Skocz do zawartości

nightwatch

Stały forumowicz
  • Postów

    1358
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Treść opublikowana przez nightwatch

  1. nie no, jak to 'na sucho' - przecież jak jest układ całkowicie wypełniony wodą to ona nie zniknie ani nie skurczy się bo jakaś pompka kręci się za szybko czy za wolno. Tam możesz mieć problem co najwyżej z nadmiarem pompek po przejściu na bufor w szeregu - co najmniej jedna będzie pewnie niepotrzebna bo w pompie już jest. Ale tak ogólnie to wydaje mi się że nie ma wymagania żeby przepływ w obwodzie CO był identyczny jak ten zasilający bufor, bo przecież to nie do utrzymania. @lajosz może mieć rację częściowo, tzn jest mały bufor i spore przepływy, więc woda w tym buforze zostaje wymieszana i masz to co masz - temperaturę gdzieś pośrodku między tym co daje pompa a tym co do niej wraca.
  2. jeśli przepływ na CO miałby być identyczny z przepływem z pompy to tym bardziej należało by zrobić tylko jeden obwód, wtedy problem różnych przepływów przestał by istnieć.
  3. Myślę że bez kombinacji, bufor na powrocie, bez żadnej trzeciej rury. A gdzie wepniesz ten powrót to chyba nie ma wielkiego znaczenia.
  4. tam jest ustawione 'pompy równolegle' czyli wszystkie na raz pracują. Może dlatego podłogówka przestała grzać. Trzeba w takim razie włączyć 'priorytet cwu'.
  5. Już się tu jakiś czas temu chwaliłem że w swoim piecu mam sterowanie nadmuchem z wykorzystaniem samochodowego MAFa. Ale bez pomiaru temperatury powietrza.
  6. Łożyska są tam tylko w reduktorze. W środku jest też olej smarujący przekładnię ślimakową. Nie jest przewidziane smarowanie niczego, jak już to rozebranie i serwis reduktora (lepiej dać do warsztatu ewentualnie kupić nowy).
  7. wszystkie przyłączenia wody do bufora są na górze? No to nic dziwnego że zimna woda miesza się z ciepłą i dostajesz coś pomiędzy w CO. Myślę że gdybyś wywalił ten bufor to problem by został rozwiązany. Ewentualnie możesz go zostawić 'szeregowo', tzn zasilanie instalacji zrobić bezpośrednio z pompy a tylko powrót przepuścić przez bufor.
  8. Ja po chamsku do kotła na ekogroszek wsypałem pelet. Okazało się ze ten chamski ekogroszkowiec z chamskim palnikiem (SV200) poradził sobie z peletem. Trzeba było jedynie zmienić element palnika żeby dodać zapalarkę. Ale o dziwo z peletem używa się go o wiele lepiej niż z węglem, bo kocioł można czyścić raz na miesiąc lub dwa, a nawet jak nie wyczyścisz to nic strasznego się nie dzieje - z peletu nie ma sadzy, pyłu jest też bardzo mało w porównaniu z tym co było przy węglu więc i to czyszczenie takie bardziej symboliczne. Nie widzę powodu żeby dla peletu wymyślać całkiem inny wymiennik niż dla ekogroszku - jak wymiennik działa dobrze przy węglu to przy pelecie będzie działał jeszcze lepiej. Nawet jak piec nie ma automatycznego czyszczenia wymiennika czy usuwania popiołu to i tak niewielki problem przy pelecie, to nie jest rzecz którą musisz robić codziennie, wystarczy raz na parę tygodni. A te polskie chamskie patenty mają parę zalet - na przykład możesz z peletu zrobić odwrót w stronę węgla jak się okaże że drogo. Możesz kocioł sam serwisować, możesz dostać wszystkie części i je samodzielnie wymienić, możesz podmienić sterownik czy palnik - według widzimisię. Spróbuj to samo zrobić w zaawansowanym Winhagerze itp, tam się boisz krzywo popatrzeć na kocioł bo jak się zepsuje to będzie kosztować tyle ile serwis uzna że powinno i niewiele możesz z tym zrobić. Jeśli chodzi o te rodzime konstrukcje to uważam tylko że sterowniki to jakiś dziki folklor, ani użytkownicy ani nawet instalatorzy nie bardzo ogarniają co tam w tym pudełku się dzieje, i udają że coś wiedzą. Nawet producent kotła nie bardzo ma pojęcie co montuje bo oni tylko kocioł spawają a sterownik biorą od kogoś kto nawet tego kotła na oczy nie widział...
