Skocz do zawartości

MrWolf

Stały forumowicz
  • Postów

    1101
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez MrWolf

  1. Rozumiem, aczkolwiek nie lubię przesadnej temperatury nawet tam, a w okresach przejściowych nie chce mi się latać i kręcić zaworem przy grzejniku. Jeśli mi się nie spodoba, to ustawię go na maksymalne otwarcie i będzie tak jakby termostatu nie było.
  2. Taka sytuacja i pytanie. Mamy sobie pomieszczenie np. łazienkę, w której chcemy utrzymywać temperaturę 23 stopni. Taka też wartość jest na termostacie elektronicznym przy grzejniku ustawiona. Mamy również do dyspozycji czujnik pokojowy do SKZP. Histereza np. 0,5 stopnia. Czujnik jest po to by kocioł po dogrzaniu przechodził w czuwanie eko i nie podtrzymywał żaru. I teraz dwa pytania: 1. Czy w temperaturze zadanej na sterze również ustawić 23 stopnie? Reszta pomieszczeń 22 stopnie, więc z moich obserwacji wychodzi, że to pomieszczenie jako ostatnie zostanie dogrzane, więc położenie czujnika chyba prawidłowe. Czy histereza w tym wypadku oznacza tylko wartość spadku temperatury poniżej zadanej czy też pozwala przebić ją o te pół stopnia? Pytam, bo jeśli pozwala również przebić to mamy konflikt z termostatem na grzejniku i ster nie wejdzie w czuwanie eko. 2. Czy aktualnie mając zawór 4D bez siłownika po dogrzaniu i wejściu w czuwanie eko pompa CO stanie czy też będzie dalej pracowała i mieliła wodę, a termostaty na grzejnikach nie pozwolą przegrzać pomieszczeń? Oczywiście warunkiem wejścia w czuwanie eko jest brak zapotrzebowania od jakiegokolwiek obiegu grzewczego, stąd dodatkowo czujnik pokojowy.
  3. Ano mówią. Po nowym roku ma wejść następna. Prognozują, że pójdzie jakieś 20% ceny końcowej do góry, więc 1 zł za kWh pewnie pęknie.
  4. U mnie wszystko trwało 3 dni od zamówienia do dostawy. Węgiel lekko wilgotny, ale naprawdę bez dramatu. Frakcja z nieco tej drobniejszej. Troszkę miału na bryłkach jest. Jeszcze nie paliłem nim u brata, bo w zasobniku siedzi nadal ostatni zasyp Carbona Premium z Casto, który był niedawno w znośnej cenie. Podzielę się opinią z palenia na SV200 z podstawowym Argosem PID.
  5. @Rumax udało Ci się szarpnąć Pieklorza rano na stronie PGG? Myślałem, że dają obecnie tylko Karlika, bo żaden inny nie był dostępny z rana choćby przez chwilę.
  6. @Pieklorz jestem pozytywnie zaskoczony, że ktoś jeszcze nad tym wynalazkiem się pochylił. Będzie to oficjalna poprawka tj. po kontakcie z Technixem będzie można wysłać ster do aktualizacji czy raczej ciekawostka dostępna dla nielicznych? Jakby co walę jak w dym, bo ustawienie minimum dmuchawy to będzie wielkie usprawnienie w tym wypadku, szczególnie w lato, gdzie na obecnych softach jest to generator dymu i sadzy.
  7. @palacz5klasy jest to wytłumaczenie tego czym zajmuje się PID. To czy robi to dobrze czy też niezbyt, to już osobna kwestia. Producenci różne pierdy pociskają do klienta. Z tej samej instrukcji można wyczytać, że sterownik robi wszystko sam. My jako użyszkodnik mamy tylko i wyłącznie do ustawienia temperaturę zadaną kotła i CWU co jest oczywistą nieprawdą. U brata nie ma problemu przegrzewającego się podajnika. Po długim postoju miejsce gdzie jest czujnik pod koszem jest ledwo ciepły. Przy pracy dmuchawy wychładza się.
