Mam na wszystkich kaloryferach głowice od dawna, a rok temu wymieniłem piec i steruję 4D przez pogodówkę. Nie mam jak porównać ekonomii, ale jak mam głowice odkręcone na 5 i jeden zawór 4D podaje wodę o ustalonej temperaturze na wszystkie grzejniki taką samą, to jest o wiele bardziej stabilna praca siłownika 4D. Jak puszczałem odrobinę wyższą temperaturę na grzejniki (ale nadal z pogodówką), a głowice ustawiałem różnie, od 2 do 4, to siłownik częściej kręcił zaworem bo głowice różnie odcinały i puszczały wodę, co powodowało szybsze i częstsze zmiany temperatury za zaworem 4D. Teraz mam wszystkie głowice na 5 i steruję tylko pogodówką. Temperatura w domu wszędzie stała. Tylko to powyższe mogę powiedzieć o tym porównaniu, o ekonomii nie mam jak bo nie mam żadnych danych aby je ze sobą porównać. Być może stabilniejsza praca zaworu 4D wpływa na zwiększenie ekonomii, ale realnie patrząc nie wiem czy są to istotne różnice. Szczególnie, że przecież do budynku i tak należy doprowadzić taką samą ilość energii, niezależnie od tego czy jest to wartość stała przez cały czas, czy raz większa, a raz mniejsza, ale średnio taka sama.