Skocz do zawartości

Gruner

Stały forumowicz
  • Postów

    414
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Gruner

  1. Ze wszystkim się kolego piecuch zgadzam poza jednym - rozpalanie kotła podłączonego do bufora to poza zasypaniem go i podpaleniem rozpałki - żadna robota i nie ma po co zaglądać bo palę od góry w seko, 12- do 15 kg węgla nabija bufor do 90 C i grzeje dom. Taki proces raz na dobę. U zieleniny prawie to samo - zasypuje na ułożoną na krzyż przed palnikiem grubą warstwę drewna 30 kg węgla a na drugi dzień dosypuje ok 10 może wiecej pewnie to od stanu bufora zależy. Nie zauważyłem ani u siebie ani u zieleniny żadnej potrzeby biegania do kotlowni a mamy przewagę nad paleniem ciągłym bo ciągle go trzeba pilnować a buforowcy mają większy zakres wolności bo rozpalenie do pewnego stopnia mozna przesunąć. Wiem że zielenina pod wpływem(słusznej skądinąd ) teorii o stałym paleniu stara sie palić jak najdłużej czyli nie ciśnie pełną mocą - w ten sposób ma mniejszą ilość rozpaleń. Bufor daje tez właśnie ten komfort że może Cie nie być w domu do bóg wie kiedy bo np trzeba zostać po godzinach w pracy a dom i tak ogrzany.
  2. Ciągle to powinien być dom zasilany a palenie do bufora już niekoniecznie. Jednak jak bufor jest za mały to co najwyżej rekompensuje chwilowe piki mocy a na dom szybko zaczyna brakować i znów trzeba rozpalać. U zieleniny spokojnie pracujący mpm 18 obsługuje dom o zapotrzebowaniu ok 80kwh i nabija 2000 l bufor pracując niecałe dwie doby. Po tym czasie wszystko jest załadowane na full i kolejne kilkadzisiąt godzin kocioł stygnie. Na dom non stop jest pobierane ciepło i komfort cieplny jest zapewniony pomimo zasilania grzejnikow blaszanych temp 40 C a w mrozy max 50. Jak się dopouszcza do wychłodzenia domu to na samo uzupełnienie strat marnuje się sporo energii. To podobnie jak z buforem -jak się dopuści aby w nim temperatura spadła poniżej uzytecznych 35-40 C to trzeba to uzupełnić i jest to swego rodzaju strata. Sterowanie pompką CO można powierzyć programowalnym termostatom gdzie na każdy dzień da się ustawić kilka programów i np na noc niech ciut- ale nie za dużo obniży, a po południu jak wszyscy wracają do domu niech pompuje wyżej. Nie wyobrażam sobie pracy z kotłem bez bufora wg mnie to musi być nieustanna huśtawka temperatur -i na kotle i w domu. Pomijam tu mistrza Piecucha bo to jest niedościgniony wzór palacza XXII wieku i piszę to całkiem serio bez żadnych przekąsów.Po prostu przeczytałem większość tematu o paleniu ciagłym i modyfikacjach. Szacunek za włożony trud a jeszcze większy za podzielenie się sposobami. Dobrze że Piecuch nie ma bufora bo zapewne wielu ludzi nie nauczyłoby sie palić sprawnie i ekonomicznie. Przy buforze po prostu ogarnąłby jedną sensowną nastawę i pozamiatane.