  8. @palacz5klasy standardowy Argos PID jest w ofercie jako podstawowy ster z funkcją PID. Jest on adresowany do ludzi nietechnicznych, którzy nie potrzebują bajerów i w nosie mają efektywność czy tam czystość palenia, a interesuje ich by grzejniki grzały. W tej funkcji sprawdza się dobrze. Problem w tym, że to samo zaoferuje im sterownik dwustanowy za 200 zł, a ten kosztuje obecnie ponad 5 stów. Wystarczy by zablokowali na poziomie softu minimalną modulację na 30% i już byłoby bardziej znośnie. U brata pali się to w PID i mam nad tym opiekę. Dołem w niskich mocach brakuje tlenu i to widać. Góra ustawiona na 60%, dmuchawa 40W. Co do palnika okej podgrzewa trochę kotłownię, ale za to jest bezproblemowy. Szybko się go czyści, nie wybrzydza z paliwem (przepali naprawdę wiele słabych groszków, które na retortach powodują kłopoty, włącznie z mieszankami węgla i biomasy - pellet, zrębka, pestki, ziarna). Daje dobre emisje spalin, możliwość odpalania automatycznego zapalarką. Nie wyobrażam sobie obecnie czegoś innego pod węgiel.
  9. Co do cen gazu. U mnie na wichurze butla 11 kg kosztuje już 80 zł. Kierowca powołując się na pewne źródło twierdzi, że ma dojść do stówy. Za litr do auta płaciłem 3,23 zł i od jutra ma znów iść w górę. Auto pali mi w okolicy 9,6 litrów na stówkę. Patrząc na wyniki, równie dobrze można wziąć nowoczesne auto, które pali 5-6 litrów benzyny i wyjdzie na to samo bez wizyt u gaziarza, droższego przeglądu oraz zabaw z butlą zajmującą miejsce w bagażniku.
  10. Będzie bida jak padnie prąd a w domku nawet komina nie będzie. Szczególnie na wsi, gdzie infrastruktura jest taka, że czas się zatrzymał 50 lat temu i byle wiaterek powoduje brak prądu przez minimum 2-3 godziny. A zdarzały się już zimą awarie kilkudniowe. Pamiętam takie mimo, że żyje 30 lat.
  11. Myślę, że kolega miał na myśli fakt, że lepiej by obudowa palnika oddawała ciepło do kotła niż będąc na zewnątrz do kotłowni. Nie wiem jak to się ma technicznie. Z jakiegoś powodu tak to zrobili. Nie wiem czy chodzi o chłodzenie, temperaturę podajnika czy może fakt, że schowanie całego palnika w kotle zwiększyłoby szerokość wymiennika.
  12. Nie zablokujesz minimalnej modulacji w tym sterowniku. Jest on w kotłowni u mojego brata. Tam ustawiasz tylko parametry dla mocy maksymalnej. Generalnie ten sterownik to kicha, choć zdaję sobie sprawę do kogo jest on adresowany. Od siebie polecę Argosa PID z plusem lub SKZP-02. Inna sprawa, że jeśli nie będzie odbioru ciepła to i tak się kocioł odstawi. Zakładam oczywiście brak baboli w instalacji i dogrzany powrót, który pomaga uspokoić skoki modulacji.
  13. Na LPG do celów grzewczych nie ma akcyzy. Na LPG do auta natomiast jest. Cała tajemnica. Dodatkowo tankując całą butlę np. 3000 litrów możesz dostać lepszą cenę. Kilka miesięcy temu dostałem w firmie ofertę na dostawę diesla do zbiornika. Cena za litr była niższa o grubo ponad złotówkę względem stacji benzynowej i normalnego tankowania.
  14. Pytanie przede wszystkim do @Pieklorz. Od jakiegoś czasu Technix do SV200 dawał energooszczędne silniki 30W. Miałem w końcu trochę czasu obejrzeć swój nabytek, który po weekendzie będzie montowany, a tam silnik 180W. Brak dostępności czy coś z tymi energooszczędnymi było nie tak i je wycofali?
