
Fozgas
Stały forumowicz-
Postów
1196 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
22
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez Fozgas
-
Jak zachować zdrowie powszechnie wiadomo, ale jak uniknąć „wyprania”? Masz jakąś wskazówkę? Może być artykuł, filmik, utwór… byleś uwinął się przed cyklem „odwirowania” :)
-
Już Starożytni otrzymali szczegółowe przepisy i wystrzegali się niechlujstwa, zachowywali porządek w „miejscach publicznych” – jakbyśmy to dzisiaj powiedzieli (5Mojż. 23:13.14). Byli na wyższym poziomie w kwestiach dbałości o zdrowie niż średniowieczna Europa, bo w niej niestety, wedle powszechnej opinii, „żyło się jak w chlewie”. Odpowiadając na pytanie dotyczące: „…którzy niszczą (psują) ziemię”. Tekst jest zrozumiały. Dyskusyjne dla co poniektórych może być ponoszenie konsekwencji. Wydaje się bowiem jakby Właściciel gdzieś się oddalił, nie widział i nie słyszał o tym co się tutaj dzieje. Nie przystaje do tej sytuacji miara naszej cierpliwości, dlatego ulegamy złudzeniom. Widzimy płonące hałdy śmieci, ścieki, wory śmieci na poboczach, więc wydać się może, iż zmagania nielicznych o „czyste podwórko” są bez większego znaczenia. A wracając do naczyń. Starsi pamiętają saturatory z lat 50 /60. Kilka szklaneczek na blacie i grupka przechodniów wokół. Niejeden zrezygnowałby czekając w kolejce... Może wymyślą kubasy „jadalne” :)
-
Odpowiem jakby „Hermogenesowi”; umie się bronić, więc nie wpadnie w histerię :) Rozpisywać się nie ma co… zdaje się, że z niejednej „beczki śledzie jadł” i ma pojęcie o Pismach. Tak więc krótko: (Obj. 11:18). ”SONY23” napomknął kiedyś (w innym wątku), o tym jak niektórzy traktują zwierzęta. W kontekście powyższego to również ma znaczenie. Do dbałości o własne zdrowie też jesteśmy zobowiązani (wnikliwi znajdą właściwe fragmenty). Zaskoczył mnie jednak autor tematu. Nie wiedziałem, że jeszcze ktoś (w sposób zorganizowany), podjął takie idee. Wychodzi na to, że organizacje świeckie zaczynają wyprzedzać religijne… Aczkolwiek zastanawia mnie coś innego, ale to pytanie do „umysłów ścisłych”, których na takim forum z pewnością nie brakuje. Czy zestawił ktoś koszty związane z produkcją, użytkowaniem naczyń np. szklanych (magazynowanie, woda do mycia, płyny do mycia, ścieki itd.), z „obsługą” naczyń jednorazowych?
-
Przyjąłem do wiadomości. W necie chyba łatwo o nieporozumienia. Pozdrawiam serdecznie…
-
A poczciwy „Def” jak zwykle... na swój sposób naprawia świat :) ”Hermogenes” z lekka kontruje te wywody zawieszone gdzieś w powietrzu, w jakiejś enigmatycznej przestrzeni fruwających „autorytetów”. „Def”, odpocznij przyjacielu… „Nie mów: Jak to jest, że dawne czasy były lepsze, niż obecne? Bo to nie jest mądre pytanie.” (Kazn. 7:10). Pamiętacie „suchy chleb dla konia”? :) Nie bywam za często w mieście, więc mogłem przeoczyć zmiany… Z netu dowiedziałem się o kompostownikach (osiedlowych), na odpadki . Co sądzicie o takim rozwiązaniu?
-
Edukacja to osobliwe zajęcie. Napotyka nieraz na sprzeciw, niewdzięczność, lekceważenie. Są jednak momenty, gdy ogląda się dobre efekty swojej pracy. Wpływ edukacji jest tak dalekosiężny i tak potężny, że nie da się tego „zjawiska” porównać z niczym innym. I choćby dla tych krótkich chwil warto uczestniczyć w tym dziele. Nie ma etapów niewiele znaczących, każdy ma swoje zadanie do spełnienia. Ludzką słabością jest niecierpliwość. Chcielibyśmy efekty widzieć natychmiast. Propagatorzy „czystego ogrzewania” nie są więc w stanie ocenić rozmiaru swej pracy. Wywierają wpływ ku dobremu a to już wystarczy…
-
Chodziło o zapełnianie strony wątku jakimiś inwektywami. …ale miło, że są jeszcze osoby, które mają wrażliwy „kompas moralny”; nie zawsze przecież tak było. A gdy „wolność słowa” napotyka na „obrazę uczuć”… Postęp to czy początek końca?