  3. Prawie wszystko to prawda ale.... opisujuesz kolego Piecuch sytuację gdzie kocioł pracuje dokladnie z taką mocą jaka jest AKTUALNIE potrzebna. Tak pracować potrafi jeden operator na tysiace a może Tylko TY a i to osiągnałeś swoje wyniki po wielu wielu próbach i przeróbkach. Dla pozostałych którzy nie mają daru czytania plomienia i rozumienia procesu spalania bufor jest zbawieniem. Umozliwia pracę ze stałą optymalną dla kotla mocą jednocześnie pozwala na dostarczanie do domu tylko takiej ilości ciepła jaka jest AKTUALNIE potrzebna. W tym własnie pomogą zawory termostatyczne na grzejnikach lub chociaż jeden termostat w najważniejszym pomieszczeniu. Wiemy doskonale że potrzebny jest bardzo szeroki zakres i nie ma mądrego który nam znajdzie kocioł tak dopasowany bo nie ma kotłów które potrafią dać moc pomiędzy 18 a 3 kw pracując z taką samą sprawnością (zapewne poza Twoim przerobionym ). Całodobowe palenie drewnem wymaga poświęcenia sporej ilości czasu a nie każdy chce mieszkać w kotłowni- tu bufor pozwala od czasu do czasu odpocząć. Zależnie od jego umiejscowienia ciepło tracone przez niego nie musi być totalnie stracone wszak w większości i tak odbierają je stropy i ściany budynku - inna rzecz że dobre zaizolowanie bufora to podstawa a jak się to zrobi dobrze to gorąca woda potrafi w buforze stać tydzień. Niska temperatura wychodząca z bufora oczywiście nie zmniejszy zapotrzebowania budynku na ciepło ale zmniejszy straty na przesyle a różnica pomiędzy rurami 60 C w piwnicach a 40 jest naprawdę znaczna. Tu też podstawa to izolacja. W sytuacji gdy palacz ma Twój dar rozumienia spalania i umiejętność dobrania mocy produkowanej do aktualnie potrzebnej plus czas na dokładanie do kotła bufor nie jest konieczny - dla innych może być rozwiązaniem wiekszości problemów związanych z kotłem zasypowym. Nasz kolega ma bufor za mały i stąd jego problemy a grzejąc intensywnie prawie na sto procent można założyć że dostarcza za dużo ciepła aby potem hamować kocioł lub co gorsza wywalać ciepło oknami. Regulowanie dostarczanej do budynku mocy szybkościa przepływu pozwoli na plynne dostarczanie i po kilku próbach osiagnięcie stałej temperatury w domu nawet pozbawionym termostatów. Wiem że próbujemy zarządzać biedą a kolderka jest krótka ale i tak warto nie marnować każdego kilowata. Jakby nie kombinował to wniosek może być jeden -albo styropian albo własny las. Wybór nalezy do właściciela domu.
  4. Fizyka mówi też że straty ciepła są mniejsze jeżeli różnica temperatur jest mniejsza a jeśli można dom ogrzać przepompowując szybciej niższą temperaturę to ilość ciepla może być podobna ale już straty po drodze i źródło ciepla może być zupełnie inne. Naprawdę stałe grzanie niską temperaturą jest dużo bardziej ekonomiczne. samo to że nie musisz zagrzać bufora do 70 C aby coś na dom poszło a już powiedzmy od 40 tu zaczyna się dom grzać ma duży walor bo zamiast w komin ciepło rozgrzewania kotła juz trafia do instalacji .
  5. Jeśli jest tak że do grzejników dociera i tak niska temperatura to znaczy ze da się nimi grzać przy niskiej. Zwiększ tempo przepływu a zmniejsz temperaturę wyjściową z bufora - szybszy przeplyw dostarczy to samo a przy okazji wykorzystasz nizsze temperatury bufora. Nie bedzie Ci sie kończyć ciepło poniżej 50 C a np przy 40 a to juz kilka dodatkowych godzin spokoju .
  6. Własnie kolega zielenina dokładnie robi takie manewry- śladem kolegi carinus i ze strachu przed emeryturą zakupił pompę ciepła i planuje latem powiększyć powierzchnię grzejników - Będzie wyglądało tak że największy grzejnik dwupłytowy 180x60 przejdzie do mniejszego pokoju - z tego pokoju płyta 200x60 dołączy do takiej samej w innym a tam gdzie zabierze grzejnik dokupi taki 3 płytowy i podobno nawet 3 metry długi. W ten sposób zakupując jeden grzejnik powiększa powierzchnie grzejne w 3 ch pomieszczeniach . Co do palenia non stop drewnem na emeryturze to nie bałbym się tego gdyby nie to że covid mnie nauczył że nie zawsze człowiek jest zdrowy i może być palaczem. Miałem niby na te okoliczność grzałkę w buforze ale cena pradu skutecznie mnie powstrzymała i rad nie rad ledwo stojąc na nogach w kotle palić trza było. Chwała bogu i zieleninie że mnie na bufor namówił to przynajmniej nie trzeba kotła non stop pilnować ale na bank pompa ciepła bedzie kolejną inwestycją. Inwestycją w spokój i bezobsługowość. A palenie w kociołku będzie się odbywać wtedy jak siły i chęci pozwolą. Lubię palić w kociolku ale nie lubie przymusu. Dlatego posiadanie bufora i pompy ciepła da mi komfort i jakieś poczucie bezpieczeństwa że w razie choroby czy konieczności wyjazdu dom nie zostanie na łasce pani zimy.
