18 tka będzie za mocny za chwilę i - bufor nie tylko zaspokoi wymogi prawne jakie dotyczą kotłów zasypowych ale równiez pozwoli na utrzymanie stałej idealnie sterowalnej temperatury w domu. Wg mnie jesli tym kotłem trzeba będzie grzać w kwietniu będzie masakra -tylko Piecuch potrafi swój kocioł tak zmodulować żeby w styczniu i maju nie przegrzać ani nie wyziebić domu. Dla innych bardziej leniwych bufor to idealne rozwiazanie - a na dokładke jak wyzej pisałem pozwala na dywersyfikację źródeł .
  16. Do gorącej daleko a woda woda wymaga pompy ciepła która wymaga ? PV ? Można i tak . Choć skuteczność solarów większa - ciekawym byłoby porównać koszt zbiornika z ociepleniem jako magazynu i koszt dwóch studni i pompy ciepła
  17. Pompa nie musi być megaspecjalna - na kocioł mpm 18 mam pompę 45 i na trzecim biegu dobijam do setki jednak planuję dać pompę 60 lub nawet 80 ale sterowaną płynnym regulatorem. Początkowo ładowałem te 2000 l do 95 a rekord był 107 - tyle wskazał termometr przy słupie 7 m - zaczęło się trochę gotować ale po zamknięciu kotła i załączeniu wszystkich odbiorów czyli pomp CO i CWU na max szybko sytuacja dała się opanować. Teraz staram się w buforach nie przekraczać 85 C. Co do pompy zewnętrznej to polecałbym ją zamontować razem z jakimś rodzajem kotła elektrycznego np grzałki w rurze 2 calowej i pod nia pompa tłocząca . Tak mam na buforze i na dokładkę trójniki które pozwalają podłaczyć zewnętrzny obieg np basen. Ja mam EKW 12 kw za 200 zł bo ludzie się ich pozbywają - jednak przy PV może być super opcja. Wtedy pompa może albo mieszać albo grzać bufor - koszt niewielki a funkcjonalność wzrasta. Co do potrzeby posiadania bufora to dzisiaj stawiając nowy dom zacząłbym właśnie od niego i nie chodzi wcale o mozliwość pracy kotła na max a raczej o możliwość wykorzystania dowolnych źródeł czy to grzałki el czy paneli solarnych czy co tam jeszcze się uda podłączyć. W ogóle to zbudowałbym dom na zbiorniku z wodą grznym solarami czy PV całe lato .
  18. Co do ładowania bufora tylko gorącą wodą to bardzo dobry patent omówiono w temacie Adama Możdżonka o buforach. Tam na wylocie z kotła zamontowano termostat od ciężarówki -(ze względu na przepustowość) z temperaturą otwarcia 90 C . Tak więc tylko jak kocioł ma 90 płynie przez niego woda. Działa to podobno rewelacyjnie i na dodatek bez urządzeń pomocniczych więc nawet jak prądu nie ma jest pewność że ładujemy bufor zawsze 90 C.
  19. Mam do czynienia z dwoma instalacjami z buforem 2000 l 18 tka MPM i 600l i 14 SEKO i obie ładuję grawitacyjnie. Sterowniki pomp na bypasach startują je dopiero jak kocioł ma 80 C i nigdy nie było problemu. Wszystko działa idealnie i co naważniejsze bez prądu. Pompy ładują więc bufory zawsze wodą ponad 80C a jak woda na powrocie zaczyna być mocno gorąca można je napełnić prawie do dołu nawet w okolice 100C - tylko pompa musi być wydajna. Marzy mi się pompa sterowana tak że wraz ze wzrostem temperatury ona przyspiesza. Chodzi o to że jak ona ruszy niechby wolniutko pompowała ale jak temperatura rośnie niech przyspiesza - wtedy można dobić bufory na maxa .
  20. Jak atomówki ruszą to sama ich spłata potrwa 30 lat a rząd i tak będzie doił na SWOJE nie Twoje potrzeby. Nie ma co więc płakać że się nie dożyje bo historia zwlaszcza polskich opłat dowodzi że dziś jest taniej niz jutro. Ostatnio coraz silniej zaczynamy sie uczyć że jedyne co daje nam szanse to SAMOWYSTARCZALNOŚĆ. W każdej dziedzinie w jakiej możemy to osiągnąć. Prąd, ciepło, woda i kanalizacja .