-
No właśnie… Nie znam się na "życiu forumowym", ale może pojawi się kiedyś takie rozwiązanie, które umożliwi autorowi tematu usunięcie wpisów, które nie dotyczą poruszanego problemu. W końcu to autor tematu wie najlepiej o co mu chodzi i jakich odpowiedzi oczekuje. Skoro teraz można oceniać… Przeglądnąłem parę „kartek” i zaciekawiła mnie taka opinia: „…żebranie to obecnie najlepszy biznes, po co produkować po co sprzedawać jak można żebrać?” Nie trzeba tutaj rozprawiać o jakiejś jednej, konkretnej instytucji lub ruchu, gdyż jest tego mnogo i można chyba już mówić o „rynku” albo „konkurencji”. Czy społeczeństwu cywilizowanemu wypada z takiego wsparcia się chlubić? Czy zjawiska podobne temu nie powinny nas raczej zawstydzać? Można by się zastanawiać…
-
Czy Węgiel I Kotły Węglowe Mają Przyszłość?
Fozgas odpowiedział(a) na ZawiJan99 temat w Inne tematy o kotłach i piecach
No to może jeszcze kilka zdań… krótko, bo autor nie taki chyba miał zamysł. Jeśli przegrywa się jakąś „bijatykę”; np. ekonomiczną to oczywistym jest, że trzeba liczyć się z konsekwencjami, nawet jeśli są one niewidoczne na pozór. Gdy więc w kontekście tego spieramy się o jakieś tam barwy polityczne to poniekąd zaniżamy „pułap”; tracimy tylko energię nie wznosząc się wyżej. Przed laty byli myśliciele tacy, którzy podnosili wzrok. Dostrzegali, że toczy się gra o większą stawkę – pomiędzy cywilizacjami. Dopóki na ten szczegół nie zwróci się uwagi, nie wybada tych fundamentów to nie zrozumie się też czym jest „lewo” czym „prawo”. Gdzie jest źródło prądów politycznych, skąd bierze się inspiracja do budowy barykad, które poniekąd mają tylko poślednie znaczenie. Fala jest o wiele szersza i posiada też stosowną do swych rozmiarów siłę. Idee wolnościowe są "falochronami". Może zadziwi to, ale nawet sprawy dziedziczenia majątków, nazewnictwo (usług, towarów), podlegają tym „żywiołom” – ot taka banalna ciekawostka. I tutaj chyba powinniśmy zakończyć - mimo wszystko to jest forum o przykładaniu do pieca :)- 675 odpowiedzi
-
- Ogrzewanie węglem
- Kotły na węgiel
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czy Węgiel I Kotły Węglowe Mają Przyszłość?
Fozgas odpowiedział(a) na ZawiJan99 temat w Inne tematy o kotłach i piecach
Gdyby tylko… Jeden z forumowiczów napisał kiedyś (w prywatnej korespondencji), że „paniska” miały przynajmniej zasady… „Trwonili, lecz nie kradli”. Zmartwieniem największym nie jest więc to czy młody przedsiębiorca da radę ciągnąć wóz „socjalistycznego kapitalizmu”, lecz to, że (w kontekście tematu), w pewnym momencie zostaniemy z długami, bez wystarczających środków na ich spłatę… A wtedy rozbudzą się prastare gusła pędzone strachem i tępą chęcią łatwego zagarniania tego co napotykają na swej drodze. Gdy spotykasz młodych „ćwierćgłówków”, którym wirtualna rzeczywistość zastępuje lekturę, pozbawia rozeznania, doświadczeń poprzednich pokoleń to możesz odnieść wrażenie, że niedaleko już do gromadnych żywiołów. Ale cóż tu będziemy gadać; najrozsądniej zakończyć dyskusję krótkimi słowy: „masz rację” :)- 675 odpowiedzi
-
- Ogrzewanie węglem
- Kotły na węgiel
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czy Węgiel I Kotły Węglowe Mają Przyszłość?