  7. Czy te domki są blisko siebie ? Może dałoby się centralną kotłownie z pompą ciepła gruntową zrobić ? A w domkach klimakonwektory pozakladać aby i grzały i chłodziły ? Inne rozwiązanie to 3 pompy ciepła powietrzne ze zbiornikami CWU zasilajace klimakonwektory i prysznice. Np SprSun ma takie pompy z wbudowanym bojlerem chyba 80l . Inne firmy tez pewnie maja takie wynalazki. Znam jednego instalatora tych pomp i twierdzi on że się bardzo dobrze sprawdzają. Inny znajomy już drugi rok taką użytkuje i też jest zadowolony. Myślę że temat do ogarnięcia a koszt ciepłej wody do mycia spadnie do złotówki na dobę.
  8. Co ma duży zład do bufora ? - Bufor ma zmieścić potrzebną ilość energii i jest źródłem zasilania domu w potrzebne ciepło iczy zład jest duzy czy mały to dom zniego odbiera tyle ile musi lub na ile mu pozwolą termostaty -czy to na grzejnikach czy w pokojach. Kocioł ma pracować z buforem i nic mu do tego co b ufor ztym ciepłem zrobi. Palacz może stanać przy kotle i ładowac do niego opał dopóki nie zapełni bufora- potem ma wolne na dłuższy lub krótszy czas zaleznie od pojemności bufora. Istotne jest przy grubych rurach ich staranne ocieplenie aby nie oddawały ciepła tam gdzie nie potrzeba i nie dopuszczenie do wystygnięcia instalacji poniżej przydatnej temperatury. Lepiej grzać non stop mniejszą temperaturą niż okresowo dużą. U mnie na starej instalacji gdzie w kotłowni rury są 2 cale i 5/4 a piony cal i 3/4 temperatura zasilania obecnie jest 40 C i dzisiaj jak jest plus 5 C na dworze jest już za ciepło w domu bo ponad 23 C. Du zy zład wody trzeba raz naładować do pożądanej temperatury i potem albo ją utrzymywać stale albo pozwolić jej pracować w użytecznych dla domu widełkach. Dopuszczając do wystudzenia poniżej przydatnej temperatury i instalacja i bufor będą potrzebowały ponownego naładowania. Do plenia drewnem bufor jak najbardziej przydatny - moze bardziej niż na węglu.
  9. Między kotłem sonicznym indukcyjnym czy elektrodowym a zwykłą grzałką różnica jest tylko w cenie bo w efektywności grzania żadna a powiedzialbym nawet że grzałka jest bardziej sprawna niż te pseudo rewelacje. Za rurę z grzałkami max 1000 zł no może 2000 - pozostałe od 10 000 wzwyż. PV z którego zostaje akurat ok 8000 kwh idealnie się z pompa ciepła komponuje. Brać nie pytać - równolegle z gazowcem będzie świetna instalacja biwalentna.
  10. Czy wy panowie widzicie jakich karkołomnych obliczeń powinien dokonać kupujący drewno ? Gdzie sens ? gdzie kalkulatory do tego i inne ustrojstwa ? zważyć auto przed i po -obliczyć wagę suchego i .... jak zapłacić ? Jak gbur nam metry nasypowe przeliczone z mp a te przeliczone z metrów 3 pomnożone przez współczynnik wyglądu klienta poda ? I dlatego pomimo iz mieszkam pośród lasów i co drugie podwórko to sprzedawca drewna palę węglem. Sprawdzilem to fizycznie - koszt węgla na cały sezon troche niższy niż drewna w mnp- mp czy tam m3 a roboty 95 proc mniej. I nie musiałem kupować wagi -kupuję workowany wegiel gdzie przez dwa sezony każdy worek ważyłem -największa różnica wagi jaką odkryłem to był kilogram - na plus. Zdarzają się pojedyncze kamyki ale przez dwa sezony nazbierałem tego ledwo garść.
