Skocz do zawartości

Szymszel1972

Forumowicz
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Szymszel1972

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Reacting Well Unikat
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Pierwszy post

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Na tym schemacie jest układ 2T ale łatwo go przerobić na 3T (rozumiem, że o to Ci chodziło). Korci mnie opcja wtłaczania/pobierania ciepła do/z buforów na samej górze ale podobno cierpi na tym uwarstwienie zładu w buforach. Może wiesz jak to się zachowuje w praktyce? Gdzie najlepiej podpiąć się powrotem wężownicy CWU? Tak jak na rysunku czy może już do powrotu kotłowego? Zawór zwrotny na powrocie kotła zapobiega zaciąganiu zimnej wody z kotła przez pompę grzejnikową, to rozumiem. Mnie zastanawia, w jakim stopniu pompa grzejnikowa i pompa CWU będą zasysać wodę ze stygnącego kotła po stronie jego wyjścia. John Siegenthaler z kanału Eden Energy Equipment, w swoich artykułach i webinariach wyraźnie wskazuje na możliwość zaistnienia tego zjawiska i proponuje stosowanie "regulowanego zaworu obejściowego różnicy ciśnień" na wyjściu kotła bądź zaworu z silniczkiem i sprężyną zwrotną sprzężoną z pompą kotłową. Wyłączenie tej pompy przebiegnie równocześnie z zamknęciem zaworu co będzie korzystne. Ja jednak ze względów bezpieczeństwa nie widzę takiego rozwiązania u siebie. Stawiałbym raczej na ten zawór obejściowy bo on będzie się otwierał dopiero przy wzroście ciśnienia dzięki pracy pompy kotłowej (jeśli źle to pojmuję, proszę mnie poprawić). To tyle na dziś. Pozdrawiam.
  2. W którym miejscu widzisz utrudnienie? Podłączanie bufora w układzie 2T jest firmowym rozwiązaniem dla kotłów ATMOSa.
  3. Dzięki za zaangażowanie, Sambor. 😉 Skoro temat zasilania grzejników mamy ogarnięty, to jedziemy dalej. Dwa bufory w układzie otwartym, dwa identyczne. Od razu napiszę, że nie interesuje mnie klasyczny układ, gdzie sekcja buforowa jest wpięta do instalacji w 4 punktach. Znalazłem na stronie Tekli ciekawy schemat podłączenia dwupunktowego, w którym tylko nadwyżka gorącej wody kotłowej magazynowana jest w sekcji buforowej (układ 2T, pokazany na rysunku). Jest też jego niby poprawiona wersja, gdzie powrót realizowany jest jako przelotowy (układ 3T). W takim połączeniu, realizacja podgrzewania CWU możliwa jest ciepłem zmagazynowanym w sekcji buforowej już po wygaśnięciu kotła. PYTANIE DRUGIE: Czy macie pozytywne doświadczenia z układami 2T i 3T? W jaki sposób można zniwelować niepotrzebne pobieranie przez pompę "grzejnikową" wody ze stygnącego kotła już po wypaleniu się jego zasypu, kiedy to zaczyna być opróżniana sekcja buforowa?
  4. Sorry, bo nie uściśliłem sedna pytania. To, że zawór 3D to wiadomo. Chodzi o celowość stosowania automatyki do ustalania wymaganej temperatury w przypadku grzejników z głowicami. Czy regulować ręcznie np. 55 stopni i niech resztą zajmą się głowice przy grzejnikach, czy jednak inwestycja w regulację automatyczną z zastosowaniem bardziej rozbudowanego sterownika (koszty) i zaworu 3D z siłownikiem (koszty)? Za automatyką przemawia to, że w okresie grzewczym grzejniki będą stale ciepłe (bardziej lub mniej). Regulacja tylko przy grzejnikach jest zero-jedynkowa, a przy zdławionym przez głowicę zimnym grzejniku często następuje pojawianie się wilgoci na oknie powyżej niego, bo zanika cyrkulacja cieplejszego powietrza przy powierzchni szyby.