Fozgas odpowiedział(a) na ZawiJan99 temat w Inne tematy o kotłach i piecach
No właśnie… pokazano jak trzymać pilnik i na tym stanęło. Dlatego „kluska” nawet nie zaprząta sobie głowy innymi rozwiązaniami. Musiałby znów (o zgrozo), osiedlić się nieopodal jakiś „Bucholc” i pokazać palcem jak zabezpieczyć szyb, nie demolując go zarazem :) Skoro tyle pisze się o mentalności „cebul” to czy nie jest tak, że myślenie, iż będzie lepiej gdy zabierze się „białym kołnierzykom” nie jest właściwe „słómiokom”? Nikt przecież nie ma co do tego wątpliwości, że przerośnięta biurokracja jest obciążeniem, ale na tym chyba nie koniec „biedy”? Zamiast gasić światło może lepiej pomyśleć co rozbić żeby nie trzeba było z niego rezygnować – jak w innych cywilizacjach. Czy nie jest tak, że potrafimy świetnie zazdrościć?- 675 odpowiedzi
-
- Ogrzewanie węglem
- Kotły na węgiel
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czy Węgiel I Kotły Węglowe Mają Przyszłość?
Fozgas odpowiedział(a) na ZawiJan99 temat w Inne tematy o kotłach i piecach
"100 czy 200 tysięcy mniej urzędników..." Grunt to mieć rozmach… Ten kto uczestniczył w restrukturyzacji jest świadom też tego ile „waży” kartka ze setką nazwisk osób, którym trzeba podziękować za współpracę. A tu proszę… lekką rączką sto tysięcy czy dwieście tysięcy, a może sto pięćdziesiąt albo trzysta tysięcy? Bywają czasy, gdy spółdzielnie przekształcają się w fabryki, lecz nastają i takie, które nazywają się „trudne” bo fabryki topnieją do rozmiarów spółdzielni, więc jedynie rozwaga osób na stanowiskach kierowniczych trzyma nieraz wszystko w kupie… Gdy zaś ktoś ma wyobraźnię „Kubusia” to nie taką listę nazwisk jest w stanie podpisać bo nie takie też listy podpisywano już w historii… Jak wędrowni kafelkarze będą zmuszeni wrócić do rodzinnych domów to niejeden zrozumie co znaczy „trudne czasy”. Spał będzie z jednym okiem otwartym i nasłuchiwał czy mu nocą z piwnicy ziemniaki nie wyłażą do sąsiada… Sto tysięcy albo dwieście… Tak właśnie się buduje wiadukt pod którym nie zmieści się przejeżdżający pociąg; albo wykonuje się trzysta procent normy zadziwiając zachodnich technologów. Jest taki kraj, w którym robią sobie żarciki z umów zawierających klauzulę, że np. na 10 000 sztuk może być 10 wadliwych. Pakują osobno dziesięć wybrakowanych i dołączają do głównego zamówienia :) "A dokładnie poznałem co to jest polska cebula..." Wszyscy za mną nikt przede mną. Ileż to razy było trzeba się wstydzić za takich karlusów… Są wdzięcznym tematem dla kabareciarzy. Jeśli się komuś wydaje, że sam z siebie ma coś do zaoferowania oprócz klusek i wylęgarni związków zawodowych to wypadałoby przypomnieć takiemu, że gdyby przed laty „Bucholc” nie pokazał niektórym jak trzymać pilnik w łapach to po dziś dzień pasaliby krowy i wcinaliby te kluski palcami. Był kiedyś taki serial (o dwóch kolegach z woja), i chyba nawet zdobył popularność dlatego, że wielu dostrzegło siebie, w osobie głównego bohatera, ociężałego w myśleniu wsteczniaka :) A wracając do tematu. Węgiel ma przyszłość; dlatego nawet zamykane kopalnie dobrze byłoby zachować w takim stanie żeby w razie kryzysu można było je uruchomić. Coś jak parowóz. Stoi se i czeka na swój czas, którego obyśmy nie musieli przeżywać… Spokoju życzę i radości - mają wartość coraz większą.- 675 odpowiedzi
-
- Ogrzewanie węglem
- Kotły na węgiel
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czy Węgiel I Kotły Węglowe Mają Przyszłość?