  21. Wepchnąć nie próbowałem ale jak idę dokładać to stawiam taki wiatrak na schodach aby bronił domu przed zadymieniem z piwnicy - dobrze się sprawdza, a niestety jednak często się zdarza że po uchyleniu pokrywy pufnie sporo dymu lub wrzucony opał zacznie dymić zanim się dołozy do pełna. Wiem teraz dlaczego producent zrezygnował z górnego zasypu - przy bocznych drzwiach az tyle dymu nie wypłynie. No można ale jak już zawór jest za pompą i przed filtrem to wystarczy - mnie się zdawało że nie będzie potrzeby aż tylu zaworów dawać a w razie W te sto litrów czy nawet 200 wody to pikuś - jednak nie - i zapewne dziś dołożyłbym te parę zaworów gdzie niegdzie ale jest jak jest więc tak piszę ku wygodzie innych kombinatorów.
  22. Każdy wie że lepiej mieć lepiej niż gorzej ale zwłaszcza w starych trochę przerabianych instalacjach częstym jest brak jakichkolwiek zaworów odcinających - i wtedy trzeba sobie radzić - tak miałem ze starym kotłem gdzie chciałem zamontować miarkownik i tak sobie sam zrobiłem ochronę powrotu gdzie co prawda domknę dom i bufor ale z kotła wodę mus wylać . Teraz chętnie bym wymienił pompę obiegową bo już jej tylko trzeci bieg działa ale w sezonie grzewczym staram sie nie interweniować w instalację ponieważ częśc jest ponad 40 letnia a część doklejona - obawiam się niespodzianek więc poczekam do lata . A propo pompy obiegowej to pasowała by mi taka z płynną regulacją obrotów za nieduże pieniądze - znacie może jakiś model gdzie mozna to zrobić np potencjometrem czy jakimś regulatorem mocy ?
  23. No właśnie - bo jeżeli kontrola filtra wiąże się z konecznością spuszczenia całej wody to trochę lipa bo świeża woda oznacza świeży tlen w rurach a ten nie jest tam potrzebny . Można spróbować na zimnej instalacji w dwie osoby odemknąć filtr wyąć sitko i drugi osobnik zatyka wypływ szmatą po przejrzeniu i ew wyczyszczeniu sitka trzeba je zamontować z powrotem pod prąd wody - wtedy trochę jej wypłynie ale myślę że nie więcej niż pół wiadra. Oczywiście im wyższy słup wody tym cisnienie będzie większe ale raczej do ogarnięcia. Posiadacze instalacji ciśnieniowych powinni na ten moment upuścić ciśnienie z naczynia wzbiorczego.
  24. Na początku to warto zaraz po uruchomieniu i kilkakrotnym zagrzaniu . Potem po pierwszym sezonie a potem ... jak się nic nie dzieje to można zapomnieć chyba ze dopuszczamy często wody świeżej do instalacji to można by co dwa lata zajrzeć. Ten przypadek który opisałem z zapchanym 3 d miał miejsce prawie od pierwszego uruchomienia tylko jakoś się nie skojarzyło bo to się powoli robiło coraz gorzej - a były to po prostu resztki pakuł i rdza. Moja wina. Ale tak to jest jak się używa rzeczy używanych - warto je wtedy dokladniej ode mnie oczyścić i przejrzeć. Przy okazji jednak zapoznałem się z konstrukcją takiego zaworu i jego konserwacją. tu link dla tych którzy będa może potrzebować
  25. Czyli na bank za małe naczynie - ale spokojnie co ma wylecieć to wyleci jak osiągniesz najwyższą temperaturę to przestani lecieć . ta woda nie ucieka ona się rozszerza. Pytanie jest czy jak ostygnie to będzie tej wody wystarczająco dużo aby działał najwyższy grzejnik. Jesli nie - mus powiększyć naczynie wzbiorcze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.