Skocz do zawartości

Piecuch19

Stały forumowicz
  • Postów

    3 200
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    75

Treść opublikowana przez Piecuch19

  1. Racja - wiem coś o tym. Jak by nie było tej "epopei" tylko temat zgrabnie zebrany ( porady dla użytkowników w punktach) to nie mieli by jak naganiać. Nie byłoby prozaicznych pytań które mają inny cel - choćby zmianę tematu. Byłoby uczciwe, ale tak nie jest. Pozdrawiam
  2. Dobre to jest, ale ogranicza do 1 rodzaju paliwa ( drewno ) - z którym jest kupa roboty ( łupanie, suszenie, noszenie i częstsze wizyty w kotłowni) Praktyczniejsze jest coś w czym można wiele rodzajów paliwa spalić. Wiesz co ci nasza władza wymyśli za chwilę? W praktyczniejszym rozwiązaniu łatwiej się dopasować do zmieniającej się sytuacji. Sytuacja się zmienia w zależności od trendów np.: ekogroszek ( drobny węgiel - tak podrożał że droższy od kostki) drewno ( ostatnio kominki stały się modne - drewno podrożało) teraz jest trend na pellet ( trociny które kosztują drogo) gaz - też podrożeje itd. itd. Pozdrawiam
  3. Zdziwiło mnie to bo RCK jest na za duży ciąg, a wentylator wyciągowy na za mały ciąg, więc się zastanawiałem bardzo - czyżby sprzedaż kotłów spadła? że proponuje się w tandemie wentylator z RCK ????? Jednocześnie zadawając prozaiczne pytania przez posiadacza kotła cytat. :" czy w MPM-ie jest ceramiczny palnik?" Pozdrawiam
  4. Szerokość komory na długość cegły szamotowej daje duże możliwości. Z tym marketingiem to trafiłeś w 10. Jak wtym przysłowiu: " uderz w stół, a ........") Charakter posta też o tym świadczy: " abyśmy mogli świadomie wybierać produkty i usługi......." zabrzmiało jak: " nasza organizacja młodzieżowa zobowiązuje się ......" Przypominam że wcześniej forumowicz Piotr 24 polecał wentylator wyciągowy wraz z RCK w tandemie do MPM-a. Pozdrawiam
  5. Mój kocioł spala tyle ile mu wsypie. Nie chcę więcej spalić - na razie. Czasem nawet tego nie chce spalić jak się opał zawiesi. Kłótnie nie mają sensu. Pozdrawiam
  6. Pisałem o tym ( za długi wymiennik czego skutkiem jest za niska temperatura spalin przy paleniu ciągłym), ale posądzono mnie o to że nie umiem palić. Oczywiście wypowiadały się osoby które nie mają 5 klasy lub mają, ale palą z buforem ( nie palą ciągle). Rozumiem że trudno to zrozumieć posiadaczom starszej wersji bo mają mniejszy wymiennik i tego nie odczuwali ( w starszej wersji 18Kw wymiennik 1,9m a w nowszej 2,4m - to istotna różnica) Dodatkowo przekroj wlotu palnika w nowszej wersji został radykalnie zmniejszony - co także ma wpływ na ciąg. W przypadku palenia z buforem na pełnej mocy zmiany te nie przeszkadzają. Natomiast przy paleniu ciągłym na mniejszej mocy już bardzo przeszkadzają i koniecznie są przeróbki by bez bufora palić ciągle ( niska temperatura spalin=brak ciągu). Moje uwagi by potencjalni nabywcy zwrócili na to uwagę jeśli nie zamierzają mieć bufora lub nie mają miejsca na niego w kotłowni czy też nie uwzględnili go w swym budżecie - spotkały się z falą krytyki i próby zdyskredytowania mojej osoby na forum. Rozumiem że moje opinie mogą kolidować z linią sprzedaży tego kotła, ale uważam że jeszcze bardziej będzie kolidować tu niezadowolenie nabywców 5 klasy, którzy tak jak ja zamierzali przy zakupie palić ciągle bez bufora. Po przeróbkach - da się. Bez przeróbek - nie. Mowa o paleniu ciągłym - nie przepalaniu. Takie są uroki 5 klasy, więc osoby które mają straszą wersję kotła powinni się cieszyć. U kolegi Maronki pali się jeszcze lepiej niż u wszystkich, bo nie pozwolił sobie wspawać blachy - protezy - sztucznie wydłużającej drogę spalin w wymienniku. Pozdrawiam
  7. Ten ciąg to zasługa twojego komina, ale powinieneś wiedzieć że w kwadracie - kąty kwadratu mało uczestniczą w przepływie i najszybciej się zapopielają. Dlatego jak byś miał okrągły to ten ciąg byłby jeszcze lepszy przy takiej samej powierzchni przekroju. Pozdrawiam
  8. Nie wiesz dlaczego w przypadku MPM- a nie podają wartości przepływu i temperatury spalin? Czyżby warunki badania się zmieniły pomiędzy jednym a drugim? Kształt to sobie poprawisz bo powierzchnia rusztu i tak za duża, ale kwadratowy czopuch mi się nie podoba, bo to hamuje przepływ. Mogliby już jakiś trapez zrobić byłoby lepiej ( jak okrągły za trudny)
  9. Jak mus to mus, ale widziałem na forum że niektórzy piszą że w 4 godziny nagrzewają bufor, a mi się zwykle dłużej w kotle pali.