Fozgas odpowiedział(a) na ZawiJan99 temat w Inne tematy o kotłach i piecach
Nadchodzi wolne…:) Wszedłem na forum, na stronie głównej wyświetla się m.in. temat „czy węgiel…” Czytam… „szkartkuję” wstecz… cofnąłem się do wpisu „Andrzeja”, który głosi coś o autonomii… „Andrzej” to ma już chyba ze sto lat :) Takie pomysły to mogły rodzić się w głowach młodzieży lat dwudziestych. Dziś są oderwane od rzeczywistości, głoszone na potrzeby lokalnych działaczy. Każdy, rozumiejący powiązania gospodarcze współczesnego świata nie poprze tego rodzaju „wycieczek”. Można jednoczyć się z osobami, które budowały kraj, nie znaczy to tym samym, że trzeba zgadzać się ze wszystkimi ich pomysłami. Czytam dalej… I widzę wreszcie urzędnika z powołania – „Hermogenesa”. Gdybyśmy dożyli takich czasów. Choćby zaistniały na chwilę, to byłyby lekcją powtórzeniową z historii zinstytucjonalizowanej edukacji. Gdyby czesne wynosiłoby np. 1000 zeta (albo i więcej), to niejeden ignorant, zrozumiałby wtedy dopiero co znaczy wartość edukacji. Dzisiaj nawet nie zdaje sobie sprawy jak to jest, że z analfabety przekształca się w doktora. Po reformie „Hermogenesa” nie byłoby potrzeba wpisywać uwag dziatwie, gdyż rodzice sami dbaliby o ich morale. W przeciwnym wypadku rockendrolowcy wstawaliby o czwartej rano żeby przed robotą zdążyć porozwozić swoje „serduszka” do dalej położonych szkół, skoro w pobliskiej, chamski mitowisizm ich wyluzowanych pociech nie znalazł poklasku. Ci zaś, którym „kryminał z oczu patrzy” mogliby od razu darować se męki z ułamkami, alfabetem itd. Belfrów też nie byłoby trzeba za wiele… nikt już nie kończyłby zaocznych „wydziałów” na „drugim piętrze domu kultury”. A jeśli kogoś uwierają wakacje i gnębi go bezrozumna zazdrość to nic nie stoi na przeszkodzie żeby spędzać lipiec i sierpień w szkolnej ławie. Tak więc „Hermogenes” trafił bezbłędnie w sedno problemu. Czytam dalej… Kolejni reformatorzy chcieliby zupełnie uwolnić społeczeństwo z butnych „pasożytów” przykładając do wszystkich swoją miarę i nie biorąc przy tym pod uwagę, że gdyby od jutra w jakiejś małej miejscowości kościelne dzwony przestały bić to niejeden, w odpowiedzi na tą ciszę zadrżałby ze strachu. Cofnęliby lud do czasów, gdy w odpowiedzi na pożar kto żyw łapał za wiadro wody a gdy pojawiali się w wiosce zbóje to jeśli zdążyło się przed nimi uciec to chowało się do lasu… Fajne… :)- 675 odpowiedzi
-
- Ogrzewanie węglem
- Kotły na węgiel
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Z reguły nie trzeba nam niczego wpajać. Z natury lgniemy do niemoralności a gdy na dodatek znajdzie się ktoś (charyzmatyczny), kto nas skrzyknie to wybujamy ją pod samo niebo. Poświęcimy majątek, zdrowie a nawet życie dla pozorów. Wielu niestety nie zorientuje się na czas co do tego - nawet gdyby przyszło im wyjadać świniom z koryta. Pierwszym krokiem na tej drodze jest wulgarny bunt przeciw rodzicom, no ale bajki o konflikcie pokoleń są często usprawiedliwieniem dla "wyzwolonych" myśli. Zgoda więc jeśli odnieś się do „…konsekwencji oszustwa i złudzenia bezpieczeństwem…” Środek ciężkości przeniósł bym jednak z „systemu” na „jednostkę”, gdyż są takie momenty, w których nie można już mówić o zbiorowej odpowiedzialności, o „złym” koledze, przywódcy, któremu dano posłuch. Jest taki czas w którym stajemy sam na sam z konsekwencjami swoich decyzji. Zgoda też, że postęp technologiczny nie jest przeszkodą, jesteśmy wręcz zachęcani do współdziałania - dowodem jest wiele bezinteresownych rad udzielanych tu początkującym „palaczom”. Są pośród nich i takie, które przestrzegają. Bo właśnie już tacy jesteśmy, że biegać po szkolnych korytarzach lubimy a gdy trzeba wyjść na bieżnię to chowamy się za krzakami :) Nie mylmy więc odwagi z zuchwałością, gdyż ta ostatnia okalecza nieraz na całe życie.
