Wello

RCK powinno rozwiązać problem. Wiem to bo sam mam RCK. Ustawiasz RCK na odpowiednie podciśnienie i samo się reguluje.

No to zamontuj RCK i problem z głowy :)

PID automatycznie dobiera czasy abyś nie musiał przesiadywać w piwnicy tak jak to robisz teraz. Jeżeli Twoi spece mają odmienne zdanie, to niech przesiadują razem z Tobą w piwnicy i niech się męczą razem z Tobą :) Załącz PIDa i przestań słuchać pseudospeców.

Dlaczego nie palisz w PIDzie?

Szukasz dziury w całym i łapiesz za słówka, próbując udowodnić mi, że wyimaginowałem sobie moją instalację solarną i efekty jej działania. Kilka dni temu jak był przełom pomiędzy dniem całkowicie zachmurzonym, a dniem słonecznym, to miałem nagrzaną górną połówkę bojlera samą grzałką do 50*C. Wiedziałem, że następny dzień będzie słoneczny więc wyłączyłem grzałkę wieczorem, a temperatura spadła do rana do ok. 40*C w górnej połówce. Dolna miała ok. 15*C. Następnego dnia solary dogrzały cały bojler do 70*C. Nie będę teraz liczył ile solary wpompowały energii w bojler bo to nie istotne. Jeśli masz swoją instalację, to pochwal się nią i jej efektami/wydajnością. Nie muszę wylewać 300l, wystarczy to policzyć: 300*4,2*60/3,6=21kWh. Wystarczy jeden słoneczny dzień czerwca żeby cały bojler ogrzać z 15*C do 75*C. Zawsze gdy kończę zimowy sezon grzewczy i zanim go zacznę, to jeszcze mi się nie zdarzyło żeby mi zabrakło ciepłej wody, nawet jeśli przez kilka dni nie ma słońca i grzeję tylko grzałką 1,5kW.

PV trzeba dobrze policzyć, wówczas nie ma problemu z przewymiarowaniem w stosunku do zapotrzebowania. Podczerwień nie wpływa w żaden negatywny sposób na organizm człowieka. Ich minusem jest to, że chwilę po wyłączeniu przestają grzać. Drugi minus jest taki, że grzeją tylko ciało i przedmioty o ciemnym kolorze. Jeżeli będziesz siedział przy stole i Twoje nogi nie będą "widziały" promiennika, to będzie im zimno. Maty pod panele są już wporzo bo grzeją panele, które trochę kumulują energię no i nie trzeba ich rozgrzewać do 70*C jak w przypadku promienników. Ale ogrzewanie elektryczne bez PV z prosumentem to zabawa tylko dla bogatych.

Potwierdzam. Sam mam dwa panele i bojler 300l z dwiema wężownicami od ponad 10 lat. U mnie podobnie jak u Kolegi mikkei, dolna wężownica w lutym dół bojlera potrafi dogrzać do 30*C. Niby mało ale zawsze to lepiej niż stałe 10*C od dołu do połowy bojlera. Przykład z dzisiaj, do godziny 13. cały bojler solary dogrzały mi do 70*C. Przed chwilą (g. 14.), jak byłem w piwnicy to poma już nie pracowała bo na solarach i w bojlerze było 75*C. Tyle wody o takiej temperaturze wystarczyłoby mi na cały jutrzejszy dzień nawet gdyby było cały czas pochmurno. Dopiero pojutrze musiałbym załączyć grzałkę (mam PV od tego roku). 200l jak u Kolegi mikkei by u mnie nie wystarczyło na cały jutrzejszy dzień, ale od czego jest grzałka. Moja rodzina to 2+2 i nie oszczędzamy specjalnie ciepłej wody. Wystarczy policzyć ile to jest energii i czasu puszczania ciepłej wody o temp. 37*C podczas kąpieli. Odnoszę wrażenie, że Kolega Trener40 nie ma solarów, ani nigdy nie widział poprawnie pracującej instalacji.

Temperatura zawsze powinna być taka, jaką zaleca producent. W tym przypadku 65*C. Niezależnie od pory roku i trybu grzania. Mam też Sigmę E 16kW. Bez pompy kotłowej (za miesiąc zainstaluję), za to z cały czas załączoną pompą CWU, mam powrót ok. 55*C. Palę tak dwa sezony cały czas w PIDzie i jestem zadowolony. Próbowałeś zresetować do wartości fabrycznych?

Wolność gospodarcza i osobista rozwiązuje wszystkie problemy. Jak jedno i drugie jest zapewnione, to ludzie nie zajmują się głupotami tylko pracą i wydawaniem pieniędzy. Wtedy to napędza gospodarkę i zwiększa dobrobyt. Dla niekumatych - nie żyjemy w świecie idealnym ale do ideału należy dążyć. A ideałem jest wolność a nie zamordyzm i socjal.