  11. Zawsze powtarzam że dla kogoś kto nie ma lasu lub kolegów w lesie czy przemyśle drzewnym drewno jest opałem zbyt drogim i mocno niewiadomym. Cała masa ludzi w małych miasteczkach na osiedlach domków jednorodzinnych pali węglem bo to najtańszy w tej chwili opał pomimo że zdrożał bez uzasadnienia. Nieznany nam jest stan wilgoci i wartość opałowa tego co kupujemy a nadokladkę zmierzenie owych idiotycznych mp to już sztuczki po prostu kuglarskie u sprzedawców. Nigdy nie zrozumiem dlaczego drewna opałowego nie można kupić na wagę z wilgotnościomierzem w ręku. Wiem że i na węglu są kombinacje ale skala oszustwa wg mnie jest dużo mniejsza. A kotłownie wnowych domach faktycznie coraz mnioejsze i za to powinni odpowiedzieć projektanci -ponieważ jeśli dom jest projektowany po9d kocioł zasypowy to już od dawna przepisy nakazują do niego bufor. Ciekawe czy jest wpolsce choć jeden projekt domu gdzie bufor jest jego integralną częścią .
  12. Dzisiaj i na sporą przyszłość gruntowa pompa ciepła i PV wydają się być sensownym zabiegiem ale drogie toto w cholerę -może z dotacjami by jakoś poszło. Taniej - PV i klimatyzatory. Inna sytuacja tych którzy zmieniają już gotowe instalacje i inna jest tych którzy dopiero je tworzą.
  13. Zanim zostaną NAPRAWDĘ a nie tylko nakazowo kotły 5klasy i reszta proekologiczna to zejść może nawet 20 lat a wtedy i ceny i warunki będą zupełnie nie do przewidzenia. Ruch wstronę dywersyfikacji żródeł ogrzewania jest jak najbardziej uzasadniony. Trzymałbym się możliwie najtańszego i wygodnego dla mnie źródła do upadłego ale nie zamykając oczu na to co sie dookoła dzieje z cenami i poziomem głupoty proekologów w zarządach regionów.
  14. Grawitacyjnie jak najbardziej ale ja dodatkowo od 80 C odpalam obiegową bo jak bufor zbliża sie do naładowania to grawitacja mocno zwalnia i kocioł zaczyna się podgotowywać a dzięki pompie nawet jek delta jest 5 C jeszcze można skubańca doładować. Łatwiej też dzięki temu uzyskać od razu gorącą wodę na wylocie z kotła jeśli ruszy on z kopyta -podgotuje na 80 -pompka odbierze na bufor i schłodzi kociołek i takimi cyklami plus grawitacyjne idzie to całkiem bezobsługowo aż do wypalenia wsadu. Oczywiście pompa musi być z obejściem bypass i zaworem zwrotnym. Natomiast zawór termostatyczny nie jest konieczny. Przekroje wiadomo minimum 5/4 cala lub większe.
  15. a tymczasem No i gitarra czyli za rok już można liczyć że coś się zagrzeje choć cena 20k chyba ok jak na EVI https://allegro.pl/oferta/pompa-ciepla-exotherm-12kw-od-producenta-do-30c-10680777336 Muszę przemyśleć coś podobnego obok kotła GS lub w jego miejsce-może wtedy z dotacją ? tylko czy na wymianę kotła w gospodarczym dadzą dotację ?
  16. Więc piszę że docelowy kierunek to jeden generator na osiedle ale jako że są małe generatory to można je wypróbować zastosować tylko wtedy kiedy coś grzeją. Zapewne jest dużo za wcześnie ale ktoś musi to zacząć stosować a kto pierwszy ten zarabia.
