Skocz do zawartości

BORA

Stały forumowicz
  • Postów

    1025
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez BORA

  1. Czas leci a z jego upływem także ciśnienie w instalacji. W ciągu tygodnia 0.25 bara. Niby niewiele ale nie tak to powinno wyglądać.Dwa zawory podejrzane , jeden na samym dole więc trzeba spuścić całą wodę. Pewnie zdecyduję się na wymianę wszystkich starych na termostatyczne. Raz, może doszczelnie, dwa, mimo tego termostaty się przydadzą bo dwa pokoje mam słoneczne i przez to znacznie wyższa w nich temperatura. Piony już docieplilem. Tak zabezpieczone że -40 *C im nie zaszkodzi.
  2. Do prostej instalacji bez c. w.u , podlogowki czy bardziej rozbudowanej o inne urządzenia - Salus Rt310i. Jeśli masz do sterowania więcej obiegów, wejdź na stronę Salusa I poszukaj odpowiedniego dla siebie. Ale im wiecej bajerów, tym cena wyższa. Sterownik obsługujący pogodowke to już cena ok 1000 zł.
  3. Napisz ewentualnie jaki to typ sterownika. Podałem Ci najczęściej spotykane usterki. Czy sterownik i odbiornik są sparowane , to innymi słowy czy mają połączenie ze sobą. Takie informacje jak to sprawdzić powinny być w instrukcji. Ja bym wymienił te baterie. Często się zdarza tak,że niby baterie są trochę zużyte ale urządzenia zaczynają głupieć. Ja tak mam z czujnikiem czadu. Moc baterii spada o kreskę i czujnik zaczyna pokazywać mierzone wartości wolniej i nie wszystkie.
  4. Ja lubię ostatnio słuchać takie kawałki. 😀 Ta pierwsza to realia w mojej pracy. Druga ... mógłbym przypisać do wspomnień z mojej wczesnej młodości.
  5. Ciekawy pomysł i fajne urządzenie:) Na pewno zabezpieczy instalację przed wzrostem ciśnienia ale czy również przed spadkiem? Chyba nie, zresztą aż tak bardzo nie zgłębilem tematu. U mnie jest problem z nieszczelnościa zaworów. Wymiennik tu nie załatwi sprawy:)
  6. W dalszym ciągu zauważam problem ze spadkiem ciśnienia w instalacji. Jeden grzejnik - mała kropelka przy śrubunku zaworu, drugi grzejnik- pod zaworem po przeciągnięciu palcem , widoczna wilgoć. Z obu zaworów nie kapie ale przez te minimalne nieszczelności mam ubytek ciśnienia. W środę bodajże dobiłem do 1.2 bar a dziś mam 1.1 . Jak sądzicie, przy grzaniu zajdą i się uszczelnia czy raczej to znikoma szansa? Nie chciałbym ciągle uzupełniać wody, mimo że to są minimalne ilości. Mam jeszcze taki pomysł by przez jakiś czas nie uzupełniać wody. Ciekawe czy ciśnienie będzie wolno ale jednak spadać, czy nie. Macie doświadczenia z taką sytuacją?
  7. Wygląda na kłopoty z komunikacją. Weź instrukcję i poczytaj jak przetestować czy odbiornik przy kotle jest sparowany z regulatorem pokojowym. Gdyby tu był problem, potrzeba ponownie sparowac urządzenia. Dobrze też sprawdzić czy jest dobre połączenie routera z bramką internetową. Możesz mieć słabe baterie w regulatorze. Poczytaj instrukcję bo wymianę baterii trzeba zrobić stosunkowo szybko . Inaczej skasuja się twoje ustawienia. Można też zresetować regulator i ponownie ustawić. To podstawowe przyczyny problemów. Instrukcja to podstawa. Czytać . Jeśli nie ogarniesz, wykonaj tel do producenta lub poszukaj osobę chętna do rozwiązania problemu. Z tym routerem to mój skrót myślowy. Ja mam sterowanie internetowe i uznałem że Ty też. Sorki.