  15. Ciekawe jak to wygląda gdy butlę ma się na własność.
  16. Swoim wpisem odniosłem się do sytuacji z artykułu, w którym była opisana sytuacja w Holandii. Co by nie mówić tamtejsza siła nabywcza pieniądza jest inna niż u nas, nawet jeśli ich dochody były niskie porównując do standardów tam przyjętych. Ciekawe co by zrobili gdyby nagle ceny paliw urosły im 3 krotnie, by zrównać się z sytuacją w naszym kraju. Oni ze swoimi słabymi dochodami na ich warunki i ceną za paliwo choćby 2 euro, jak mają teraz i tak mają lepiej, niż przeciętny Kowalski, który zarabia 3000 netto i musi płacić 6 zł za benzynę. Nie odniosłem się natomiast do sytuacji osób najuboższych w naszym kraju, bo tutaj rzeczywiście jest trudno coś doradzić. Nie chcę nikogo oceniać, bo różnie się w życiu układa, ale należy robić wszystko by za młodu polepszać swoją sytuację. To niestety wymaga często wysiłku i dużej dozy samozaparcia. Ludziom tego brakuje i tak wegetują od pierwszego do pierwszego nic zarazem nie robiąc by było lepiej. Coś na zasadzie jakoś to będzie, ważne by na łeb nie leciało i było co do gara wsadzić. Pochodzę ze wsi i znów na niej mieszkam po 7 letnim epizodzie we Wrocławiu, który był szkołą życia. Mogłem tam zostać, bo było spoko, ogarnąłem, ale stwierdziłem, że wolę wieś, choć kilku rzeczy mi brakuje. W dużym mieście albo wypłyniesz, albo giniesz. Tam nikt się Tobą nie przejmie. Nauka jaką z tego wyciągnąłem jest taka, że należy liczyć tylko na siebie i swoje umiejętności. Te należy poszerzać za wszelką cenę, bo nigdy nie wiesz co Ci się przyda za 5 lat. Jak na razie procentuje to świetnie. Bogolem nie jestem, ale nie narzekam. Denerwuje mnie strasznie to co się dzieje, ale trzeba żyć dalej. Wśród ubogiej ludności głównym problemem jest zmiana przekonań. Jeśli żyją tak samo od 30-40 lat to robienie tego samego nie zmieni nic, by poprawić swój byt. Może bolesne, ale prawdziwe.
  17. Też nie rozumiem tego szaleństwa pracy z mega niską mocą, płaskich wykresów na poziomie 15 % mocy itd. Toż to utylizacja paliwa. Sprawność żadna a węgiel ucieka. Ustawić moc minimalną na poziomie 25-30% i tyle. Przy zapalarce dać jeszcze czujkę pokojową i niech przy dogrzaniu i braku zapotrzebowania ze strony obwodów grzewczych, wchodzi w czuwanie eko bez podtrzymania. Jak będzie trzeba to się rozpali.
  18. Oczywistym jest, że wysokie ceny nośników energii nie są fajne. Ja natomiast pragnę zapytać co Ci ludzie robili przez te wszystkie lata gdy było lepiej. Jeśli ktoś ma przed sobą np. 30 lat życia i przynajmniej planuje mieszkać w tym samym miejscu to wiedząc, że dom jest słabo ocieplony, dlaczego nie zmieni tego stanu rzeczy? Argument braku pieniędzy czy niskich dochodów nie dotyczy wszystkich. Często jest to zwykła nieumiejętność zarządzania zasobami i niewłaściwe priorytety. Może będąc w takiej sytuacji zamiast wakacji czy auta na ratę, najnowszego iPhona lepiej jest ten kredyt wziąć na termomodernizację? To się nie musi zwrócić i zarobić na siebie, choć jest taka szansa w zależności od stanu początkowego. Tutaj chodzi o zabezpieczenie siebie. Póki jest czas i sposobność warto ogarnąć dom tak by nie pochłaniał olbrzymich ilości energii na ogrzanie. To zaprocentuje gdy na starość dochody spadną bądź ceny właśnie paliw pójdą w górę. Teraz wyobraźcie sobie chałupę co pochłania 6-8 ton węgla. Po tych cenach co mamy teraz wychodzi kosmos. Mając natomiast zużycie na poziomie 3-4 ton po dociepleniu i wymianie stolarki jest znośnie. Widziałem takiej wielkości spadek spalania. Wcześniej okna dziurawe, ściana goła w dachu i stropach też bida. Modernizacja swoje kosztowała. Zamiast 2-3 letniego BMW 5 na podwórku był kredyt na 100 tysięcy. Spłacą go będąc w wieku produkcyjnym. Jak będzie gorzej z kasą to będą sobie dziękować, że sięgnęli po rozum do głowy, póki nie było za późno.