O Rajmundzie Kaczyńskim (ojcu bliźniaków) i o samych bliźniakach: Ojciec braci Kaczyńskich był moim kolegą z "Baszty". Jak Leszek Kaczyński został prezydentem Warszawy i mu gratulowaliśmy, jego ojciec powiedział: 'Moim dzieciom nie wolno dawać władzy. Zniszczą każdego, kto jest od nich lepszy, bo są złośliwi'– taka wypowiedź Hanny Stadnik, sanitariuszki o pseudonimie "Hanka"", padła w "Faktach po faktach" TVN 24.

Faszyzm. "...doktryna polityczna powstała w okresie międzywojennym we Włoszech..., ...głosząca kult państwa (statolatrię, totalitarne silne przywództwo..." Statolatria - "...(z wł. stato „państwo” i łac. latria od gr. λατρία „oddawanie czci boskiej”) – kult scentralizowanego państwa i wszechpotężnej władzy państwowej..." Totalitaryzm - "...(dawniej też: totalizm, łac. totalis – cały, całkowity) – system rządów (reżim polityczny) oparty na obowiązującej wszystkich ideologii, w którym państwo w pełni kontroluje społeczeństwo i stara się nadzorować wszystkie aspekty życia publicznego i prywatnego na tyle, na ile jest to możliwe..."

Zapowietrzony układ, trzeba odpowietrzyć. Te temperatury są "naturalne" w przypadku zapowietrzenia. Sprawdź tylko przepływ przy załączonej pompie, czy jest w ogóle, albo czy po załączeniu na chwilę rośnie i od razu spada. Miałem to samo.

Jak wyłączy pompę CWU to zapewne powrót mu spadnie do 40-45*C. Teraz ma 54-61*C więc bardzo dobrze. Do reszty (retorta) nie odniosę się bo nic na ten temat nie wiem.

Masz możliwość przesłania wykresu z pracy kotła? Najlepiej jak był mróz oraz jak było ciepło. Być może kocioł pracuje dobrze i więcej się z niego nie "wyciśnie"?

Albo dla ciepłego powrotu.

To tak nie działa. Fizyki nie oszukasz :) Zmiana energii to zmiana przepływu x zmiana delty (ciepło właściwe czynnika można pominąć bo się nie zmienia w układzie). Albo masz mały przepływ, gorący kolektor i dużą różnicę pomiędzy zasilaniem bojlera a jego powrotem, czyli zasilanie teoretycznie ma temperaturę kolektora, a powrót ma temperaturę wody w bojlerze. Albo masz duży przepływ, niższą temperaturę kolektora, małą różnicę pomiędzy zasilaniem bojlera a jego powrotem, niższą temperaturę wężownicy. Za to mniejszy gradient temperatury na niej więc grzeje niższą temperaturą ale za to całą powierzchnią, w przeciwieństwie do pierwszej sytuacji, gdzie jest wyższa temperatura ale tylko na początku wężownicy. Generalnie przy idealnej izolacji, pomijając jakieś groszowe straty, to jeżeli sprawność kolektora nie zmienia się w zależności od temperatury, to nie ważne jaki masz przepływ (w granicach rozsądku oczywiście), instalacja przekaże taką samą ilość energii do bojlera. Mam pompkę tylko z dwoma biegami. Na pierwszym mam 4l/min, a na drugim 5l/min więc znikoma różnica. Dodatkowo większy przepływ to niższa maksymalna temperatura w układzie więc teoretycznie mniejsza szansa na oparzenie się lub mniejsza szansa na uszkodzenie elementów instalacji :) Ale to akurat mało istotne. Jeżeli w taką pogodę jaka panuje teraz, masz 70*C na kolektorze przy 2l/min, to znaczy, że słabo odbiera ciepło ze Słońca. Ja mam 80*C przy 5l/min. Wyłącz na chwilę pompę i sprawdź czy w ogóle dojdzie do 100*C. Sprawdź czy masz w poprawnym miejscu czujnik temperatury na kolektorze. Powinien być u góry, najlepiej imersyjny (zanurzeniowy). No i w ogóle jaki masz czynnik? Ja mam glikol propylenowy ale nie pamiętam w jakich proporcjach z wodą bo nie ja napełniałem.

Mam dwa panele 2x1m (na oko, nie mierzyłem) czyli ok 4m^2. Jak wspomniałem, przy tych 5l/min mam max 85*C w całym bojlerze więc jest ok. U mnie zapowietrzenie poznać bo słabym przepływie. Wiem, że jak mam całkowicie odpowietrzoną instalację to mam ok. 5l/min. Jak mi zaczynał spadać przepływ powoli do zera w ciągu kilku tygodni to wiedziałem, że się zaczynał zapowietrzać układ. Ale nie wiem co jest tego powodem bo czasem działa cały sezon bez zapowietrzenia, a czasem zapowietrzy się na końcu sezonu. Jeżeli chodzi o przepływ i temp. na solarze, to i tak liczy się przepływ x delta x ciepło właściwe, więc lepiej mieć przepływ jak największy bo najwięcej energii dostarczysz z solarów do bojlera. U mnie delta pomiędzy kolektorami, a bojlerem to średnio 5*C, a pomiędzy zegarem czerwonym, a niebieskim to średnio 10*C (podaję z głowy).