-
To zależy kogo. Gdy na dachach domostw pojawiły się pierwsze anteny telewizyjne to gro osób obwiało się skutków burzy. Było więc to przyczynkiem, by zamontować na chałupie „blitzableiter”. Z anten nie zrezygnowano. Można więc uznać, że postęp technologiczny ma wiele trybek napędzających się nawzajem. Są więc też tego korzyści. Dziś na przykład dzięki zaawansowanym „translatorom”, niemal każdy z nas ma szansę porozumieć się z obcokrajowcem. Ponoć i w te rejony wkroczyła tzw. „sztuczna inteligencja”. Można więc mówić o poprawie standardów życia. Odzież ochronna, postęp medycyny itd. Bez wątpienia są to pozytywne zmiany. Ciekawy jest przykład z siecią… nie wiem czy dobrze to rozumiem, ale postaram się polemizować. Otóż wszystko co zbuduje człowiek jest ograniczone, gdyż zmuszony jest podporządkować się prawom działającym w przyrodzie. Gdy pojawiają się tzw. anomalia wszystko co dotychczas funkcjonowało „gaśnie” lub zmienia swój bieg. Człowiek odkrywa świat, lecz go nie stwarza. Dlatego cywilizacja "modelowana" przez człowieka nigdy nie będzie niezawodna. Nie będzie zupełnie bezpieczna. Zaś to na co zwraca uwagę kol. „SONY23” jest moralnym skutkiem owego postępu. To jakby inny aspekt tego samego wątku. Zwraca uwagę na to, że człowiek upada moralnie (mimo rozwoju technologii), podczas gdy rzesze moralizatorów przekonują, że jest inaczej; że ludzkość sama w sobie posiada dobro i mądrość, więc trzeba jedynie to rozwijać. Ten konflikt pojmowania rzeczy będzie trwał do końca… Do czasu aż (jak to mówią niektórzy): „przyjdzie leśniczy i zrobi porządek”.
-
Wszystko co można wyłączyć z prądu jest pod kontrolą człowieka. Tylko człowiek otrzymał tzw. „dech życia” i może funkcjonować w najbardziej skrajnych warunkach (np. klimatycznych). Dlatego dziś inaczej zagarnia się młodych, ich siłę do pracy, oszczędności, majątki zgromadzone pokoleniami. Kto panuje nad umysłem ma wszystko w pakiecie. Przez różne „media” możliwym jest wywrócić standardy moralne i prawa naturalne, które pozwalają społeczeństwu funkcjonować w środowisku dlań przeznaczonym i bezpiecznym, wręcz komfortowym. Dlatego cywilizowany świat zaczyna lubować się w brzydocie; zamieszkuje ciasne, duszne mieszkanka pośród tak samo zadymionych ulic, rano wdziewa oberwane gacie, słucha urywającej łeb muzyki, w jej takt grzeje złomem przez skrzyżowania miast, w przerwie wpycha do siebie śmieciowe jedzenie a na wieczór oszpeca się kolejną kreską wydzierganą na licu… smutki zapija chemią, wypalającą resztki rozumu. Każda rodzina (biednych i bogatych), wyposażyła swe domostwa w ołtarzyki z okienkami do teleportacji, którymi odlatują w świat „sztucznej inteligencji”. Dlatego więc jesteśmy świadkami ujednolicenia - gdy przechadzasz się uliczkami miast (nawet na innym kontynencie), bez przeszkód dostrzegasz takich samych oberwańców, słuchających tych samych „bitów”. A każdy z nich uważa siebie za indywiduum. Czy to nie jest sztuczna inteligencja – jej najwyższa wersja? Człowiek działający według wpojonych mu schematów a na dodatek uważający się za indywidualistę?
