HarryH

Przede wszystkim cena zależy od jakości-Europower, Panasonic czy Furukawa kosztują grubo ponad 2 000 pln, ale żyje długie lata. Te chińskie wydmuszki (prawdziwe ekumulatory o tej pojemności ważą ponad 52 kg) z cyklu na cykl mają niższą pojemność, a szansa na przeżycie gwarancji jest prawie zerowa. Volt, greencell czy ciul wie co jeszcze to ta sama chińska imitacja agma.

Powinien być typ 31. Niestety w Polsce już takich nie ma w praktyce.

Tak, ale jeśli pomieszczenie ma nie ma 30m2, to lepszy byłby z mniejszą mocą minimalną - tak z 600 - 700min i 2000 - 2500W max jest optymalny. Edyta: widzę, że jest tam też Regulacja: Tak (3 tryby pracy: 800W, 1200W, 2000W), ten będzie OK.

To kup sobie olejaka w Lidlu, komfort bez porównania lepszy od wszelkich ogrzewań z nadmuchem, a cena śmieszna.

Ze to niezgodne, nielegalne, kryminał, wybuch i śmierć itd to fakt, ale z drugiej strony pewnie kilka milionów kotłó na ekogroszek tak właśnie jest w Polsce zamontowanych i jednak śmiertelność nie jest jakoś szczególnie wyśrubowana. Ten kocioł ma 3 zabezpieczenia, o ile nie będzie jakiejś wichury, która zagotuje wodę wypalając retortę do dna, to raczej go nie zagotujesz. Sam mam identyczny. Patrzę na panelu, że temperatura powrotu prawidłowa, sam piszesz, że działa. Ja na twoim miejscu nie rozpieprzałbym tego w środku zimy, a wiosną sobie ogarniesz zgodnie ze sztuką. Węgla wiele na tym nie stracisz.

To może być kurz i roztocza, gdy powierzchnia przekracza 65-70C zaczyna śmierdzieć, a w miarę rozgrzewania zapach gorącego żelazka przechodzi w fetor kuźni. Jeśli na 2 różnych piecykach jest to samo- to wiesz ... Oczywiście zakładam, że cały piecyk i komin jest szczelny, a ciąg kominowy właściwy i nie palisz śmieci.

Mylisz w ogóle pojęcia. Jeśli samochód dziadka eko pali 5 litrów, a szybki wóz na autostradzie 35, to napiszesz "litr litrowi nie równy" ? Sam się zagmatwałeś w wywodach własnych, a to przecież jasna sprawa.

@carinus, podaj źródło tych rewelacji - normę.

Norma jest jasna, to samo jest w kartach katalogowych - cykl to pełne rozładowanie akumulatora naładowanego do pełna. Jeśli sobie rozładowałeś 20% akumulatora, to zrobiłeś 1/5 cyklu. Jeśli rozładowujesz codziennie o 20%, to 1 cykl masz po 5 dniach. Wszystko jest proste, przynajmniej póki gdy mówimy o pojedynczym ogniwie.

Student z przyzwyczajenia doleje C2H5OH.

To dlaczego nic nigdy nie działa ? 😁

I jest na to 2 lata gwarancji? Sam jestem ciekaw faktów, bo w wojskowych bateriach nic nie ma dłuższego resursu, niż 1000 cykli dla LiFePO4 i 500 dla Lion (i to przy ładowaniu tylko do 4 V).

Np. do zasilania awaryjnego- okazało się, że ta pompa na 1 biegu zużywa więcej energii, niż cały kocioł na ekogroszek z dmuchawą, podajnikiem i sterownikiem.

@michal1235sprawa jest prosta- przepisy zabraniają sprzedaży pompy o tak wysokim zużyciu energii do co, ale do cwu już tak. Moim zdaniem nadaje się i sam używam jej do co 4 sezon bez najmniejszych zakłóceń.

To się nazywa nadzór. Jeśli chcesz to robić dla oszczędności, to w praktyce przez takie szarpanie kotłem, zwłaszcza w zimie, osiągniesz efekt odwrotny. Jak już, należy zastosować regulator pokojowy z okresowym obniżaniem temperatury, ale to raczej max 3C. Zakładam, że ktoś tam mieszka codziennie. Jeśli nie, to obniżenie może być większe.

No widzisz, ktoś odmalował i sprzedaje

Dopisali bufor do instrukcji, więc nie muszą badać na 30% mocy. Poza tym nie wiem, czy kopciuch w gwarze telewizyjnej to oby na pewno był kocioł dolnego spalania?

Wungiel we wiosce:

Jeżeli problem wystąpił po czyszczeniu komina, to najprawdopodobniej zatkany jest czopuch (wpadła sadza z komina przy czyszczeniu). Zwykle nie ma potrzeby wygaszania, wystarczy wyłączyć sterownik i można dostać się do czopuch na ogół nawet przez wymiennik lub pokrywy rewizyjne z boku.

Ale On się chwali, a nie skarży.

To nie jest Ziemowit.

Przepłynie większa objętość i ciepła odbierze tyle samo. Jak to działa w praktyce najprościej zobaczyć na filmikach o Laddomat, w skrócie - na początku woda krąży tylko w kotle, a w miarę rozgrzewania część wody płynie do bufora. W miarę rozgrzewania kotła i bufora-coraz więcej płynie do bufora. Najczęściej robi się to na zaworach trójdrożnych z siłownikiem i sterownikiem z funkcją ochrony powrotu lub wprost z obsługą bufora, są też czysto mechaniczny zawory termostatyczne do ochrony powrotu. No i pozostaje pytanie o sens, bo te zabawki tanie nie są, a GS to i bez ochrony powrotu kilkanaście lat żyje (u mnie wszystkie ponad 15 lat na zimnym powrocie, nawet z pompką).

Moc się nie zmienia, bo zapotrzeboqanie budynku też nie zależy od ochrony powrotu, zatem i tempo spalania się nie zmieni. Prawdopodobnie o to Ci chodziło w tych pytaniach z przetwórstwa warzyw.

Z głodu jeszcze nikt się nie zesrał.

Wątpię, by taki sterownik istniał.