  8. BORA

    Termet sterowanie

    Mam Salusa Rt 310i. Bezprzewodowy ze sterowaniem internetowym jak i ręcznym z poziomu sterownika pokojowego. Bardzo łatwa i szybka obsługa. Póki co, nie ma problemu z sygnałem. Cena 390 zł. Acha, obsluguje tylko jeden obieg. Bez sterowania C.w.u. Bardziej rozbudowany to Rt 510 bodajże.
  9. A no właśnie, ja muszę super zaizolowac. Co do grzania non stop, pewnie coś tam przestojow będzie . Ale u mnie te rury odpowietrzajace raczej ciepła nie poczują bo raz , to są piony i woda raczej tam nie jest w ruchu( tak myślę), po drugie, ja nie ogrzewam piętra , więc dodatkowy atut w postaci jakiejś tam ciepłoty rur odpada. Trzeba solidnie "ogacić" żeby w mróz nie dygać:)
  10. Mój separator to Magnex HP5P włoskiej firmy Facot. Ma mocny magnes - 13200 galusów. Ja mam na strychach trzy odpowietrzniki pionów. Ot , wybity otwór w stropie i końcówka rury wyprowadzona na wysokość ok 30cm w pionie. I tyle, żadnych rur. Otulina z termaflexu+5cm pianki+ 10cm grubo nawinięta wełna mineralna z plyty. Obloze to jeszcze wełną z rolki tak dookoła i może jeszcze narzuce na to jakieś stare kurtki czy co tam się znajdzie. Tak grubo nie zabezpieczalem nawet rur które były do naczynia wzbiorczego. To musi wystarczyć.
  11. Ja mam separator powietrza Flamcovent na zasilaniu zaraz za kotłem a przed, na powrocie separator zanieczyszczeń jakiejś chyba włoskiej firmy. Musiałbym popatrzeć jak wrócę do domu. Separatory zanieczyszczeń i powietrza jako hybryda wspólna mnie nie przekonały bo takie montuje się na powrocie więc z tym odpowietrzaniem to chyba nie bardzo. Ale nie jestem fachowcem, może sie mylę. Chciałem oba z Flamco ale gostek nie zakumal i ten od zanieczyszczeń jest innej firmy.. . Oczywiście ma mocny magnes i wewnątrz filtr siatkowy. Oba separatory 3/4" .
  12. Zerknąłem wczoraj do separatora zanieczyszczeń i albo te kilka godzin pracy to za krótki okres czasu albo zapowiedź że z tym magnetytem nie będzie tragedii. Owszem, coś tam magnes wyłapal , nie są to jednak jakieś większe brylki . Ot, szara woda i troszkę jakby opiłków wielkości drobnych ziaren piasku. To na dnie separatora, natomiast na filtrze siatkowym kilka włókien z pakuł, zapewne pozostałość po montażu kolanek itp.Zajrzę tam ponownie gdy się zacznie konkretne grzanie, wtedy się okaże czy będzie z tym problem, czy przy okresowym czyszczeniu będzie w miarę OK. Hejka.
  13. Kocioł jest podłączony bezpośrednio do instalacji, nie mam sprzęgła. Mój pracował zaledwie trzy razy po trzy godziny ale twoja uwaga co do zanieczyszczeń, zwróciła moją uwagę na ten problem. Po pracy z ciekawości zerknę do separatora. Ja ocieplilem piony na strychach na wyrost. Na wystające końcówki rur założyłem otuline , potem z rury PCV chyba 120 odcialem kawałki na odpowiednią wysokość, nasunąłem na odpowietrznik i do wewnątrz zaaplikowalem piankę montażową. Potem owinalem dookoła wełną, obwiazalem sznurkiem by sie trzymalo kupy. Teraz jeszcze nakładę na to grubą warstwę wełny. Myślę że będzie OK.