  9. Zaczął bym od zmierzenia tej temperatury powrotu, może czujnik da się dodać do sterownika. I to nie jest tak że jak masz mniej niż 50 stopni na powrocie to kocioł z automatu skoroduje. Tak piszą ale tak naprawdę może się nic nie skraplać nawet przy 30 stopniach powrotu. Zależy od specyfiki kotła i instalacji. Obserwowac, będzie widać. U siebie skraplająca się wodę widziałem ostatnio jak załączyłem grzanie cwu po przestoju, gdy cała woda w zbiorniku cwu miała 10 stopni i powrót też niewiele wiecej. Pojawiły się na dole kotła ściekające krople wody. Ale w miarę nagrzewania kotła wszystko odparowało, mimo że ani bojler ani powrót jeszcze nawet 30 stopni nie miał. Tak że na razie nie montuję żadnej dodatkowej ochrony, wyciągając popiół z pieca sprawdzam czy ścianki na dole są suche. Generalnie przy paleniu peletem w kotle mam tylko pył na ściankach, żadnej sadzy, więc dość łatwo zauważyć czy wszędzie sucho. Przy węglu było trudniej stwierdzić
  10. tylko uważajcie żeby się nie zaspawać w tym buforze 🙂
  11. To wszystko ma sens, pod warunkiem że szukasz ogrzewania dla stacji badawczej na Antarktydzie.
  12. Dopiero co mieliśmy temat o pompie ciepła za 5000, a tu - za 6 razy tyle. Ciekawe czy inne komponenty też tak powyceniane... i szczerze mówiąc, nie podniecał bym się kogeneratorem, zwłaszcza za 140 tys.. to tylko silnik spalinowy z generatorem elektrycznym, no jakich to cudownych właściwości można się po tym spodziewać żeby płacić aż takie pieniądze?
  13. Widocznie kogoś już mocno drażniło że na rynku oprócz peletu certyfikowanego jest też towar bez świadectwa, rodowodu i paszportu, za to tańszy. I na dodatek ludzie chromolą ten certyfikat jak mają możliwość kupić taniej...
  14. Bez państwowych dotacji pewnie ludzie by decydowali trochę rozsądnej, a że jest kasa za darmo to czasami się rzucają jak "szczerbaty na suchary". A jak widać te pompy żadnej dotacji nie potrzebują, można kupić za 5 tysi bez państwowej łaski.
  15. Jak na ekogroszku wychodzi za drogo to zmiana pieca na coś innego raczej nie obniży kosztu - wręcz przeciwnie. Można jedynie szukać sposobu na zmniejszenie zapotrzebowania. Może wprowadzić inne sterowanie, termostaty pokojowe, zawory na grzejnikach, zmniejszyć grzanie tam gdzie akurat nie jest potrzebne... Nie wiem jaki to piec, ale jeśli jakaś stara retorta to można rozważyć modernizację, np lepszy palnik, z obsługą zapalarki, poprawić sterowanie, zrobić wg termostatu... myślę że z tonę czy dwie można urwać.