  10. Mam rozumieć że w takim kotle miarkownik się nie przymyka? Tylko pełna moc? A co jak już bufor się zagrzeje do 100' a rodzina w pracy? Pozdrawiam
  11. Według certyfikatu jest kotłem dopiero przy mocy nominalnej. Do certyfikatu jest jeszcze jedna strona i tabelka. W tabelce jednym z parametrów jest sprawność przy 30% mocy, która w przypadku MPM jest pusta, więc tylko przy mocy nominalnej był badany - tak wnioskuje. Do Sambor: Jak by tak było wytłuszczone jak pokazałeś że kocioł do bufora tylko się nadaje to byłoby uczciwe. Jak jest w tekście jedno zdanie wciśnięte to można nie zauważyć. Tym bardziej że zaczynasz analizować jak to jest z tą 5 klasą jak już go masz i się dziwisz - co oni tak zachwalają na tym forum? i dlaczego? Sprawdzałem właśnie u siebie w świadectwie MPM-a nic o spalinach nie ma. Może nie badali?. Może mi nie dali? Nie wiem Pozdrawiam
  12. To z mocą to wiadomo. Chodzi mi o fotki, przekrój kotła żeby zobaczyć jak to rozwiązali. Widziałeś ten kocioł z bliska? Przegroda z odstępem do rusztu już miałem w poprzednim kotle ( jest tam nawet filmik jak to było) Sony Ja akurat mam takie grzejniki z puszek bo instalacja była robiona do ogrzewania olejowego którego używam nadal jak ciepłej jest ( powyżej 10') Dlatego przeklinam, ale już po przeróbkach jest w miarę. Dobry kocioł dolnego spalania to taki który bez bufora potrafi czysto palić i na 18 kw i na 8 kw paląc ciągle. A jak potrzeba to przysnąć by potem sam się wzbudził i grzał dalej. W poprzednim kotle mi się to udało - cały czas przed palnikiem jest mała kupka żaru która jak potrzeba budzi kocioł. Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam
  13. Właśnie o te przekroje chodzi pomiędzy komorą zasypową a przejściem do wymiennika ( cyt. zazwyczaj 12 cm) na poszczególnych mocach kotłów (9, 18, 23Kw).