  14. Wg instrukcji zalecane jest 1-2 bar. Przy rozruchu dali 1,5 bara. Przy wzroście temperatury wody podniosło się na ok. 1.8. Gdy kocioł wyłączyłem , wskazanie to 1.2 bara. Ale codziennie minimalnie spada bo kocioł stoi wyłączony. Obecnie mam temperaturę wody 20 stopni i ciśnienie stoi na 1 bar i już nie spada. Moje widzimisię to aby podczas grzania było 1.5 🙂 Możliwe że jeszcze będę dolewal bo jednak świeża woda musi odgazować. Na otwartym układzie miałem 0.60 bara. Myślę że wszystko się ustabilizuje i to naturalne wahania bo przecież nigdzie nie leje a przy nieszczelności byłby szybki spadek ciśnienia. Po prostu potrzeba się oswoić z nowym typem instalacji i jej zachowaniem.
  15. W profilu uaktualnilem info . Kociol to Vaillant VC 15 CS/1-5 ecoTEC plus. Zamontowany w kuchni z uwagi na wilgoć w kotłowni. Niby szef ekipy stwierdził że nie powinno to zaszkodzić kotlowi ale ja dmucham na zimne. Troszkę rury nie ten tego, jak uznam że potrzeba je zamaskować,ukryć, dorobie szafkę albo coś w tym guście:)Miałem kilka typów kotłów do wyboru i pisałem o tym. Padło na Vaillanta bo mój instalator je montuje i serwisuje. Dał mi fajny opust, prawie 5 stówek po znajomości. Jak kocioł będzie się spisywał, pokaże zima. Masz fotkę kotła. Panowie, jedno pytanie przy okazji. Otóż obserwuję że minimalnie ale jednak spada mi ciśnienie. Przy grzejnikach stare zawory i dwa minimalnie roszą. Nie kapie, na jednym wisi kropla, drugi mokry pod palcem.Liczę że zajdą ale może to być przyczyną? Mam świadomość że woda w zladzie się wychładza i ciśnienie się zmniejsza oraz i to że jeszcze zawiera sporo powietrza bo nie odgazowana. W sumie mogłem dołożyć ten tysiąc i zmienić głowice ale przy nieocieplonym domu i tak nie ma sensu kręcenie głowicami . Góra odłączona i nieogrzewana. A dół , wszędzie na full. Może macie inne wytlumaczenie na spadek ciśnienia?
  16. za każdym razem pracował ok. 3 godzin. Po dwóch odpaleniach licznik wskazał 6 m3 zużycia . Po trzecim odpale , już nie sprawdzałem 🙂 Licznik w sterowniku wskazuje coś koło 60 kWh. Na razie nic mi to nie mówi. Do tych 6m3 należy doliczyć cwu i gotowanie. Mimo starej instalacji, grzejniki szybko "łapią " temperaturę. Kocioł ustawiony na 50 stopni. Po włączeniu, na zimnej instalacji początkowo pracuje z mocą 60 %, gdy temperatura zładu się podniesie, moc spada do 40 -20 % i moduluje sobie. Pierwszy odpał w domu 18*C, po trzech godzinach wyłączyłem bo wzrosło do 21*C i żona zaczęła się boczyć że w nocy nie będzie mogła spać:) Kocioł pracuje cicho i przy mocy palnika 20 % trzeba ucho przysunąć by usłyszeć delikatny szum. Oczywiście sterownik wyświetla informację o pracy palnika i aktualnej mocy. No , dość ochów i achów. Dopiero zima pokaże , jaki apetyt na energię ma moja chałupa . Po prawdzie , zbytnim optymistą nie jestem, liczę się ze sporym zużyciem gazu bo cudów ni ma. Ale gdzieś tam w duchu... liczę na to że nie polegnę finansowo. Trzydzieści lat temu inne technologie były, powinienem choć trochę odczuć na portfelu , że obecne możliwości technologiczne zmniejszą moje rachunki.