  16. No nie wiem czy jest taki piec co nie stygnie jak jest wygaszony...
  17. Najskuteczniej rozwiązuje się problemy które się samemu wcześniej stworzyło 🙂
  18. I piec uruchomiony. Bardzo ciekawe rzeczy wyszły przy okazji: - na końcu podajnika był czop ze zmielonego peletu który całkowicie blokował wejście do palnika. Po usunięciu tego peletu pod spodem jeszcze znalazłem trochę nagaru który chyba nie ułatwiał pracy podajnika, trzeba było go usunąć. - otworzyłem drzwiczki pieca żeby zobaczyć jak się palnik ma z drugiej strony i oczom moim ukazał się .. pelet, nasypane pod sufit komory pieca. Wygląda na to że podajnik działał przez bardzo długi czas, aż w końcu się zablokował i spalił się silnik. Zawleczka na osi podajnika się nie zerwała, ale raczej nie miała szans - producent wsadził tam śrubę dosyć pokaźnej grubości a nie żadną zawleczkę. Nie wiem dlaczego podajnik tak długo działał, być może zawiesił się sterownik bo on ma ograniczoną liczbę prób rozpalania. Mogła wzrosnąć temperatura podajnika i uruchomiło to tryb alarmowy w którym pelet jest wyrzucany z palnika (ale tak czy siak on powinien tylko trochę wywalić peletu i później się zatrzymać). Może się dowiem później jak sprawdzę zapis parametrów (o ile jest). Dołączam zdjęcia. I od razu zdjęcie ślimaka z pytaniem czy on jest w dobrym stanie czy zużyty? Nie wiem jak powinien wyglądać nowy ślimak dlatego proszę tych co wiedza o ocenę. Nie ma na nim korozji, ale może jest nadmiernie wytarty? No i cóż, to pierwsza awaria po 6 latach działania tego kotła, na szczęście udało się kupić silnik i wszystko złożyć w ciągu paru godzin. Myślę że trzeba przed każdym sezonem sprawdzić stan rury podajnika żeby uniknać takich niesopdzianek (uwierzyłem że kocioł jest bezobsługowy i od paru lat nic w nim nie sprawdzałem poza czyszczeniem szufladki pod palnikiem).
  19. dobra, silnik kupiony. Co prawda sporo drożej niż ten co @rambo5 podesłał, no ale dziś nie jest dobry dzień na negocjacje ceny. Teraz muszę jeszcze sprawdzić dlaczego poprzedni się usmażył żeby ten sam los nie spotkał nowego, do sprawdzenia reduktory i sam podajnik. Mam nadzieję że wszystko ok i tylko pelet z jakiegoś powodu zablokował ślimak.
  20. Witam, dziś rano niemiła niespodzianka - okazało się że w kotłowni wywalony bezpiecznik, a po uruchomieniu zasilania - nie kręci się silnik podajnika. Rozebrałem napęd podajnika i wymontowałem silnik, jest prawie całkowicie zablokowany wał, plastkowe elementy stopione, musiał się solidnie przegrzać. Muszę go wymienić. Tu pytanie do forum - czy wiecie gdzie w okolicach Warszawy można taki silnik kupić, dzisiaj? Ewentualnie gdzieś indziej, ale tak żeby został wysłany ekspresowo? Oznaczenie MY63 1-4, średnica wału 11 mm. Na zdjęciach tabliczka znamionowa pacjenta. Ewentualnie coś innego ale z pasującym montażem. Dzięki R
  21. Ale rotametry mierza przeplyw na pętlach podłogówki, tam średnica rur jest ta sama niezależnie od tego co robisz z buforem. Czyli jak pokazują mniejszy przepływ to znaczy że mniejsza, a nie wieksza, ilość wody tam plynie
  22. To bardzo podejrzane że nie ma podejrzanych. Bufor wydawał się najmniej podejrzany i w sumie trudno wymyślić co tam musiało by się stać. Może instalatorowi rękawice gdzieś się zawieruszyły w trakcie prac 🙂? A te pompy - elektroniczne, z automatyczną regulacją wydajności. Są one ustawione na pracę ze stałą mocą, czy może reagują na zmieniające się warunki przepływu i na przykład zmniejszają moc? edit: widzę że zrobiłeś próbę z pominięciem bufora, no to może Twoje rury są wpięte w wężownicę wewnątrz tego bufora i stąd taki opór?
  23. Jeden sposób mogę pokazać - w swoim sterowniku użyłem MAFu, czyli przepływomierza powietrza z silnika samochodowego. Na podstawie odczytów z tego czujnika korygowana jest prędkość dmuchawy tak żeby trzymać stały przepływ powietrza dobrany do aktualnej dawki peletu. Czujnik daje szybkie odczyty i może reagować na nagłe zmiany ciągu kominowego.
  24. Kiedyś miałem podobne objawy - od czasu do czasu zawór bezpieczeństwa sikał wodą. Ale nie cały czas - jak mu się przyglądałem to był suchy i szczelny. A za parę godzin - kałuża. Winne było naczynie przeponowe. U Ciebie też może być problem z tym naczyniem, bo samo zakamienienie rury z zimną wodą nie tłumaczy skąd się bierze 6bar w zbiorniku - skoro w instalacji wodnej ciśnienie to 3.5bar.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.