  17. Szersze plany wodoro coś tam grzejne rzeczywiście zakładają wykorzystanie fotowoltaiki do produkcji wodoru i jego magazynowanie. Ja poddaję pod rozwagę zakup generatora z palnikiem i najlepsze możliwe jego wykorzystanie poprzez grzanie wody kotłowej wtedy jak prąd jest. Kwestia magazynu z wodorem to i tak zapewne tylko kwestia czasu. Są pierwsze dość niepewne próby ale kierunek jest lepszy niż ruski gaz. https://portalkomunalny.pl/sroda-slaska-pierwsze-w-polsce-osiedle-wodorowe-425441/
  18. Warto coś obadać zanim się wypowie. Wodoru ani w chałupie ani poza nią nie uświadczysz. To jest generator wodoru który pracuje tylko wtedy gdy działa palnik a to zupełnie inna historia. A jakby jeszcze zasięgnąć info jak taki generator jest zrobiony to od razu by wyszło że butla z gazem w kuchni jest bardziej niebezpieczna. Junkersy s samozapalaczem z dostępem do całej sieci całą dobę jakoś nikogo nie stresują . A tu panie nie ma ognia nie ma paliwa. To nie ta historia. Tamci sie zachowali tak jabyśmy my dzisiaj napuścili propanu do balonu i postanowili odlecieć przy pomocy palnika. W domowej kotłowni wodorowej z takim generatorem de facto wodoru nie uświadczysz. Już bardziej niebezpieczne są kuchenki gazowe i junkersy.
  19. Gaz,czy pellet? Odpowiedź brzmi Wodór - są już podobno w rosji i chinach małe kotły na wodór. W Polsce jest jakas firma od kotłowni wodorowych ale chyba większych. Temat godny uwagi moim zdaniem. Cena w chinach to jakies 25 000 zł . W Rosji jakis agregacik na 20 grzejników duzo taniej Ale czy to jest do kupienia to nie wiadomo.
  20. Tak że ten...... wywalenie kotła stałopalnego na złom a pozostawienie bufora i grzałki odcina mnie co najwyżej od jednego z tańszych źródeł ciepła. Uważam że w czasie kiedy nikt nie potrafi powiedzieć czym ogrzać najtaniej bo ceny wszystkiego wariują posiadanie bufora daje możliwość podłączania alternatywnych źródeł -od kotła stałopalnego przez gazowy po pompe ciepła solary i fotowoltaikę. Inna rzecz że większość materiałów jest właśnie ze złomu lub rynku wtórnego, to głupio by było odwozić 🙂 Całość z buforem kombinowanym 600l i pompą do CWU na lato ULRICH zamknęła się w 6000 -robota moja.
  21. Gdybyś miał ...... tylko ze takich kotłów nie ma a te maluszki co są wymagają dokładania bez końca bo maja komory wielkości torebki cukru. Żaden nie zapewni stałopalności na poziomie 14 godzin zmoca około 2kw. Jak dziecko ma naukę zdalną a starzy wracają z roboty czasem nawet o 17 tej to instalacja musi mieć bufor. O grzaniu grzałką w taniej taryfie mógłbym pomysleć przy cenie za 1 kwh w okolicy 20 groszy -jest 70 w taniej ok 50. Inna rzecz to wpięcie dodatkowych źródeł np węża z rury czarnej latem dla CWU a jest taki plan i mozliwość. Kocioł który zamontowałem ma komorę gdzie spokojnie mieści się tyle węgla aby nagrzać i dom i bufor jednym wsadem. Zasypuję aktualnie 12 kg węgla rozpalam na tym ognisko i moja robota przy kotle się kończy. Jak przyjda mrozy to te 3 kg dodatkowo tez się zmieści. I jest spalone czysto i bezobsługowo. Nie zauważyłem żadnego zbytniego zapopielania pomimo rusztu wodnego - węgiel spalam 28Mj z Wesołej . Z tym przemyśleniem zakupu to niby wiedziałem że przydałoby sie kupic chociaz 3 cią klasę aby było na parę lat ale czas poganiał i się wzięło co było. Teraz liczę że carinus jednak znajdzie dla siebie coś odpowiedniego i odsprzeda swój mpm. Byłby co najmniej do 2027 kocioł lepiej stałopalny i bardziej ekonomiczny. Póki co jest co jest i najwazniejsze problemy z ogrzewaniem zostały rozwiązane. Wracamy z pracy do ciepłego mieszkania a dziecko w czasie nauki nie szczęka zębami.