  17. Hejka:) Zawirowania finansowe u mnie wyszły na prostą, podjąłem decyzję i 31 sierpnia zawitała ekipa do przeróbki instalacji. Uwinęli sie w jeden dzień. Wszystko OK, przepalilem 3 razy po 3-4godziny by w te chłodne i mokre dni poprawić komfort cieplny w domu. Póki co, żadnych problemów. Zostało mi tylko zabezpieczyć przed mrozem końcówki odpowietrzen pionów na strychach. I co? No chyba to wszystko. Prosta instalacja, proste ale wygodne sterowanie kotła przez internet. Po sezonie grzewczym pewnie czeka mnie docieplanie stropów i strychów. Co jeszcze będzie ewentualnie do modernizacji czy poprawy, wyjdzie podczas sezonu.
  18. Wg mnie pellet nie będzie alternatywą. Przecież każdy ma ochotę odgryzc z tego tortu jak najwięcej tłumacząc to skutkami pandemii. W dobrze ocieplonych domach , właściciele trochę dopłaca i OK. Gorzej z gierkowkami... Gdy sie zainwestuje w kocioł na gaz, węgiel czy pelet, nie zmieni się go ot tak. Nie będzie wyjścia . Zwykły Kowalski popłynie finansowo tak czy inaczej. Takie moje zdanie.
  19. Ja za namową żony...zdradziłem po 40 latach węgiel na rzecz gazu...Mam świadomość przyszłego wzrostu kosztów za ogrzewanie. Ale gdy widzę że kocioł na który miałem chrapkę podrożał ok. 1500zł do tego montaż i modernizacja instalacji i w perspektywie góra 10 lat żywota kotła stalowego to ostygłem w zapałach. Nie wspomnę o galopujących cenach pseudo groszku, sadzy, popiele, ciągłym ustawianiem sterownika. W sumie byłoby jakieś zajęcie ale..przyszedł czas na radykalną u mnie zmianę. Co będzie, zobaczymy:) Hejka.
  20. A ja ostukałem moje trzy kruszące się kominy i obłożyłem styropianem 3 cm tak, by został kapinos z betonowej "czapki" na wierzchu. Otynkowane klejem mrozoodpornym na siatce i profilami w narożnikach. W tym roku malowałem sobie dach i po upływie 5 lat od tej niby prowizorki, na głównym dymowym kominie dostrzegłem dosłownie dwie rysy powierzchowne. Pomalowałem tylko wszystkie emulsją i bajka. Postoi kolejne 5 lat albo i dłużej. Wiem, niby nie można i miała to być prowizoryczna naprawa. Prowizorka na rok czy dwa,a okazała się trwała i estetyczna. W kolorze białym...fajnie kontrastuje ze świeżo pomalowanym dachem. Oczywiście chodziło przede wszystkim o ratowanie kominów środkami budżetowymi. 🙂
  21. Ciąg dalszy monologu ale mam taką zagwozdke.. Mój dom nie ma całego piętra tylko dwa pokoje i dwa strychy po bokach. Trzeci strych jest nad tymi pokojami i tam mam wyprowadzone odpowietrzenia dwóch pionów. Pseudo ocieplenie tam, to rozsypany żużel. Przy otwartym układzie nie ma problemu ale przy zamkniętym będzie tam do samych odpowietrznikow woda. Zamarznie na bank. Czym to ocieplić? Jakaś pianka montażowa na rurę do wysokości zaworu, tak grubo, z 10cm i na to góra wełny? Czy jednak rozkuc ściany w tych pokojach na górze i tam wyprowadzić odpowietrzenia? A może macie inny pomysł czym ocieplić te końcówki, gdyby zostały na strychu? Firma zrobi jak będę chciał ale przecież nie będą się bawić z zabezpieczeniem wyjść przed mrozem...
  22. Odgrzewam bo mam pytanie. Mianowicie, warto do Vaillanta VC 15 CS ecoTec plus zakupić sterownik pokojowy bezprzewodowy Salus? Moduluje pracą kotła czy działa on/off.? Nie mogę nigdzie znaleźć takiej informacji.