  5. Cześć. W końcu będą zmiany w mojej kotłowni. Do zasypowego DEFRO dołożę 2 identyczne bufory i zasobnik CWU. Instalacja na dwóch piętrach, tylko grzejnikowa z głowicami termostatycznymi i tak ma pozostać. Pytanie pierwsze: Czy za buforami montować zawór trójdrożny celem automatycznej regulacji temperatury czynnika grzewczego, czy dać tylko inteligentną pompę o odpowiedniej mocy, która sama będzie sobie regulować przepływ w zależności od pracy głowic termostatycznych? (rysunek poniżej) Z góry dziękuję za odpowiedzi. PYTANIA POWRÓCĄ.
  6. Ja rozumiem, że tempo spalania się nie zmieni ale jak się ma szybkość podgrzewania wody przez kocioł w sytuacji dostarczania do kotła wody już podgrzanej? Na chłopski rozum to szybciej zagotujemy wodę o temp. 45 stopni niż wodę o temp. 5 stopni. W kotle nie będzie tak samo? Przecież będzie. Ja mam obecnie "ochronę" kotła dzięki obejściu przez wężownicę CWU. Woda na powrocie jest cieplejsza ale jeszcze nie spełnia kryteriów dla ochrony kotła. Temperatura na kotle rośnie na tyle wolno, że miarkownik reaguje pod koniec procesu pirolizy, zasyp zbytnio nie dymi. Obawiam się że zastosowanie ciepłego powrotu skróci na tyle czas reakcji miarkownika od momentu rozpalenia, że spadnie efektywność spalania zasypu bo miarkownik zamknie dopływ powietrza. W teorii sterowanie efektywnością spalania w kotłach zasypowych nie powinno mieć miejsca bo wiąże się to zawsze ze zwiększeniem dymienia, dlatego wszyscy polecają stosowanie buforów by w krótkim czasie odebrać całe wygenerowane ciepło, hajcując w kotle bez ograniczeń. Każdy kocioł potrzebuje określoną ilość czasu aby podgrzać określoną ilość wody do temperatury nominalnej. Czas ten się skraca jeśli kocioł otrzymuje cieplejszą wodę do podgrzania. Jeśli ciepło z kotła nie będzie odbierane odpowiednio szybko to może dojść do zagotowania wody. Czy istnieje sposób na regulację tego odbioru ciepła z kotła celem magazynowania w buforze bez regulacji efektywności spalania przy pomocy miarkownika (jakaś pompa z czujnikami i automatyką)?
  7. Witam. Też się podczepię pod temat zapowietrzania bufora gdyż hydraulik zasugerował potrzebę zastosowania wymiennika płytowego oddzielającego obieg kotłowy od obiegu buforowo-grzejnikowego. Takie rozwiązanie zapobiegnie wg. niego zapowietrzaniu się bufora gdyż w układzie otwartym panuje zbyt niskie ciśnienie by zadziałało odpowietrzenie na buforze. Czy fachowiec ma rację co do stosowania wymiennika, czy też wystarczy właśnie separator za zaworem mieszającym? Pozdrawiam.
  8. Witam serdcznie, Wiadomo, że w kotłach GS dąży się do jak najefektywniejszego wypalenia zasypu bez jego "kiszenia" w czasie procesu pirolizy. Jednocześnie by chronić kocioł przed korozją niskotemperaturową, na powrocie kotła instalujemy zawór mieszający tak by woda powracająca do kotła miała odpowiednio wysoką temperaturę. Cieplejsza woda wymaga krótszego czasu na jej podgrzanie do temperatury zadanej a to oznacza, że przy odpowiednio wysokiej sprawności kotła czas na jej podgrzanie jest krótszy niż w przypadku braku cieplejszego powrotu. Jak więc zrobić by nigdy nie dochodziło do "kiszenia" zasypu po uzyskaniu temperatury nominalnej? Czy jest jakiś sposób sterowania prędkością wypływu wody z kotła by utrzymywać w ten sposób temperaturę nominalną na kotle ale nie blokować dopływu powietrza pierwotnego? Czy zaobserwowaliście, że zastosowanie ochrony kotła powoduje jednocześnie wcześniejszą reakcję miarkownika gdyż kocioł wcześniej uzyskuje temperaturę nominalną? Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.