Outsider

Ale to przecież zrozumiałe, ze nikogo nie interesują marki a emisyjność.

Znajac życie i mentalność naszego narodu to za jedenaście miesięcy i trzy tygodnie urzędy gmin będą pracowały w systemie trzyzmianowym przyjmując deklaracje na piśmie. My zawsze mamy czas.

A co ty za pomysły? I co ten olej ma zrobić? Zlikwidować rdzę? Zużyty olej zwłaszcza silnikowy ma z reguły tyle kwasów w sobie, że przyśpiesza korozję.

Bo dystrybutorzy tracą miliony. Czyli nie mogą nas dalej golić. Dobra zmiana i nowy dobry ład. Zmiany dla posiadaczy paneli fotowoltaicznych. Prosumenci mogą stracić nawet 1000 zł rocznie (komputerswiat.pl)

Będziesz zawiedziony.

To zależy czego potrzebujesz. Warto zadać sobie pytanie czy warto pakować się w koszty i komplikować instalacje. Kominek napewno będzie sprawiał bardziej funkcję dekoracyjną niż użytkową i czy nie lepiej wstawić sobie zwykły powietrzny. Włosi są potentatami w produkcji kominków i kotłow pelletowych. Konstrukcje w których nie uświadczysz grama sadzy. A algorytmy w sterownikach są tak zaawansowane, że dotykasz tylko przycisku włącz. Używając go wekendowo po całym sezonie nie wyniesiesz dwóch kg popiolu. Zaraz coś pogrzebie w necie i podrzucę. Piecyki na pellet - EkoFlam Możesz wybrać kominek wbudowany albo wolnostojący. Edilkamin ma świetny algorytm o czym już wspomniałem. Wiele jest tego typu sklepów. I wybór jest naprawdę szeroki.

Tak, są grzałki i dobra pompa pociągnie do -25. Konstrukcja jest o tyle niepodobna, że klimie multi split icjh nie ma. I grzanie klimą w tak dużym domu byłoby przerostem formy nad treścią. Bo typowa konstrukcja może działać z pięcioma jednostkami wewnętrznymi. A na 120 metrach pomieszczeń będzie zapewne wiecej. Wstaw sobie pompę panasonic t-cap. Kominek będzie tak czy tak. Pomyśl o włoskim na pellet. To jedne z najlepszych konstrukcji. A pompą pogrzejesz sobie jeden sezon. Zobaczysz jak wychodzi i z czasem dobierzesz sobie jakieś solary i jest git.

Klimą zagrzejesz tylko do -15 na zewnątrz.

I to jak najprędzej. Zanim dojdzie do tragedii.

Zmieni i to wiele. Zrobiłem kiedyś test w swoim kotle dla temperatury 50 stopni. Kocioł zatkał sie sadzą w przeciągu jednej doby. Dwa wiadra sadzy. Rura od czopucha miała prześwit mniej niż 10 cm. Czyli połowę. Po wyczyszczeniu kotła i podniesieniu temp do 70-75 stopni problem zniknął. A produkcja sadzy była znikoma. Oczywiście nie namawiam nikogo do robienia takich testów. Reasumując moja diagnoza jest poprawna. I wiem o czym piszę. Nawiew-wywiew o czym piszesz ma oczywiście wpływ. Ale nie tak drastyczny. Jeżeli płomień trafi na dół wymiennika, gdzie woda powrotna ma 30 albo i mniej stopni to gazy błyskawicznie się schładzają. I stąd takie kwiatki. To kobieta. Nie wyczułeś?

To co się dzieje jest potencjalnie niebezpieczne. Jak najszybciej należy sprawdzić drożność kotła, rury do komina i samego komina też. Winnym tego jest niska temp na kotle. Ta powinna być najniżej na poziomie 65 stopni. Przy takiej niskiej zadanej kotła, woda powracająca jest jeszcze chłodniejsza. Dół kotła jest wtedy " zimny ". Płomień z palnika pracuje w "chłodnym" otoczeniu. Gazy, czyli dym nie ma szansy w pełni sie dopalić i tak właśnie generuje się sadza. A ta to potężna strata opału.