  22. Wiem że to na wystawę prac hydraulicznych nie trafi ale widać to o czym mówię. Dogłaskamy na wiosnę .
  23. Wiem że przekonanego nic nie przekona ale podyskutujmy . Dom dostaje tyle ile aktualnie potrzebuje - w tej chwili 57 C idzie na grzanie domu i robi to pompka sterowana termostatem. Na kotle jest 75 C jak więc widać ma co w bufor wchodzić.. Ten kocioł który masz nie ustępuje mocą takiemu atmosowi a skoro lubisz w nim palić to godzina dłużej niż atmosem Cię nie zabije. Zalety takiego grzania domu są niezaprzeczalne. Pomimo że w kotle gaśnie lub się rozpala na zasilaniu domu jest stała temperatura. W domu dzięki termostatowi również bo pompka nie pobiera wtedy ze zbiornika i może on być ładowany pełną mocą. Nawet falowanie kotła w Twoim wypadku jest zapewne odczuwalne w mrozy. Nic nie stoi na przeszkodzie zamontować termostat programowany gdzie ustawisz sobie kilka różnych temperatur o różnych porach dnia i dniach tygodnia. Nie są drogie. Ale gdybyś chciał zachować stan ekstremalny typu "w nocy nie grzejemy " to załatwi sprawę czasówka ORNO za 40 zł. Wiem że uwielbiasz kolego palić i póki co Ci to pasuje ale.... ja też lubię palić jednak ja mam nieporównanie lepszy komfort bo palę kiedy mi pasuje a kiedy np jak jutro wiem że mnie w domu nie będzie do wieczora to po prostu dzisiaj dobiję bufor na ile się da i spokojny o los rodziny wyjadę z domu na cały dzień. Bo grzejąc systematycznie nie będziesz musiał dogrzewać zmarzluchów a jedynie uzupełniać ubytki a do tego 45 do 50 C wystarczy. Trochę toto niedokończone bo jeszcze perlit się wysypuje i trza gipsem ogarnąć i uładzić ale chcę pokaząć jak działa jednoczesnie bufor na grawitacji i dom na pompce z kotła.
  24. O matko bosko jesusowo - wszystko nie tak Bufor da się tak zamontować aby nadal priorytetem był dom i albo jednoczesnie albo na przemian grzać. Z bufora na dom jesli on bedzie stale dogrzany wysyłasz tylko max 50 C. To własnie po to jest bufor coby ciągle nie palić a ciągle było ciepło. Moja instalacja ma tak własnie podłączony kocioł że jak chce to natychmiast prosto z kotła pompka podaje na mieszkanie a to czego pompka nie weźmie zostaje w buforze i się powoli gromadzi. Jak już bufor pełen przestajemy palić i zaleznie od jego wielkości mamy spokój na dłuższy lub krótszy czas. Natomiast docieplenie to zawsze nejlepiej wydane pieniądze na ogrzewanie choć ceny teraz z kosmosu. Co do sterowania to u mnie pompka od CO steruje termostat umieszczony w salonie 22 C. Na wszystkie Twoje problemy jest rozwiązanie i każde z nich poprawia Ci komfort pracy z kotłem i cieplny w mieszkaniu. Na jedna rzecz nie ma sposobu - koszty jakies trzeba ponieść,, ale ....... większość tego co trzeba zamontować do bufora i do kotła da się zakupić po kilku wizytach na złomie. W mojej instalacji jest to 90 proc rur i zaworów. Co do mocy się nie wypowiadam ale skoro teraz musisz grzać 15 kw to w marcu będzie już 10 lub mniej. A po sezonie ? Na CWU rozpalasz ? Prawdą jest że nie warto schodzić poniżej 40 C na buforze bo potem trzeba to uzupełniać - dla mnie to własnie jest sygnałem że trzeba rozpalać. Moc kotła jaka masz jest bardzo dobra do bufora 1000 i nawet 2000l.
  25. Święte słowa panie carinusie dla przykładu okazyjnie linka zapodam do gościa co ma tego dużo. Tam pojechać na miejsce to sie da wyszarpać coś fajnego. Ze trzy sztuki takich po 800 l i kolega maronka zmieni system palenia i zdanie o buforach. :) https://www.olx.pl/d/oferta/bufory-stalowe-800-litrow-wysylka-CID628-IDEy0Db.html#152805c49b
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.