-
Tematy Związane Z Ochroną Powietrza
Fozgas odpowiedział(a) na Andrzej_M_ temat w Rozmowy na dowolny temat
Naczytałeś się bylbowin i teraz słyszysz głosy… :) Zmień literaturę to przestanie Cię straszyć i może zaczniesz słuchać tego co się do Ciebie mówi. Było pytanie. Odpowiadasz wymijająco; żadnych konkretów. Jeśli coś krytykuję to mówię też jak ma być, podaję rozwiązanie. Nie mówi się człowiekowi: Patrz jak ty wyglądasz, pijesz z brudnej szklanki, brudną wodę! A więc tak: w twoim państwie przetrwałbyś co najwyżej kilka godzin i byłbyś wdzięczny gdybyś mógł coś oddać zdesperowanej tłuszczy łomoczącej w twoje drzwi. Napisałem już kiedyś, że dziś nikt nie będzie trzymał czopki w ręku, gdy rozmawia z panoczkiem z miasta. Świat się zmienił, ludzie potrafią czytać, pisać, liczyć (zwłaszcza pieniądze), a Ty tęsknisz do czasów „Ziemi obiecanej” – przeczytaj książkę zamiast oglądać film to zrozumiesz o czym mowa… Trzymaj się dzielnie :) -
Tematy Związane Z Ochroną Powietrza
Fozgas odpowiedział(a) na Andrzej_M_ temat w Rozmowy na dowolny temat
Nie czytam wszystkiego… przepraszam. Jestem trochę niedbały (z przyzwyczajenia), bo gdy zaglądam na główne portale internetowe to wiadomości są bardzo podobne - zazwyczaj można zobaczyć je wcześniej w zagranicznych „gazetach”. Tak więc ta żywa dyskusja nawet mnie zainteresowała. Idzie szeroko, ale co tam… Od czasu do czasu można dać się porwać emocjom :) Widzę, że ktoś tu poleca dwóch panów – „odkrywców”. Jednego od niedokończonego "łańcucha" a drugi to „guru” szamanów ludzkich umysłów. Aż żal nacierać na autora tego postu, bo dziś to już rzadkie zjawisko – to jakby kopać w ogródku i odnaleźć kości niedźwiedzia jaskiniowego. Muszę się zastanowić czy warto odpowiadać na taką „zaczepkę”. Z jednej strony przemilczeć to jak być „niemym psem”, z drugiej wpisy (nieszablonowych umysłów), są jak falochron o który rozbijają się populiści polityczni i religijni; a niekiedy nawet pospolici wszarze. Może rozsądniej będzie zostawić jak jest; a lepiej zapytać o coś innego: Czy w twoim państwie byłoby tak, że tylko mocnym, zdolnym, pięknym i zdrowym żyłoby się w miarę a każdy, który by się „potknął i upadł” (na zdrowiu, finansowo), musiałby mieć świadomość tego, że już się nie podniesie, że inni po nim przejdą, zadepczą? -
Tematy Związane Z Ochroną Powietrza
Fozgas odpowiedział(a) na Andrzej_M_ temat w Rozmowy na dowolny temat
A dlaczego tak jest? Gdzie popełniono błąd? „Transformacja” nie wyszła? Nie rozumiemy kapitalizmu? Kiedyś zwrócono mi uwagę na pewien schemat: Młody facet, gdy dorobi się pierwszych większych pieniędzy to najpierw zmienia auto, później kobietę… Nie zostawia po sobie nic prócz żenady. Widziałeś żeby jakiś znany Ci dorobkiewicz oprócz egzotycznych wczasów interesował się założeniem jakiejś fundacji, wsparciem szpitala, szkoły, zdywersyfikował majątek? Jeśli planowanie skoncentrowane jest na jednym tylko kroku to w skali globalnej nadal pozostaje się wyrobnikiem, nieukiem na sznurku kredytów… -
Tematy Związane Z Ochroną Powietrza
Fozgas odpowiedział(a) na Andrzej_M_ temat w Rozmowy na dowolny temat
Na jednym ze znanych portali internetowych ukazał się artykuł na temat ubóstwa energetycznego. Podano nawet liczbę zgonów na skutek zimna (za rok 2017). Choć publikacja została zamieszczona kilka dni temu to po dziś dzień nikt z internautów nie zamieścił komentarza (pod artykułem). Mnie również przytkało… rozmiar tej dyskretnej biedy jest paraliżujący. Pierwszy raz chyba, tak oficjalnie, wrażliwość na nędzę przeciwstawiono wrażliwości na smog. Powołano się na analizy pod kątem wpływu tego zjawiska (ubóstwa energetycznego) na gospodarkę (jej stan). Padły też dość odważne słowa na temat węgla, w kontekście smogu oczywiście. Może dożyjemy czasów, że ludziom podobnym do naszych kolegów („SONY23” i „Miki”), klienci biedaszybów będą jeszcze stawiać pomniki… -
Tak powiadają samochodziarze i ja im w tej kwestii wierzę… bardziej niż sobie :) A skoro dyskusja zeszła na motoryzację to ciekawi mnie czy producenci zrezygnują z manualnej skrzyni biegów? Kotły podajnikowe wyparły GS. Czy podobnie będzie w motoryzacji? Czy ASB zastąpi „manual”?