  14. Przewymiarowane wymiennika w MPM też zatrzymuje kocioł. Coś o tym wiem. Trudno to było zrozumieć osobom które też MPM mają, ale starsze z mniejszym wymiennikiem. Przy grzaniu na pełnej mocy bufora nie będzie sprawiał kłopotów, ale tam też w końcu miarkownik się przymknie. No chyba że ilość opału będą liczyć by nagrzało i się wypaliło. W tym kotle prezentowanym w temacie to raczej by mnie interesowały przekroje palników na poszczególnych mocach niż jego wygląd i kolor. Wie ktoś może? Bo wyniki z badania naprawdę biją na głowę MPM-a. Nawet by przyjąć że robiony był pod wyniki badań ( cyt. papier wszystko przyjmie) to nie da się ukryć że zrobili to lepiej. Czy ma ktoś może dalszą część tabelki wyników MPM-a tą dotyczącą spalin i ich przepływu by porównać? Czy to jakaś tajemnica jest? Pozdrawiam
  15. Panowie z byt szybko osądzajcie. Może ten kocioł ma coś czego nie widzicie? Może poczekać na wrażenia kogoś kto by w tym palił i trochę fotek dorzucił tego co nie widać na pierwszy rzut oka Drewno spala się dobrze w MPM jak będzie spalało się na warstwie żaru - najlepiej z węgla. Trzeba się pogodzić z tym że będą powstawać coraz lepsze konstrukcje kotłów ( nie chodzi o konkretne ten) jeśli producent stanął w miejscu - czy nie wyczytał z forum czegoś co wg. Niego mogło by znaleźć zastosowanie w naszych kotłach Pozdrawiam
  16. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Po pierwsze to nie frustracje tylko moje opinie i spostrzeżenia na temat kotła i palenia w nim. Jeśli odbiegają one od prezentowanej tu przez przedstawicieli czy wspomagających ich ników linii to przykro mi że moje spostrzeżenia Ci nie pasują. Po drugie to jestem na forum zaledwie od końca listopada 2018r więc to nie moja zasługa - te nabijanie postów tylko zasługa właśnie uprawiania marketingu na forum. Wywołując sztucznie dyskusję prozaicznymi pytaniami gdzie dwóch znajomych ją podtrzymuje by wyłowić zainteresowanego potencjalnego klienta i oprawić go już na private. Po trzecie to gdyby właśnie wydzielać te tematy - za czym jestem i zebrać właśnie tematycznie to tym marketingowcom byłoby znacznie trudniej, a czytałoby się łatwiej. Byłoby znacznie mniej pytań ( często tak prozaicznych a zadawanych przez osoby które kocioł żekomo użytkują - a pytania zadawane są w innym celu) i tym samym trudniej byłoby tym marketingowcom wyłowić potencjalną ofiarę do oprawienia na private. Rozumiem że forum powinno pomóc a nie odwrotnie. Ludzie którzy je czytają by podjąć decyzję też by tak chcieli - jestem tego pewien. Chyba że ty masz inne zdanie. Dla przedstawicieli i producentów także powinien być osobny temat gdzie odpowiadali by na ewentualne pytania. Zaoszczędziło by to każdemu wiele czasu. Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam
  17. Dla zainteresowanych dodam tylko że wczoraj to zaraz po teście na gorąco pisałem Z tym testem to trochę bez przygotowania tak z biegu było. Już potem nie pisałem, ale wielkiego spieka z przed palnika wyciągnąłem i nie wiem czy od testu czy tam już wcześniej się zorganizował.( jak od testu to świadczy o wysokiej temperaturze która stopiła popiół przed palnikiem). Teraz będę wiedział na co zwrócić uwagę. Też dziwiło mnie dlaczego tylko z jednej strony płomień barwił na niebiesko ? Albo dziury od PW przypopielone?, albo też wina mojej przeróbki ( PW u mnie jest inaczej i dlatego oryginalne PW nie ma takiego podciśnienia - zasysania) Ja mam PW podane w zwężkę z pod rusztu i oryginalne PW już niewiele zmienia w płomieniu i co za tym idzie nie wiele tam zasysa ( można zobaczyć na moich filmikach pokazuje brak reakcji płomienia na zmiany PW oryginalnego po przeróbce) . Dlatego myślę że dopiero jak tam się wypełniło w tej komorze wszystko parą to dopiero zaczęło z jednej strony coś się dziać. Następnie razem spróbuję wsadzić tam lance i doszczelnić szmatą by spróbować zgasić płomień parą. Wogóle zdziwiony byłem że ta para na płomieniu nie robiła wrażenia - wyziębienie, dymienie gaśnięcie. Sprzęt mam kiepski bo szybko się para kończy, a palenisko jakąś bezwładność ma. Intryguje mnie ten ogromny spiek przed palnikiem? wcześniej nie zaglądałem czy jest ( teraz będę na to zwracał uwagę). Gdyby się potwierdziło to świadczyłoby o znacznym wzroście temperatury paleniska - co na spalanie wpływ ma i to w krótkim czasie. Jednak za mało wody ma to urządzenie by dłużej testować. Pozdrawiam