Miałem kiedyś problem z tym. U mnie przepływ na odpowietrzonym układzie to ok. 5l/min. Ciśnienie mam 3b. Odpowietrzanie odpowietrznikiem w najwyższym punkcie nic nie dawało. Dopiero "profesjonalne" odpowietrzenie czyli osobna pompa o dużym przepływie i ciśnieniu i osobny zbiornik z czynnikiem załatwiły sprawę i powietrze usuwałem separatorem. Przy zapowietrzeniu najwięcej miałem 130 stopni na kolektorach. Przy poprawnej pracy i przy nagrzanym zbiorniku 300l, maksymalnie miałem chyba 85*C na kolektorach. Mam pompę na stałe i nie widzę powodu aby dawać zmienne obroty. Jeżeli chodzi o zbiornik to oczywiście powinien być wypełniony czynnikiem zgodnie z przeznaczeniem.

Żel nic nie daje. Wsypałem 0,5l podzielone na dwa szerokie, plastikowe talerzyki żeby była tylko jedna, góra dwie warstwy kuleczek. Jeden w miejscu gdzie jest popiół, drugi przed wymiennikiem. Wilgotność względna spadła o ok. 3% czyli tyle co nic. Kulki z pomarańczowych zrobiły się ciemnozielone więc wchłonęły wilgoć ale to za mało. Piec był szczelny (taśmy klejące itp). Później żel zregenerowałem w piekarniku i sobie czeka pomarańczowy w oryginalnych pojemnikach. Ponieważ i tak miałem pomarańczowe kropelki na wszystkich blachach, to za tydzień jak będę kończył sezon zrobię tak: wyczyszczę dokładnie kocioł żeby nie było grama pyłu (na szczęście nie mam w ogóle smoły), posmaruję wszystko olejem mineralnym, zamknę, i dla świętego spokoju dam 1l żelu. Po tygodniu kontrolnie otworzę żeby zobaczyć stan blach i kolor kulek, które w razie czego zregeneruję i ponownie umieszczę.

Plus konstrukcja 2k no i mamy tu tani falownik.

I czy z uziemieniem konstrukcji i paneli i czy z pomiarami po robocie.

Samo PV to 50 x 600 (panele) + 12000 (falownik) + 3000 (osprzęt) + 10000 (konstrukcja) = 55.000 (bezpiecznie 60.000). I to wszystko montaż własny. Jeśli firma to 75.000. PC 20.000, co daje razem 95.000, bezpiecznie 100.000. Dobrze to sobie policz bo moim prywatnym zdaniem jeżeli tyle nie wydasz to albo popłyniesz, albo jak zrobisz wszystkiego o połowę mniej to i tak będziesz płacił rachunki i w przeciągu kilkunastu lat i tak niczego na tym nie zyskasz. A weź jeszcze pod uwagę ryzyko w postaci zwierząt, wandalizmu, gradu, wyładowań. Poważnie to przemyśl. Nie straszę Ciebie tylko dla Ciebie będzie to inwestycja życia, a to ma się tylko jedno.

Ja bym to policzył tak: Ogrzewanie: Węgiel x Kaloryczność / J->W x Sprawność = Zapotrzebowanie domu w sezonie grzewczym wraz z bojlerem 6t x 28MJ / 3,6 x 0,6 = 28MWh Bezpiecznie przyjmiemy 30MWh. Pompa ciepła z SCOP 3,5 (również bezpieczna wartość), zużyje 8,5MWh. Elektryka: Zużycie: 6MWh / rok Autokonsumpcja średnio 20%, haracz do energetyki 20%, po 10 latach 10% mniejsza sprawność paneli, czyli: Zużycie / 0,84 * 1,1 = 7,85MWh. Bezpiecznie 9MWh. Ogrzewanie + Elektryka = Instalacja 8,5 + 9 = 17,5kWp, co daje 50 paneli. Masz gdzie to upchać? Bo to pokaźna liczba. Z przyłączem powinieneś dać radę bo 32A na fazę daje 22,08kW (o ile masz takie możliwości). Do tego odpowiednia instalacja. W przypadku długotrwałej obciążalności przewodu to wystarczy 4^2, ale biorąc pod uwagę spadek napięcia uzależniony od długości to minimum 6^2. A długość na pewno będziesz miał pokaźną (instalacja na ziemi oddalona od domu), bo tyle paneli na dach raczej nie dasz, chyba, że masz solidną stodołę :) Powyższe dotyczy rezygnacji z ekogroszku. Jeżeli PC miałaby dogrzewać w zimie to kocioł i tak będzie pracował na 20% maksymalnie, a reszta w podtrzymaniu. Czyli smoła w piecu i w kominie i problemy.

Na początek https://cieplowlasciwie.pl/start Wypełnij sumiennie i zapodaj wynik. Podejrzewam, że wystarczy góra 25kW (zależy czy dom ocieplony czy nie więc tylko strzelam).

Najsensowniej jest zainstalować bufor jeżeli go nie ma i w nim zabudować grzałkę.