@YaroXylen weź pod uwagę to, że znakomita większość pomp na rynku traci na wydajności przy dużych mrozach. I to nawet 50% swojej wydajności nominalnej.

No to można było postawić jednostkę od strony zachodniej a rury jak już mają być takie długie pociągnąć wewnątrz. Przecież to jest stan surowy.

Drugie pytanie. Widzę, czujnik temp zewnętrznej. Ten daje się z reguły na północnej ścianie. I jeżeli jednostka też jak widać jest od północy to będzie to niekorzystne. Tam zawsze jest chłodniej. I zawsze COP będzie deko niższy.

A w ogóle po kiego grzyba było te rury takie długie ciągnąć. Nie prościej byłoby ustawić jednostkę zewnętrzną bezpośrednio pod wyjściem przez ścianę?

Kocioł nie powinien stać w podtrzymaniu. Powinien pracować cały czas. Podtrzymanie to jest jego tryb nazwijmy to awaryjny. Należy zmniejszyć moc palnika. Dobrze ustawiony palnik i stabilna dystrybucja ciepła na obieg to oszczędność opału. A tryb podtrzymania to tylko i wyłącznie strata. Co kolega ogrzewa, że potrzebne było monstrum o mocy 20 kW? Edit: Jeżeli komin nie jest systemowy to tą temp. spalin go wykończysz. Histereza temp zadanej ustaw na max 2 stopnie. 42 stopnie za zaworem... jest siłownik i sterowanie pogodowe? Temp powrotu 39 st to na dłuższą metę śmierć dla kotła i straty w postaci sadzy. Podnieś zadaną na kotle do 70-75 stopni. Nie spalisz więcej a może nawet mniej. A na pewno podniesiesz powrót i wydłużysz tym żywotność kotła.

Przy grzaniu czystym prądem pójdziesz kolego z torbami. Jak masz już bufor to kup do niego dobrego peleciaka. Jeżeli chciałbyś opalać drewnem to jakiś kocioł zgazowujący. Solary do CWU jak najbardziej

Kocioł z gminy. Czyli niewykonalne.

Tak dla rozjaśnienia. Kocioł 20 kW pracując na mocy maksymalnej zje sobie na godzinę pracy 4,3 kg pelletu. Na dobę 104 kg. Zakładasz takie zyżycie?

Widzę, że Kolega ma GSa. I ciekawe skąd ma doświadczenia z pracy peletowca z buforem.

Ta niska pojemność jest związana z konstrukcją systemu podawania. Zbiornik jest u góry. Palenisko niżej. Ślimak jest krótki. I nie ma tu tego co się dzieje przy długich żmijkach. Duża nierównomierność podawania. Co jest do bani w kwestii stabilności na palniku. Mam tę żmijkę w swoim Biawarze to wiem o czym piszę. Sonda ledwo wyrabia, żeby dostosować obroty wentylatora do zmiennego płomienia i nadmiaru tlenu.

Kepo to jak widać jakiś serbski wynalazek. Red to dobry włoski kocioł. Wadą jego jest brak samoczyszczenia palnika. Czyli tu pellet tylko wysokiej jakości. Tego problemu nie ma Laguna. Minusem jest tu mały pojemnik na pellet. Włosi wyspecjalizowali się w produkcji peleciaków wszelkiej maści. I co ważne te kotły nie kosztują tak horendalnych sum jak austiackie czy niemieckie. Pellet we Włoszech - Rynek Pelletu

Kocioł 16 kW i bufor 600L to moim zdaniem minimum.

Podam przykład ze swojego podwórka. Kocioł 12 kW. Ustawiony na 11,6. Bufor 300L. Zapotrzebowanie w ostatnie mrozy to jakieś 3 kW. Odliczając straty, spalanie około 20 kg na dobę. Jedno ładowanie bufora to 1 godz. i 25 do 35 min. Przy zapotrzebowaniu 8 kW i jak dojdzie do tego jeszcze CWU to taki kocioł bufora nie załaduje przez cały dzień.

Do bufora stanowczo za mało. Zwłaszcza przy takim maksymalnym zapotrzebowaniu. Może Kolega sobie dobrać według rad powyżej. Ale potem będzie sobie sam pluł w brodę.