  23. Trochę piszę sam ale obiecałem że będę się dzielił informacjami. Był mój znajomy hydraulik i stanęło na tym że w tym roku zostaną stare grzejniki i cała instalacja. Ewentualnie za rok będę miał pojęcie jak to działa i ewentualnie wtedy przerobie instalację. Póki co, w kuchni zamontuje Vaillanta VC 15CS ecoTEC plus. Spaliny do komina , rura w kominie ok 2.5 metra. Sterownik pokojowy bezprzewodowy Salus. Przy instalacji przeróbka jednego pionu z klatki schodowej, wycięcie kotła i rur zasilania i powrotu, zamknięcie układu. Jakiś filtr do odmulania i co tam potrzeba z drobiazgów.Tyle, a za rok może coś wyjdzie. Kocioł Vaillanta bo gostek serwisuje I dał mi fajny opust . Ten model nisko schodzi z mocą ( 2.8 kW ) a na tym mi zależało. Czy to u mnie się sprawdzi... zobaczymy ale niech będzie. Miałem ochotę na Niedźwiedzia ale ten ma moc min. 5.4 kW no i musialby stać w lecie w wilgotnej kotłowni a tego się obawiałem. Został mi 1 worek 20kg eco Jowisz i ok 300 kg miału którego nie spalilem przez parę lat. Trzeba to będzie chyba wysypać. No i 6 letni żeliwny kocioł Camino... We wrześniu dam ogłoszenie, może ktoś go przytuli bo np. może jeszcze górnikiem palić albo ma w nosie nakazy bo mieszka pod lasem czy też rozciekl mu się kocioł i na przetrwanie musi coś założyć.Zobaczymy. Acha, prace zaczną się gdzieś po 20 sierpnia, najdalej początek września. Jeden dzień pracy. Tyle nowości. Pozdrawiam.
  24. Więc na gaz wydasz co najmniej 4 tysiące. Ja spalam 4-4.5 tony węgla i szacowalem koszt ogrzewania gazem na 5-6 tysięcy zależnie od zimy. W tym tygodniu ma przyjść fachman I zobaczyć co trzeba zrobić odnośnie przeróbek. Prac niewiele bo myślałem na razie wszystko zostawić po staremu. Dopiero po sezonie bym zobaczył co potrzeba by przerobić czy ocieplić. Bez jakichś szaleństw bo raz kasa, dwa , nigdy mi się już nakłady nie zwrócą. Koszt na teraz szacuje na 10 tyś. Ale gdy czytam co się zaczyna wyprawiac...zaczynam się cykac. Teraz jest ostatni moment bo za rok nie znajdę fachowca, kto do końca odciągał temat, będzie chciał zrobić.. Znam takich co patrzą na mnie jak na głupka. Twierdzą że póki ich kotły nie leją, niczego nie będą robić. Zobaczę co mi powie gość i chyba kupię te ostatnie 4 tony. A za rok podajnik. Mimo wszystko, nawet gdyby tona kosztowała i 1300 zł, wydam dużo mniej niż za gaz a w mieszkaniu nie będę marzł. A ceny gazu wywindują bo nie nie uwierzę że będą mieć wolną rękę i będą trzymać stałą cenę. Każdy teraz drze pod siebie bez oporów i skrupułów. Same wątpliwości i rozterki:)
  25. Gdy na spokojnie sobie kalkuluje, w ten sezon prawdopodobnie zostanę przy węglu... Kocioł ma potencjał, to 6 letnie Camino , ma gwarancję na jeszcze 6 lat. To kocioł nie do zaniechania, nie boi się wilgoci latem. Dlugowieczny. Stan techniczny idealny. Ale co z tego, wymyślono Uchwałę i został mu jeszcze 1 sezon życia. Mógłbym go zaadaptować pod pelet kupując palnik i wkłady do środka. Miałby 5-tke I ecodesign . Ale koszt peletu na sezon to by było z 5 koła + dalej zabawa z workami. Dlatego żona zasugerowała że może by na gaz , ewentualnie potem sukcesywnie docieplac. Do tego wszystkiego, 2022 rok może być dla mnie finansowo cieniutki a modernizację i tak trzeba będzie zrobić. Wtedy może się okazać że jednak wybiorę podajnikowy. Ale bez czarnowidztwa:) Zawsze jest albo się znajdzie jakieś wyjście:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.