MrWolf

Dzięki Panowie za informacje. Poinformowałem kolegę co i jak. Gdy zapytałem jaki bierze zbiornik to powiedział, że monter chce mu wcisnąć niebieskiego Refixa od Reflexa. Czy przypadkiem nie powinien być zielony przepływowy? W ogóle ten jego majster to jakiś oporny jest na sugestie. Aż się boję jak on to podłączy. Mam nadzieję, że chociaż ciśnienie wstępne dobrze ustawi😄 Jeszcze dostałem zdjęcie jak to ma podłączone aktualnie. Hydraulikiem nie jestem, ale czy tutaj za trójnikiem do którego jest podłączony wężyk do zbiornika przeponowego nie powinien być zamontowany zawór zwrotny? W chwili zaniku ciśnienia w wodociągu nie zacznie to wyciągać wody z boilera do instalacji?

Kocioł 50 stopni, na grzejniki idzie około 43-46 stopni, ale tym się nie przejmuję, bo termostaty elektroniczne odcinają. Są fajne bo nie działają 0-1 tylko mają płynną regulację otwarcia zaworu co 5%. Nie mam siłownika na 4D i żeby nie kręcić tym co chwilę ustawiłem "bezpieczną" temperaturę, która powinna zawsze mi dogrzać dom. Powrót jest 1-2 stopni chłodniejszy niż zasilanie. Co ciekawe taka temp jest przy 3 na zaworze 4D. Kręcenie dalej nic nie zmienia już praktycznie. Ciekawe czy SKZP dałby radę sterować czymś takim w połączeniu z siłownikiem. W łazience 23 stopnie, salon okolice 21,5. Reszta pomieszczeń 20-21 stopni. Przed wichurami spalanie w okolicach 11-12 kg na dobę. Piec cały czas moduluje i nie odstawia się. Pompa od CO i kotłowa pracuje cały czas.

Jak tam Panowie spalanie po tych wichurach? U mnie aktualnie temperatura 0 stopni, jeszcze trochę dmucha i spalanie 13,9 kg/doba. Stabek 24 MJ, kocioł ustawiony na 10 KW, średnia moc z ostatnich 12 godzin to 40% (najwyższa od kiedy odpaliłem kocioł czyli od 30 października).

Skończy się na tym, że jeśli kogoś nie będzie za bardzo stać to będzie trzymał w domu 16-17 stopni (byle grzyb się nie zalągł na ścianie). Ogólnie należy się przyzwyczaić do faktu, że epoka ganiania po domu w majtkach się kończy. U mnie w domu najwyższa temperatura panuje w łazience 23 stopnie. W salonie mam około 21,5 a w reszcie pomieszczeń między 20-21 stopni. Mnie to wystarcza i większość czasu przebywam w krótkim rękawie. Dobrze już było i należy sobie to uzmysłowić.

U mnie w 2.46 mimo braku zasilania na kilka minut nie wyzerowanych danych z ostatnich 3 godzin, więc chyba coś zmieniono.

Przy braku zasilania wiadomym jest, że tracimy wykres. Jak wygląda sprawa z informacją o spalaniu dobowym? Licznik czasu pracy podajnika z sekcji informacje jest w stanie nienaruszonym tzn. wszystkie dane są. Rozumiem, że spalania dobowego nie tracimy?

Dzięki za sprecyzowanie. Myślałem, że czas podania jest dla pracy i podtrzymania ustawiany niezależnie.

Tak z ciekawości, orientujesz się może jak się mają koszty piaskowania i malowania proszkowego kosza do zakupu nowego?

Sterownik kupiony. Ogłoszenie już nieaktualne.

Paliwa stałe są beeee dopóki świeci słoneczko, wieje wiatr i Władek ma dobry humor. Jak się wszystko sypie to wtedy już wungiel i biomasa jest spoko.

Moim zdaniem skaszanione te nastawy. 20 sekund podawania co 10 minut w podtrzymaniu to za dużo. U brata na tym maluchu wystarczy podać i dmuchnąć raz na 13-15 minut w zależności od węgla i nic nie gaśnie. Przy jakimś Stabku czy czymś podobnym to i pewnie jeszcze więcej można ustawić. Czas podawania 10 sekund. Co do pracy 70% dmuchawy w maks na 6 KW to dużo za dużo. Ja bym tyle nie dał przy pełnej mocy. Minimalne powietrze nie jest złe, ale tutaj trzeba obserwacji jak to się zachowuje. Ciąg i kominy mamy wszyscy różne. Zejdź na tej mocy do jakichś maks 40% i obserwuj. Jak dopala i jest moc to oczko w dół. Jak pojawi się ciemność w kotle lub niedopał dołóż ze 2-3% od ostatnich nastaw i powinno być git.

@FAFAŁ o i to do mnie przemawia. Dzięki za wyjaśnienie.