  18. Może coś z praktyki Znalazłem w domu do czyszczenia na parę coś takiego: Początkowo wydawało mi się że tej pary będzie za dużo i ostrożnie asystent ( córka) zbliżała do otworu PW a ja obserwowałem płomień. Nic płomienia nie ruszało i ostatecznie wsadzona została lanca do środka bo pomyślałem że może zgasze go tą parą, ale nic z tego ( może mała wydajność tej pary). Dopiero po ok. 2 minutach ( stężenie pary chyba wzrosło) zauważyłem że płomień jakby się nieznacznie skrócił i z jednej strony zmienił barwę na niebiesko. Myśląc że może akurat w kotle może żar się przemieścił zacząłem robić przerwy bez pary i potem znowu para. Bez pary barwa płomienia bielała a z parą barwa niebieska była, ale tylko z jednej strony ( myślę że chyba może dziury z jednej strony mogły być zapopielone bo kocioł od tygodnia nie czyszczony cały czas idzie). W końcu asystent się zbuntował bo do szkoły musi się wyspać i woda się w tym sprzęcie skończyła - koniec testu. Na pewno do tego wrócę tylko asystenta muszę przekupić bo to nudne dla niego jest. Muszę na wyczyszczonym kotle ( dziury od PW) spróbować, ale z czymś wydajniejszym parowo i regulowanym jakoś. Choć początkowo wydawało mi się że tej pary będzie za dużo i go zgaszę to jednak na płomień nie miało takiego wpływu by go jakoś specjalnie wychłodzić, a barwa szła w niebieski ale nie od razu - więc myślę że za mało pary. Co do spiekającego węgla to też mam taki i czasem trzeba mu pomóc opaść i w tej pracy naukowej powinni dopisać że on oprócz sklejania nieznacznie puchnie i to go zawiesza. Tu filmik - reakcja płomienia po zbiciu zawieszonego opału Pozdrawiam
  19. Ten cytat wydaje się wyjaśniać po części: Zmodyfikowana kinetyka spalania poprzez wytworzenie mikroporowatej struktury kształtek, pozwalającej na termodyfuzję wilgoci z rdzenia kształtki przez pierścieniowy front palenia, w którym następuje rozkład pary wodnej na wodór (H2) i rodnik (OH-), stymulujący kinetycznie dopalenie CO do CO2, zbliżając w efekcie proces spalania do termodynamicznie idealnego. - Zastosowanie komponentów o wysokim indeksie tlenowo-wodorowym, wpływającym na wzrost efektywności dopalania węglowodorów do produktów zupełnego i całkowitego spalania, tj. dwutlenku węgla i pary wodnej, która dodatkowo poprzez rozkład w trakcie spalania, stymuluje przebieg łańcuchowych reakcji spalania węglowodorów.  - Dzięki zastosowaniu komponentów sieciujących strukturę kształtki paliwowej po jej spaleniu uzyskuje się mineralną strukturę szkieletową,wpływającą efektywnie na obniżenie emisji pyłów i metali ciężkich.  - Bezdymne spalanie eliminujące uciążliwe zjawisko smogu. Co do miejsca podania to myślę że od góry to za wysoko bo tam już dopalony płomień jest. Trzeba bezpośrednio wraz z PW do zawirowania i do płomienia bo tam najgoręcej. Zrozumiałe że po rozgrzaniu palnika. Na pewno spróbuję. Jestem na etapie szukania odpowiedniego inhalatora i zastanawiam się nad temperatuą pary i jej gęstością by nie wychłodzić zbytnio płomienia, a wilgoć podać. Co do aparatury pomiarowej to nie mam, ale obserwacja reakcji płomienia, temperatury spalin i ewentualny przewidywany wzrost temperatury na kotle - jakąś odpowiedź da. Pozdrawiam
  20. Jeśli chodzi o tą niewidzialną rękę to zauważyłem że węgiel zasypany od góry warstwą trocin wydłuża stałopalność i zmniejszy smołę. Myślę że destylaty z odgazowania węgla z parą najpierw wnikają w warstwę trocin, a potem po odgazowaniu w fazie koksu oddają tą wilgoć lepiej dopalając koks i tlenki. Ale to moje zdanie wynikające z obserwacji. Nikt nie odtrąbił zwycięstwa bo nadal nie wiemy jakie oszczędności mogą z tego wynikać. Choć wiemy że nie pogarsza to spalania tylko poprawia Jednak badania nie szły w tym kierunku , a wyszło to jakby po drodze( lepsze spalanie z dodatkiem wody) Temat świeży więc może jeszcze ktoś napisze bardziej ogarnięty z wiedzą w temacie. Ten wodór i tlen w jakiejś części przy temperaturze ok. 1000- 1300" myślę że możliwy. Chodzi o to by zgłębić temat, a nie jeden drugiemu dokopać. Pozdrawiam