  19. U mnie w okolicy Szczecina w zasadzie nie ma różnicy czy worki czy luz. Tzn. cena luzem ze składu jest bardzo podobna jak workowanego z neta z dostawą. Przed węglowym pierdolnikiem było podobnie, bo teraz na składach ekogroszek jest jak yeti. Czasem i w niedużych ilościach można jeszcze dostać orzech ale to dla mnie marne pocieszenie.
  20. Do mojego zbiornika wchodzą dwa worki 20-25 kg. Jak wsypałem na całkowicie pusto 60 kg czyli trzy worki to miejsca może zostało jeszcze na 10 kg. Generalnie śmieszny ten zbiornik, ale te małe podajniki 9 KW tak mają. Zasyp w zimę trza robić co około 4 dni. Mam rozcięte 4 worki. Dwa wsypuję, dwa rozcinam i daję na koniec. Cały cykl schnięcia partii 2 worków to w moim przypadku jakieś 8-9 dni przy normalnym grzaniu. Nie dosycha na wiór, ale jest na tyle sucho, że nie kraja mi się serce gdy to wrzucam do zbiornika. @Panstan myślałem o tym, ale mam ostatnimi czasy awersję do łopaty. A tak czysto w workach na taczkę do składziku. Raz dwa trzy i po robocie na cały sezon. Oczywiście gdyby cena luźnego była odpowiednio niższa tj. 200 zł tona to bym się zastanowił i kto wie może uczulenie na łopatę by mi przeszło 😄
  21. Ja wiem czy zachodu. Złożyłem to w godzinkę. Bardziej ciekawość, bo zazwyczaj jednak palę w miarę suchym. Chciałem sprawdzić czy ze śmieci jestem w stanie coś takiego złożyć. Jak się nie sprawdzi to żadna strata. Sam robię tak jak Ty. Rozcinam kilka worków i sobie dosychają. Generalnie jeść nie woła, a kiedyś może się przydać, jeśli z jakiegoś powodu kupi się mokry badziew i nie będzie czasu suszyć konwencjonalnie w rozciętym worku. Można też przesypać do niewielkich polipropylenowych worków ala te z Sambudrola. Też w nich myślę spoko by doschło.
  22. Dzięki za potwierdzenie moich przypuszczeń 😉
  23. Łącznie do tych 4 skrzynek nie wejdzie raczej więcej niż 50-60 kg. Tak na oko, bo jeszcze nie sypałem. Wszystko jest stabilne - jedna skrzynka wchodzi w drugą. Coś jak te od piwa. Góra ostatniej skrzynki to okolice 160 cm więc przynajmniej dla mnie żaden wysiłek. Skoro mogę przerzucić 3 tony groszku w workach 20 kg z palet do składziku w ciągu 3,5 godziny to to jest pryszcz. Przynajmniej trochę ruchu, bo w siłowniami różnie bywa teraz a przy pracy biurowej człowiek rdzewieje. Taki wysiłek to w sumie relaks i dla zdrowia dobra rzecz. Młody jestem, więc sky is the limit ;)
  24. Ze znalezionych u siebie śmieci postanowiłem poskładać prostą suszarkę do węgla. Prototyp jest już gotowy, muszę tylko uszczelnić połączenie między kasetą powietrzną, a pierwszą skrzynką. Nakleję uszczelkę na płaską powierzchnię kasety i myślę, że temat będzie załatwiony. Potem próba z suszeniem i będę wiedział czy to działa. Wentylator jest 80 watowy, więc moc jest. Jest również regulator obrotów, tak aby nie cisnąć non stop pełną mocą. Można płynnie regulować pokrętłem.
  25. Panowie, może nieco lamerskie pytanie. Co prawda na 99% znam odpowiedź, ale potrzebuję pewności. Czy te dwa przewody w oplocie przy kanale od dmuchawy oznaczają, że w środku jest już zamontowana zapalarka?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.