-
Godnymi uwagi są inżynierowie prostych rozwiązań. Jeśli więc na przykład wybierasz się w podróż a masz zamiar coś zapisać, zanotować to zabierz ołówek; sprawdzi się w każdych warunkach, nawet gdybyś dryfował w kosmosie :) W prostocie zawarty jest geniusz najwyższej miary.
-
Czy to w transporcie czy w telekomunikacji a nawet w ogrzewaniu domów nastąpił koniec prostych rozwiązań. No, może poza kotłami DS, ale to jest jakby boczna uliczka; nisza zarezerwowana dla świadomych – jak to kiedyś ładnie napisał „Sambor” (w innym wątku). Mechanika została wprzęgnięta w elektronikę i bez niej nie ruszy już z miejsca, z kolei ta jest bezużyteczna jeśli nie ma zasilania. Dlatego całą cywilizację można by wyłączyć jednym „szaltrem” („Miki” coś w tym stylu kiedyś napisał). Jednak dla mieszkańca wsi, który „zadekował” się gdzieś w domku pod lasem nie tyle kruchość obecnych rozwiązań jest istotna co ich obsługa – umowy, które są produktem nowoczesnego marketingu. To sprawia, że (na własne życzenie) funkcjonowanie jednostki a nawet całych narodów stało się życiem na kredyt. Jesteśmy więc często świadkami pozornie trwałych rozwiązań i pozornej zamożności.
-
Tematy Związane Z Ochroną Powietrza
Fozgas odpowiedział(a) na Andrzej_M_ temat w Rozmowy na dowolny temat
No i przejrzałem wątek: „Jak Kupujecie Dobry Pellet?”. Zdjęcia, opisy, można się dużo dobrego dowiedzieć… ale przy okazji też zwątpić :) Niejeden „palacz” po tej lekturze ma szansę zostać ekologicznym ateistą :) Czy w kontekście tematu tak funkcjonuje „niewidzialna ręka rynku”? -
Tematy Związane Z Ochroną Powietrza
Fozgas odpowiedział(a) na Andrzej_M_ temat w Rozmowy na dowolny temat
To jest chyba tak jak wśród samochodziarzy :) Każdy chwali swoje. Chociaż mówimy tu o czystym powietrzu (dbałości o nie), to nie bez znaczenia jest obsługa pieca. I być może nie tyle sam kocioł jest problemem co paliwo do niego. Przypuszczam, że kotły DS nie są tak wrażliwe na jakość paliwa. Gdyby z dostawcami węgla było tak prosto jak z „pelletem”, czyli cena = jakość lub firma = jakość, to może nie byłoby tej dyskusji. Tyle, że węgla się nie produkuje... Wspomniany już tu przeze mnie znajomy, kupił podajnikowca z przekonania. Nie jest chyba tak wrażliwy na „eko”, oczekiwał raczej wygodnej obsługi. Problem miał (nie wiem jak obecnie), ze spiekającym się węglem. Piec wygasał. Narzekał na węgiel a nie na piec.