  21. Wynikiem badania po dodaniu wody w formie pary do płomienia jest zmniejszenie tlenków azotu o 25-30% i podwyższenie sprawności kotła o 1% i mowa jest tam o lepszym spalaniu Badanie robione było pod kątem emisji, a nie pod kątem zużycia paliwa. Może ktoś znajdzie coś na temat wpływu na zużycie paliwa? Jednak ta woda jak wynika z badań pozytywny wpływ na spalanie ma i intuicja mnie nie myliła. Ze swych obserwacji w kotle dążąc do uzyskania jak najgorętszego płomienia zauważyłem że: Kiedy on się pojawi to kocioł przestaje huczeć a zaczyna jakby syczeć ( odgłos płomienia) i przepływ gazów pomimo wysokiej temperatury jakby się zmniejsza ( widać to na moich filmikach na YouTube) i myślę że oszczędności mogą wynikać z tego spowolnienia palenia pomimo że w wysokiej temperaturze. Ale to są moje przemyślenia. Podziękowania dla Andrzej_M za wkład w nawrócenie sceptyków. Pozdrawiam
  22. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Chodzi o to by pisać szczerze jak jest bo inni na podstawie tego forum podejmują decyzję i zapewne chcieliby uzyskać informacje od użytkowników, a nie sprzedawców czy przedstawicieli. Jaki cel miało pytanie na forum Piotra 24 ( użytkującego rzekomo ten kocioł ) o to czy palnik jest z ceramiki? Tylko chciałem na to zwrócić uwagę.
  23. Sceptycy będą pytać ile wiader dolać do kotła lub jak namoczyć opał. Chodzi o dodanie pary konkretnie w palnik. Przerabiałem podobne podejście jak przerabiałem swoje auto na podniesienie mocy ( silnik M271 benzyna na kompresorze). Wszyscy mówili ( 90%) nie da się, to dizle się przerabia a nie benzynę, rozwalisz silnik, zawory, tłoki itd. Ja pomimo tego zrobiłem. Podwyższyłem moment obrotowy o ok 40% Wszystko bez placebo ( hamownia z wykresami przed i po) Maksymalny moment był już od 2000 obrotów - w benzynie. Wrażenia z jazdy były takie że jak sceptyk przejechał się i wysiadał uśmiechnięty i mówił " ale zap....dala, ale nadal miał wątpliwości mówiąc- jak długo ? zanim się nie rozpadnie?" Oczywiście nie potrafili też zrozumieć że średnio pali ok 1,5 litra mniej. Bo jak? To nie możliwe? Jak za....dala to musi spalić. Jednak tak jest. Też miałem obawy o żywotność silnika i pytanie jak długo? Przejechałem już na tym ponad 100tys. i nie chce się na razie rozlecieć. Przeróbka kosztowała mnie ok. 800 zł i w samym paliwie szybko się zwróciła, a wrażenia bezcenne przy wzroście momentu o 40% - od 2tys obrotów pełny moment w benzynie. Szczególnie przy wyprzedzaniu mina niektórych osób co to jak chcesz wyprzedzać to wciskają pedał aż się z rury im dymi - bezcenne. Zaskoczyłem sceptyków co mówili że fabrykę chcę poprawiać, bo się dało i do tego mniejsze zużycie paliwa - dodam że w gazie. Pytanie - Jak to możliwe? znalazło u mnie odpowiedź. Sceptycy wyczekują kiedy motor się skończy, ale na razie nie mogą się doczekać. Dla mnie nawet gdyby skończyłby się po takim przebiegu z przeróbką to zrobiłbym to jeszcze raz - dla tych wrażeń. Tak też Rarek jako sceptyk pomimo tak uszczypliwie piszesz o wlewaniu do kotła wody to potem możesz się wykręcać że Tobie tak naprawdę tylko o reakcję spalania wody chodziło. Albo masz rację. W czołgach woda zastosowanie znalazła przy podwyższeniu mocy to i może w kotle znajdzie zastosowanie? Jeśli chodzi o patenty tego Orła to są dwa ( intrygują mnie - bo po co? skoro wszyscy mówią że para kotłu szkodzi?) Dla mnie wart zainteresowania temat. Pozdrawiam
  24. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    To nie był hejt tylko zwrócenie uwagi na marketing forumowy gdzie rozmawia ze sobą dwóch sprzedawców. Bo nie wiem jak nazwać pytania Piotra24 który pyta czy palnik jest z szamotu? Nie zaglądał do swojego kotła? Szkoda że nie zrozumiałeś.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.