@Popcorn1 a to przypadkiem skala nie jest po to by mieć większą rozdzielczość wybranego zakresu dmuchawy? Czy nie lepiej by było ustawić odpowiedni zakres min max i trzymać skalę w okolicach 1-100% ewentualnie pozwalając sobie na dokładniejszą regulację np. 10-90% a nie dodatkowo zawężać to co już i tak jest wycięte? Nie neguję, tylko pytam.

@Animus miałeś pewnie na myśli rury PP-R/PP

Nie łapię, luzem drożej niż w worku. Czyżby to zapowiedź podwyżek?

Odezwę się na PW.

Spokojnie, aż takiego ciśnienia nie mam. Kocioł u brata grzeje na tym dziadowskim Argosie, więc nie potrzebuję tego na wczoraj. Myślę, że jak dogadamy się co do ceny to i termin wysyłki się ogarnie 👍

Z tym zakupem peleciarki to nie takie hop siup. To trza umieć robić. Trzeba też mieć przyzwoity materiał. Rynek jest mocno wymieciony przez producentów pelletu. Jeśli się ma swoją stolarnię lub kogoś znajomego to może to jakiś sens mieć. Generalnie wielu próbowało i większość poległa.

Tak jak w temacie. Być może ktoś przesiada się na gaz/PC i mu zalega niepotrzebny. Chętnie wywalę w kosmos Argosa PID z kotła, którym się opiekuję 😉

Jeszcze jedno pytanie o ustawienie wstępnego ciśnienia. Zbiornik wstępnie jest napompowany na 4 bary. Jaka jest zależność wysokości tego ciśnienia do ciśnienia z sieci?

Rozmawiałem dzisiaj ze znajomym i ma następujący kłopot. Mianowicie podczas dogrzewania boilera, z zaworu bezpieczeństwa na grupie bezpieczeństwa kapie woda. Ma w kotłowni pionowy zbiornik CWU 300 litrów zabezpieczony na zasilaniu zimnej wody naczyniem przeponowym. Zbiornik ma 8 litrów pojemności. Jak mniemam problemem jest zbyt mała pojemność tego zbiornika. Widziałem to i podczas dogrzewania na manometrze widniała wartość 5,8 bara. Poprosiłem by odkręcił na chwilę przy umywalce kurek z ciepłą wodą. Ciśnienie spadło do 3,7 bara i woda przestała kapać. Oczywiście z racji, ze dogrzewanie jeszcze trwało ciśnienie skoczyło, ale zatrzymało się na 5 atmosferach - kapania nie było. Teraz pytania. 1) Czy zbiornik 24 litry styknie? 2) Czy jego wymiana jest niezbędna i do wykonania na już? 3) Czy po osiągnięciu wartości 6 bar zawór otworzy się całkowicie robiąc w kotłowni sajgon? Nie ma do zaworu podłączonej rury odprowadzającej. Pozdrawiam.

Z ciekawości co tam dokładniej ustawiałeś? Może komuś się przyda.

Widzę jeden plus tej sytuacji z cenami paliw. Ludzie zaczęli w końcu zauważać, że warto docieplać domy. Do tej pory u mnie na wichurze mnóstwo domów było bez żadnego ocieplenia. Od jakichś 6 miesięcy widzę wzmożone tempo ocieplania budynków. Trzeba było takiego wstrząsu finansowego, żeby pewne kwestie uzmysłowić ludziom. Jeszcze tylko wywalić kopciuchy i będzie w końcu normalne powietrze, bo teraz to wieczorem zasłona dymna na całą wieś leci. Czekam tylko aż dwóch sąsiadów wymieni kotły. Jeden ma to zrobić przed przyszłym sezonem, co do drugiego nie wiem nic. Pompki ciepła też się zaczęły pokazywać przed domami.

Opiekuję się kotłem z takim sterem. Generalnie kiszka niesamowita. Powietrze ustalasz tylko przy mocy maksymalnej, w mocach mniejszych sterownik sam sobie liczy ile obciąć. Wychodzi mu to średnio, bo schodzi z mocą do 7-10% co powoduje produkcję dymu i sadzy. Jeśli ustawisz prawidłowo górę, dół mocy będzie miał za mało wiatru. Jak ustalisz dobrze dół, to górą będzie przeciąg niesamowity. Nawęglenie również ustalasz tylko dla maksymalnej mocy. Ustalasz czas podania i przerwę. Jesli chodzi o potencjał to zazwyczaj mieści się on od 4,8-5,5 kg/h w zależności od opału. Tutaj uwaga, bo jeśli kocioł był kupiony relatywnie niedawno to mogą być cyrki z przekładniami z powodu ich braku. U mnie przy nowym kotle dali szybką przekładnię z silnikiem 180W co powoduje przy małym SV200 potencjał w granicach 12,3-12,5 kg/h.

Pierwsze słyszę, żeby ktoś podawał pojemność kosza na opał w litrach. Wszyscy podają w kilogramach. Jeśli chcesz się dowiedzieć co i jak zważ na wadze przed wsypaniem, przepal i wtedy policz. Obstawiam że wyjdzie wynik powyżej 9 kg na dobę 😉